Tenac pisze:
Chociaż Jolee Bindo mu nie ustępuje. Ale o ile te dwie postacie dostarczają najwięcej humoru, to najciekawsza była dla mnie postać Visas Marr. A najlepszy voice actor to zdecydowanie ten od Bao-Dura.
Bao-Dur był genialny. Choć czytałem opinie krytyczne pod jego adresem, ten beznamiętny głos po prostu zapada w pamięć. A co do ulubionych postaci:
KOTOR I:
Jolee Bindo - całkiem dobra postać, fajne dialogi z nim były i polubiłem go na tyle, że ciężko było mi go zabić ;] Jedyna wada to to, że na Star Forge trochę często mi ginął ^^
Canderous Ordo - świetny wojak, a przede wszystkim wspiera nas po Ciemnej Stronie Mocy
HK-47 - rewelacja od momentu kupienia (Force Persuade i płacimy połowę początkowej ceny ;]) aż do końca. Świetne dialogi i dużo śmiechu. Najbardziej charakterystyczna postać w grze
Bastilli i Cartha nie wymieniam, bo to w sumie szablonowe postaci opowieści w świecie SW
KOTOR II
Visas Marr - mroczna i tajemnicza, dobry wojownik i miałem ją ze sobą do końca
Handmaiden (jak ona miała na imię?) - również całkiem sympatyczna, szkoda że jest tylko jak się gra facetem
HK-47 - jak zawsze świetny, wielka szkoda, że trzeba go najpierw złożyć, przez to cieszymy się nim dość krótko
O reszcie nie muszę wspominać, bo byli co najmniej dobrzy, oprócz G0-T0, bo ten nadzwyczajnej w świecie mnie denerwował