[DnD] Pół żartem pół trup

-
- Marynarz
- Posty: 200
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
- Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
- Kontakt:
[DnD] Pół żartem pół trup
dobra nadszedł czas na zabicie paru pos..tworów
W rolach głównych:
Qinur - Człowiek
Storri - Krasnolud
Garet - Nizioł
Scenariusz i reżyseria
Wiki-yu – GM (general motors ?)
Mrok, wszędzie spowija was mrok, nie wiecie czy to dlatego że w pomieszczeniu wewnątrz którego jesteście jest ciemno czy to przez to że dopiero się ocknęliście, ostatnie zdażenie jakie pamiętacie to nadbrzeżna tawerna w której popijaliście różne trunki. Po chwili takich myśli słyszycie nawzajem swoje oddechy, jednak nie wiedząc do kogo one należą leżycie w bezruchu jeszcze przez chwilę.
…
Wydaje się wam że oślepliście gdy nagły przebłysk jasnego dziennego światła wpadł do pomieszczenia przez drzwi otworzone przez strażnika. Dopiero teraz dostrzegliście nawzajem swoje twarze i przypomnieliście sobie że wszyscy byliście w tej tawernie wczoraj wieczorem, jednak nie przypominacie sobie dlaczego mielibyście być zamknięci w celi, nazewnątrz której pod przeciwległą ścianą leży cały wasz dorobek od krasnoludzkiego topora aż po buty nizioła.
Całą uwagę skierowaliście jednak na strażnika który podszedł do ciężkich drzwi do celi i je otworzył. Po czym szybko wrócił do pomieszczenia z którego wyszedł.
Po chwili zdziwienia i wyjściu z celi dostrzegliście niewiele więcej niż było widać z celi – wąski korytarz w którym były trzy pary drzwi – jedne którymi wszedł strażnik, drugie do celi oraz trzecie prowadzące w lewo od celi wyglądały one najbardziej solidnie – drewniane drzwi okute w większej części stalą, bez żadnego nawet najmniejszego otworu.
Na razie jednak sprzęt leżący na ziemi zajął was wystarczająco aby nieprzejmować się drzwiami – leżał on na trzech kupkach po jednej należącej do jednego z was. Były one na tyle charakterystyczne że dość szybko się zorientowaliście co do kogo należy
- sprzęt Qinur`a – Człowieka
Miecz długi
Tarcza średnia
Strój – długie spodnie koloru brązowego oraz żółta koszula
- sprzęt Storri`ego – Krasnoluda
Na szczycie kupki leżał charakterystyczny dość grzebień z dziwnymi krasnoludzkimi napisami pozatym
Topór krasnoludzki
Tarcza średnia
Strój – długa ciemno szara szata sięgająca połowy łydek, a na tyle luźna że nie przeszkadza w biegu
Sprzęt Garreta – Nizioła
Sztylet
Ciemnoczerwony (bardzo ciemno, niemal czarny) strój składający się ze spodni oraz dość obcisłej koszuli
„decyzja należy do was”
W rolach głównych:
Qinur - Człowiek
Storri - Krasnolud
Garet - Nizioł
Scenariusz i reżyseria
Wiki-yu – GM (general motors ?)
Mrok, wszędzie spowija was mrok, nie wiecie czy to dlatego że w pomieszczeniu wewnątrz którego jesteście jest ciemno czy to przez to że dopiero się ocknęliście, ostatnie zdażenie jakie pamiętacie to nadbrzeżna tawerna w której popijaliście różne trunki. Po chwili takich myśli słyszycie nawzajem swoje oddechy, jednak nie wiedząc do kogo one należą leżycie w bezruchu jeszcze przez chwilę.
…
Wydaje się wam że oślepliście gdy nagły przebłysk jasnego dziennego światła wpadł do pomieszczenia przez drzwi otworzone przez strażnika. Dopiero teraz dostrzegliście nawzajem swoje twarze i przypomnieliście sobie że wszyscy byliście w tej tawernie wczoraj wieczorem, jednak nie przypominacie sobie dlaczego mielibyście być zamknięci w celi, nazewnątrz której pod przeciwległą ścianą leży cały wasz dorobek od krasnoludzkiego topora aż po buty nizioła.
Całą uwagę skierowaliście jednak na strażnika który podszedł do ciężkich drzwi do celi i je otworzył. Po czym szybko wrócił do pomieszczenia z którego wyszedł.
Po chwili zdziwienia i wyjściu z celi dostrzegliście niewiele więcej niż było widać z celi – wąski korytarz w którym były trzy pary drzwi – jedne którymi wszedł strażnik, drugie do celi oraz trzecie prowadzące w lewo od celi wyglądały one najbardziej solidnie – drewniane drzwi okute w większej części stalą, bez żadnego nawet najmniejszego otworu.
Na razie jednak sprzęt leżący na ziemi zajął was wystarczająco aby nieprzejmować się drzwiami – leżał on na trzech kupkach po jednej należącej do jednego z was. Były one na tyle charakterystyczne że dość szybko się zorientowaliście co do kogo należy
- sprzęt Qinur`a – Człowieka
Miecz długi
Tarcza średnia
Strój – długie spodnie koloru brązowego oraz żółta koszula
- sprzęt Storri`ego – Krasnoluda
Na szczycie kupki leżał charakterystyczny dość grzebień z dziwnymi krasnoludzkimi napisami pozatym
Topór krasnoludzki
Tarcza średnia
Strój – długa ciemno szara szata sięgająca połowy łydek, a na tyle luźna że nie przeszkadza w biegu
Sprzęt Garreta – Nizioła
Sztylet
Ciemnoczerwony (bardzo ciemno, niemal czarny) strój składający się ze spodni oraz dość obcisłej koszuli
„decyzja należy do was”
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
podpisano: rowerzysta


