Ja oglądałem wszystkie asteriksy i najbardziej podobał mi się Asterix w brytani

Filmy tez niezłe ale nie ma to jak kreskówka...
PANIE- TY TO SŁYSZYSZ I NIE GRZMISZWerewolf pisze:W sumie podobały mi się w nim tylko sceny walki i krajobrazy, a najbardziej wnerwiały przyśpiewki Zamochowskiego. Argh!!!
Jak ja lubię być uważany za idiotęWerewolf pisze:Ps. Wszystkie filmy japońskie trzeba oglądać po kilka razy żeby COKOLWIEK zajarzyć. To tak uwaga dla tych, którzy chcieliby zacząć przygodę z tym gatunkiem.
Czy ja pisałem, że "dla tych co chcieli by zacząć przygode z gatunkiem". Tak? O to mi się pomyliło, bo przecież trzeba to mówić każdemu staremu wyjadaczowi co sobie już na anime zęby zjadł.Oso pisze:Jak ja lubię być uważany za idiotę
Ech... no to teraz mi ćwieka zgiąłeś...Werewolf pisze:Źle mnie zrozumiałeś Alucard nie chodzi mi o Malbork, tylko czyste krajobrazy typu górki i pagórki. Bo płonąca Cintra wyglądała do bani. Sceny walki zapożyczone z aikido no i dodanie czegoś na wzór katany zamiast srebrnego miecza to dla fanów herezja. Przyjąłem jednak, że reżyser miał do tego prawo. No i przestańcie jak na polski film fantasy to nie był taki zły (bo może to jedyny film polski stricte fantasy). Ogólnie był zły i tragiczny, ale czego się nie wybacza krajanom?Wnerwiały mnie zmiany w fabule i pełno innych głupot, ale wybaczam. Gra pokaże coś lepszego.
PS. Zamachowski w filmie grał świetnie to fakt. Choć z wyglądu mało pasował do książkowego pierwowzoru.