[BSS] Leecee! cz. II

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

[BSS] Leecee! cz. II

Post autor: Deep »

Gracze:

BlindKitty jako Konstanty Ildefons - Ukrainiec
Alrikus jako Pririru - Nowo Gwinejczyk
Arxel jako Jak-Mu-Tam - Anglik
Ant jako Pierwszy Demon Zua - demon ze wschodu ( od Wrocławia)
Force ray jako Lord Dewotor - mieszkaniec góry Ararat (koło Edenu)

- Tak co postać mówi
"Tak co myśli"
Tak co robi
Poza sesją (pytania możecie też zgłaszać w temacie na rekrutacji - tam nawet będzie lepiej niż jak tu zaczniemy offtopować)

Pieszcie w 1-szej osobie najlepiej.
Nad postem piszcie imię postaci.

Zaczynamy!

Lot numer 666 właśnie się rozpoczął. Boeing 737 lini "PLL Lot" ustawił się łagodnie na kursie do Pakistanu. Nic nie wskazywało aby coś mogło się stać. Świeciło piękne słońce, nie było chmur, przejrzystość była idealna - słowem - idealna pogoda na podróż samolotem. Wszysy pasażerowie grzecznie siedzięli w fotelach. Tak się składa, że było ich tylko pięciu...

Spadać zaczniecie nieco później, więc nie martwcie się, że wszystko idzie dobrze ;)
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 listopada 2006, 20:36 przez Deep, łącznie zmieniany 1 raz.
.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Konstanty Ildefons

Profesor siedział spokojnie w fotelu, czytając podręcznik historii najnowszej i porównując opinie autora z tym, co oglądał na własne oczy.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

LORD DEWOTOR

Lord Dewotor bawił się swoimi czystymi, blond-cheścijańskimi włosami. Jednocześnie wspominał swoje rozmowy z Lordem Chrystianizatorem kiedy to romawiali o zuym black metalu... "Moze powinien nakłonić wokalistę SLAYERA aby zmienił nieco teksty swych piosenek? tak własnie zrobię!" Leciał własnie do Pakistanu gdzie SLAYER nagrywał nową płytę "God hates us all 2" aby nakłonić ich do zmiany tytułu na "God loves us all. O yeah" i zmiane brzmienia na gospel.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 listopada 2006, 23:15 przez Force, łącznie zmieniany 1 raz.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jak-Mu-Tam

Czyta soobie swój słownik.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Pierwszy DEMON Zua

Demon wchodzi do kabiny pilotów. Każdemu z nich nakleja naklejki z pentagramamami na oczy i wkłada im po dorodnym kartoflu zagłady w usta kończąc napisaniem im na czole ZUO!!!. Po czym demon drze się - ZUOOOOOOOOOOOOOOOOOO!- i wali dynią o różowy dywanik pilotów, tak jak to robie się przed obliczem pana Zua. Po czym stwierdza że jest za gorąco i wyciąga z kieszeni pilota gęsie pióro (zabezpieczenia na wypadek terrorystów w Polsce i rzuca nim w okno, by je zniszczyć w imię zua. potem wraca na miejsce i rozsiada się w nim
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Piriru

Siedzę sobie w fotelu machając nożkami i wpatrując się w te zabawne znaczki na książce. A żeby myć taki modry żeby czytać książki starał się usilnie zabłysnąć lingwistyką.
-gomenm nasai kagami hentai kagayaku!
Cokolwiek by to nie znaczyło. A jako że zbytnego respektu nie wzbudził dodał:
-masaka omisoka ona ta wa temee! yarusenai!
Z racji braku efektu stara się być miły gapiąc się na współtowarzyszy lotu uśmiechając się szeroko
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

First Demon of the zuo

Widząc małego co coś plecie, demon wsadza mu kartofla zagłady w ucho i mówi w języku zua-Poddaj się w imię zua i ukłoń się demonowi!- co w języku, w którym mówił Piriru znaczyło mniej więcej tyle co -Twoja stara pierze w rzece, a twój stary ma żebra w nosie- po czym znów zasiadł na miejscu i zaczął rysować na siedzeniu pentagramy i szatany. Po chwili wstał i znów zaczął bazgrać. Tym razem po całej podłodze wielki pentagram. Wyrwał krzesło na którym wcześniej siedział i zaczął odprawiać czarną mszę, składając je w ofierze, sądząc że jest nieochrzczone, a jednocześnie dziewicą.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Update #1

Post autor: Deep »

