[Call of Cthulhu] Nocna Zmiana

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

[Call of Cthulhu] Nocna Zmiana

Post autor: AC »

Lista pracowników nocnej zmiany w poniedziałek 31 lipca 2006 roku:
1. Anna Lipińska - lat 41, ładna, pracuje na wtryskarkach od 7 lat, sprawnie obsługuje je
2. Grzegorz Jankowski - lat 31, małomówny, pracuje na wtryskarkach od 5 lat, zupełnie nie zna się na sferze komputerowej swojej pracy
3. Henryk Dąb - młody student pracujący na prasach, typ chudego dresiarza
4. Czesław Kotek - młody student pracujący na prasach, typ grubasa
5. Szymon "Dżambo" Skawiński - cichy starszy student, nowy na wtryskarkach
6. Józef "Franek" Frankowski - nowy w tej firmie fachowiec pras, nadzoruje pozostałych na prasach, pierwszy raz tutaj na nocnej zmianie
7. Paweł Stryjewski - grubas, młody fachowiec systemu Arburg, tej nocy jednak jest tylko do pomocy w pakowaniu choć Anna może mu zlecić coś to jednak samotnie nie powinien dotykać się do konsol sterujących
8. Arkadiusz Sęp-Drzewiecki - 33 letni pomocnik, dostał pracę dzięki koledze (który był w poniedziałek na dziennej zmianie), kilku pracowników wie, że zna się na architekturze, dość rozmowny, jednak z tej nocnej zmiany do tej pory poznał trochę tylko Annę Lipińską

Plan firmy Ramet:

Parter:

Obrazek

Piętro:

Obrazek

Zaczęliście pracę o 18, zmierzch przyszedł kilknaście minut po 20. Jest 23:00. Dżambo nie radzący sobie wcześniej zupełnie ze stanowiskiem numer 1 (to te niebieskie kółka) zostal przekierowany na stanowisko numer 6, gdzie oddziela 8 klawiszy od drzewka i wrzuca niedbale do pudła. Anna przed chwilą zwróciłą mu uwagę, że powinien użyć wiadra w plastikowym pojemniku i przenieść biały materiał do leja na maszynie - gdy się skończy materiał będzie niedobrze. Arek zastąpił Dżamba na stanowisku numer 1 i stara się wyczyścić zasypane pudło, które zostawił za sobą młody student - idzie mu to całkiem sprawnie, za około 5 minut powinien sobie poradzić. Pan Grzegorz pracuje na dwójce i trójce, pani Ania na wielkim, zielonym Engelu (reszta to biało-zielone Arburgi), więc ona między jednym a drugim automatycznym wtryskiem ma minutę - ale co minutę musi być przy maszynie bo automat nie wyrzuca dużych detali. Paweł na stanowisku numer 5 robi to samo co Dżambo - tyle, że on ma żółte klawisze, jeśli chce może dosypać Dżambowi do maszyny jego materiał.
Na prasach Franek i podwładni pracując w słuchawkach tłumiących szum ciągną w rękawicach swoje taśmy, z których maszyny wytłaczają stalowe nakrętkopodobne rzeczy (nawet Franek nie wie co to jest). (są w większym pomieszczeniu z prasami, dwa automaty wystukują same Franek co jakiś czas powinien je sprawdzać).

Kątem oka Franek dostrzegł jakąś postać stojącą między WC a schodami, wszystkie drzwi są tam otwarte, ale gdy tam spojrzał nie zobaczył nikogo.

Wszyscy z wtryskarek usłyszeli jakiś głośny stuk na górze (głośniejszy niż ten przytłumiony przez ściany który słyszą z pras).


Kontynuujecie swoją pracę czy chcecie to sprawdzić? Franek może wysłać jednego ze swoich studentów (ale wtedy jedna z pras stanie). Pan Grzegorz nie pójdzie na górę - ma za dużo pracy. Można poprosić panią Anię, ale ona pójdzie tylko jeśli Paweł zechce wyjmować z Engela elementy i przywracać program (to trzeba robić co minutę).
Obrazek
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

ps. zachęcam do zadawania pytań dotyczących firmy :)

ps2. żadna wtryskarka nie może zostać zatrzymana

ps3. jedna z pras może nie działać żeby cała robota się skończyła do końca nocy; ze wszystkimi 5 prasami włączonymi robota się skończy o 4 godzinie i dodatkowo można zrobić pracę na następny dzień za co dostanie się dodatkową kasę (Franek w założeniu miał tylko obsługiwać automaty)
Obrazek
dante_tha_don
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: piątek, 28 lipca 2006, 17:27
Lokalizacja: 8540463

