Wymarzony zawód
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Wymarzony zawód
Heh po takim wykształceniu możesz jeszcze zostać dziennikarzem : | Łatwiej zostać dziennikarzem po prawie niż prawnikiem po dziennikarstwie. Gratuluje ambicji.
@kajtek - Pamiętaj że jak chce się zostać każdym to się zostaje nikim...
@kajtek - Pamiętaj że jak chce się zostać każdym to się zostaje nikim...
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: Wymarzony zawód
pod słowem "nikt" często kryje się "zbieracz złomu".Force pisze:@kajtek - Pamiętaj że jak chce się zostać każdym to się zostaje nikim...
Moim wymarzonym zawodem jest pisarz, posiadam też jako takie zdolności aktorskie. A jakby wszystko nie wypaliło tata ma firmę kamieniarską więc jestem kryty.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wymarzony zawód
Tutaj raczej nie wiesz jak bardzo bys tego NIE chcial .Najbardziej chcialbym moc nic nie robic do konca zycia i dostawac za to kase ;]
Ja mam zamiar zostac informatykiem. Plany raczej nie do zmienienia. A co do chlebka, wole zyc skromniej ale pracowac tam gdzie lubie, niz kosic kase i do pracy wstawac z bolem. No ale pozniejszy instykt utrzymania rodziny moze to zmienic .
A tak z marzen to chcialbym zostac takim kierowca ciezarowki w Australii. Takiej jak nasze ciagniki siodlowe tylko podczepia sie po 3-5 naczep, a sam samochod ma wielka moc . Eh.... Chociaz sie przejchac...
dópa
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Wymarzony zawód
Tester gier komputerowych!
Nic lepszego nie może mi przyjść do głowy. Chociaż marzenie raczej niewykonalne.
Nic lepszego nie może mi przyjść do głowy. Chociaż marzenie raczej niewykonalne.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Wymarzony zawód
Keyhell - każdemu się wydaje, że chciałby być betatesterem, ale poczytałem nieco na ten temat i powiem ci, że to nie jest taka różowa praca jak się wydaja. Po pierwsze grasz głównie we wczesne wersje. Czyli to nie jest ta piękna błyszcząca gra jaką klient wyjmie z pudła tylko krzaczasty, brzydki niczym Jożin z Bażin (lub Pierwsza Dama) i przede wszystkim niedokończony kadłubek. Wyobraź sobie, że przychodzisz o 6 rano do pracy i do późnego popołudnia męczysz ten sam 10 minutowy feagment poziomu i wypisujesz wszystkie błędy aby przesłać je programistom, grafikom czy komu tam. Słuchasz tego samego zapętlonego fragmentu, może kilku, niemal zlizujesz każdą teksturę, sprawdzasz czy gra się nie zawiesi jeśli gracz spróbuje kopnąć ciało zabitego przeciwnika. A potem czy nie zawiesi się jak gracz zrobi to 2 razy, 3, 4, 50. A potem sprawdzasz czy jak 10 razy podskoczy na masce samochodu to tekstury nie wykrzaczą. I tak dalej i tak dalej. Na dodatek wszyscy cię nienawidzą bo wytykasz im błędu i przysparzasz pracy z czymś co mieli już mieć z głowy. Chciałbyś po czymś takim grać w pełną wersję?
Przykłady wzięte z sufitu, możesz sobie wyobrazić, że wziąłem je z GTA IV bo akurat pasuje.
Pamiętajcie dzieci betatesting =/= granie w gry za pieniądze, w każdym razie nie tak jak sobie wyobrażacie.
Przykłady wzięte z sufitu, możesz sobie wyobrazić, że wziąłem je z GTA IV bo akurat pasuje.
Pamiętajcie dzieci betatesting =/= granie w gry za pieniądze, w każdym razie nie tak jak sobie wyobrażacie.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wymarzony zawód
Piwo dla Perzyna . Widze ze ktos widzi obiektywistycznie.
A nawet jezeli bedziesz redaktorem jakiegos czasopisma (czyli gral w gry juz dorobione) to trzeba wziąć pod uwage ze 1 gra na 2 to cos w co mozna pograc. Ogolnie wiecej sie meczysz i to co teraz lubisz, mozesz znienawidzic :p.
A nawet jezeli bedziesz redaktorem jakiegos czasopisma (czyli gral w gry juz dorobione) to trzeba wziąć pod uwage ze 1 gra na 2 to cos w co mozna pograc. Ogolnie wiecej sie meczysz i to co teraz lubisz, mozesz znienawidzic :p.
dópa
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Wymarzony zawód
Racja. To takie kolorowe nie jest. Ale w końcu mówimy tu o ''wymarzonych" zawodach. Nie muszą być do końca realne. .
A do czego dążę w życiu? Grafik informatyk. Najlepiej robiący gry komputerowe. Obojętnie co - wszystko co da się zrobić na kompie sprawia mi jakąś radochę. Wiem, wiem. Dziesięć godzin projektować drzewka. Ale mimo, że to dziwne, mi to nie przeszkadza.
