[ Autorski ] Terra Nova

[FatMan]

W boldzie w kartach napisałem zdolności i ekwipunek
Karty postaci:

Imię: Gilraen
Stronnictwo: Magia
Klasa: Łucznik
Specjalne Zdolności:
- Ogłuszenie: Wieloletni trening pozwolił ci na przycelowanie strzałą tak, by ogłuszyć cel. Każdy cel trafiony z mniej niż 50 metrów może zostać przez ciebie ogłuszony. Ogłuszony cel przestaje reagować na cokolwiek co się dzieje, przysiada na ziemi i trzyma się za głowę.
- Powalenie: Potrafisz napiąć swój łuk z olbrzymią siłą. Wystrzelona przez ciebie strzała posiada olbrzymią energię i potrafi powalić człowieka z odległości 70 metrów. Z mniejszej odległości zdarzało ci się np. przebić stal czy przełamać kamień.
- Przycelowanie: Potrafisz przestać się ruszać. Wszystkie twoje mięśnie zamierają, prócz tych odpowiedzialnych za napięcie łuku. Skupiając się na celowaniu możesz z odległości 100 metrów wstrzleić strzałę przez otwór o średnicy 15 centymetrów. Jesteś jednak bardzo podatny na ciosy.
Ekwipunek:
- Łuk Skupienia (łuk zwiększający szansę trafienia w delikatny punkt wroga)
- Zbroja ze skóry błękitnego smoka (zwiększa prędkość twojego poruszania)
- Pojemny kołczan (kołczan wyglądający jak na 20 strzał, jednak mieści ich ponad 200), a w nim: 30 zwykłych strzał, 20 strzał ognistych, 20 strzał-duchów (przenikają przez nieorganiczne substancje), 20 strzał sygnałowych (działają jak race), 10 strzał z bombą (wybuchają przy trafieniu w cel niczym granat)
- 10 mikstur leczenia
- 2000 kredytów w złocie

Imię: Elanicallus
Stronnictwo: Magia
Klasa: Mag
Specjalne Zdolności:
- Wyssanie energii: Potrafisz, używając mrocznych technik Nekromancji, wyssać energię z dowolnej żywej istoty i uleczyć tym siebie.
- Ugodzenie Technologii: Podczas walki z wytworami technologii możesz nasączyć swój kostur potężną energią, która jest na tyle potężna, że potrafi wybić dziurę w stali lub przewrócić samochód.
- Armageddon: w przypadku niebezpieczeństwa potrafisz skupić swoją moc, by przybrała fizyczną, namacalną formę. Padasz wtedy nieprzytomny, a w odległości do 100 metrów tworzy się kula wysysająca życie. Po pierwszych 10 sekundach, w czasie których giną wszyscy w odległości mniejszej niż 1m od kuli, zaczyna ona zasysać sama siebię, tworząc malutką czarną dziurę, która zaczyna zabijać stworzenia w coraz dalszym promieniu. Na każde 10 sekund promień kuli zwiększa się o 1 metr, aż do maksymalnych 15 metrów. Po trzech minutach kula znika, ponieważ brakuje już energii posiłkującej. Zużycie energii magicznej jest tak olbrzymie, że nie można przez następny dzień korzystać z czarów w odległości 500 metrów od miejsca, w którym istniała kula, a magowie w promieniu 10 km wyczuwają zaburzenia Magyi.
Ekwipunek:
- Magiczna szata (mimo wątłego wyglądu stanowi całkiem niezłą obronę przeciwko słabym broniom)
- Magiczny kostur
- Opasłe tomisko (twój zbiór notatek, informacji, encyklopedii, łącznie z różnymi uschniętymi rzeczami, jak pazur Nelphanshee)
- 10 mikstur leczenia
- 8000 kredytów w złocie

