Sesja z Nad Wyraz Opornymi

-
- Majtek
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 3 stycznia 2009, 21:54
- Numer GG: 807895
- Lokalizacja: Łódź czyli miejsce wyklęte dla RPG
Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Mistrzuję od niedawna ale jedyny problem mam z "Opornymi Na Śmierć"
Najwięcej problemów sprawiają gracze przeświadczeni o swojej sile.Od razu wbiegają do pierwszej lepszej tawerny lub baru od razu zaczynają rozróbę a potem się dziwią: "Jak mogłem zginąć przecież miałem xxx (nazwa broni) w ręku i takie staty?!" w 3-4 rzucili się na 10 strażników zakutych po uszy i się dziwią.Wielokrotnie próbowałem wrzystkiego: od perswazji że zginą po odwracanie uwagi questami,ale oni nie widzą nikogo poza barmanem od którego żądają flaszki.Najgorsze jest to że tacy nie zniechęcą i po stu sesjach jeśli ktokolwiek ma sposób na takich "młotków" przoszę o odpowiedź
Odpowiedzi proszę na potforny.krzysztoff@gmail.com
Najwięcej problemów sprawiają gracze przeświadczeni o swojej sile.Od razu wbiegają do pierwszej lepszej tawerny lub baru od razu zaczynają rozróbę a potem się dziwią: "Jak mogłem zginąć przecież miałem xxx (nazwa broni) w ręku i takie staty?!" w 3-4 rzucili się na 10 strażników zakutych po uszy i się dziwią.Wielokrotnie próbowałem wrzystkiego: od perswazji że zginą po odwracanie uwagi questami,ale oni nie widzą nikogo poza barmanem od którego żądają flaszki.Najgorsze jest to że tacy nie zniechęcą i po stu sesjach jeśli ktokolwiek ma sposób na takich "młotków" przoszę o odpowiedź
Odpowiedzi proszę na potforny.krzysztoff@gmail.com
"Każdy Chomik ma swój dzień!" - Minsc

-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Niech giną. Może po którejś z kolei głupiej śmierci przestaną grać w ten sposób. A jeśli faktycznie Twoi gracze są tacy niereformowalni, to nie pozostaje nic inengo jak zmiana drużyny. 

[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]
[/url]


-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Opornych kolejne śmierci ich postaci raczej zniechęcą do samej gry w RPG. Ciężko mi uwierzyć, żeby taki gracz po n-tej śmierci swojej postaci zaczął w końcu myśleć.
Proponuję osłabić bohaterów, dawać im mniej magicznych broni i nie pozwalać na robienie przepaków. Do tego, przed wejściem do Tawerny niech zawsze stoi dwójka wykidajłów, którzy odbierają broń od wszystkich gości.
Należy także zwrócić uwagę na sławę, jaką zyskują napaleńcy - w końcu przestaną otrzymywać zadania, bo ludzie będą się ich po prostu bali.
I jeszcze dwa sposoby na Opornych:
1. Dać im kogoś bardzo słabego do obrony, kogo muszą chronić za wszelką cenę (np. kotka jakiejś bogini). Nie będą lecieć w pierwszej linii, bo zarykują życie tego, kogo chronią.
2. Ja poradziłem sobie z jednym graczem w inny sposób - był dwuklasowcem wojownikiem/bardem. Specjalnie "dla niego" stworzyłem takiego samego dwuklasowca (tylko trochę silniejszego), który "cudownie" podążał do tych samych miast, co bohaterowie. Zawsze, kiedy mój gracz chciał wywołać burdę w karczmie, mówiłem, że właśnie wchodzi tam jego rywal, rzuca mu znaczące spojrzenie i oczywiście wyzywa go na pojedynek, "bo po co męczyć gawiedź". Pojedynek toczył się do nieprzytomności jednego ze śmiałków (zwykle gracza). Po jakimś czasie bardowie się zaprzyjaźnili (bo ileż można się bić) i graczowi już trochę spadło "napalenie". Oczywiście BN nadal wpływał na postać gracza, proponując mu np. taktyczne rozwiązania walki albo prosząc go o spokój, a kiedy to zawodziło, wyzywając na pojedynek "dla wprawy"
Proponuję osłabić bohaterów, dawać im mniej magicznych broni i nie pozwalać na robienie przepaków. Do tego, przed wejściem do Tawerny niech zawsze stoi dwójka wykidajłów, którzy odbierają broń od wszystkich gości.
Należy także zwrócić uwagę na sławę, jaką zyskują napaleńcy - w końcu przestaną otrzymywać zadania, bo ludzie będą się ich po prostu bali.
I jeszcze dwa sposoby na Opornych:
1. Dać im kogoś bardzo słabego do obrony, kogo muszą chronić za wszelką cenę (np. kotka jakiejś bogini). Nie będą lecieć w pierwszej linii, bo zarykują życie tego, kogo chronią.
2. Ja poradziłem sobie z jednym graczem w inny sposób - był dwuklasowcem wojownikiem/bardem. Specjalnie "dla niego" stworzyłem takiego samego dwuklasowca (tylko trochę silniejszego), który "cudownie" podążał do tych samych miast, co bohaterowie. Zawsze, kiedy mój gracz chciał wywołać burdę w karczmie, mówiłem, że właśnie wchodzi tam jego rywal, rzuca mu znaczące spojrzenie i oczywiście wyzywa go na pojedynek, "bo po co męczyć gawiedź". Pojedynek toczył się do nieprzytomności jednego ze śmiałków (zwykle gracza). Po jakimś czasie bardowie się zaprzyjaźnili (bo ileż można się bić) i graczowi już trochę spadło "napalenie". Oczywiście BN nadal wpływał na postać gracza, proponując mu np. taktyczne rozwiązania walki albo prosząc go o spokój, a kiedy to zawodziło, wyzywając na pojedynek "dla wprawy"