A do czego dążę w życiu? Grafik informatyk. Najlepiej robiący gry komputerowe. Obojętnie co - wszystko co da się zrobić na kompie sprawia mi jakąś radochę. Wiem, wiem. Dziesięć godzin projektować drzewka. Ale mimo, że to dziwne, mi to nie przeszkadza.
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wymarzony zawód
Powinno byc 8 (choc nie_zawsze). I to jest realizm. Nie ma innej mozliwosci. 8 godzin tworzenia drzew, 8 godzin pisania tekstow, 8 godzin programowania, 8 godzin kopania, 8 godzin pieczenia chleba. W zawodzie wazne jest jedno. Zebys NIGDY nie siedzial nie robiac nic. Umrzec idzie .Wiem, wiem. Dziesięć godzin projektować drzewka. Ale mimo, że to dziwne, mi to nie przeszkadza.
dópa
- Katarzyna
- Majtek
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 19:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Wymarzony zawód
.............................
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 marca 2013, 18:09 przez Katarzyna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: Wymarzony zawód
Czemu Pirat - nierealne, wystarczy zgrać kilka gier i sprzedać na czarno i jesteś piratemEtenanesa pisze:- i wiele nierealnych jak: samuraj, pirat itd.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Wymarzony zawód
Piractwo morskie też nie jest tak niemożliwe jak mogłoby się wydawać. Wymagałoby to co prawda przeniesienie się do Azji, gdzie obecnie jest najwięcej przypadków takiego procederu. Co prawda nie jest to już tak efekciarskie jak w czasach Wielkiej Armady, ale okazyjne napady na statki pasażerski i przemyt są jak najbardziej w zasięgu. Myślę, że porwania i kradzieże ładunku też się czasem zdarzają, ale to raczej nie chleb powszedni prawdziwego pirata.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
Re: Wymarzony zawód
hmm
tak sobie nad tym myślałem i Pani z Dziekanatu to jest wspaniały zawód nawet lepszy niz Pani z ZUSu czy Pani z Urzedu Skarbowego bo w przeciwieństwie do nich jest odporna na zmiany polityczne
zawód ten zachwyca czymś czego nie oferuje żaden inny: możliwością spędzania całych dni na popijaniu kawusi ploteczkowaniu i wyżywaniu swoich życiowych frustracji na bogu ducha winnych studentach
tak sobie nad tym myślałem i Pani z Dziekanatu to jest wspaniały zawód nawet lepszy niz Pani z ZUSu czy Pani z Urzedu Skarbowego bo w przeciwieństwie do nich jest odporna na zmiany polityczne
zawód ten zachwyca czymś czego nie oferuje żaden inny: możliwością spędzania całych dni na popijaniu kawusi ploteczkowaniu i wyżywaniu swoich życiowych frustracji na bogu ducha winnych studentach
-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18
Re: Wymarzony zawód
Na początku chciałem być nauczycielem, ale jak zobaczyłem ile rodzicielka (nauczyciel) zarabia to zrezygnowałem. Następnie żołnierz, ale moje lenistwo skutecznie mi to uniemożliwia. Potem, przez kilka lat programista - aż zacząłem uczyć się programować. Obecnie planuję zostać dziennikarzem, i chyba mi się to uda (dorabianie sobie pisaniem do lokalnej gazety ). Dobra płaca, zawód "wolny"(tzn mogę iść zbierać materiały, a potem siedzieć w domu i pisać artykuł, zamiast 8 h w miejscu pracy).
A i tak zawsze chciałem być rentierem.
A i tak zawsze chciałem być rentierem.
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg][/url]
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wymarzony zawód
Hehe. Tylko z tak zwanym wolnym czasem jest torche inaczej. W takich wypadkach naprawde rzadko pracujesz ponizej 8h. Ba, nawet na poczatku mozesz pracowac non-stop zeby sie wykazac lub zdobyc slawe. Zatem pamietaj zeby sie czasem stopowac . Szczegolnie gdy bedziesz mial rodzine.Dobra płaca, zawód "wolny"(tzn mogę iść zbierać materiały, a potem siedzieć w domu i pisać artykuł, zamiast 8 h w miejscu pracy).
dópa
-
- Marynarz
- Posty: 165
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
- Numer GG: 5211689
Re: Wymarzony zawód
Mi sie rozmaite marzenia czy plany(jakby to powiedzial nekromanta-PFF) przewijaly przez glowe, a moim najwiekszym marzeniem(niestety raczej nierealnym) jest zostanie wladca absolutnym Imperium Polskiego; )
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Wymarzony zawód
A może Królem I Rzeczyposopolitej Trojga Narodów?Gurewicz pisze:Mi sie rozmaite marzenia czy plany(jakby to powiedzial nekromanta-PFF) przewijaly przez glowe, a moim najwiekszym marzeniem(niestety raczej nierealnym) jest zostanie wladca absolutnym Imperium Polskiego; )