Falka pisze:Jak juz pisalam, Gumiski mi sie podobaly, ale tak czytam te Wasze posty i wspominam dobranocki, no i doszlam do wniosku, ze jakie fajne te miski by nie byly, Smurfy byly lepsze. Komiks mam nawet, a przy nim to sie i sama kreskowka chowa.
Heh, a dla mnie text może być (choć ja prosty człowiek i proste rzeczy mnie śmieszą ). A rozbroiło mnie porównanie Gargamela do księdza proboszcza, a Papę Smerfa do producenta drugów .
gumisie to cpuny!!! kto potrafi tak skakac? one sobie "soczku" popija i skacza, a mi sie zabrania piwa wypic!!! ;(
a smurfy to tez cpuny, albo gargamel i klakier sa niepelnosprawni. dlaczego? jak takie male 10-15 cm cos moze uciec przed kotem (chyba kazdy wie jak szybko potrafi biec kot) i jakiemus facetowi ok. 45-55 lat.
a moze gargamel i klakier sa na dragach i dlatego tak wolno biegaja?
Jezu, zaczęliśmy od Gumisiów, a skończyło się na tym, że wszystkie postacie z kreskówek to ćpuny, pijaki, palacze, pedofile, gwałciciele i w ogóle najgorsze zło. Panowie, już nie przesadzajmy. Ja rozumiem dzieciaki z South Park. A zaraz wyjdzie, że pinokio to postać nie poprawna, bo czasem mu coś rośnie (o nos chodzi, oczywiście. A co myśleliście?).
ty sie south park nie czepiaj oni klna, ale nie pija i nie biora dragow (przynajmniej nie w kazdym odcinku). no dobra kenny prawie w kazdym odcinku ginie ale to jest fajne south park jest najlepszy w swiecie
No to ja zapodam przepisem... kto zrobi sok?
PRZEPIS NA SOK Z GUMMI JAGÓD.
Składniki
6 garści czerwonych jagód
4 garście pomarańczowych jagód
3 garście purpurowych jagód
4 garście niebieskich jagód
3 garście zielonych jagód
1 garść żółtych jagód
Etap mieszania: •Najpierw mieszamy powoli w lewo, następnie powoli w prawo, by w końcu łagodnie uderzyć łyżką w kocioł (garnek) by bąbelki wydostały się na zewnątrz.
Jeżeli chcemy zaś poeksperymentować - proszę bardzo:
1. Wyrzućmy purpurowe jagody: stworzymy napój pompujący nas jak balon.
2. Zamiast 6 garści czerwonych jagód dajmy 4: bardzo niebezpieczne.
1. jedziemy do lasu w holandi i idziemy do najblizszego wiekszego miasta.
2. idziemy do sklepu ktory sie nazywa coffeshop.
3. kupujemy grzybki do sosu i ziolka z ktorych robimy herbatke.
4. po nieudanej probie zrobienia sosu jemy grzybki na surowo
5. po grzybkach robi nam sie zle a wiec robimy sobie herbatke
6. teraz latamy caly dzien a nie 15 minut
autor tego postu (ja) niezacheca do brania narkotykow i innych zabronionych substancji. autor zacheca do poznawania swiata i pieknego kraju jakim jest holandia.
hehe niezły byłby odJJAAzd po takiej dawce ;]
ale szczerze to bym se taka "dawke" zażył. Nie no przeciez żartuje nie zachęcam nikogo do dawkowania "dawek" i sam tego nie praktykuje w koncu mam "dopiero" 14 lat ...:]...
Bo Gumisie już takie są, że ładują się tajemniczymi ekstraktami z tajemniczych gumijagód a potem mają super siłę. Pachnie mi tutaj eksperymentami wojskowymi... choć z drugiej strony ludzie w prehistorii mieli takie różne dziwne wywary.
Ja ogółem to Gumisie lubię, niestety dawno nie miałem okazji żeby pooglądać.
Zdarzało mi się kiedyś oglądać Gumisie, chociaz to było tak dawno, że już nie pamiętam jak który miał na imię . Ale ogólnie to nawet je lubiłem, chociaż chyba lepsze były Smerfy.
A ja Gumisiów nie lubię. Jakoś tak nigdy nie ciągnęło mnie żeby to oglądać. Widziało się kilka odcinków, ale nigdy do moich ulubionych bajek Gumisie nie należały. Z wieczorynek dużo ciekawsze (wg mnie) są Muminki, ale notorycznie zapominam ich oglądać (tak już z pół roku). A tak w ogóle to najbardziej lubią Scooby Doo, Chojraka i Sami-Wiecie-Co (patrz stary avatar)