Co obecnie czytacie?

[kurzyk]

Ostatnio przerabiam sobie "Komórkę" Stephena Kinga, a tymczasem na półce czekają na przeczytanie kolejno : "W Poszukiwaniu Jednorożca" Juana Eslavy Galana, "Wgrzesznicy" Pat Cadigan i "Krople Światła" Rafaela Marina.
No cóż, zrobiłem sobie wycieczkę do taniej książki

[Kruk]

Niedawno przeczytałem '2586 kroków' Pilipiuka-sympatyczne, ale zdecydowanie wolę Wędrowycza. Chociaż Paweł Skórzewski i dwa opowiadania jemu poświęcone...
Potem zabrałem się za 'Cesarza' Kapuścińskiego. Myślę, że tego polecać nie trzeba.
Następnie 'Chłopaki Anansiego', niby coś w rodzaju kontynuacji 'Amerykańskich bogów', ale jak ktoś nie zna, można czytać jako dzieło autonomiczne. Swoją drogą, książka niebanalna (ech, Gaiman... Chyba mój jedyny, prawdziwy idol).
A teraz zapoznaję się z dwoma niezależnymi powieściami ze świata "Malazańskiej Księgi Poległych". Muszę przyznać, zapowiada się smakowicie.

Staram sie nadrabiać zaległości w książkach, jest po sesji, z roboty mnie wydupczyli, więc czas mam:D

[Simon de Monfort]

Lem, po raz nie wiem który xD ; Inny świat Grudzińskiego oraz "the bastard king" Jean Plaidy. O! i tyle, bo matura niedługo

[AsiaWZieleni]

Postanowiłam dokończyć cykl o Duine Franka Herberta. Nie ma co porównywać "Mesjasza Diuny" z pierwszym tytułem, ale, kurde, niemal tak samo wciąga. Następny będzie pewnie również Lem. "Bajki robotów" to jedna z dwóch książek, które przeczytałam kilka razy w życiu.

[kajtek Raulin]

"Bajki robotów"

Ech.Po co mi przypominałaś o tej książce?! Nie wiem,może jestem za młody,za głupi,za nie wiem jeszcze jaki, ale ta książka do mnie nie trafiła.Nie dokończyłem bo przeczytanie rodziału było dla mnie meką."Dziwny" narrator."Dziwny" sposób pisania.

Pospamowałem. xD

[Sihamaah]

@up: Kajtek, żarty sobie stroisz :> Spróbuj jeszcze jednego podejścia.

Przeczytałbym sobie "Małego Księcia". Teoretycznie książka dziecięca, ale wprawnie napisana i wciągająca. Świetne, naprawdę. I chciałbym polecić "Sztukę słowa" Juliana Krzyżanowskiego. Nic wybitnego, ale jak ktoś chce się dowiedzieć nieco o literaturze z naciskiem na poezję, to polecam. Takie wprowadzenie, ściagawka prawie, choć w ten sposób jej nie wykorzystuję...

[scissors]

Polecam "Antybaśnie z 1001 dnia" Marcina Wolskiego. Jest to świetna parafraza najbardziej znanych baśniowych opowieści osadzonych w wymyślonym uniwersum(o ile dobrze pamiętam zwącym się Amiranda), przeplatającym się z realnym światem. Poza tym, za godzinę na Jedynce nadawana będzie „Księżniczka na ziarnku Prochu” - bardzo luźna ekranizacja jednego nich

[arthil]

Dokańczam właśnie przedostatnią książkę Wędrowycza, potem jeszcze Wieszać każdy może. Następna w kolejności jest pierwsza część Diuny, bo wstyd się przyznać ale czytałem wszystkie poza pierwszą. A później może za książki ze Świata Dysku...

[scissors]

O! Wieszać każdy może! Moim zdaniem świetny zbiór opowiadań(mimo, że nie jest to jednak najlepsza część cyklu), lekki styl okraszony garścią rubasznego humoru - świetny sposób na nudę

Jak się wam podobała ww. Diuna? Nigdy nie miałam okazji przeczytać i zastanawiam się czy warto spędzić parę wieczorów nad nią

[arthil]

Jak się wam podobała ww. Diuna? Nigdy nie miałam okazji przeczytać i zastanawiam się czy warto spędzić parę wieczorów nad nią

Powiem tak im dalej w las tym więcej drzew. Co prawda czytałem to na przełomie pierwsza/druga klasa gimnazjum, ale przy kapitularzu człowiek czytał zdanie i przez parę minut kminił cóż to ono może znaczyć. Ale serię mogę polecić ciekawy pomysł i klasyka gatunku.

[BAZYL]

Ojej, dostałęm w swoje łapy "Na Szkarłatnych Morzach" Scotta Lyncha (kontynuacja "Kłamstw Locke'a Lamory"), siadłem i przeczytałem. Dosłownie. Z krótkimi przerwami na sen i posiłki. A książka jest grubaśna, możecie wierzyć lub nie.

[scissors]

Nic tylko pogratulować

Bardzo ciekawa książka, jednak bardziej mi się podobało "Lies of Locke Lamora"

[BAZYL]

Dla mnie obydwie są porównywalne, a to, że bardziej Ci się podobała pierwsza część może wynikać z jakości przekładu

[scissors]

Czytałam w oryginale Po prostu w drugiej części zabrakło mi tych nagłych zwrotów akcji i retrospekcji a akcja na morzu wydawała mi się naciągana

[BAZYL]

Wiem, że czytałaś w oryginale, bo książka będzie miała premierę 4 kwietnia. A pojawiło się w niej sporo specjalistycznych słówek związanych z marynistyką, które niekoniecznie osoba znająca dobrze angielski musi rozpoznawać... Stąd pozwoliłem sobie zauważyć, że przekład niekoniecznie musi być najlepszy

[scissors]

No w sumie to była jedna z niewielu książek do których rozszyfrowania używałam czasem słownika xD Ale ogólnie obie części były przesympatyczne, dawno nie czytałam tak przyjemnego fantasy

[BochN]

Ja ostatnio zabrałem się za prozę Dębskiego (czytaj: akurat to dokupili w pobliskiej bibliotece), jak na razie przeczytałem oba tomy powieści "Krucjata" i "Niegrzesznego maga", teraz jestem w połowie "Furtki do ogrodu wspomnień" i jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia, że Dębski ma problemy z zakończeniami, po prostu zawsze mam uczucie jakby autor robił je tylko dlatego, że książka musi się kiedyś skończyć a nie dlatego, że chce ją skończyć. No, ponarzekałem sobie to powiem coś pozytywnego, żadna (a poza tymi wymienionymi na początku czytałem jeszcze kilka jego książek) z powieści tego autora nie odrzuciła mnie od siebie i potrafiła utrzymać przy sobie aż do ostatniego słowa, bo o ile zakończenia (przynajmniej w moim mniemaniu) kuleją to zarówno początek jak i rozwinięcie są wykonane naprawdę dobrze, przy czym chyba najlepiej Dębskiemu wychodzą wszelkie opisy, świata, bohaterów czy nawet codziennych czynności.