Zapomniałem dodać, żebyście pisali jednego posta na jednego update

Samolot leciał spokojnie swoim kursem. Konstanty Ildefons czytał sobie spokojnie książkę do historii, Lord Dewotor bawił się włosami i rozmyslał o Slayerze, Jak-Mu-Tam czytał sobie słownik, Piriru machał nogami. Jednak nie wszystko szło tak jak powinno. Pierwszy Demon Zóa wszedł do kabiny pilotów. O o. O co chodzi? Nie ma pilotów a na sterach wisi karteczka "Jesteśmy w salonie Opla"... To nie wróży niczego dobrego. Samolot przechylił się pod kątem 70 stopni w dół.
.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Konstanty Ildefons

Profesor, czując że samolot nie do końca jest ustawiony tak jak powinien, zamknął podręcznik do hisotrii, wyjął swoje ulubione dwie k10 z kieszeni (zieloną i pomarańczową) i stwierdziwszy:
- 25% szans że wyjdziemy z tego cało. - rzucił.
Wypadło 00.
- I po cholerę grałem w Warhammera? - spytał głośno. Krytyczne niepowodzenie, jak zwykle. Schował kostki, zdjął z oczu okulary i zaczął podpalać nimi siedzenie jak lupą.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

jedyny demon zóa (zniennopseudo)

robię tak wcześniej. Akcja z rozbiciem szyby, potem kartofel w uchu dziecka i czarna msza
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jak-Mu-Tam zamyka słownik i wsłuchuje się w głosy w swojej głowie. Po chwili zaczyna poszukiwnia spadochronu.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Lord Dewotor

-A cóżesz to?
Lord Dewotor patrzy na wyczyny pana ZUOOO-OO.
-Piekiiiielnnyyyy!!! Piekiiiielnnyyyy!!! Piekii-iiiii-iiii-iielnnyyyy!!! Wchodzą instrumenty operowe
-Aaa-aa-a!! A!!! Uuu-u-uuuo! U-o!!! Zaczyna się aria operowa:
-Piekielny szatanie
juz ci nie stanie,
bo na sniadanie
sporzyje cie!!! Szataaaa-aaaa-aa-anie!!!

Przeładowuje swój święty krucyfiks. Golnę sobie wody święconej i z krucyfiksem w dłoni podchodzę od Pririru.
-NA BOGA WYDAL TĄ NIECZYSTĄ BULWĘ!!! i napierdalm go krucyfiksem tak długo aż nie wyłupie mu tego kartofla. Poczym zmierzam w moich falujących białych szatach do demona zua i prubuje go kopać ile wlezie białymi glanami w jaja i naparzac krycyfiksem za kazdym razem krzyczac:
-Hesus! Hesus!
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Piriru

Odkrzykuję do demona: I twoja też! - Co w języku zua znaczy: Poddaję się twojej woli! - A kratofla wydłubuję i uprzejmie wkładam w ucho gościowi z dwoma zbitymi patykami. I siadam z powrotem na fotelu.
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Stary profesor nie przejmujac się tym co zaczęło wyprawiać się w samolocie zaczął rzucaj kośćmi. W tym czasie Demon Zóa rozbił szybę, wsadził kartofla zagłady w ucho Pririru. Szarpał się przez chwilę z krzesłem w czasie kiedy Lord Dewortor zaczął krzyczeć na małego chłopczyka wydłubując mu kartofla z ucha. W czasie gdy Pierwszy Demon Zua wyrwał krzesło i narysował na podłodze pentagram, Jak-Mu-Tam zaczął szukać spadochronu. Jednak nie znalazł ani jednego. Lord Dewortor odwrócił się od małego chłopczyka i zaczął bić Demona krucyfiksewm po głowie. Pririru znudzony tym co dizało się dookoła niego wsadził ziemniaka w ucho chrystianizatorowi.
A samolot z coraz większą szybkościął zaczął zbliżać się do ziemii...
.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Konstanty Ildefons

- Moim zdaniem czas opuścić pokład! - stwierdził profesor, po czym otworzył drzwi od samolotu i trzymając przy sobie książkę skoczył, odpychając się nogami od samolotu tak żeby na początek polecieć jak najwyżej w górę.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Alrikus
Marynarz
Marynarz
Posty: 237
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 10:27
Numer GG: 0
Kontakt:

Post autor: Alrikus »

Piriru

Cóż, chyba coś jest nie tak jak powinno z tym samolotem. Intuicja dotychczas sprawnie tłumiona wyrwała się i poczęła szalejąc biegać w kółko wrzeszcząc i wymachując łapkami. Piriru biegnie do drzwi i wygląda przez nie starając się obiektywnie ocenić sytuację. W każdym razie wyskakuje i stara się szybko nauczyć się latać. Nagle wpada na genialny pomysł! Ptaki latają, tak? Ptaki wychodzą z jaj, tak? Szybko zjada wszystkie pisanki aby mu się wylęgły w brzuchu małem ptaki i poniosły go w górę.
Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jak-Mu-Tam

- Nie ma co zwlekać! Trzeba uciekać! Powiedzial i wyskoczył
Zablokowany