Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
-Ha, ha, ha.- Zaśmiał się lodowato chłop Witold, stojąc nad kurczakiem Apolinarym i dzierżąc w dłoni tasak jednosieczny. W oczach jego zagnieździła się nienawiść.
-Czemuż, ach czemuż, chłopie Witoldzie, śmiejesz się w tym okrutnym stylu...?- spytał kurczak Apolinary udając, że nie dostrzega ostrza krwią zeschłą zroszonego.
-Albowiem rosół se zrobię z cię! Ha, ha, ha.
-Przecie...
-...ru się nie da, głupcze! Joj znoszenia zaprzestałeś, więc kara spotkać cię musi zatrważająca!
-Jam jaj nigdy znosić nie miał, wszak jestem kurczakiem! Kogutem, rzec by się chciało! Nie kurą, chłopie Witoldzie.
Przez twarz chłopa Witolda przemknął cień skonfundowania. Zaraz jednak wstąpiła weń nadzieja nowa, myślą taką wywołana:
-Lecz czy to nie ty włośnie za kury odpowiadać powinieneś? Wiec proszę, kurę wskaż mi na tym gospodarstwie.
-Kury nie uświadczysz, boś kur nie miał, gospodarzu.
-Kur żeś nie upilnował, więc uciec postanowiły! I kogo teraz, jak nie ciebie, za straty obarczyć mam? W garncu żywota swego dokonasz!- po słowach tych chłop Witold na kurczaka Apolinarego zamachnął się zamaszyście, by tuż przed dziobem jego zatrwożonym wstrzymać swój gniew na sekund kilka.
-Rację masz, niechaj bogowie zagrzmią! Kur nie miołem nigdy...
-Więc z zarzutów mnie odciążasz?
-Wyboru mi nie pozostawiasz. Winy twej, co z niechęcią przyznaję, w niczym nie odnajduję.
-Więc odejść mogę i wolnością się cieszyć?- w głosie kurczaka Apolinarego zasłyszeć się dało nutę ulgi.
-Idź.
I poszedł kurczak Apolinary, by ziarno z ziemi chłonąć. Długo jednak swobodą cieszyć się nie było mu dane, albowiem głos chłopa Witolda słowa tym zbliżone wykrzykiwać począł:
-Głupca ze mnie uczynić chciałeś! Na cóż mi kogut tobie podobny, jeślim kur w posiadaniu nigdy nie mioł i mioć nie będę? Giń więc, tworze bezużyteczny!- i cisnął chłop Witold tasakiem w kurczaka Apolinarego, celu nie chybiając.
Bo jeśliś komu do niczego nie potrzebny w świecie tym, jeśliś użytku żadnego nie dostarczał ino żył w myśli naiwnej, że bezinteresownie jest ktoś dla kogoś, uciekaj jak najdalej, bo los spotkać cię może po stokroć ode apolinarowego gorszy.
[TPGR] Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
-
- Majtek
- Posty: 126
- Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 23:28
- Numer GG: 5250226
- Lokalizacja: Trochę tu, więcej tam
[TPGR] Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
Sex, Drogen und Industrial
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
Może się mylę, ale nie ma tasaków niejdnosiecznych...
Jak może gnieździć się nienawiść? Jak cokolwiek może się gnieździć w oczach?
Lekko kulawa nterpunkcja.
Jak na tekst do PL jest zbyt patetyczny, nawet jak na groteskę. Kilka fajnych tekstów (vide Albowiem rosół se zrobię z cię!), ale na dłuższą metę one nużą, dlatego dobrze, że tekst jest krótki.
Jak dla mnie 4- i do Polany się nie nadaje. Ale może Falka weźmie go do Taferny (dlatego przenoszę do rekrutacji ogólnie).
Jak może gnieździć się nienawiść? Jak cokolwiek może się gnieździć w oczach?
Lekko kulawa nterpunkcja.