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Majtek
- Posty: 144
- Rejestracja: środa, 6 sierpnia 2008, 20:48
- Numer GG: 0
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Też ostatnio mialem taka druzyne. Wczesniej nigdy czegos takiego nie widzialem, wiec i nie do konca wiedzialem jak sie do tego zabrac. Gdybym ocenial ich czyny, tak jak robilem to u innych druzyn, powinni ginac jak muchy. Rozwazalem mozliwosc naturalistycznego ukazania im skutkow swoich czynow (osierocone dzieci ofiar, kaleki, obrzydliwe opis scen smierci przeciwnikow). W koncu jednak zdecydowalem sie na plan C. Zmienilem konwencje na wesoly plaszcz i szpade. Jak w muszkieterach czy 7th sea i wychodzi to calkiem niezle.
Innym druzynom oczywiscie prowadze jak do tej pory.
Innym druzynom oczywiscie prowadze jak do tej pory.

-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 19:10
- Numer GG: 0
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Konsekwencje, konsekwencje, konsekwencje. Jeśli nie możesz im wprost wytłumaczyć, że tak się nie gra, to np. niech po zabiciu jakiegoś wsiura jego syn urządzi na nich zamach, po zabiciu strażnika niech wpadną do paki itp.
Poza tym doradzał bym odwracać ich uwagę questami "łatwymi" do zrobienia, a za to bardzo "wysoko" wynagradzanymi.
Cudzyłowia pojawiły się, ponieważ po tym jak już napalisz graczy na łatwą misję, po której będą mogli sobie kupić małe miasto misja ta okaże się nie taka wcale prosta, a nagroda... ucieknie/zostanie ukradziona/ zostanie wręczona tylko w połowie, bo gracze po drodze zrobią coś nie tak itp.
Poza tym doradzał bym odwracać ich uwagę questami "łatwymi" do zrobienia, a za to bardzo "wysoko" wynagradzanymi.
Cudzyłowia pojawiły się, ponieważ po tym jak już napalisz graczy na łatwą misję, po której będą mogli sobie kupić małe miasto misja ta okaże się nie taka wcale prosta, a nagroda... ucieknie/zostanie ukradziona/ zostanie wręczona tylko w połowie, bo gracze po drodze zrobią coś nie tak itp.
"Jeżeli gry takie jak seria BG, morrowind, czy przede wszystkim Gothic oraz KOTOR są uznawane za najlepsze na PC to tylko świadczy o tym, jaki ten rynek jest... żałosny."

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Podpisuję się pod tym co powiedział CoB i jeszcze jedno chciałem dodać: Jeśli już dojdize do walki, w której gracze prawdopodobnie zginą (burda w karczmie, bojka ze strażnikami) niech obudzą się potem nadzy, w lesie, związani... Sporo jest pomysłów. Odbieraj im przedmioty, dawaj mało punktów doświadczenia, bij ich kiedy tylko się da... 