Post autor: dante_tha_don »

Franek

Przetarł zmęczone oczy i rozpoczoł rozmyślane nad tym czy ktoś nieproszony może być na terenie firmy.
Rozejrzał się po pokoju i zobczył że najlepszym wyjściem byłoby posłanie pani Ani "na zwiady" lecz ona jest tylko kobietą i gdyby intruz nie był tylko jego imaginacją mogłaby sobie nie poradzić. Dotego jeszcze ten dziwny dżwięk.
Dlatego też postanowił zaryzykować wykonanie planu nocnej zmiany posyłając jednego ze studentów

-EEE!! Dąb chyba kogoś widziałem na korytarzu. Idż to sprawdzić ! To polecenie służobowe. Tylko mi się tam na korytarzu nie ociągaj
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Dżambo

Student, już znudzony tą robotą wykonywał swoją pracę niedbale. Wolałby jakieś łamigłówki, albo przynajmniej usiąść przy komputerze, niż wykonywać taką robotę... Ale cóż... los tak chciał... a pieniądze wciąż potrzebne.
Nie miał ochoty z nikim rozmawiać, więc w ciszy wykonywał swoją pracę - nawet nie zerkał w stronę towarzyszy. Przez chwilę pracował właśnie w taki sposób, kiedy to posłyszał trzaśnięcie. Zadziałało na niego jak katalizator i mimowolnie zawołał w stronę Pawła: - Kto tutaj pracował przede mną? Znał go Pan?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Paweł:

Zaniepokojony hałasem zwrócił się do reszty:
Ja pójdę sprawdzić, ta robota jest strasznie monotonna, chętnie się oderwę od niej...
Był zbytnio zamyślony, żeby usłyszeć pytanie Dżambo.
Oderwał się od pracy i szybko poszedł w kierunku piętra.
I tak nikt tego nie czyta...
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Dżambo:
Paweł zupełnie cię zignorował i poszedł w stronę magazynu, spojrzałeś za nim i zobaczyłeś jak poszedł na piętro. I tyle go widziałeś. Przez kolejne 30 minut nic się nie działo. Obrażony nieodezwałeś się do Pawła gdy ten wrócił po około 5 minutach i w dość szybkim tempie robił pracę wyjmując z kosza detale i odrywając je do pudła. Minutę wcześniej o 23:04 silnie zawiał wiatr i kilka kartek leżących niedbale na pustym krześle przy pudłach sfrunęło na ziemię. Zobaczyłeś jak pani Ania zamknęła wschodni wjazd (zachodni jest zamknięty). Pierwszy piorun, który usłyszałeś oznajmił ci, że jest burza (tak jak przepowiadali w TV). Twój cyfrowy zegarek pokazuje 23:30. Zachciało ci się jeść, zostawiłeś torbę ze swoim posiłkiem na stołówce (w specjalnym schowku podobnym do tych jakie są na stacjach kolejowych). Możesz odejść bez proszenia kogoś o zastąpienie, z drugiej strony możesz się przemóc i poprosić Pawła. Gdy tak spojrzałeś na zegarek odbiło się w nim czerwone światło - to lampka nad konsolą maszyny Pawła się zaświeciła. Z miejsca gdzie jest najwięcej wtryskarek dotarła do ciebie, bardzo zakłócona przez szum maszyn muzyka. To chyba Faithless - God is a DJ w remixie Astral Projection (pamiętasz bo wcześniej przypadkowo to słyszałeś u znajomego). A do tej czerwonej lampki to chyba powinieneś zawołać panią Anię. Choć lampka została już wyłączona przez Pawła to jednak jego maszyna wciąż stoi.

