Dziwie się że nie pojawił się tak elementarny temat (albo że byłem na tyle nieuważny by go nie zauważyc)
Jeżeli ktoś tworzy coś co nie wejdzie pod PL ani małostkowe posty dotyczące muzyki, może się tym pochwalic.
Tu można się będzie wymieniac pomysłami i poglądami odnośnie rysunków, rzeźby, grafiki itd.
Może coś z tego będzie.
Ja na przykład szkicuję postaci z mojego wymyślonego świata. Niestety nie mam skanera i nie mam jak się tym z wami podzielic.
Nie wątpię, że większość z tu obecnych ma jeszcze wiele do pokazanania światu, ale z drugiej strony, czemu nie pokaże tego poprzez Tawernę. Czyżby filtr jakościowy był postawiony tak wysoko?
"-Tylko słaby duch łakoci potrzebuje, by urosnąć w siłe."
A ja w tym roku ulepiłem jednego ludka z plasteliny (oryginalny upominek dla miłej osoby ), niestety to stara plastelina i ciężko było ją rozgrzać (ale od czego mamy swoje dłonie? ). Nowej kupić mi się nie chce... do tej pory pamiętam jak kiedyś ulepiłem typa z anielskimi skrzydłami. Te skrzydła naprawdę mi się udały...
ps. wielkość moich ludzików: tułów to zazwyczaj cały jeden kolor standardowej długości
Tak, pania z domowego przedszkola pamiętam, ale ona lepiła z modeliny chyba
Ja na rzeźbie nawet plastelinowej się nie znam (raz krokodyla ulepiłem ). Wolę malarstwo. Szkoda, że tylko nie umiem rysować. Beztalenciem nie jestem, ale nie mam wyobraźni przestrzennej aż tak rozbudowanej. Co do muzyki to grać umiem na pianinie tylko i to nieźle, ale mnie to nie ciagnie.
Czyli pozostaje mi słowo pisane
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów Czerwona Orientalna Prawica
Bluźnierco!!
Z plasteliny lepiła!!
Potem przerzuciłą się na rysowanie a pod tym względem nie miała już dla mnie nic ciekawego do zaoferowania.
Kiedyś chciałem dostac zestaw figurek warhammera 40k pod chinkę ale papcio mi odmówił.
Więc ulepiłem sobie z plasteliny 2 oddziały Ultramarines. Prawie jak orginał.
Ja od dziecka bylem zapalencem plastelinowym. W doroslym zyci przerzucilem sie na gline. Lepilem glownie postecie z fantasy, najczesciej krasnolodow, smoki i ludzkich wojownikow. Figorek nie wypalalem, bo nie mialem gdzie. Spryskiwalem je jek wyschly lakierem do wlosow, a potem malowalem brazowa plakatowka (bardzo rozwodniona). Zabieg ten dawal efekt kamionki (o ile komionka to to o czym mysle ). Na koniec malowalem je nitro, co tworzylo dosc wytrzymala skorupe. Wszystkie moje figorki posprzedawalem, albo porozdawalem.
Ciekawostka: Mialem wystawe swoich rzezbek na polskiej premierze pierwszego Wladcy Pierscieni... do dzis sie tego wstydze...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
BAZYL pisze:Wszystkich rysujących i malujacych zapewne zainteresuje fakt, że na stronie Tawerny pojawiła się możliwość załozenia Galerii użytkownika.
WOW! Wypasiony pomysl! Takiego czegos bylo mi trzeba. Dzieki wielkie borg i BAZ! Cos mi sie zdaje ze sobie dzisiaj w nocy troche poupladuje
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.