Dyskusja o religii? Tu może być gorąco...
Kościół, Religia, Wiara...

- 
				mrufon
 - Marynarz
 
- Posty: 256
 - Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
 - Numer GG: 6025304
 - Lokalizacja: Bolesławiec
 - Kontakt:
 
Potop? EEEEEEEEEEeee, pewnie w okresie prehistorycznym miała miejsce katastrofa związana z ociepleniem się klimatu, topnieniem lodów i podwyższeniem poziomu wód, także gruntowych. Fakt ów pozostał w zbiorowej świadomości i tak powstał mit potopu. 
Dyskusja o religii? Tu może być gorąco...
			
			
									
									Dyskusja o religii? Tu może być gorąco...
"Życie przecieka między palcami, gdy nie turlasz kostkami" - Platon  
I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!
			
			I am the Anti-Pope, Zlad the 666th!

- 
				Danai
 - Tawerniana Smoczyca
 
- Posty: 318
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
 - Kontakt:
 
MAd:
Hm,skoro tak, to cofam to co powiedziałam
 
Dyskusje o religii są bardzo ciekawe,choć dość jałowe,bo mało kto był "tam i spowrotem", a my sobie możemy poprostu wymyślać co sie nam żywnie podoba ^^;
Ps. Motyw potopu występuje też AFAIR w Eposie o Gilgameszu i wierzeniach Indian północnoamerykańskich. To juz nie jest ten sam Bóg
			
			
									
									Hm,skoro tak, to cofam to co powiedziałam
Dyskusje o religii są bardzo ciekawe,choć dość jałowe,bo mało kto był "tam i spowrotem", a my sobie możemy poprostu wymyślać co sie nam żywnie podoba ^^;
Ps. Motyw potopu występuje też AFAIR w Eposie o Gilgameszu i wierzeniach Indian północnoamerykańskich. To juz nie jest ten sam Bóg
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
			
			''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com

- 
				mrufon
 - Marynarz
 
- Posty: 256
 - Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
 - Numer GG: 6025304
 - Lokalizacja: Bolesławiec
 - Kontakt:
 

- 
				MAd Phantom
 - Arcymod Tawerniany
 
- Posty: 1279
 - Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
 
Hipoteza dobra jak każda inna. Równie dobrze może być to dowód na istnienie Atlantydy. -> Ot, była sobie Atlantyda, na niej mądrzy Atlanci, ale pewnego dnia ich wyspa zrobła bul-bul, ale oni się uratowali, rozleźli po całym świecie i opowiadali ludzią o sobie, a Ci, zafascynowani wizją całego lądu pochłanianego przez wodę dopisali co nieco do Świetych Ksiąg. ;-p Oczywiście Atlantyda mogła zatonąć na skutek lodowców, to się nie wyklucza... Chociaż woda z lodowców miała niezłe ujście do mórz i oceanów więc raczej nie mogłaby aż tak wszystiego zalać... (choć oczywiście poziom wody się troche podniósł) ale teorie te można snuć wiecznie

- BAZYL
 - Zły Tawerniak
 
- Posty: 4853
 - Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
 - Numer GG: 3135921
 - Skype: bazyl23
 - Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
 - Kontakt:
 
Chyba trochę - śmierć Jezusa - jak mi wpajał kiedyś pewien ksiądz - nie zbawiła ludzi żyjących przed nim, poza tym on nie zmazał grzechu pierworodnego, tylko (tu zaczynam sie nieco plątać) go pokonał, czy coś w tym guście. Efekt ma być taki, że człowiek może sie wyrzec grzechu pierworodnego (sakrament chrztu potwierdzony potem bierzmowaniem), ale nie musi... Jezus swoja śmiercią nikogo na siłę nie uszczęśliwiałDanai pisze:Fakty:
1.Grzech pierworodny(nieposłuszeństwo) popełnili Adam i Ewa.
2.Śmierć Jezusa na krzyżu zmyła z nas grzech pierworodny, a także zbawiła ludzi którzy umarli przed Jego nadejściem.
Wnioski:
1.Dzieci chrzci się,bo rodzice obiecują je wychować w wierze chrześcijańskiej...
Mylę się gdzieś?
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
			
			
- 
				Danai
 - Tawerniana Smoczyca
 
- Posty: 318
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
 - Kontakt:
 
BAZYL:
Z tego co mówisz,wynika,że mamy :
a.przeludnienie w czyścu
lub
b.przeludnienie w piekle
bo Bóg-wie-ilu ludzi nie zostało zbawionych, skoro Ofiara nie działa wstecz.
Jak dorwę jakiegoś ksiedza,to się wypytam dokładnie.
MAd:
Zawsze możemy rozmawiać o piwie, disco polo i innej marynie
 albo innych żabich rzeczach  *wyobraża sobie do stare ropuchy mówią młodym kijankom o świecie poza studnią* 
BTW- co do poziomu morza...W pewnym momencie w interglacjale poziom wody rzeczywiście "trochę" się podniósł. O +/- 80 metrów...
			