-
- Marynarz
- Posty: 181
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2004, 12:25
- Numer GG: 2207328
- Lokalizacja: Z kątowni ....
rozglądam si po cieli i po współwięźniach po czym oświadczam :
- Zajebiście Panowie .... zawsze lubiłem sie budzić w takiej ekskluzywnej celi zamiast w pokoju tawerny z potężnym kacem. Ktoś mi wytlumaczy co sie tu do kurwy dzieje
[uzywanie przeklenswt jako odgrywanie postaci ]
- Zajebiście Panowie .... zawsze lubiłem sie budzić w takiej ekskluzywnej celi zamiast w pokoju tawerny z potężnym kacem. Ktoś mi wytlumaczy co sie tu do kurwy dzieje




[uzywanie przeklenswt jako odgrywanie postaci ]



-
- Marynarz
- Posty: 181
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2004, 12:25
- Numer GG: 2207328
- Lokalizacja: Z kątowni ....


-
- Marynarz
- Posty: 200
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
- Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
- Kontakt:
pomieszczenie wygląda na całkowicie normalne - żadnych pułapek czy innych niespodzianek,
drzwi których używał strażnik wyglądają na lżejsze od przeciwległych ale klamka nie daje się ruszyć jakby drzwi były zamknięte na zamek, jednak nigdzie w drzwiach nie widać dziurki na klucz, drugie drzwi zaś sprawiają wrażenie cięższych jednak podłoga pod nimi nie sprawia wrażenia aż tak często uczęszczanej. klamka zaś wygląda na bardzo delikatną co kontrastuje z obitymi metalem drzwiami.
<a i nawet jak ma to być odgrywanie postaci to nie przeklinajcie, używajcie cywilizowanych zamienników>
drzwi których używał strażnik wyglądają na lżejsze od przeciwległych ale klamka nie daje się ruszyć jakby drzwi były zamknięte na zamek, jednak nigdzie w drzwiach nie widać dziurki na klucz, drugie drzwi zaś sprawiają wrażenie cięższych jednak podłoga pod nimi nie sprawia wrażenia aż tak często uczęszczanej. klamka zaś wygląda na bardzo delikatną co kontrastuje z obitymi metalem drzwiami.
<a i nawet jak ma to być odgrywanie postaci to nie przeklinajcie, używajcie cywilizowanych zamienników>
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
podpisano: rowerzysta


-
- Marynarz
- Posty: 200
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
- Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
- Kontakt:
tutaj uznałem że odpowiem szybciej zanim reszta odpowie
oparłszy się o klamkę tak dla zasady aby sprawdzić czy drzwi które uważałeś za zamknięte naprawdę takie są, upadłeś, ale nie upadłeś na kamienną posadzkę lochu tylko na trawę gdy drzwi się otworzyły.
wokół ciebie była mała polanka a dalej gęsty las, na ziemi nie spostrzegłeś żadnych śladów
oparłszy się o klamkę tak dla zasady aby sprawdzić czy drzwi które uważałeś za zamknięte naprawdę takie są, upadłeś, ale nie upadłeś na kamienną posadzkę lochu tylko na trawę gdy drzwi się otworzyły.
wokół ciebie była mała polanka a dalej gęsty las, na ziemi nie spostrzegłeś żadnych śladów
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
podpisano: rowerzysta

-
- Marynarz
- Posty: 181
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2004, 12:25
- Numer GG: 2207328
- Lokalizacja: Z kątowni ....
Ostroznie przechodze nad Quinurem i rozgladam sie po okolicy
- Dla mnie dziwne sa zamkniete drzwi, ktore nie sa zamkniete.
- mowie sam do siebie -
Jezeli nic nie widze to odwracam sie do Quinura i mowie
- Podnies sie czlowieku, wez tego spiocha pod pache i ruszamy. :]
- Dla mnie dziwne sa zamkniete drzwi, ktore nie sa zamkniete.