Imię: Matheo
Stronnictwo: Technologia
Klasa: Snajper
Specjalne Zdolności:
- Sokole oko: masz naprawdę wyborne oko. A gdy jeszcze do łapy da ci się snajperkę to ho ho! Twoim największym sukcesem jest zabicie człowieka z odległości dwóch i pół kilometra. Taki jesteś dobry
- Równowaga: nie łatwo wytrącić cię z pionu. Możesz strzelać stojąc na dziesięciocentymetrowej równoważni i nawet ręka ci nie drgnie. Potrafisz tak ustawić ręce, że nie zmienią położenia. Przydatna sprawa jak musisz na przykład nosić nitroglicerynę.
- Pierwszy i ostatni strzał: jeśli wróg nie jest świadom twojej obecności, a ty obserwujesz go przez conajmniej 30 sekund to możesz oddać strzał, który potrafi zabić. Czyli strzał w głowę. Jeśli osobnik posiada pancerz na tej części ciała to możliwa jest opcja jego przeżycia. Ale i tak powaznie go uszkodzisz.
Ekwipunek:
- Lekki pancerz (obdurianowy napierśnik i nogawice) (pozwala wytrzymać strzał z pistoletu laserowego)
- Pistolet plazmowy Colt z dwoma bateriami na 30 strzałów każda (podstawowa broń przyboczna)
- Laserowy Karabin Winchester Widowmaker Mark 7 z celownikiem optycznym 50x oraz dwoma bateriami po 10 strzałów każda (dobra, popularna snajperka laserowa)
- 2000 kredytów na karcie
- Trzy HealPacki
- Lornetka z zoomem 250x

Imię: Azak
Stronnictwo: Technologia
Klasa: Ciężkie wsparcie
Specjalne Zdolności:
- Salwa: potrafisz oddać salwę z każdego zamontowanego u ciebie urządzenia. Oznacza to najczęściej parę rakiet, serię z działka oraz parę pocisków plazmowych. Zazwyczaj niszczy to wybrany cel, jednak mocno nagrzewa pancerz. Nie możesz powtórzyć takiej akcji przez następne 5 minut. No i strasznie zżera amunicję.
- Ogień zaporowy: potrafisz prowadzić genialny ogień zaporowy. Ogólnie po to jesteś ciężkim wsparciem. Tacy jak ty potrafią obronić w pojedynkę budynek przed setką wrogów
Ekwipunek:
- Ciężka Zbroja Colossus Mk. IV (Bardzo wytrzymała zbroja, świetnie przystosowana do warunków bojowych), wmontowane w nią jest:
- Tarcza energetyczna typ 1 (tworzy warstwę na ciele, która przetrzymuje dwa do pięciu strzałów z broni plazmowej)
- Tarcza energetyczna typ 2 (tworzy warstwę na ciele, która chroni przed kwasami, zasadami i innymi substancjami żrącymi)
- Tarcza energetyczna typ 3 (tworzy warstwę na ciele, która chroni przed brońmi konwencjonalnymi - rakietami i amunicją stalową)
- Bateria rakietowa "Clark" (dwadzieścia pocisków b. krótkiego zasięgu (do 100 m), kumulacyjne)
- Bateria rakietowa "Bush" (dziesięć pocisków krótkiego zasięgu (do 250 m), kumulacyjne)
- Bateria rakietowa "Demolisher" (dziesięć pocisków krótkiego zasięgu (do 250 m), burzące)
- Działo plazmowe "Blobz" (potężna broń, b. skuteczna przeciw tarczom energetycznym. Posiadasz 5 baterii po 5 strzałów każda)
- Karabin Laserowy "Vindicator" (mocny, szybki minigun laserowy. Posiadasz 5 baterii po 500 strzałów każda)
- 1000 kredytów na karcie

Imię: Raith Doon
Stronnictwo: Technologia
Klasa: Sabotażysta
Specjalne Zdolności:
- Budowa minireaktora termonuklearnego: nikt nie wie skąd ty tyle wiesz. Ale wiesz. Jak zbudować minireaktor? Ty wiesz. Czym się różni bomba jonowa o zapalniku chronowym od bomby chronowej o zapalniku jonowym? Też wiesz. Jak przyrządzić naleśnika? Też wiesz! Ty wszystko kurwa wiesz!
- Fotograficzna pamięć: jesteś jak aparat podpięty do dwustugigowego twardziela. Jeśli patrzysz się na coś przez chwilę - zapamiętasz to. I choćbyś chciał to nie zapomnisz.
- Tu przeciąć, tam obciąć: jako sabotażysta masz zajęć a zajęć. Dlatego opanowałeś do perfekcji sztukę "subtelnego niszczenia". W bardzo krótkim czasie, wiedząc z jakim urządzeniem masz do czynienia potrafisz je skutecznie unieruchomić. Odkrycie co nawaliło zajmuje przeciętnemu inżynierowi 4 do 24 godzin.
Ekwipunek:
- Lekki pancerz (obdurianowy napierśnik i nogawice) (pozwala wytrzymać strzał z pistoletu laserowego)
- Pistolet plazmowy Colt z dwoma bateriami na 30 strzałów każda (podstawowa broń przyboczna)
- Zestaw zmiany wyglądu (generuje holograficzny wygląd ciebie jako kogoś innego)
- Generator holograficzny (położony gdzieś generuje wcześniej zaprogramowany obraz)
- 5000 kredytów na karcie
- MultiTool40000 (urządzenie wielkości pięści, które mieści w sobie wszystkie potrzebne narzędzia: obcęgi, przecinak laserowy, nóż oraz inne przydatne rzeczy)
- Trzy healpacki
- HoloBoy200 (zasilany małym ogniwem wodorowym pozwala przez około 10 minut być niewidzialnym gołym okiem)

