Kościół, Religia, Wiara...

[Brzoza]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss

Widać że Zapatero&TheCommies oraz Niemieckie Lewaki wspierają naszą lewice.

[Thurs]

Przeniosłem się z dyskusją o religii z tematu o torturach. Szelmon napisał:

Wladza i jej utrzymanie za wszelka cene, tym od poczatkow istnienia kierowal sie kosciol rzymski. W czasach, w ktorych inkwizycja dokazywala kosciol mial w rekach o wiele wiecej wladzy niz wszelkie swiecke instytucje...

Władzą kościół się zajął po połączeniu roli kapłana chrześcijańskiego z rolą przywódcy państwa (tradycja przedchrześcijańska rzymska w której kapłan najwyższy w państwie i cesarz to jedno i to samo, wcześniej chrześcijanie stanowili wspólnoty które rządziły się własnymi prawami i miały własnych naczelników). Utrzymanie władzy i narzucanie poglądów mieściło się w kategori obowiązków papieża. W tym dbanie o homogeniczność nowego-starego cesarstwa w czasach poprzedzających rozbicie dawnego Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego. Jego czystość, nie rasową co prawda ale jednak. Marzeniem nowego cesarza papieża była oczywiście wspólna religia jednocząca cały lud europy, to co kiedyś chciano osiągnąć gladiusem i katapultą bez ściemek o zbawieniu, zmieniło się w wojny z innowiercami i faudalne stosunki społeczne (następstwo załamania rzymskiej gospodarki) zamiast dawnego niewolnictwa na podbitych terenach. Cel? ZYSK. Oczywiście jak widać bez tortur i miecza się nie obyło.

Jezus nie był bogaty, żadnego królestwa ziemskiego nie posiadał, i kazał się naśladować, nic o maybachach nie było ani rydwanach złoconych...

Nie wiem jak można było wmawiać ludziom, że się jest nauczycielem jego nauk jeśli samemu się do nich nie stosowało i miało gdzieś. To 100% hipokryzji w hipokryzji. Nie pasi mi.

[Aras]

Thurs, właśnie dlatego do Bibli nie miał dostępu byle kto, a msze były odprawiane po łacinie. Zresztą kazdy wie, jak to było z 'transferem danych' w wiekach srednich do treści biblii wtrącano się setki razy, zmieniano ją, tu rozbudowywano, tam odcinano... nikt nie miał sposobności tego kontrolować. A nawet jeśli ktoś by coś odkrył, to wiadomo - pale czekają.

i kazał się naśladować

kwestia to dyskusyjna (żeby nie powiedzieć, że Jezus to mistyfikacja ), bo to czy był rewolucjonistom, który stał się później 'twarzą chrześcijaństwa' czy autentycznie pierwszym żydowskim zombie i sywm własnym synem to już kwestia wiary.

[Brzoza]

Thurs, właśnie dlatego do Bibli nie miał dostępu byle kto, a msze były odprawiane po łacinie. Zresztą kazdy wie, jak to było z 'transferem danych' w wiekach srednich do treści biblii wtrącano się setki razy, zmieniano ją, tu rozbudowywano, tam odcinano... nikt nie miał sposobności tego kontrolować. A nawet jeśli ktoś by coś odkrył, to wiadomo - pale czekają.

ŻRÓDŁO PROSZĘ

[Aras]

co mma znowu udowadniać? ingerencję kośicoła w treść Biblii ? no błagam... przykazań nie widziałaś?

[Brzoza]

Widziałem. Przykazania są identyczne jak u Żydków. Tylko oni mają je nieco innym językiem ale to sporna kwestia tłumaczenia - oni tłumaczą nie morduj, a my nie zabijaj dla przykładu.
nasz stary testament nie róni się od ich starego testamentu. Więc Twoja teoria = FAIL
(bo póki co pisałes o przykazaniach)

[Azrael]

Zmiana jest taka, że "żydki" dopisały sobie same jakieś 600 przykazń.

