Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Biblioteka Światów
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz książki Terry'ego Pratchetta

Nr.1 Inteligentny, pomysłowy, ale pisze tak sobie.
25
22%
Inteligentny, pomysłowy, ale na pisaniu to on sie nie zna.
5
4%
Inteligentny, pomysłowy i znakomicie pisze.
81
70%
Głupi, denny, ale pisać potrafi.
4
3%
Głupi, denny i wżyciu nie napisał składnego zdania.
0
Brak głosów
Powinien pisać, ale nie fantastyke.
1
1%
 
Liczba głosów: 116
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Falka »

Co do animowanych 'praczetów' to wyszła Muzyka Duszy i Trzy wiedźmy. Widziałam oba - nie są takie tragiczne, jak je zareklamowała Danai. Chociaż muszę przyznać, że do ładnych nie należą.

Wydawało mi się, że jeszcze Mort animowany wyszedł, ale nie jestem pewna. Na Amazonie widzę tylko te dwa tytuły do kupienia na dvd, a googlać nie za bardzo mi się chce. W każdym razie na 100% jestem pewna, że Mort wyszedł w formie komiksu. Widział ktoś? Ja tylko wiem, że toto istnieje i tyle.
Azrael666 pisze:DLACZEGO JA JESTEM AUTOREM TEGO TEMATU A NAPISANE JEST ŻE TO FALKA!!??!?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?"
Bo Falka jest ładniejsza od Ciebie :P
A tak serio, to już Ci koledy odpowiedzieli.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Azrael »

Heimdall pisze: Do tematu: Nie czytałem jeszcze nic Pratcheta, ale mam zamiar kupić sobie coś ze Świata Dysku. Czy trzeba to czytać po kolei, żeby zrozumieć o co chodzi, czy nie? Bo trochę tych Światów Dysku jest.
Raczej nie trzeba czytać po kolei (częęęęsto zmieniają sie postacie, a czasem nawet i rzeczywistość), ale doradzam zacząć, albo od Kosiarza albo od "Koloru Magi"
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Falka »

Azrael666 pisze:Raczej nie trzeba czytać po kolei (częęęęsto zmieniają sie postacie, a czasem nawet i rzeczywistość), ale doradzam zacząć, albo od Kosiarza albo od "Koloru Magi"
Nie, nie od Kosiarza. W Kosiarzu jest Susan, a ona pojawia się wcześniej. Serię o Śmierci i Susan lepiej zacząć od początku - czyli od Morta.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Azrael »

W sumie racja. Zacznij od "Koloru magii"
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Jelcyn »

To może wreszcie się wypowiem. Z tego co się w Naszym-Wspaniałym-Nadwiślanym-Kaczym-Kraju pojawiło przeczytałem wszystko. Dziś się dowiedziałem z strony Tawerny, ze wyszła "Prawda", więc już niedługo odwiedzę Empik i znów zryje sobie (w pozytywnym sensie) mózg. Kurde Pratchett jest tak genialny, że mam ochotę krzyczeć po każdorazowym przeczytaniu jego książek. Z resztą ja już jestem uzależniony, i mym uzaleznieniem zarażam inne osoby. Ha mam nawet na ścianie Mapę Świata dysku (chyba 24xA4) i mniejszą mapę Ulic Ankh-Morpork.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: olympiaa »

Ja również powiesiłabym sobie mapy, ale zwyczajnie nie mam tyle wolnego miejsca na ścianach :P Do tych dwóch które wymieniłeś, ja posiadam również "Death's Domain" i mapę Lancre'u

Co do tego, od czego zacząć, to cykl poświęcony głównie Śmierci to faktycznie od Morta, za to cykl o Straży od "Straż! Straż!" Myślę że najlepiej zacząć od książek, które są powiedzmy niezależne. Ja zaczęłam od Zadziwiającego Maurycego i jego uczonych szczurów. Gorąco polecam. Można też zacząć od Piramid, albo Pomniejszych Bóstw. To ostatnie jest bardzo specyficzne i nie każdy chwali sobie to tak jak ja
Nie polecałabym zaczynania od Koloru magii albo równoumagicznienia. Jak na początek są za ciężkie, dla biednego umysłu nie wypaczonego jeszcze Pratchettem i jego humorem :D
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Jelcyn »

