[LOST]Zagubieni...

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

[LOST]Zagubieni...

Post autor: Hose15 »

Posty piszemy w jakiej tam chcecie osobie.
tak- piszemy co postac robi
-tak - co postać mówi
"tak"-co mysli
Pytania poza sesją blodem piszemy.Prosze o pisanie imienia bohatera przed postem.
Za bezsensowne , głupie lub irytujące posty będę karał.Wymagam też od was postów złożonych (3, 4 zdania zależy od sytacji.Jak naprawde cos jest gdzie sie nie da wiele odpisac rozumiem).Jeśli ktoś mi bedzie pisał np.poszedłem do namiotu spac i koniec to karzę wtedy takiego delikwenta.Prosze zaczynac zdania z dużej litery (Mistrz Małodobry!! :) )
Gisher
Leciałeś właśnie do swojego nowego domu w Los Angeles.W Australii byłeś 2 tygodnie na wczasach.Obok ciebie siedziała jakaś staruszka z mężem.Za tobą było słychać krzyk dzieci.Wszyscy siedzieli spokojnie w fotelach aż tu nagle....TRACH!Tylnia część samolotu oderwała sie i runęła dół.Część w której ty siedziałeś gwałtownie spadała..
Obudziłeś sie na jakiejś plaży.Wszedzie było słychać krzyki , jęki i płacz.Widziałeś zwłoki.Wszedzie wokół paliły sie czesci samolotu.Sam miałeś dość ciężką ranę na nodze..Wokół ciebie leżał jakiś ranny mężczyzna.Błagał o pomoc.Zobaczyłeś że na plaży znajduje sie lekarz.
Ant
Wracałeś właśnie z Australii do Los Angeles.W Australii byłeś na ciężkim szkoleniu.Prowadzil je mistrz survivalu - John Clark.Wiele sie od niego nauczyłeś.Siedziałeś w tylnej części samolotu.Wokół ciebie było dużo dzieci.Siedziałeś sobie tak spokojnie popijając colę az tu nagle...TRACH!Część samolotu w której siedziałęś oderwałą sie od przedniej i runęła do morza....Serce tłukło ci niemiłosiernie...
Obudziłeś sie gdzieś na jakiejś plaży.Fale przyjemnie obmywały ci całe ciało.Nie mogłeś sie ruszyć.Bolała cie noga.W końcu przemogłeś sie i wstałeś.Widziałeś jak jakiś czarny umięśniony mężczyzna wyciąga ludzi z wody.
Mekow

Wracałaś właśnie z Australii do Los Angeles.Byłaś tam na wczasach.Udało ci sie zebrać troche materiałów do pracy magisterskiej.Byłaś szczęśliwa bo niedługo zobaczysz swojego chłopaka.Jeszcze tylko kilka godzin..TRACH!Przednia częśc samolotu w której siedziałaś gwałtownie leciała w dół...
Obudziłaś sie gdzieś na plaży.Miałaś lekkie zadrapania na nogach i rękach.Zobaczyłaś że niektórzy ludzie zbierają ciała i zanoszą je do jakiegoś..przystojnego mężczyzny.
Mistrz Małodobry
Właśnie wracałeś z Australii do Los Angeles.W Australii udało ci sie zrobić kilka ciekawych zdjęć diabłów tasmańskicho oraz kangurów.Chyba nadadzą sie na dobry materiał do gazety.Siedziałeś sobie spokojnie słuchająć muzyki aż tu nagle..TRACH!Tylnia częśc samolotu w której siedziałeś gwałtowni spadał do morza..
Obudziłeś sie na jakiejś plaży.Plecy piekły cie niemiłosiernie.Widziałeś różne ciałą.Niektórzy byli ranii inni krzyczeli o pomoc.W wodzie było sporo osób które wyciągał jakiś afroamerykanin.
Arxel
Właśnie wracałeś z Australi z bardzo ważnego spotkania na którym byłeś na prośbe szefa.Miałeś dla niego bardzo ważne informacje.Wokół ciebie bawiły sie dzieci aż tu nagle..TRACH!Tylnia część samoloty w której siedziałeś runęła prosto do morza...
Obudziłeś sie gdzieś w wodzie.Nagle ktoś wyciągnął cie z morskiej toni.Wypluwałeś wode która nazbierała ci sie w gardle.Gdy już byłeś przytomny czarnoskóry mężczyzna odezwał sie do ciebie:
-Witam.Nazywam sie Eko.Lepiej idź gdzieś w cień albo jak chcesz możesz mi pomóc w wynoszeniu ciał z wody.
Czerwona Orientalna Prawica
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Claudia

To co się działo dookoła, nieco ją przerastało. Nie wiedziała gdzie jest i co się dzieje.
Nie czuła się najlepiej. Wokół unosił się, źle na nią działający, zapach spalenizny.
Była oszołomiona. Chyba jeszcze do niej nie dotarło, co się właściwie stało.