[Brzoza]

Chodzi Ci o to że u Żydów jest to całe koszerne prawo zwyczajowo-religijne?

[Perzyn]

Azrael - ten sam sposób można podejść do prawa kanonicznego. Dziś jego znaczenie jest znacznie mniejsze, ale kiedyś miało ono zastosowanie także w sprawach niekoniecznie podlegających pod sąd kościelny. Fakt, że już od czasów państwa stanowego powoli walczono z wpływem politycznym kościoła na władzę, ale nie można zaprzeczyć, że odegrał on wielką rolę choćby w recepcji prawa rzymskiego w Polsce (choć u nas i tak Lex Romana nie było zbyt popularne, podobnie jak we Francji np. ale to już inna historia).

A co do faktu, że Kościół manipuluje elementami wiary w celach politycznych to jest fakt. Dla przykładu Wielkanoc i Boże Narodzenie wypadają wtedy kiedy wypadają nie ze względów historycznych a dlatego, że o tej porze obchodzone były odpowiednio obrzędy kultów Magna Mater oraz rzymskie święto Sol Invictus - słońca niezwyciężonego. Podobnie kult świętych wprowadzono pierwotnie by łatwiej nawracać politeistycznych pogan dając im namiastkę dawnych bogów, bożków i duchów właśnie pod postacią świętych. Z kolei nieco innym przykładem prowadzenia przez kościół polityki są słynne walki o inwestyturę (czyt. Ty mi to nie Dictatus bo jak ci w Papae... ).

To ja to tu tak zostawię i poczekam aż ktoś mnie wyzwie od Antychrystów .

[Azrael]

Chodzi Ci o to że u Żydów jest to całe koszerne prawo zwyczajowo-religijne?

Nie jestem żydem, ani nawet się tym nie interesuję, ale z tego co wiem Judaiści rozwineli te 10 przykazań na 617 (czy coś koło tego) i są tam ogulne porady życia. Np. "dzień święty święcić" zostało uzupełnione przez np. "132 przykazanie, nie będziesz dotykał pieniędzy w niedziele".

[Brzoza]

A co do faktu, że Kościół manipuluje elementami wiary w celach politycznych to jest fakt. Dla przykładu Wielkanoc i Boże Narodzenie wypadają wtedy kiedy wypadają nie ze względów historycznych a dlatego, że o tej porze obchodzone były odpowiednio obrzędy kultów Magna Mater oraz rzymskie święto Sol Invictus - słońca niezwyciężonego. Podobnie kult świętych wprowadzono pierwotnie by łatwiej nawracać politeistycznych pogan dając im namiastkę dawnych bogów, bożków i duchów właśnie pod postacią świętych. Z kolei nieco innym przykładem prowadzenia przez kościół polityki są słynne walki o inwestyturę (czyt. Ty mi to nie Dictatus bo jak ci w Papae... ).

Łojezus, na podobnej zasadzie święta zaadaptowano dla celtów, słowian. W czasie wielkanocy było jakieś mokoszowe święto, a w czasie bożego narodzenia jakieś święto Swaroga. (jaka niesamowita zbieżność z rzymskimi świętami). A kiedy jest noc świętojańska była Kupała, czyli orgie i ogniska. A Wszystkich zmarłych to na zastępstwo Dziadów(które o ile dobrze pamietam były dwa razy w roku).

A mnie bawi jakoś niesamowicie niechęć młodziezy do kościoła, ale już ta niechcec nie jest jakaś taka prawdziwa (jak u koleżanki którą ksiądz po uchu lizał kiedy miała trzynascie lat) ale ta niechęć jest taka tępa i nakręcana własnie przez gazety typu Fakty i Mity(i takie co się wydają bardziej racjonalne ale pisza o 'patriotyźmie' jako o przeżytku XIX w.), atakowanie Rydzyka, jakieś bezssensowne atakowanie Jankowskiego i ksiązki pokroju Kod Da Vinci.