Tak piszemy poza sesją
Tak piszemy wypowiedzi
Tak piszemy czynności
Przed postem piszcie imię waszej postaci grubą czcionką
To czy będziecie pisać w pierwszej czy trzeciej osobie zależy tylko od was.

Grupa Technologii <W New Gettysburg wybuchł arsenał. Wybuchły niesamowite zamieszki, sympatycy magii zajeli wiele miejskich budynków, takich jak ratusz, uniwersytet i parę budynków mieszkalnych. Wszystkie jednostki wojska (do którego też się zaliczacie) z okolicy zostały tam skierowane. Lądujecie właśnie w Hovershipie na placu przed fabryką żelaza. Tu jest tymczasowy obóz wojska, który ma opanować całe zamieszanie. Tu możecie kupić zapasy, podleczyć się czy wziąć ciężki sprzęt. Póki co waszym zadaniem jest odbicie lokalnej szkoły z rąk magów (jak określani są sympatycy magii). Szkoła znajduje się parę przecznic stąd.>
Grupa Magii <W New Gettysburg wybuchł arsenał z tymi parszywymi rzeczami technologów! Porządni obywatele chwycili za broń i ruszyli na ratusz rządając usunięcia technologów z miasta. Ludzie magii zajęli już ratusz, uniwersytet oraz parę innych budynków. Jednak dochodzi do was nieprzyjemna wiadomość - technologowie wprowadzili parę jednostek namierzających. Już parę budynków legło w gruzach od ognia artyleryjskiego. Jeśli nie chcecie, by to samo stało się z waszym (najwyższym, bo 857 piętrowym) budynkiem to musicie sprzątnąć tę drużynę. Spodziewacie się, że ich następnych celem będzie znajdująca się 10 mil dalej Szkoła Magii. Zniszczenie jej byłoby potężnym ciosem dla morale magików.>

[Tenac]

Elanicallus

Wśród zgromadzonych w budynku jedną z wyróżniających się postaci był wysoki i postawny mag ubrany w granatową szatę i szpiczasty kapelusz w tym samym kolorze. W dłoni trzymał kostur zwieńczony bilą ósemką, która symbolizowała jego przynależność do Ósmego Kolegium. Myśląc nad aktualnym położeniem drapał się po starannie ogolonej brodzie.
- Syny fabryki - zaklął pod nosem. - Trzeba zacząć działać - stwierdził po czym wyskoczył przez okno i wzleciał na dach. Będąc już tam rzucił na cały budynek jedno z dwóch znanych mu zaklęć ochronnych.

[Hose15]

Raith Doon
Raith znajdował się na placu przed fabryką żelaza w swoim lekkim pancerzu. Gładził się po swojej nowo wystylizowanej bródce. Jego czarne włosy wydawały się niczym piórka kruków. Zimne spojrzenie przyciągało uwagę a zarazem nakazywało ostrożność co do młodego sabotażysty. Rozejrzał się po okolicy. "Gdzie jest moja grupa?Musimy jak najszybciej działać." - pomyślał przez chwilę. Poprawił swojego Colta plazmowego który wisiał przy pasie. Z nim czuł się bezpieczny. Jeszcze nigdy go nie zawiódł. No może kilka razy zaciął się. Ale to nie dziwne przy napchaniu się piasku do środka...