OOO Pomniejsze Bóstwa to wg mnie jedna z najlepszych ksiąg. Jest poprostu...poprostu...brak mi słów, aby wyrazić mój zachwyt. Fraza "Żółw sie rusza!" jest genialna, i zawsze kiedy przybijam żółwia z kumplami, właśnie ją wypowiadam.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Falka »

Moja mama niedawno zaczęła przygodę z Pratchettem i jak narazie najbardziej podobały jej się "Piramidy". Uwielbia wielbłądy :D
"Straż! Straż!" wydała jej się za poważna w porównaniu z "Piramidami" i jeszcze jakimś tomem (niestety nie pamiętam, co przeczytała).

Ja mam w domu tylko mapę Lancre - powstrzymałam się przed kupieniem reszty. Za nie udało mi się kupić przed sztukami, które napisał Stephen Briggs. Mam "Morta", "Trzy wiedźmy" i "Straż! Straż!" (w tej trzeciej są nawet wskazówki, jak zrobić smoka w teatrze bez efektów specjalnych :D). Nie jestem pewna, czy tych wersji scenicznych nie było więcej (wiem tylko, że Briggs albo jakaś szkoła organizowała przedstawienie pt. "Panowie i damy").
A z innych dziwnych rzeczy, to mam jeszcze dwa kalendarze ścienne (ineaktualne już) i "Książkę Kucharską Niani Ogg", która jest dla mnie najśmieszniejszą książką z całej serii o Świecie Dysku :) Jakby komuś w łapki wpadło, to polecam.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Force »

Nie trzeba ale najlepiej wg mnie zacząć od "Koloru Magii" albo "Straż, Straż!" - są moim zdaniem najlepsze dla początkujacych :)
Dobrze by było zebyś zaczął od książki "Dysk" mało osób wie że to od niej zaczął sie pomysł całej serii Świata Dysku chociaż opowiada ona o kreacji światów w jakimś wszechswiecie z super technologią. Pamiętam świetny cytat o szkielecie dinozaura który w łapkach trzymał tabliczke: "Skończcie z tymi próbami atomowymi" :D :D

Co do "Pomniejszych Bóstw" to już po raz enty słysze że jest to śmieszna ksiąka, jedna z najlepszych.... otóz własnie ją czytam. No cóz przeczytałem wszystkie jego książki oprócz sagi o Ciutludziach i Omenu i musze powiedzieć Że nie ma śmieszniejszej ksiązki niz Ostatni bohater. Jezeli ktoś chce to moge sypnac cytatami :D. Pod wzgledem zabawności Pomniejsze Bóstwa są średnie. Oczywiscie pod wzgledem merytorcznym ksiazka ta wiele wnosi do świata dysku i skąłnia nas do przemyśleń. Jeszcze razi mnie w niej to że jest przewidywalna (np.: Sztorm, to ze pojawi sie odpowiednik Dibblera, itd.). Nic nie przebije Ricewinda
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: olympiaa »

Dysk to jedyna książka TP którą zaczęłam czytac i do dziś nie skonczyłam. Kompletnie to do mnie nie trafia. Świat Dysku ewoluuje na przestrzeni książek i mi bardziej podobają się późniejsze. Ale to kwestia gustu, a o tych się przecież nie dyskutuje.

Osobiście bardzo NIE lubię Rincewinda, a książki z jego udziałem czytam tylko raz. Dlaczego? Nie wiem. Do moich ulubionych postaci zaliczają się: Śmierć i jego rodzina, Śmierć Szczurów. Ciutludzie, Akwila, oczywiście wiedźmy Weatherwax i Ogg, Panny Libella. Za długo wymieniać. Może poprostu skończe na tym że Rincewinda nie znoszę a wobec reszty magów jestem uprzejmie obojętna, no może żywsze emocje wzbudza jedynie biedny Kwestor.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Phoven »

olympiaa pisze:Dysk to jedyna książka TP którą zaczęłam czytac i do dziś nie skonczyłam. Kompletnie to do mnie nie trafia. Świat Dysku ewoluuje na przestrzeni książek i mi bardziej podobają się późniejsze. Ale to kwestia gustu, a o tych się przecież nie dyskutuje.