Jak na tekst do PL jest zbyt patetyczny, nawet jak na groteskę. Kilka fajnych tekstów (vide Albowiem rosół se zrobię z cię!), ale na dłuższą metę one nużą, dlatego dobrze, że tekst jest krótki.
Jak dla mnie 4- i do Polany się nie nadaje. Ale może Falka weźmie go do Taferny (dlatego przenoszę do rekrutacji ogólnie).
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Re: [TPGR] Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
O ile autor nie ma nic przeciwko umieszczaniu jego dzieła w Tafernie, wezmę tekścik do kącika, mimo że zastrzeżenia mam podobne do bazylowych (i dlatego ich nie wypiszę, bo nie ma sensu się powtarzać). Tekścik zabawny i całkiem przyjemny (mocne 4 daję), ale do PL toto się nie nadaje.
@BAZ: a tasaki obusieczne? ;> [Cechą charakerystyczną tasaków jest jednosieczność. "Obusieczny tasak" jest innym rodzajem broni (nie chce mi sie szukać nazwy, a nie pamiętam) - dop. BAZYL]
@BAZ: a tasaki obusieczne? ;> [Cechą charakerystyczną tasaków jest jednosieczność. "Obusieczny tasak" jest innym rodzajem broni (nie chce mi sie szukać nazwy, a nie pamiętam) - dop. BAZYL]
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Majtek
- Posty: 126
- Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 23:28
- Numer GG: 5250226
- Lokalizacja: Trochę tu, więcej tam
Re: [TPGR] Kurczaka Apolinarego gorzki przypadek
Co do tasaka-macie rację.
Co do gnieżdżenia-obstawałbym przy swoim z zaznaczeniem, że jest to metafora wg mnie wpasowująca się w patetyczno-groteskowy klimat tekstu (słowem: w mojej opinii fajnie to brzmi, a i kulawe nazbyt nie jest:).
Co do interpunkcji-proszę o przykłady. [Chociażby znak zapytania po wielokropku (powinno być odwrotnie), spacje przed/po pauzach - dop. BAZYL]
ps róbcie z tekstem, co wam się żywnie podoba-jest wasz:)
pps sorki za umieszczenie w PL, z rozpędu...
Bazyl, nigdy w życiu nie widziałem (a czytam dużo) znaku zapytania i dopiero wtedy wielokropku. Ale nie dam sobie nic uciąć, że tak nie jest. Może rzecz autora?
Odnośnie spacji przed i po pauzie-w opowiadaniach często je wstawiam. Wydaje mi się, że wtedy wizualnie tekst wygląda nieco lepiej.
Szczerze rzekłszy myślałem, drogi Bazylu, że znalazłeś w tekście jakieś rażące błędy interpunkcyjne;) Dzięki na wymienienie tych-jeśli masz rację, dobrze wiedzieć.
Co do gnieżdżenia-obstawałbym przy swoim z zaznaczeniem, że jest to metafora wg mnie wpasowująca się w patetyczno-groteskowy klimat tekstu (słowem: w mojej opinii fajnie to brzmi, a i kulawe nazbyt nie jest:).
Co do interpunkcji-proszę o przykłady. [Chociażby znak zapytania po wielokropku (powinno być odwrotnie), spacje przed/po pauzach - dop. BAZYL]
ps róbcie z tekstem, co wam się żywnie podoba-jest wasz:)
pps sorki za umieszczenie w PL, z rozpędu...
Bazyl, nigdy w życiu nie widziałem (a czytam dużo) znaku zapytania i dopiero wtedy wielokropku. Ale nie dam sobie nic uciąć, że tak nie jest. Może rzecz autora?
Odnośnie spacji przed i po pauzie-w opowiadaniach często je wstawiam. Wydaje mi się, że wtedy wizualnie tekst wygląda nieco lepiej.
Szczerze rzekłszy myślałem, drogi Bazylu, że znalazłeś w tekście jakieś rażące błędy interpunkcyjne;) Dzięki na wymienienie tych-jeśli masz rację, dobrze wiedzieć.
Sex, Drogen und Industrial