

Ciekawi mnie czy macie podobne sytuacje i problemy z nałogowcami. Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie, ewentualnie co o tym myślicie.
Niestety gdyby nie Oni nie miał bym z kim grać, poza tym to moi kumpleJeśli nie może tego zrobić, to nic innego jak podziękować za współpracę. Sposób drastyczny, ale daje do myślenia.
Przypomina mi sie najgorsza sesja DnD z najgorszym Mistrzem Gry. Misiu palil, pil i prowadzil sesje naraz. Czyz to cud? Nie, to totalna porazka. Wyszedlem (i pewnie nie tylko ja) caly smierdzacy. Ubrania smierdzialy nawet po wypraniu :/.Ciekawi mnie czy macie podobne sytuacje i problemy z nałogowcami. Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie, ewentualnie co o tym myślicie.
Dajcie sobie spokoj z tym "Klimatem". Niedlugo mruganie oczami bedzie psuc "nastroj"...A że przerwy psują nastrój?
Jeśli gracze chcą skoczyć na fajka w chwili gdy na sesji dzieje się jakaś niezwykle istotna i ważna sprawa to nie wina palacza tylko tego, że MG nie umie prykuć uwagi graczy w ważnych momentach.Często dochodzi do sytuacji gdy ktoś sobie wyciąga faje (nie każdy zawsze ma swoje) więc od razu lecą teksty w stylu "daj faje", "pojara" itpPsuje to klimat i przeszkadza w prowadzeniu, szczególnie gdy opisuje coś właśnie, bądź dzieje się coś ważnego.
Jakby dla palących nie był szkodliwy-wdycham szkodliwy (dla osób niepalących) dym
Generalnie uważam że ludzi oceniać się powinno po nieco innych rzeczach niż akurat to czy palą czy nie, bo to mi podchodzi pod swego rodzaju dyskryminacje.Generalnie to nie przepadam za osobami palącymi
A jak chce ci się sikać to nie możesz pójść do toalety bo akurat twoja postać jest na przyjęciu i nie wypada żeby wychodziła w połowie konwersacji.Np. jeżeli postaci skończył się tytoń, to gracz, pomimo fajek leżących przed nim, nie mógłby za Chiny zapalić.
To nie takie łatwe. To tak jakby ustalić przerwy na sikanie co 2-3 godziny. Wiadomo że każdemu może się chcieć sikać kiedyindziej. Tak samo z paleniem, czasem chce nam (ja osobiście nie palę, ale palenie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza) się zapalić, czasem nie.Po prostu umówcie sie na przerwę w czasie sesji na fajkę - co dwie godziny, czy co trzy
Heh, tak jak mówie. Sesja to nie wyścigi Kubicy. Tu obsuwa kilku sekund nikomu życia nie zniszczy. Nie ma co się tak rygorystycznie trzymać zegarka. Jak ludzie chcą przerwy to je róbmy a nie katujmy jakbyśmy mieli jakieś ograniczenia co do czasu i fabuły. No i moja wielka rada. Niech na przerwę na fajka wychodzą wszyscy i niech podczas takich przerw MG pyta graczy "i jak sesja" "i co sądzicie o..." "całkiem fajnie tylko wiesz Tomek podczas ostatniej akcji mogłeś..." itp itd. Po kilku sesjach z takimi przerwami "uzgadniająco-palącymi" Gracze powinni bardziej zwracać uwagę na to co się dzieje z ich postaciami i ogólnie bardziej przykładać do gry. U mnie od takich przerw się zaczęło komentowanie poza sesją tego co się dzieje na sesji i obecnie urosło to już do nawet czasem kilkugodzinnych debat w parku na papierosku i piwie po sesji i jak z kumplem stwierdziliśmy oki 30% całej frajdy z sesji daje nam ta godzina dyskutowania co zrobiliśmy już po.Kamil_WFRP pisze:I niestety postępujące uzależnienie zaczeło domagać się przerw na "nakarmienie raka" (rzuca mnie o ściane jak słysze taki text).