			
									
									Z tego co mówisz,wynika,że mamy :
a.przeludnienie w czyścu
lub
b.przeludnienie w piekle
bo Bóg-wie-ilu ludzi nie zostało zbawionych, skoro Ofiara nie działa wstecz.
Jak dorwę jakiegoś ksiedza,to się wypytam dokładnie.
MAd:
Zawsze możemy rozmawiać o piwie, disco polo i innej marynie
BTW- co do poziomu morza...W pewnym momencie w interglacjale poziom wody rzeczywiście "trochę" się podniósł. O +/- 80 metrów...
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
			
			''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com

- 
				Carchmage
 - Trocheiczny Tawerniak
 
- Posty: 668
 - Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
 - Numer GG: 3654146
 - Lokalizacja: Inonia.
 
Co do tego, że Jezus umarł za tych co żyli po nim, to chyba tak nie jest. Bóg jakby przewidując śmierć Jezusa, dopuszczał do zbawienia grzeszników. Tak było podobno, ale jak jest naprawdę to oczywiscie sieę nie dowiemy (przynajmniej do pewnego czasu 
 ). Bó nie ma ograniczeń czasowych i jeśli np. w przyszłości byś za cos podziękował, to mógłbyś dostać to wcześniej - tak Kościół mówi. Ale co do tego zbawiania przed smiercia Chrystusa nie jestem pewien. Tak słyszałem.
Co sądzicie o ojcu Hejmo?
			
			
									
									Co sądzicie o ojcu Hejmo?
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
			
			Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)

- BAZYL
 - Zły Tawerniak
 
- Posty: 4853
 - Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
 - Numer GG: 3135921
 - Skype: bazyl23
 - Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
 - Kontakt:
 
Ja sie nie upieram z tym zbawianiem - po prostu tak zostałem poinformowany przez ksiadza w wyniku teologicznych dyskusji o zbawieniu ;]
A co do przeludnienia w piekle... cóż jestem zwolennikiem teorii która mówi że człowiek po śierci idzie tam gdzie sie nastawia że pójdzie - osoby nie wierzące w piekło, ew. nie znajace takiego pojęcia (czyli większość tych przed Jezusem) nigdy tam nie trafią - bo piekło jako takie jest dla tych co w nie wierzą - i tylko Ci którzy nie pójdą do nieba a wierza w piekło tam trafią...
			
			
									
									A co do przeludnienia w piekle... cóż jestem zwolennikiem teorii która mówi że człowiek po śierci idzie tam gdzie sie nastawia że pójdzie - osoby nie wierzące w piekło, ew. nie znajace takiego pojęcia (czyli większość tych przed Jezusem) nigdy tam nie trafią - bo piekło jako takie jest dla tych co w nie wierzą - i tylko Ci którzy nie pójdą do nieba a wierza w piekło tam trafią...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
			
			
- 
				Carchmage
 - Trocheiczny Tawerniak
 
- Posty: 668
 - Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
 - Numer GG: 3654146
 - Lokalizacja: Inonia.
 
Wg mnie ten, który nie wierzy - ale zyje dobrze, mniej więcej tak jak każe religia rzymsko-katolicka - to ma szansę na pójście do Nieba... Chociaż pamietam, jak mój ksiadz mi mówił, ze ten który wie, że istnieje religia katolicka, jakiś łąd ustalony przezeń - i nie wierzy, to pójdzie do piekłą. Hm, to chyba jednak tak jest 
 . Ale ludzie, którzy żyją wg zasad swojej religii dobrze (mówię o islamie gdzie jest chyba najmniej misjonarzy katolickich), a także ci, którzy nie poznali tej religii - to idą do Nieba. Nawet jeśli wioerzą w istnienie tylko Nieba... Takie jest moje zdanie. Oczywiscie ci, którzy zyją wg jakiejś sekciarskiej religii, albo ci nadgorliwcy islamisci, którzy zabijają w imie Allaha (jak wcześniej mówiłem - kapłani działają przeciw ich własnej religii!) - szans nie mają. Tylko ci, którzy zyją dobrze i zyją wg swej religii, która nie zakłada mordowania połowy swiata.
			