Rozejrzała się dookoła.
Jej oczy kleiły się trochę od łez - wywołanych prawdopodobnie przez opary.
Usiadła ciężko na piasku. Czegoś jej zabrakło, aby się utrzymać na nogach. Może siły fizycznej, może siły woli, albo też kręciło jej się w głowie tak, że mało nie upadła. Prawdopodobnie wszystkiego po trochu.

Siedziała na plarzy wpatrując się przed siebie.
Zaczynała się obawiać, że to nie jest tylko zły sen.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Triss
Czepia się :evil:
Młody facet ubrany po wojskowemu powoli wstaje przykładaręke do pleców po czym przyglada sie rece powoli rozglada sie po okolicy starajuąc sie zrozumieć gdzie właściwie sie znajduje.

Ochłonowszy biegnie do wody żeby wyciągać z n iej ludzi
Obrazek
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

Dobra to jest wprowadzenie dla 4 nowych graczy:
Memo
Leciałeś właśnie do Los Angeles.Byłeś w Australii na wczasach.Siedziałeś w tylnej części samolotu aż tu nagle TRACH!
Obudziłeś sie na plaży.Wokół ciebie panował chaos.Wszyscy krzyczeli.Słyszałeś błagania o pomoc.Obok ciebie było 2 rannych mężczyzn.Widziałeś jak jakaś blondyna opatruje rannych a afroamerykanin z jakimś białasem wyciągają ludzi w wody.Strasznie bolała cie głowa.
shade
Wracałeś właśnie z Australii do Los Angeles.W Australii miałeś bardzo ciekawy projekt dotyczący jakiegoś centrum handlowego.Nieźle sie obłowiłeś.Siedziałeś w przedniej części samolotu aż tu nagle...TRACH!
Obudziłeś sie na plaży.Wokół ciebie leżeli martwi i ranni.Widziałeś jakaś dziewczynę wpatrującą sie przed siebie oraz doktora który opatrywał rannych.
NwO Hades
Leciałeś w przedniej części samolotu.Leciałeś do Los Angeles.W Australii wypoczywałeś.Poznałeś tam fajnych ludzi.Teraz spokojnie siedziałeś czytając gazetę.Aż tu nagle TRACH!
Obudziłeś sie na plaży.Wokół ciebie leżało mnóstwo ciał.Widziałeś jakąś dziewczynę wpatrującą sie przed siebie oraz doktora który opatrywał rannych.
Cruor
Leciałaś do Ameryki po to żeby zdobyć potrzebne ci wykształcenie.Mieszkałaś z matką w Australii przez pewien czas.Siedziałaś w tylnej części samolotu.Rozmyślałaś o twoim krzywdzącym związku..aż tu nagle TRACH!
Obudziłaś sie na plaży.Widziałaś mnóstwo ciał.Obok ciebie palił sie samolot.Widziałaś jak jakaś blondyna opatruje rannych a afroamerykanin i białas wyciągaja ludzi z wody.
Czerwona Orientalna Prawica
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Michał Jabłoński

- Oż - rzekł Michał po czym wyczołgał się trochę wgłąb lądu. Nadal leżąc chwycił się za głowę i próbował przypomnieć co się stało. "Byliśmy w samolocie, lecieliśmy gdzieś do Europy chyba... Jezu! Magda!". Tym razem mózg wygrał z ciałem i wysoki, ale jednak dość gruby mężczyzna o piwnych oczach i krótkich, ciemnoblond włosach wstał i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu żony.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Nwo HadeS
Majtek
Majtek
Posty: 113
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 17:54
Numer GG: 1349086
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Nwo HadeS »

Michael Storprinker
Mężczyna wstał powoli i rozejrzał się dookoła. Obadał swe ciało w poszukiwaniu ran, po czym podszedł do nieruchomej kobiety, by sprawdzić czy wszystko z nią OK. Gdy upewnił się co do jej kondycji począł pomagać czarnemu mężczyżnie wyławiać ciała z wody/
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jimi
Słysząc go zdecydował sie pomóc. Ruszył do wody i zaczął wyciągać ludzi na brzeg/.
Cruor
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:36

Post autor: Cruor »

Ame Hoshoo

Od momentu gdy sie ocknęła nie mogła oderwać wzroku od piekła, które działo sie wokół niej. Obracała głowę we wszystkich kierunkach nie rozumiejąc sytuacji, w której sie znajduje. Z przerażeniem spoglądała na martwych ludzi. Po policzkach połynęły jej łzy, chłodząc twarz. Spojrzała na swoje dłonie. Chwilę bezmyślnie je oglądała płacząc cicho. Nagle szybko zaczęła dotykać swojej szyi a gdy upewniła sie, że łańcuszek znajduje sie na miejscu nabrała powietrza w płuca, starając sie uspokoić.