[Azrael]

atakowanie Jankowskiego i ksiązki pokroju Kod Da Vinci.

Atakowanie tej ostatniej książki ma być dowodem na butność młodzieży? Coś Ci z tym przykładem nie poszło, ale przecież faktem jest iż 13/16 latki lubią się buntować bezsensownie, bezpodstawnie itp. Nawet BAZYL ma z takimi problemy.

[Brzoza]

gdybyś logicznie pomyslał, moglbys zauwazyć, że jest to logiczny błąd w zdaniu.

[Azrael]

Gdybyś ty logicznie pomyślał nie zrobiłbyś błędu. Od kiedy jest coś takiego jak logiczny błąd?

[Sihamaah]

Widziałem. Przykazania są identyczne jak u Żydków. Tylko oni mają je nieco innym językiem ale to sporna kwestia tłumaczenia - oni tłumaczą nie morduj, a my nie zabijaj dla przykładu.
nasz stary testament nie róni się od ich starego testamentu. Więc Twoja teoria = FAIL
(bo póki co pisałes o przykazaniach)

Bzdura.

4Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

Gdzie to u katoli jest?

Dalszy fragment też jest ciekawy:

5Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
6Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

Troszkę to się różni z katolickim "Bóg jest miłością".

A mnie bawi jakoś niesamowicie niechęć młodziezy do kościoła, ale już ta niechcec nie jest jakaś taka prawdziwa

Może po prostu nie wierzą w żadne bóstwa, ani zmartwychwastania, a ich system moralny jest zacznie inny niż katolicki - choć może nawet "lepszy"? Ale to fakt, w większości zmotywowana jest lenistwem.

[Ravandil]

A mnie bawi jakoś niesamowicie niechęć młodziezy do kościoła, ale już ta niechcec nie jest jakaś taka prawdziwa (jak u koleżanki którą ksiądz po uchu lizał kiedy miała trzynascie lat) ale ta niechęć jest taka tępa i nakręcana własnie przez gazety typu Fakty i Mity(i takie co się wydają bardziej racjonalne ale pisza o 'patriotyźmie' jako o przeżytku XIX w.), atakowanie Rydzyka, jakieś bezssensowne atakowanie Jankowskiego i ksiązki pokroju Kod Da Vinci.

Atakowanie Jankowskiego jest tak samo sensowne jak atakowanie innych, którzy robią głupoty ;p I nie wiem co ma patriotyzm wspólnego z niechęcią do kościoła... Widać nie jestem Prawdziwym Polakiem. I nie wiem też, czy młodzież czyta "Fakty i Mity", więc przypuszczałbym raczej, że ta niechęć bierze się ze zmiany mentalności młodych (mowa cały czas o tej części, która nie chodzi), dla których kościół nie ma w sobie nic przyciągającego. Jakiś wpływ mają pewnie arcynudne lekcje religii w szkołach, które są traktowane zazwyczaj jako zło konieczne i większość nie traktuje ich poważnie. Nie jestem jakimś socjologiem, żeby analizować przyczyny tego stanu, więc nie będę się wgłębiał

Może po prostu nie wierzą w żadne bóstwa, ani zmartwychwastania, a ich system moralny jest zacznie inny niż katolicki - choć może nawet "lepszy"? Ale to fakt, w większości zmotywowana jest lenistwem.

Ja przestałem chodzić regularnie do kościoła z lenistwa, a potem po prostu stwierdziłem, że na mszach nudzę się przeraźliwie i kompletnie nie udziela mi się ta cała atmosfera. Poza tym do wszystkiego podchodzę zbyt racjonalnie, więc tym bardziej nie mogę się do tego przekonać. Nie uważam, że mam własny, lepszy system moralny, ale katolicyzm i tak mnie nie przekonuje, preferuję swego rodzaju "neutralność". Może inni też tak mają?

[Adamir]

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

Od razu przetłumaczyłem sobie to jako "nie myśl o otaczającym Cię świecie".

Może inni też tak mają?

Ja