Nasze Avatary...

[Szelmon]

Nowy av...

[kajtek Raulin]

Nowy av...

Nie pamietam już jaki był wcześniej... ale ten to mi się bardzo podoba...

[Ravandil]

Nowy av...

Mam bardzo dziwne wrażenie, że ostatnio dużo osób tak "zmienia" avatary, że nie ma żadnej różnicy. Oczywiście dla wszystkich oprócz właściciela owego avatara Widać mały lifting, ale jakiejś rewolucji nie ma. Może to i dobrze

[fds]

Jaśniejszy mi się trochę wydaje I nie mam nic przeciwko lekkiemu liftingowi awatarków Nawet mój wiewiór swojego czasu przeszedł taki zabieg odmładzający.

[Deep]

Ehh... Ja tam nawet siły na lifting nie mam

[Elfin]

Szelmon.... Nowa karnacja skory wpatrujacego sie w nas kogostam.... Skora bardziej szara (w kazdym razie takie jest moje wrazenie..).... Wydaje mi sie lepszy od poprzedniego... Co do zmian avkow to ja predko nie zmienie bo mi sie szukac nie chce... Moze sie zmotywuje.... Moze....

[Alucard]

Eeee tam, Ja mojego kota już polubiłem i nie zmieniam go.

Kurde... wcześniej miałem 2xAlucarda i...

no właśnie. Juz nie pamiętam

[Szelmon]

Wyjacego wilkolaka i ksiezyc raz miales

[Alucard]

Ano fakt. Miałem.
Zupelnie o nim zapomniałem.

Aaaa... i raz na 15 min. miałem gościa z napisem "pierdole nie robię"

[Ravandil]

Ano fakt. Miałem.
Zupelnie o nim zapomniałem.

Aaaa... i raz na 15 min. miałem gościa z napisem "pie***le nie robię"

Tak to jest, jak się za często zmienia avatary :> Najlepiej trzymać się jednego, to człowieka poczucie chaosu nie ogarnia. Ja na początku dłuuugo miałem taki badziewne coś, potem był Yattaman, następnie kadr z teledysku "Feel Good Inc", ale niestety został objechany od góry do dołu i został zastąpiony przez Thora I mam go już cztery miesiące, co stanowi koło połowy czasu mojej bytności na forum. I na razie się nie zanosi na zmianę. Nie wiem czemu, może po prostu zgredzieję powoli? Już nawet te mody nie ruszają. No, miałem jeden dzień małą pandę, ale zniknęła równie szybko, jak się pojawiła. Czuję się taaaki stary

[Deep]

Ja w sumie pamietam tylko trzy avatary
Ten najpierwszy z okiem z NWN, później kotka no i obecny. Inne nie zapadły w pamięć. A pamietam jeszcze, ze w zimie wpadliśmy w szał i miałem ocenzurowanego bałwanka .

[Force]

Jest 10:31 2 sierpnia czyli świetna okazja do zmiany awatara.

< Tak będę wyglądał jak uzbieram na lokówkę
edit:
tfu ! PROSTOWNICE !

[Heimdall]

Odyn dobiegł gdzie miał dobiec. Teraz wraca .

[Ravandil]

Jest 10:31 2 sierpnia czyli świetna okazja do zmiany awatara.

Każdy powód/pretekst jest dobry

Odyn dobiegł gdzie miał dobiec. Teraz wraca .

Chyba jednak nie dobiegł, bo TO-SAMI-WIECIE-CO ciągle ma w stanie gotowości No, chyba że wojażu nie można zaliczyć do udanych Ja już widziałem różne drobne liftingi avatarów, ale myślę że tym razem Heimdall przebił wszystkich To jest taka zmiana z gatunku "Niby nic, ale kłuje w przyzwyczajone do czegoś oczy". Ale jakbyś obrócił do góry nogami, to dopiero byłby szpan

[kajtek Raulin]

@Heimdall
Wiem że masz Odyna na koniu...a skąd go masz?

[Deep]

W zasadzie taki lifting to jakby całkiem zmienić avatara
Ale teraz chyba ładniej wygląda. Sprawdza ci posty

[Pan_Feanor]

Właśnie wyszedłem ze spitala po tyfodnoiwym pobycie i łoperacyju rozerwanego kolana... więc czas na bardziej spartański awek A jutro turlać się do Wrocka, redakja CDA nie czeka