Po chwili wstała i chwiejąc sie zaczęła iść w stronę kobiety opatrującej rannych z chęcią jakiejkolwiek pomocy...
Idac przez zycie po prawej masz Niebo, po lewej Pieklo a za soba Aniola Smierci.
shade
Mat
Mat
Posty: 514
Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
Lokalizacja: z kapusty

Post autor: shade »

Frank otworzył oczy. Nad nim czyste niebo, nie wiedział, co się dzieje, był ogłuszony. „Umarłem?” Pomyślał, lecz gdy zaczął powoli odzyskiwać słuch pierwsze, co przyszło mu na myśl to, to, że trafił do piekła a piękne chmury nad nim to tylko bilboard. Te wszystkie krzyki, jęki. Mężczyzna nie mógł wytrzymać, złapał się za głowę by sprawdzić czy wszystko w porządku, po czym usiadł. To, co zobaczył mocno nim wstrząsnął „O w dupę! Gdzie ja jestem? Rozbiliśmy się!” Frank siedział tak przez chwilę rozmyślając nad swoim stanem „Dobra! Rusz się wreszcie ruino człowieka, czekają cię bohaterskie czyny”. Wstał powoli chwytając obolały kręgosłup. Rozejrzał się dookoła by sprawdzić, kto przeżył a kto nie. Podszedł do najbliższej żywej osoby. Jeśli była nieprzytomna sprawdził puls a następnie jej stan fizyczny. Jeśli była w pełni świadomości zapytał -Nie ruszaj się, nie wiadomo, co z twoim kręgosłupem. Jak ci na imię?. Spojrzał no siedzącą bezczynnie i krzykną do niej – Ej ty! Pomóż mi! jeśli nie zareagowała podszedł do niej i porządnie nią potrząsną – Obudź się do jasnej cholery! Pomóż mi opatrzyć rannych!
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Matthew Risk

Młody informatyk wstał na równe nogi i trochę utykając podbiegł do czarnoskórego człowieka, który prowadził akcję ratunkową (przynajmniej tak mu się zdawało). [i]Pomóc wyciągać, czy reanimować wyciagniętych?[/i]-spytał się. Po otrzymaniu odpowiedzi natychmiast wziął się do roboty. Potrafił zachować zimną krew i właśnie starał się to zrobić. Nie dbał o nogę, nimo iż go bolała coraz bardziej. Nie pamiętał czy kiedykolwiek tak szybko biło mu serce. Każda sekunda sprawiała że biło mu coraz szybciej. "Odpocznę później. Teraz jako ratownik muszę zrobić co tylko się da"-pomyślał. Chciał uratować jak najwięcej ludzi. Nie liczyły się konsekwencje. Robił wszystko co mógł, by uratować każde istnienie jakie był w stanie uratować.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 października 2006, 18:51 przez Ant, łącznie zmieniany 1 raz.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Claudia

Siedziała w szoku po tym strasznym wydarzeniu, które miało miejsce.
Nagle przed nią pojawił się jakiś mężczyzna i spytał:
'Wszystko OK ?!'
Jakby się wtedy obudziła. Fakt, że ludzie nadal żyją, rozmawiają i że nie nastąpił koniec świata, a po prostu miała miejsce katastrofa, obudził ją z otępienia.
Dość energicznie pokiwała głową - odpowiadając 'tak' na zadane jej pytanie.
Mężczyzna odszedł.

"Inni potrzebują pomocy, to nimi trzeba się zająć. Ja nie jestem ranna. Właściwie to sama mogłabym komuś pomóc."
Jakby w odpowiedzi na tę myśl, inny mężczyzna zawołał:
'Ej ty! Pomóż mi!'
Normalnie zareagowała by wrogością na zawołanie 'Ej ty!' jednak w obecnej sytuacji nie było miejsca na uprzejmości.
Wstała i podeszła do wołającego ją. Klęczał on przy kimś, kto chyba nie miał siły wstać.
Przyglądała się leżącemu starając się określić stan jego zdrowia (czy/jak oddycha, czy nie krwawi itp.).
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Hose15 »