Paweł:
Na piętrze zobaczyłeś jednego z pracowników pras, który zamknął okno - przeciąg był spory. Poszedłeś do łazienki, na korytarzu jest dość ciemno, ale światło z działu wtryskarek wystarczy. Po załatwieniu swojej sprawy, spuściłeś wodę i umyłeś ręce. Duszno. Otworzyłeś okno i wtedy zawiał silnie wiatr, który sprawił, że ciężka framuga trochę przygniotła ci ręce - nic się nie stało, ale na skórze masz wyraźne czerwone pręgi z obu stron. Po chwili przeciąg ustał a ty z łatwością otworzyłeś okno i zablokowałeś je w takiej pozycji. W oddali na południu coś błysnęło - to chyba piorun. Szybko pobiegłeś do schodów nad magazynem i wróciłeś do maszyny. Po 25 minutach, gdy już wyczyściłeś kosz do którego spadają detale zwróciłeś uwagę, że zapaliła się czerwona lampka. Szybko spojrzałeś na konsolę gdzie czerwony napis wyraźnie ci wskazał, że brakuje materiału. Wyłączyłeś lampkę. Możesz zawołać panią Annę lub poprostu nasypać materiału i aktywować automat do dalszej pracy.

Franek:
Dąb szybko wrócił, powiedział, że na górze spotkał jednego z wtryskarek, więc być może to on tędy wchodził po schodach. Powiedział, też że okno trochę stukało, więc je zamknął. Wrócił do pracy. Nie było go 3 minuty więc nic się wielkiego nie stało. Jest 23:30 jak zobaczyłeś na dużym zegarze na ścianie - kończy się taśma przy jednym z automatów. Masz klucze od magazynu - powinieneś tam iść, przy okazji idź na wtryskarki zabrać paleciaka (załączam obrazek jak byś nie był zapoznany z tego typu sprzętem).

Obrazek

ASD:
Wyczyściłeś cały kosz, możesz iść na górę coś przegryźć, nikt cię nie zatrzyma. Pani Anna włączyła radio, pierwszą piosenką była Dr Alban - No Coke. Teraz (czyli o 23:30) leci Faithless - God is a DJ w remixie Astral Projection. Usłyszałeś piorun i poczułeś lekki wietrzyk - jako że na dole wszystko jest zamknięte teraz to chyba na górze jest otwarte okno. Pan Grzegorz poszedł na młynki i przy okazji wziął też twoje pudło z drzewkami i złymi detalami. Pani Anna poprosiła cię, żebyś trochę opróżniał maszyny 2 i 3 (no i 1), możesz ją poprosić żeby wyłączyła na moment dwie z nich i iść na posiłek na górę lub wziąść sobie posiłek i przy maszynach zjeść i wypić (możesz wolniej i tak byś nie nadążył, a pomożesz panu Grześkowi).


ps.
Ewentualne pytania o wykonywaną pracę na gg 4159090 gdy jestem dostępny. Większość tego co piszę o pracy jest rzeczywiste, nawet nazwy maszyn.
Obrazek
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Paweł:

Ktoś tu się ociąga!- krzyknął do pani Anny, po czym nasypał materiału i aktywował maszynę. Po tej czynności wrócił do swojego stanowiska kontynuować żmudną robotę.
I tak nikt tego nie czyta...
dante_tha_don
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: piątek, 28 lipca 2006, 17:27
Lokalizacja: 8540463

Post autor: dante_tha_don »

Franek
Uspokojony tym że to nic poważnego wrócił spokojnie do monotonnego trybu nadzorowania reszty grupy. Gdy usłyszał nagły krzyk z pretensjami przypomniało mu się że ma jeszcze coś do zrobienia.
Spokojnym głosemstarając nie oddać wrażenia znudzenia powiedział
-Musze iść na chwilę do magazynu po coś zaraz wracam. Tylko nie rozwalcie niczego przez tą chwilę jak mnie nie będzie.

Franek postanowił pierw udać się w kierunku wtryskarek po paleciaka. podrodze podśpiewując sobie motyw przewodni z filmu który ostatnio widział
-he is the king of kung fu...
Robiąc to lekko się ożywił podczas swojej podróży do odpowiedniego pomieszczenia.
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

23:32:47

ASD poszedł na górę po jedzenie i zauważył, że okno jest otwarte i deszcz nalatuje do środka. Zamknął je odruchowo po czym wziął jedzenie i herbatę w termosie i wrócił do maszyny.

Franek z paleciakiem na którą której miał już paletę ze swoją taśmą wraca przez dział wtryskarek do siebie.

Dżambo robi swoje podobnie jak Paweł.