			
									
									Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
			
			Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)

- 
				Vircung
 - Marynarz
 
- Posty: 214
 - Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
 - Lokalizacja: ...z nienacka...
 - Kontakt:
 
Wg mnie pójście do nieba nie jest związane z naleznością do jakiejś konkretnej religii, ba... możemy nawet założyć własną, uniwersalną religię łączącą najważniejsze zasady z innych ale musi być jeden warunek (przynajmniej dla mojej skromnej osoby): jedem Bóg, dlaczego? Chyba raczej nie musze tłumaczyć... więc warunkiem pójścia do nieba jest  (hmmm) "jakość" życia ( i tu Carch. nidopowiedziałeś czegoś "żyje dobrze" - można to odebrac na dwa sposoby 1. że ktoś żyje dostatnio lub 2. że żyje wg. norm religi do której należy np. chrześcijanin stara się żyć wg. dekalogu). Tutak chodzi mi o stosunek do innych ludzi a w szczegolności jak się odnosimy do ludzi na codzień a nie "wyślij sms-a na nr. XXX to pomożesz Jacusiowi,Grzesiowi,Małgosi czy innej Kasi" bo to jest chore ponieważ tak naprawdę dajemy zarobić grubą kasę tym którzy to organizują (żeby jne było wątpliwości, nie chcę tutaj podważyć wiarygodności instytcji które pomagają innym w tem czy inny sposób) czy uczestniczymy w innych imprezach tego typu. Więc tam gdzie pójdziemy nie zadecydują dobre czy złe uczynki tylko to jak żyliśmy na codzień.
P.S. Sory za tą "jakość życia" ale nic innego mi nie przyszło do głowy.
			
			
									
									
			
			P.S. Sory za tą "jakość życia" ale nic innego mi nie przyszło do głowy.

- 
				Danai
 - Tawerniana Smoczyca
 
- Posty: 318
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
 - Kontakt:
 
Wiesz, przeczytałam kiedyś coś bardzo mądrego:
"Do Boga prowadzi nieskończenie wiele dróg, ale żeby do Niego dojść, trzeba wybrać jedną."
:]
			
			
									
									"Do Boga prowadzi nieskończenie wiele dróg, ale żeby do Niego dojść, trzeba wybrać jedną."
:]
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
			
			''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com

- BAZYL
 - Zły Tawerniak
 
- Posty: 4853
 - Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
 - Numer GG: 3135921
 - Skype: bazyl23
 - Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
 - Kontakt:
 
Tylko 10% - tyle dopuszcza ustawa.Vircung pisze:"wyślij sms-a na nr. XXX to pomożesz Jacusiowi,Grzesiowi,Małgosi czy innej Kasi" bo to jest chore ponieważ tak naprawdę dajemy zarobić grubą kasę tym którzy to organizują
Swoją drogą zastanawiam się czy kościół organizując takie akcje też sobie odlicza jakiś procent...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
			
			
- 
				Danai
 - Tawerniana Smoczyca
 
- Posty: 318
 - Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
 - Kontakt:
 
I jak tu rozmawiac o powaznych tematach, jak ci tylko o pieniadzach i o pieniadzach... 
			
			
									
									I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
			
			''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com

- 
				Carchmage
 - Trocheiczny Tawerniak
 
- Posty: 668
 - Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
 - Numer GG: 3654146
 - Lokalizacja: Inonia.
 
Jeśli te smsy pomogą dzieciakom, to niech sobie juz wezmą... Tyle, żeby dzieciaki miały godziwą kasę na leczenie.
Poza tym niektóre parafie naprawdę potrzebują pieniędzy. w mojej parafii jeszcze jeden ksiądz i chyba by nie starczyło... Sama ofiara nie zawsze wystarczy. Sa księża, którzy biorą dla własnych celów, ale są tacy, którzy biorą dla swojej parafii. Np. ks. Jankowski sprzedaje wino żeby.... zbudować ołtarz na cześć sw. Brygidy. I skad mamy wiedzieć, czy Jankowski nie bierze sobie? Jeśli ołtarz łądny powstanie - to niech bierze tą kasę. Ale jego parafia, widzę, nie potrzebuje forsy...
			