Triss(teraz juz bede pisał imiona postaci , ok ? Sorry ze tak mieszam ale chyba tak bedzie lepiej).
Podbiegłeś do wody żeby wyciągać ludzi..Widzialeś ile ich tam było.Przerażało cie to.Pomyślałeś przez chwile że i ciebie mogło to spotkać.Jednak jakimś cudem ocalałeś.Z zamyślenia wyrwał cie afroamerykanin:
-Witam.Jestem Eko.Widze że jesteś chetny do pomocy.Więc w takim razie idź tam na wschód.Widzisz o tam gdzie leży 5 ludzi.Ruszają sie to znak że mogą być jeszcze żywi.
Po chwili odszedł i wyciągnał ostatnią osobę z wody.Została tylko ta 5.
Michał
Szukałeś swojej żony caly czas.Liczyła sie tylko ona.Szedłeś przez plaże poszukując tylko jej.Wokoł ciebie słychać było płacz.Przez moment widziałeś jak inni też szukają swoich znajomych.Po chwili dostrzegłeś coś w oddali.Jakb y jakieś ciało.
Ej Nwo Hades sorry ale jest tu jakieś nieporozumienie.Podziele was na 2 drużyny : A i B.A była w przedniej częsci samolotu a są w niej :Mekow,NwO Hades i Shade a w B(czyli w tylniej części samolotu) są:Mistrz Małodobry,Gisher,Ant ,Arxel,Memo,Cruor
Michael

Sprawdzałeś czy nie masz żadnych ran.Na twoje szczęście miałeś tylko lekkie zadrapania.Zobaczyłeś jak ludzie wyciągają już ostatnie ciała z wody.Zobaczyłeś też w oddali lekarza który opatrywał rannych.
Arxel
Podniosłeś sie z pomocą Eko.Pobiegłeś z nim do wody wyciągać ciała.Zobaczyłeś że po chwili do pomocy przybiegł drugi mężczyzna.Eko powiedział żeby on wyciągnął 5 ludzi z wody."Może by tak pomóc"-pomyślałeś.
Ame
Po 5 minutach byłaś całkiem spokojna.Udało ci sie załagodzić strach.Lecz cały czas jeszcze troche kałatalo ci serce.Podeszłaś do dziewczyny.Po chwili podniosła ona głowę i zwróciła sie do ciebie:
-Witaj.Jestem Libby-podała ci ręke.Widze że przyszłaś żeby pomóc, co?
Frank,Claudia
Po wołaniu Franka dziewczyna jak na zawołanie wstała i podeszła do niego.Chyba chciała zaoferować swoją pomoc.Ta osoba była ciężko ranna ale przytomna.Miała straszny krwotok w lewym ramieniu.
Matthew
Ze strasznym bólem w nodze wstałeś i podeszłeś do afroamerykanina.Po twoim zapytaniu otrzymales następującą odpowiedź:
-Witaj.Jestem Eko.Lepiej żebyś zaczął reanimować bo widze że z twoją nogą jest źle wiec nie pomóglbyś za bardzo w wodzie a poza tym to została tylko jeszcze 1 osoba.Resztą zajmie sie tamten mężczyzna- wskazal na faceta który stal koło brzegu.Po chwili podbiegł do niego drugi mężczyzna.-Jak wyciagnę tą osobę to pomogę ci w reanimacji.
Czerwona Orientalna Prawica
shade
Mat
Mat
Posty: 514
Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
Lokalizacja: z kapusty

Post autor: shade »

Frank
Mocno zaciskaj ranę, trzeba zatamować krwotok. powiedział spokojnym tonem do dziewczyny. Nic ci nie będzie, wyjdziesz z tego powiedział do poszkodowanego. Rozejrzał się dookoła, szukał mężczyzny który wydawał mu się być lekarzem. Hej, czy jest na sali doktor!
Cruor
Pomywacz
Posty: 31
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:36

Post autor: Cruor »

Ame

Odetchnela jeszcze raz gleboko i zaciskajac dlonie starala sie opanowac lekkie drzenie rak.
- Znam sie troche na pierwszej pomocy, moze sie do czegos przydam
Starala sie by jej glos brzmial pewnie. Uklekla przy Libby. W tej chwili chciala byc jak najbardziej przydatna. Jej nic sie nie stalo wiec, gdy juz zapanowala nad atakiem paniki, czula potrzebe niesienia pomocy innym, ktorzy tyle szczescia co ona nie mieli.
Idac przez zycie po prawej masz Niebo, po lewej Pieklo a za soba Aniola Smierci.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Michał Jabłoński

"Nie." pomyślał i pobiegł do omijanego przez innych ciała.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Jimi

- Eko, jeśli mnie nie potrzebujesz to pójde mu pomóc. Powiedział i jeśli się zgodził to pobiegł. - Hej, jestem Jimi. Pomóc ci? Zapytał się i nie czekając na odpowiedź zaczął wyciągać ich z wody.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 października 2006, 20:28 przez Arxel, łącznie zmieniany 1 raz.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Matthew Risk

Reanimując, przypominał sobie kurs na ratownika, który zrobił parę lat temu. Mówił wtedy, że to mu się przyda, ale myślał wtedy o wypadku górach nie o takich sytuacjach jak ta. Jak potrzebował pomocy w ratowaniu kogoś, wołał najbliższą osobę na nogach o pomoc. Gdy zrobił co mógł, opatrzył powierzchownie swoją nogę, po czym zaczął szukać lekarza.
Zablokowany