






Niezła była polewka przy czytaniu tego

Przypomniały mi się genialne hasła mojego profesora od w-fTori pisze:Lekcja WFu, Pan Profesor Kwadrat każe nam stanąć w linii, wyrównać itp, po czym przechodzi przed nami i nagle staje w połowie, i zaczyna swoją przemowę: Dziś zrobimy test na gibkość, który pokaże waszą... Gibkość! A także to, jak bardzo jesteśćie gipcy
O ile wiem, tekst pochodzi z filmu "Wozonko", a dokladnie brzmi:Blantus pisze:Autentyczne wyznanie miłość usłyszane w autobusie MPK...
"Zaj***em się w tobie na ch**."
Dech zapiera...
Jeśli już jesteśmy przy wulgaryzmach to pamietam opowiastke mej byłej nauczycielki od matmy.Szelmon pisze: O ile wiem, tekst pochodzi z filmu "Wozonko", a dokladnie brzmi:
-Zajebalem sie w tobie po Ch*j.
-k**wa! Misiu, pierdoolisz
Może już o tym pisałem, ale podobny absurd zdażył się w mojej klasie rok temu. Przyszła nauczycielka, zburzyła wszystkie dotą przyjęte normy(np zamiast 3-5plusów=5, tylko 10 plusów=5), i ustaliła swoje plusy- każda, sensowna, długa, mądrze brzmiąca i sprawiająca, że nauczyciel nie będzie musiał się produkować wypowiedź była nagradzana plusem (szt 1) Całe trzy osoby miały plusy (jedna osoba dwa, dwie pozostałe po jednym)Dochodzi do klasyfikacji pod koniec półrocza, dochodzi do plusów. Nauczycielka przypomina, że piątka jest za dziesięć plusów, jak ktoś ma mniej, to działamy na zasadzie:Ravandil pisze: -uczniowie: Dzień dobry, panie profesorze!
-Prof: Bardzo dobrze, macie po plusie. Trzy plusy pała...