			
									
									Poza tym niektóre parafie naprawdę potrzebują pieniędzy. w mojej parafii jeszcze jeden ksiądz i chyba by nie starczyło... Sama ofiara nie zawsze wystarczy. Sa księża, którzy biorą dla własnych celów, ale są tacy, którzy biorą dla swojej parafii. Np. ks. Jankowski sprzedaje wino żeby.... zbudować ołtarz na cześć sw. Brygidy. I skad mamy wiedzieć, czy Jankowski nie bierze sobie? Jeśli ołtarz łądny powstanie - to niech bierze tą kasę. Ale jego parafia, widzę, nie potrzebuje forsy...
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
			
			Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)

- 
				Vircung
 - Marynarz
 
- Posty: 214
 - Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
 - Lokalizacja: ...z nienacka...
 - Kontakt:
 
po co wysyłać sms i dawać  z nich jakiś ułamek koszta tego smsa jak można wpłacić na konto jakiejś zaufanej organizacji mając pewność że te pieniądze będą dobrze wykozystane.. gdyby  gdyby te wszystki firmy (nazw raczej nie powinno się zamieszczeć:)) nie widziały w tym wilekich pieniędzy to by siętym nie zainteresowały...
Bazyl : czy uważasz że te wielkie molochy biorą tylko 10 % ?? bo ja wątpię. 10 % to oni mogą przekazywać dalej...
Danai : "jeśli nie wiesz o co chodzi, to napewno chodzi o pieniądze"
			
			
									
									
			
			Bazyl : czy uważasz że te wielkie molochy biorą tylko 10 % ?? bo ja wątpię. 10 % to oni mogą przekazywać dalej...
Danai : "jeśli nie wiesz o co chodzi, to napewno chodzi o pieniądze"

- BAZYL
 - Zły Tawerniak
 
- Posty: 4853
 - Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
 - Numer GG: 3135921
 - Skype: bazyl23
 - Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
 - Kontakt:
 
Nie mogą brać więcej niż 10%. Prawo teg zabrania to raz, a dwa, ze jest to bardzo skrupulatnie kontrolowane przez państwo. Jako ciekawostkę dodam, ze w wyniku oskarżeń jakie rzucano Jolanta Kwaśniewska ujawniła, że jej fundacja wykorzystuje tylko 2% na opłaty manipulacyjne. 98% przekazuje dalej.
			
			
									
									Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
			
			
- 
				Luke76
 - Majtek
 
- Posty: 86
 - Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2006, 21:02
 - Lokalizacja: Ashenvale, ew. California Petrykozy :)
 - Kontakt:
 
Otóż moje podejście do tej sprawy jest takie:
W Polsce ciężko jest mówić o O.Rydzyku jako o przedstawicielu Kościoła. Przez niego dojscie do kolejnego rozłamu. Niech to jego Radio Maryja sobie istnieje, ale niech nie głosi propagandy, bo to jest chore.
Kościół, wiara, Bóg jest człowiekowi potrzebna, bo to go umacnia jakby nie patrzeć. Każde wyznanie ma pewne wady, zalety, bo nie ma czegoś co by było hybrydą wszytkich wspaniałych dogmat wszystkich wyznań. Ale jeżeli człowiek wierzy, nie znaczy, że ma całymi dniami leżeć krzyżem, jak to powiedziała ongi moja katechetka, tylko ma szczerze porozmawiać z Bogiem, pomodlić się. Zresztę z życia doczesnego musimy korzystać, jak powiedział/napisał Horacy (wiem, żył przed Chrystusem, ale miał rację) Carpe Diem.
Co do organizacji charytatywnych, to są również biznesmeni, którzy organizują na przykład obozy dla dzieci z domów dziecka, dofinansowania etc. ale niestety za wielu ich nie jest. Większość dba o prywatę.
			
			
									
									W Polsce ciężko jest mówić o O.Rydzyku jako o przedstawicielu Kościoła. Przez niego dojscie do kolejnego rozłamu. Niech to jego Radio Maryja sobie istnieje, ale niech nie głosi propagandy, bo to jest chore.
Kościół, wiara, Bóg jest człowiekowi potrzebna, bo to go umacnia jakby nie patrzeć. Każde wyznanie ma pewne wady, zalety, bo nie ma czegoś co by było hybrydą wszytkich wspaniałych dogmat wszystkich wyznań. Ale jeżeli człowiek wierzy, nie znaczy, że ma całymi dniami leżeć krzyżem, jak to powiedziała ongi moja katechetka, tylko ma szczerze porozmawiać z Bogiem, pomodlić się. Zresztę z życia doczesnego musimy korzystać, jak powiedział/napisał Horacy (wiem, żył przed Chrystusem, ale miał rację) Carpe Diem.
Co do organizacji charytatywnych, to są również biznesmeni, którzy organizują na przykład obozy dla dzieci z domów dziecka, dofinansowania etc. ale niestety za wielu ich nie jest. Większość dba o prywatę.
per aspera ad astra... *Seneca*
			
			

			