Pan Grzegorz zmierza do maszyny.

23:32:55

Pan Grzegorz wraca do maszyny i naciska przyciski na konsoli.

23:33:00

Następuje huk, który ogłusza wszystkich. Dżambo i Paweł upadli, pani Ania mocno oparła się o swoją maszynę. Grzegorz krzyknął. Zgasło światło.

23:33:01

Zapaliły się błękitne światła nad trzema wtryskarkami (Grzegorz był przy trzeciej) (kto takie żarówki wkręcił w dwie lampy?).

23:33:05

Prąd wrócił, błękitne światła nie zgasły. Pan Grzegorz osunął się martwy na ziemię. Ulewa przybrała na sile.
Obrazek
dante_tha_don
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: piątek, 28 lipca 2006, 17:27
Lokalizacja: 8540463

Post autor: dante_tha_don »

Franek
Złapał się za głowę i zaczoł zastanawiać nad tym czy to co sie stało było prawdą czy fikcją. Jakieś dziwne huki i krzyk. Szybko nie odwracając sie i zostawiając za sobą paleciaka zbiegł do reszty. Gdy ujżał cało martwego współpracownika był pewny że to musi być jakis koszmar. Rozejrzał się po pozostałych.
-Nic nikomu nie jest? Co tu sie stało?
nagle pomyślał że zadał głupie pytanie jeden człowiek nie żyje.
-Trzeba wiezwać policje i pogotowie. Ma ktoś telefon?
Wyciągnoł ręke licząc ,że ktoś będzie posiadał to urządzenie
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Wszyscy oprócz Dżamba mają telefony, jednak u wszystkich baterie się popsuły - może studentom na prasach działają? Telefony stacjonarne są w zamkniętych biurach i oczywiście u szefa w domu (ale drzwi od jego podwórza są zamknięte, podobnie jak bramy wyjazdowe z parkingu acz na sam parking możecie swobodnie wyjść).
Obrazek
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Paweł:

Boże...- powiedział blady jak ściana Paweł.
Skoro nikomu tutaj telefony nie działają, może gdzie indziej jest jakiś sprawny telefon.- powiedział do reszty i oddalił się w poszukiwaniu telefonu. Zajrzał do gabinetu szefa, by zobaczyć czy nie ma tam telefonu. Przy okazji otworzył okno, bo miał dość duchoty.
Jeśli znalazł tam telefon, dzwoni na pogotowie. Jeśli nie, idzie szukać owych studentów by zapytać sie czy któremuś działa telefon.
I tak nikt tego nie czyta...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Dżambo

Chłopak raczej zadziwiony tym co się dzieje, lekko przygryzł wargi i zastanawiał się, jak to się stało?! W końcu bez słowa ruszył za Pawłem... w poszukiwaniu telefonu.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Wszystkie drzwi do biur są zamknięte. Paweł otworzył okno na korytarzu i znów woda zaczęła kapać do środka. Dżambo zszedł do wyjścia od strony domów prezesa. Niestety zamknięte.

Franek:
Znów widzisz zjawę twojej siostry. Jest przestraszona i coś krzyczy (choć nie słyszysz tego), stoi przy zwłokach Grzegorza. Następnie znika.
Obrazek
dante_tha_don
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: piątek, 28 lipca 2006, 17:27
Lokalizacja: 8540463

Post autor: dante_tha_don »

Franek
Poatrząc na ducha swojej siasrty przypomina się mu tto wszystko co już przeżył, te wszystjie rzeczy sa prawdą a on ciągle ją widzi. Chciała mu coś przekazać lecz on ciągle stara blokować w sobie tem myśli. Zastanawiajac się chwile postanawia obejrzeć zwłoki i zobaczyć co dokładnie się stało.
Potem pyta się
-Kto tak dokładnie wie coś więcej o tej firmie?
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Paweł:
Może Pani Anna?- zasugerował w odpowiedzi na pytanie Franka wracając właśnie z Dżambem do reszty.
I tak nikt tego nie czyta...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Dżambo

W końcu nie wytrzymał nerwowo i wykrzyknął: - Co tu się dzieje!? Zaraz po tym zawstydził się i lekko zaczerwienił. Rozejrzał się po hali i zadecydował, że wydostanie się stąd, by wezwać pomoc za wszelką cenę. W szczególności szukał okien...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Zablokowany