Jezeli nic nie widze to odwracam sie do Quinura i mowie
- Podnies sie czlowieku, wez tego spiocha pod pache i ruszamy. :]



-
- Marynarz
- Posty: 233
- Rejestracja: czwartek, 2 września 2004, 14:40
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:
Rozglądam się.Wyciągam ich(jeśli chcą )z zapadni ,jak nie mam liny ,to używam sznurowadeł.Prócz tego używam moich narzędzi złodziejskich(aby otworzyć drzwi),uważając żeby się nie połamały.
Proszę towarzyszy(jeśli ich wyciągne), aby mnie tak na wszelki wypadek osłanialipodczas pracy.
PS.Sorki za spóżnienie, ale mi wczoraj łącze nawaliło...
Proszę towarzyszy(jeśli ich wyciągne), aby mnie tak na wszelki wypadek osłanialipodczas pracy.
PS.Sorki za spóżnienie, ale mi wczoraj łącze nawaliło...

!!!Chcemy własnego tematu dla runicznej gwardii!!!

-
- Marynarz
- Posty: 200
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
- Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
- Kontakt:
(Krycho - jakiej zapadni ? tam było coś takiego - oparł się o drzwi które były otwarte więc padł na glebę za drzwiami)
rozumiem też że wszyscy wyszliście
gdy już znaleźliście się za drzwiami zobaczyliście dziwny widok, macie dookoła siebie gęsty las wygląda na nienajlepsze miejsce do noclegu jednak polanka na której jesteście jest odcięta od zła lasu i panuje na niej dość dobra atmosfera, za sobą widzicie miły DREWNIANY domek z drewnianymi drzwiczkami co was bardzo zdziwiło jako że wyszliście przez te drzwi a od środka wyglądały one na bardzo ciężkie i solidnie osadzone w kamiennych ścianach.
(dla nierozumiejących - ciemny las i jasna polana + solidny kamienny budynek który z zewnątrz wygląda na drewniany który powinien się rozpaść pod wpływem wiatru nawet)
rozumiem też że wszyscy wyszliście
gdy już znaleźliście się za drzwiami zobaczyliście dziwny widok, macie dookoła siebie gęsty las wygląda na nienajlepsze miejsce do noclegu jednak polanka na której jesteście jest odcięta od zła lasu i panuje na niej dość dobra atmosfera, za sobą widzicie miły DREWNIANY domek z drewnianymi drzwiczkami co was bardzo zdziwiło jako że wyszliście przez te drzwi a od środka wyglądały one na bardzo ciężkie i solidnie osadzone w kamiennych ścianach.
(dla nierozumiejących - ciemny las i jasna polana + solidny kamienny budynek który z zewnątrz wygląda na drewniany który powinien się rozpaść pod wpływem wiatru nawet)
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
podpisano: rowerzysta


-
- Marynarz
- Posty: 233
- Rejestracja: czwartek, 2 września 2004, 14:40
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:


-
- Marynarz
- Posty: 200
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
- Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
- Kontakt:
domek z zewnątrz wygląda jak zwykła drewniana rozlatująca się chałupinka - jakiś składzik czy coś takiego - drewniana ze sporą ilością szpar między deskami okna są już tak brudne że prawie nic przez nie nie widać a drzwi nie dają się otworzyć, a nie chcecie ryzykować użycia siły aby nie przewrócić całej chatki.
wokół domku jest mała polanka którą otacza BARDZO ciemny i tajemniczy las jednak zauważacie że jesteście jakby w miejscu krzyżowania się dwóch dróg jasnego lasu (ciemny las a w nim dwa "pasy" jakby drogi - wąskie ok. metr szerokości - lasu przyjaźniejszego - porośnięte brzozami z ładnym mchem pod nogami a nawet jak jakieś zwierze pojawi się w okolicy to jak najszybciej stara się dostać do tych "dróg")
EDIT do posta DRKS`a niżej
to jest tak
mamy polanę (okrągłą) z na której przecinają się dwa pasy jasnego lasu kiedy dookoła jest ciemno i ponuro. a jak chcecie iść to macie do wyboru cztery drogi (uznajmy dla przykładu) N,E,S,W, przy czym jako N uznałem tą na którą wychodzą drzwi budynku.
a czy napewno sie wam tam tak spieszy ?
wokół domku jest mała polanka którą otacza BARDZO ciemny i tajemniczy las jednak zauważacie że jesteście jakby w miejscu krzyżowania się dwóch dróg jasnego lasu (ciemny las a w nim dwa "pasy" jakby drogi - wąskie ok. metr szerokości - lasu przyjaźniejszego - porośnięte brzozami z ładnym mchem pod nogami a nawet jak jakieś zwierze pojawi się w okolicy to jak najszybciej stara się dostać do tych "dróg")
EDIT do posta DRKS`a niżej
to jest tak
mamy polanę (okrągłą) z na której przecinają się dwa pasy jasnego lasu kiedy dookoła jest ciemno i ponuro. a jak chcecie iść to macie do wyboru cztery drogi (uznajmy dla przykładu) N,E,S,W, przy czym jako N uznałem tą na którą wychodzą drzwi budynku.
a czy napewno sie wam tam tak spieszy ?
Ostatnio zmieniony środa, 20 października 2004, 19:08 przez wiki-yu, łącznie zmieniany 1 raz.
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
podpisano: rowerzysta