[Bielik]

Gilraen

Ludzie! Jeśli nie chcecie zginąć w tym miejscu. Musimy coś zrobić z tymi działami bo zrównają z ziemią wszystkie nasze budynki.- powiedział do wszystkich zgromadzonych w budynku przez chwilę tylko przestając widząc jak jeden z magów wyskakuje przez okno. Trochę go to zdziwiło jednak zobaczył, że magowi nic się nie stało więc ciągnął dalej: A tego chyba nie chcecie... Potrzebuję parę osób które umią się posługiwać jakąkolwiek bronią i umią się w miarę cicho poruszać. Zaskoczenie będzie naszą jedyną szansą na uratowanie miasta przed tymi cholernymi technomaniakami!! -czekając na reakcję reszty ściągnął już łuk i zaczął się przygotowywać do wyjścia z budynku.

[Ant]

Matheo

Snajper, który przed chwilą wylądował wyglądał jak cień. Był wysoki i nieprzeciętnie chudy. Idąc sprawiał wrażenie jakby się uginał pod ciężarem snajperki. Na twarzy młodzieńca gościł jak zawsze uśmiech. Swoimi niebieskimi oczami spojrzał po stojących na placu żołnierzach.
"Zapowiada się niezła zabawa"
Chłopak sprawdził swój sprzęt. Rozglądnął się i pobiegł do miejsca gdzie powinna być mapa. Potrzebował jej po to, by móc wybrać sobie dobre strategicznie miejsce do strzału. Rozpytywał, z której strony jest najwięcej okien, gdzie jest pokój nauczycielski, gdzie prawdopodobnie znajduje się najwięcej magów.

[Azrael]

Azak

Po wejściu w swoją ulubioną zbroje zwolnił hamulce i mechanizm ruszył czemu towarzyszył dźwięk uruchomienia baardzo starego komputera. Wyruszył do miejsca zbiórki, a po drodze odbezpieczył "Vindicator'a" - ustawiając go tym samym jako broń domyślną. Gdy w połowie drogi pacnął się w głowę miał nadzieje, że nikt nie widział jego głupoty...
Sprawdził zawartość oleju i energii. Ruszył dopiero gdy uzupełnił braki...

Sorry nie wiedziałem, że sesja się rozpoczęła.

[FatMan]

Tak, żeby wam uzmysłowić jak miasto wygląda to najłatwiej je porównać do Crouscant albo miasta z "Piątego Elementu"
Elanicallus <Cały budynek pokrył się cienką, błękitnawą powłoką. Nie sądzisz, że to zatrzyma ostrzał artyleryjski na więcej niż chwilę. Rozglądasz się po okolicy. Nad budynkami fruwają Oddziały Szturmowe z plecakami rakietowymi, na wzgórzach w oddali stoją baterie dział jonowych, na ulicach przejeżdżają czołgi, osłaniane przez skutery antygrawitacyjne. Po chwili, w budynek obok uderza rakieta, rozrywając sporą część dachu na drobne kawałeczki. Gdy chmura kurzu opada, widzisz stojącego na przejściu między domami żołnierza ciężkiego wsparcia technologicznego.>
Gilraen <Nikt nie występuje z grupki, nikt nie chcę wystawiać się na niebezpieczeństwo jakie stanowi spotkanie z Markistami. Po chwili jednak z grupy wychodzi potężny mężczyzna zakuty w potężną zbroję. Głosem odbijającym się echem w jego hełmie mówi> Jakem Gerhard von Leeren, ten budynek nie upadnie <Wyciąga wielki miecz, w drugą rękę chwyta tarczę. W tym momencie przetacza się głuche dudnienie eksplozji. Wyglądasz przez okno. Budynkiem naprzeciwko wstrząsnęła eksplozja, rozrzucająca kawałki gruzu po okolicy. Gdy chmura pyłu opada, dajesz radę zauważyć żołnierza ciężkiego wsparcia stojącego na przejściu między budynkami>
Matheo, Azak, Raith Doon <Staje przed wami znany wam sierżant> Dobra cwaniaczki! Mamy tam czterech magów i nieznaną liczbę wojowników. Do dyspozycji macie jeden Hammerhead. Ale macie go dostarczyć w całości, bo za każdą rysę będę wyrywać po jednym zębie! <Podlatuje do was hammerhead. Ze środka wychodzi jeden czołgista, młody chłopak> Pakować się! Dowieziemy was na miejsce! <Wchodzicie do czołgu. Jest ciasno, ale tyle ile musicie jechać to wytrzymacie. W pewnym momencie słyszycie z kokpitu> Blokada! Wysiadać! <wysiadacie z czołgu. Dalej, na końcu ulicy stoją trzy magiczne wyrzutnie. Czołgista znów się wychyla> Aktywujemy HoloField. Zajmijcie się tymi wyrzutniami <po czym Hammerhead rozpływa się w powietrzu>

