Deep pisze:Twierdzi raczej, że można zabijać jeśli ma się wyższy cel. Równocześnie moralność nie pozwala. Rozumiem to w tym sensie, ze jakbyś zabił kochanka swojej żony byłoby Ci poczytane to za grzech jednakże jeśli zabiłbyś ileśtam niewiernych na wojnie nie byłoby Ci to poczytane za grzech.
Dokładnie.
(
Co nie zmienia faktu, że za zdradzenie Cię Twoja żona i jej kochanek zostaliby ukamieniowani, ale samosądy były karane)
Deep pisze:A jak już jesteśmy przy przykazaniach to co sądzicie o zakazie tworzenia obrazów Boga, Jezusa itp?
Bardzo popularna kwestia drugiego przykazania, zmienionego na soborze nicejskim - by zastąpić jego brak dość sztucznie rozbito dziesiąte na dwie części. (10. ani żadnej rzeczy, która jego jest - wtf? Co to właściwie nakazuje, lub czego zabrania? To nawet nie ma orzeczenia.)
Z jednej strony można przychylić się do wersji kościoła katolickiego, twierdzącego że drugie przykazanie było potrzebne w tamtych czasach, a dziś nie bardzo - bo kult posążków, rzeźb i obrazów nie jest tak popularny jak kiedyś - patrz złoty cielec. (Co nie zmienia faktu, że w wielu przypadkach katolicki kult świętych się do tego ogranicza - wielu 'katolików' traktuje to bardzo płytko i powierzchownie)
Dla mnie jednak bardziej prawdopodobnym wydaje się usunięcie go z katechizmu(w Piśmie pozostało niezmienione) by umożliwić sobie zarabianie na sprzedaży obrazów, rzeźb i innych form przedstawiania Boga. (co wcale nie jest jakąś wielką zbrodnią, tylko zabiegiem biznesowym. Na biznesie kościół zna się całkiem nieźle

)
Ostatnio zmieniony środa, 11 marca 2009, 17:00 przez
Zaknafein, łącznie zmieniany 1 raz.