Klątwa sequela

klatwa2Zanim obejrzałem The Grudge 2, myślałem, że zacznę jego recenzję od słów Sequel Klątwy…. Po jego obejrzeniu wiem, że tytuł recenzji może być tylko jeden – klątwa sequela.

Kotlet na zimno

Nędza. Inaczej The Grudge 2 opisać się nie da. Niestety, producenci filmu sami padli ofiarą klątwy – klątwy pazerności. Klątwa 2 nie niesie z sobą niczego, dosłownie NICZEGO nowego. Pierwsza część słynnego horroru jeżyła włos na głowie; druga wzbudza zaledwie uśmiech, a i to politowania. Ale jedno jest pewne – napędzana siłą jedynki, Klątwa 2 sprzedała się co najmniej zadowalająco; przecież większość miłośników horroru już od dawna ostrzyła sobie na nią zęby. Zafundowano im tymczasem starego kotleta. I nie pofatygowano się nawet, by go odgrzać.

Straszny scenariusz

Od pierwszych minut czuć, że coś jest nie tak. Mając jednak w pamięci Klątwę, przy odrobinie naiwności można wierzyć w mocne zakończenie filmu. Bądź co bądź historia chorej zazdrości i ogarniętego szałem męża dawała kopa, zaś każdy, komu podobała się część pierwsza, na długo zapamiętał rytmicznie uderzające o ścianę buty wisielca.

W sequelu klimatu jest niestety jak na lekarstwo. Dominuje banał, zaś film kończy się równie nagle i bez sensu, jak się zaczyna. Klątwa 2 nie opowiada żadnej historii. Ot, matka bohaterki pierwszej części filmu wysyła do Japonii jej siostrę, by ta sprowadziła ją do domu. Na tym scenariusz się kończy. Dalej następuje po prostu ciąg scen, które z powodzeniem można by wstawić do jedynki, by ją trochę wydłużyć.

Smutek i nostalgia

Co gorsza, w stosunku do części pierwszej Klątwa 2 jest ogromnym krokiem wstecz. Gdyby błąd twórców polegał tylko na zastosowaniu tych samych chwytów, byłoby jeszcze strawnie. Niestety, film wygląda jak podróbka pierwszej części, nakręcona przez grupkę zapalonych amatorów. Momenty grozy (w cudzysłowie, bo naprawdę trudno się bać) powrzucane są w film na chybił-trafił. Koszmary są zbyt oczywiste, by kogokolwiek przestraszyć; napięcie nawet nie powstaje, bo wszystko już znamy, zaś sama klątwa zdaje się być niegroźna, wyolbrzymiona, a w gruncie rzeczy – płytka.
klatwa2

Kto się nie boi…

Po The Grudge, udanym połączeniu kina grozy Zachodu i Wschodu, można było spodziewać się udanej kontynuacji. Sequel zawiódł jednak oczekiwania i woła o pomstę do nieba.

Pozostaje zatem mieć nadzieję, wielką nadzieję, że Sam Raimi, producent Klątwy 2, na dwójce się zatrzyma. W końcu sequel promowany był hasłem jeżeli się nie boisz, to znaczy, że nie żyjesz.

Zaiste, zaczynam się lękać o swoje życie.

Tytuł: The Grudge 2
Scenariusz: Stephen Susco
Reżyseria: Takashi Shimizu
Obsada: Sarah Michelle Gellar, Amber Tamblyn
Rok: 2006
Produkcja: USA
Czas trwania: 92 min.
Ocena: 1
Equinoxe Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.