[Tenac]

Elanicallus

Używam mrocznych technik Nekromancji by wyssać z niego energię i uleczyć siebie, gdyż zabola mnie stopa po wylądowaniu na dachu. Jeśli żołnierz nie padnie to wymachuję rękami kreśląc mistyczne znaki i miotając w niego kulą ognia, błyskawicą, struemieniem kwasu i jeszcze jedną kulą ognia. Gdy już padnie, chwytam kostur obiema rękoma i wznoszę go do góry starając się kontrolować pogodę i wywołać potężną burzę z piorunami nad baterią dział jonowych!

[Ant]

Matheo

- Niech zabawa się zacznie. - Powiedział snajper wychodząc z czołgu
Natychmiast pobiegł za róg najbliższego bloku. Wyciągnął lornetkę. Ocenił odległość. Schował lornetkę, po czym wbiegł do bloku... zapewne choć w części opuszczonego... Tam znajduje odpowiednie do strzału miejsce... Jak w środku są zwolennicy technologii to napewno użyczą na moment swojego okna. Jak Magowie... Cóż... W końcu po coś jest pistolet w wyposażeniu żołnierza. A jak jest pusto to też dobrze.
Z pozycji strzeleckiej wypatrywał jakiegoś maga, który zapewne tym steruje, albo obsługi działa

[Hose15]

Raith Doon
W Hammerheadzie nie było za wygodnie. Dziwiło go to. Wojsko Technologii powinno być doskonale wyposażone pod tym względem. A tu jakiś ciasny gruchot. Gdy wysiedli i dostali zadanie zajęcia się magicznymi działami Raith uśmiechnął się pod nosem.
"To zadanie dla mnie. Sprawdzę się. Znowu..."
- Możesz mnie osłaniać? - Tu zwrócił się do Azaka.
Po chwili tak jak jego kolega wybiegł z ciężarówki. Swe kroki kierował w stronę dział magicznych. Chciał je rozbroić. Przecież znał się na wszystkim. Gdy był już pod samymi działami zaczął oglądać je dokładnie by zobaczyć jakiś szkopuł który umożliwi dezaktywowanie działa. W każdej chwili mógł wyjąć swojego Colta...

[Bielik]

To ten koleś idzie w końcu ze mną czy będzie bronić budynku na miejscu??

Gilraen
Dzięki Ci wielki woju- mówiąc to lekko się uśmiechał, a gdy skończył nie zwracając uwagi na reakcję wojownika wybiegł z budynku i zobaczył jak ten mag który wyskoczył przez okna stara się pokonać żołnierza. Jeśli jednak mu to nie wychodzi wyciąga z kołczanu strzałę ducha i celuje w głowę lub serce żołnierza znajdującego się wewnątrz pancerza. Jeśli w pobliżu nie ma już nikogo ostrożnie ruszył w stronę z której nadlatują pociski... Cały czas stara się trzymać blisko budynków aby w razie niebezpieczeństwa znaleźć w nim schronienie.

[Azrael]

Azak

- Ruszaj za pięć sekund po pierwszym moim wystrzale, wtedy przerwę ogień na następne 10. Później chowaj się za działami co 8 sekund. -
Słychać było stłumiony poprzez pancerz wysoki głos który udawał nad wyraz spokojnego. *Choć wojna to mój chleb powszedni, to wciąż nie jest to bułka z masłem*- myśląc to wprowadził dane w maszynę która odblokowywała i blokowała karabin laserowy wpierw za pięć sekund potem po dziesięciu i na koniec rytmicznie po ośmiu.
Azak strzelał z "Vindicator'a" wszędzie, lecz omijał działa... jeśli zobaczył wroga celował w niego, lecz ogólnie zamierzał po prostu wprowadzić harmider i panikę. Niech ściąganiem obiektów zajmie się snajper...