Osobiście bardzo NIE lubię Rincewinda, a książki z jego udziałem czytam tylko raz. Dlaczego? Nie wiem. Do moich ulubionych postaci zaliczają się: Śmierć i jego rodzina, Śmierć Szczurów. Ciutludzie, Akwila, oczywiście wiedźmy Weatherwax i Ogg, Panny Libella. Za długo wymieniać. Może poprostu skończe na tym że Rincewinda nie znoszę a wobec reszty magów jestem uprzejmie obojętna, no może żywsze emocje wzbudza jedynie biedny Kwestor.
Hmm... Osobiście nie trawie właśnie Akwilli i wiedźm. Nie, to złe słowo - są nawet śmieszne ale nie doarastaja wg mnie poziomem do reszty. :P Ulubioni bohaterowie to oczywiście Śmierć (KTÓRY CAPSLOCKUJE NICZYM BAZYL :P), Śmierć Szczurów, Albert, Cała straż nocna (a w szczególności Colon i Nooby ^^), wszyscy magowie Uniwersytetu (a w szczególności BIbliotekarz :]), Lord Venitari. Jednakże nikt, dosłownien nikt nie umywa się do jedenej wspaniałej, szczodrej i prostoliniowej postaci: G.S.P. Dibbler na prezydenta ;)

EDIT: Zapomniałem o jednym: Maurycy i jego uczone szczury... To dopiero drużynka :)
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Force »

Ja :D pisze:Pod wzgledem zabawności Pomniejsze Bóstwa są średnie
Doszedłem do "listów łańcuszków nieszczęscia" i "codziennie świeżych aksjomatów" Nareszcie trafia do mnie fraza Żółw się rusza ^^ Z postu Tavery Beast'a wynikało że jest ona śmieszna na podobnej zasadzie jak stołek jest zabawny dla kogoś kompletnie zjaranego. Okazuje się że jest to śmieszne... Więc chciałbym sprostowac swoja poprzednia wypowiedz...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Tevery Best »

Force Ray pisze:Z postu Tavery Beast'a wynikało że jest ona śmieszna na podobnej zasadzie jak stołek jest zabawny dla kogoś kompletnie zjaranego.
Was? Jakoś sobie nie przypominam, żebym cokolwiek mówił o tej frazie... W ogóle nie przypominam sobie, żebym, jako osoba z prozą Pratchetta totalnie niezaznajomiona, wypowiadał się w tym temacie... mógłbyś skorygować swój post albo rozjaśnić mi mroki niepamięci?

PS. Tevery Best. To naprawdę łatwo zapamiętać.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Deep »

Fors:
[b]JELCYN[/b] pisze:OOO Pomniejsze Bóstwa to wg mnie jedna z najlepszych ksiąg. Jest poprostu...poprostu...brak mi słów, aby wyrazić mój zachwyt. Fraza "Żółw sie rusza!" jest genialna, i zawsze kiedy przybijam żółwia z kumplami, właśnie ją wypowiadam.
Tak swoją drogą:
Jakie są ksiażki o Straży?
Ja na razie przeczytałem "Straż, Straż!" i "Na Glinianych Nogach"
.
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Jelcyn »

No przecież napisałem "jedna z najlepszych". Książki o straży wymiatają na maksa, a "Na glinianych nogach" jest poprostu za**sta!
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Szelmon »

W Piatym Elefancie jest sporo o strazy.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Terry Pratchett - Mistrz czy amator.

Post autor: Phoven »

Deep pisze: Tak swoją drogą:
Jakie są ksiażki o Straży?
Ja na razie przeczytałem "Straż, Straż!" i "Na Glinianych Nogach"
Po pierwsze "Zbrojni", to jest bezpośrednia kontynuacja "Straż! Straż!". Dalej "Bogowie, Honor, Ankh-Morpork". Plus wspomniany przez Szelmona Piąty Elefant i dwie wymienione przez Ciebie utwory :) Nie mówiac o tym, że poszczególne postaci można znaleźć w innych dziejących się w AM ksiażkach. A w szczególności Nooby'ego i Colona. ;)
ODPOWIEDZ