Matko... Uzależnić można się praktycznie od wszystkiego.
Poza tym, Nesquel, wyciągasz jakieś wydumane wnioski a sam nic w praktyce nie wiesz. Skąd to wszystko bierzesz?
Tabakę to się wciągało z kumplami w gimnazjum. Wtedy był czas, żeby poszpanować przed kuplami - jedni zaczynają chlać na umór, inni palić a inni żeby poczuć się lepszymi wciągają na lekcjach tabakę. Ja moją pierwszą tabakę kupiłem (nie ukrywam) zainspirowany wypowiedziami Toriego na TRPG

. Ale szybko odkryłem, że to nic fajnego jak się wciąga samemu bo to mi za bardzo trącało ćpunerią (nie porównuję tabaki do narkotyków tylko chodzi mi o symbolikę - siedzę sam w domu i wciągam jakiś proszek do nosa o.O). O wiele fajniej jest jak się wydurniamy z kumplem i przy głupawie nachodzi nas ochota żeby sobie snuffnąć. Nie pamiętam kiedy pierwszy raz snuffałem ale to będzie gdzieś tak dwa lata temu - do tego czasu "wciągnąłem" max jedną paczkę.
IMHO tym się nie da uzależnić jak człowiek nie chce. A nawet jeśli to szybko można się odzwyczaić. No i po znajomych wiem, że pomaga w rzucaniu palenia.
Tak więc podsumowując: Nesquel - idź, bądź idiotą gdzieś indziej a ja sobie snuffnę bo daaaawno tego nie robiłem i mnie zachęciliście
edit: Poza tym, krople do nosa też uzależniają i szkodzą po dłuższym czasie używania.
.