[FatMan]

Elanicallus <Wysysasz życie z żołnierza ciężkiego wsparcia. Zatacza się mocno na nogach, jednak nadal stoi. Tworzysz w dłoni niewielką, ale mocną kulę ognia. Posyłasz ją w stronę żołnierza. Trafiłeś go akurat w wyrzutnię rakiet. Potężna ekslozja wstrząsa okolicą. Ciało żołnierza odleciało gdzieś daleko, a przejście między budynkami przestało istnieć. Próbujesz przywołać burzę z piorunami, jednak udaje ci się tylko zachmurzyć niebo nad artylerią.>
Gilraen <on będzie szedł z wami. Przekradasz się wraz z potężnym wojakiem przy ścianach budynków. Co jakiś czas w oddali słychać strzały z broni, eksplozje pocisków z dział i krzyki rannych. Przechodzicie parę przecznic, gdy nagle, w oddali zauważasz małą grupkę żołnierzy technologii. Czterech. Jeden zakłada właśnie na budynku niewielki pakunek. Z daleka to rozpoznasz. Sygnalizator. Jeśli to uruchomią to ten budynek, będący magazynem, rozleci się na kawałki pod ostrzałem potężnych dział>
Matheo <z kopa otworzyłeś drzwi do budynku. Nikogo. Biegniesz po schodach. Dopadasz drzwi mieszkania na 10 piętrze, wypadasz na balkon. Idealne miejsce. Rozstawiasz snajperkę, przymierzasz się do strzału. Rozglądasz się, szukając za barykadą kogokolwiek do ustrzelenia. Po chwili zauważasz jednego żołnierza magów, kucającego przy działach. Widzisz, że zmienia ich ustawienie, by sprzątnąć twoich kolegów z grupy>
Raith Doon <Podkradasz się do blokady, pod ostrzałem Azaka. Zakradasz się za barykadę i momentalnie padasz na ziemię. Jest tu jakieś 20 magomaniaków! Masz nadzieję, że nikt cię nie zauważył. Wszyscy są oparci plecami o barykadę. Jeden zmienia ustawienie działa, kierując jego ogień niżej>
Azak <Zaczynasz ostrzał. Strzelasz po okolicznych budynkach, pękają szyby, gruz się sypie, jednak nie ma żadnej reakcji ze strony dział>

[Ant]

Matheo

- Nie wykonuj gwałtownych ruchów, bo może cię zaboleć, a chyba tego nie chcesz. - mówił nie wiadomo do kogo, celując w głowę maga.
Założył palec na spust
- Mam nadzieję, że załatwiłeś wszystkie swoje sprawy dupku. - tyle tytułem mowy pożegnalnej
"Jeden strzał, jeden trup. Tak ma działać snajper."
Gdy był już pewien, że trafi, pociąga za spust. Patrzy nadal jak ciało pada na ziemię, po czym wypatruje kolejnego, niczego nie spodziewającego się, kolejnego celu.

[Hose15]

Raith Doon
"Ups...Wpakowałem się w niezłe kłopoty...Houston, mamy problem" - powtarzał w myślach.
Szybkim ruchem dobiegł do jakiegoś budynku lub czegoś za czym można by było się schować. Gdy już tam będzie wyjmuje swój Zestaw zmiany wyglądu. "Mam nadzieję, że to zadziała. Magowie to głupcy. Na pewno mnie nie rozpoznają". Z wielką pewnością siebie, Raith wygenerował obraz podstarzałego maga z potężnym drewnianym kosturem. Następnie postawił generator niedaleko barykady gdzieś w ukryciu by był niewidoczny. Jako mag ruszył w stronę dział. Tam czekał aż grupa rozejdzie się by Doon mógł działać.

[Tenac]

Elanicallus

- A niech to licho - stwierdzam po czym siadam, robię "kwiat lotosu" i medytuję unosząc się kilka centymetrów nad ziemią. Gdy już osiągnę pełny stan skupienia staram się ponownie skierować błyskawice na baterie dział technomaniaków.

[Bielik]

Gilraen

Gdy tylko zauważam kolesia majstrującego przy budynku szeptam do siebie:Nie tym razem kolego i lekko się uśmiecham jednocześnie napinając łuk ze zwykłą strzałą i celuję w tego który podkłada pakunek. Zaraz po wypuszczeniu pierwszej strzały następna jest już gotowa do wystrzelenia. Jeśli pierwsza strzała osiągnęła cel drugą posyłam w stronę tego który jest najbliżej pakunku w tym samym momencie każę wojownikowi zająć się resztą z nich cały czas mając strzałę w pogotowiu. Staram się także nie wystawiać zbytnio na ogień przeciwnika dlatego czekam na rozwój akcji stojąc oparty plecami o budynek który zapewni mi optymalną ochronę i dobre miejsce do strzelania.