.

-
- Pomywacz
- Posty: 65
- Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
- Numer GG: 3286156
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
To jest problem z różnicą oczekiwań na sesji. Często bywa tak, że osoby początkujące nie widzą sensu w odtwarzaniu motywów z filmów czy książek. Dla nich sesja to taka nie do końca określona gra, gdzie można biegać z mieczem i robić zabawne rzeczy.
Zapytaj wprost, czy nie chcą odtwarzać rzeczy z filmów/książek. Pokaż im konkretne sceny, zachowania, postacie z filmów (youtube się kłania!) i poproś ich o to samo.
Zapytaj wprost, czy nie chcą odtwarzać rzeczy z filmów/książek. Pokaż im konkretne sceny, zachowania, postacie z filmów (youtube się kłania!) i poproś ich o to samo.

-
- Mat
- Posty: 473
- Rejestracja: wtorek, 10 czerwca 2008, 14:05
- Numer GG: 12563782
Re: Sesja z Nad Wyraz Opornymi
Po prostu trzeba dojrzeć do odpowiedniego stylu grania [odgrywania postaci]. Tak zazwyczaj zaczynają grać początkujący, próbujący wyżyć się, odreagować stresy.
W końcu to przechodzi [znam to z autopsji], a wtedy sesje robią się interesujące. Dużą rolę odgrywa także charyzma MG. Niby nic ale zawsze człowiek o dużej wyobraźni i "gadatliwości", potrafi wciągnąć swoją opowieścią w świat RPG.
Samo karcenie nie wystarczy. Niech gracze przybędą do splądrowanego miasta/wsi, niech natkną się na jakiś oddział straży. Zostaną posądzeni o tą zbrodnię, jednak dostaną wybór - mogą wszakże odszukać bandę [niech ta banda będzie w jakiś sposób podobna do drużyny BG, niech zobaczą w nich samych siebie, niech to zło tkwiące w nich znienawidzą] i rozprawią się z nimi, albo przyłączą się do zgrai[tu można wprowadzić jakieś wątki banicji, miłości banity do mieszczanki i co tam przyjdzie do głowy]. Przyłączenie będzie niezwykle odciążające - nie będą pokazywać się na terenach zamieszkanych, o ile cenią swoje życie.
Jeżeli nie wzrusza ich śmierć swoich bohaterów pozwól zżyć się z nimi, to spowoduje, że nie będą chcieli pogodzić się z ich odejściem [jest to trudne, szczególnie po tych opisach jakie przedstawiłeś]. Możesz też szczerze z nimi pogadać o co im chodzi w RPG, jeżeli są Twoimi przyjaciółmi to powinni Cię zrozumieć.
W końcu to przechodzi [znam to z autopsji], a wtedy sesje robią się interesujące. Dużą rolę odgrywa także charyzma MG. Niby nic ale zawsze człowiek o dużej wyobraźni i "gadatliwości", potrafi wciągnąć swoją opowieścią w świat RPG.
Samo karcenie nie wystarczy. Niech gracze przybędą do splądrowanego miasta/wsi, niech natkną się na jakiś oddział straży. Zostaną posądzeni o tą zbrodnię, jednak dostaną wybór - mogą wszakże odszukać bandę [niech ta banda będzie w jakiś sposób podobna do drużyny BG, niech zobaczą w nich samych siebie, niech to zło tkwiące w nich znienawidzą] i rozprawią się z nimi, albo przyłączą się do zgrai[tu można wprowadzić jakieś wątki banicji, miłości banity do mieszczanki i co tam przyjdzie do głowy]. Przyłączenie będzie niezwykle odciążające - nie będą pokazywać się na terenach zamieszkanych, o ile cenią swoje życie.
Jeżeli nie wzrusza ich śmierć swoich bohaterów pozwól zżyć się z nimi, to spowoduje, że nie będą chcieli pogodzić się z ich odejściem [jest to trudne, szczególnie po tych opisach jakie przedstawiłeś]. Możesz też szczerze z nimi pogadać o co im chodzi w RPG, jeżeli są Twoimi przyjaciółmi to powinni Cię zrozumieć.
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
