[brak++]Czas poszukiwaczy przygód "Magia Świata"
-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Parsival Gaveriell Galadium
*Masz rację Haraldzie. Właśnie sprawdzam czy przypadkiem nadal nie są oni opanowani przez tego potwora.* Posłał zmiennokrztałtnemu prąd myślowy. Potem przekazał wszystkim. *Uwaga! To ja! Parsival Gaveriell Galadium! Ta zawszona wioscha może być nadal pod wpływem tego potwora.*
*Masz rację Haraldzie. Właśnie sprawdzam czy przypadkiem nadal nie są oni opanowani przez tego potwora.* Posłał zmiennokrztałtnemu prąd myślowy. Potem przekazał wszystkim. *Uwaga! To ja! Parsival Gaveriell Galadium! Ta zawszona wioscha może być nadal pod wpływem tego potwora.*
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
- Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
Loran Anavries
*Właśnie to może być jakaś pułapka...w razie czego wy uciekajcie...ja ich zatrzymam*-rzekł w myślach w nadzieji, że mimo to nie będzie musiał walczyć...przyjrzał się całemu pomieszczeniu, chciał zaplanować jak najlepszą drogę ucieczki...i jak w razie czego ochronić Nan przed atakiem...(była w końcu nieźle wystawiona)...
*Właśnie to może być jakaś pułapka...w razie czego wy uciekajcie...ja ich zatrzymam*-rzekł w myślach w nadzieji, że mimo to nie będzie musiał walczyć...przyjrzał się całemu pomieszczeniu, chciał zaplanować jak najlepszą drogę ucieczki...i jak w razie czego ochronić Nan przed atakiem...(była w końcu nieźle wystawiona)...
Prosiak (PrQ)
-
- Kok
- Posty: 1183
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
- Numer GG: 3374868
- Lokalizacja: otchłań
Parsival Gaveriell Galadium
*Nan. A skąd mam wiedzieć że ty też nie jesteś sprzymierzona z tym wrednym magiem?* Przesłał jej wszybkie połączenie myślowe. *Jeżeli tak nie jest to pozwolisz mi przesondować swój mózg.* Po czym wysłał wszystkim. *Nic narazie nie robimy. Jak by co to ja wam wszystko powiem.* Po czym wysłał wiadomość do wszystkich oprócz Nan. *Uważajcie na Nan. Ona też jest z tej wioski i nie wiemy czy ona nie jest w sprzymierzeniu z tym magiem.*
*Nan. A skąd mam wiedzieć że ty też nie jesteś sprzymierzona z tym wrednym magiem?* Przesłał jej wszybkie połączenie myślowe. *Jeżeli tak nie jest to pozwolisz mi przesondować swój mózg.* Po czym wysłał wszystkim. *Nic narazie nie robimy. Jak by co to ja wam wszystko powiem.* Po czym wysłał wiadomość do wszystkich oprócz Nan. *Uważajcie na Nan. Ona też jest z tej wioski i nie wiemy czy ona nie jest w sprzymierzeniu z tym magiem.*
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
-
- Majtek
- Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wałbrzych
Gravel
Spoglądał na was jak na idiotów, wszyscy mrużyliście oczy, nie wiedział o co może chodzić, jednak był on w stanie przechwycić kilka sygnałów. - "Dobrze, że planujecie ucieczkę. Gdyby ten mag przedarł się przez naszą magiczną osłonę, musicie jak najszybciej uciekać. Parsival'u nie używaj telepatii, czasami może kogoś denerwować czyjś głos w mózgu. - powiedział do was.
Spoglądał na was jak na idiotów, wszyscy mrużyliście oczy, nie wiedział o co może chodzić, jednak był on w stanie przechwycić kilka sygnałów. - "Dobrze, że planujecie ucieczkę. Gdyby ten mag przedarł się przez naszą magiczną osłonę, musicie jak najszybciej uciekać. Parsival'u nie używaj telepatii, czasami może kogoś denerwować czyjś głos w mózgu. - powiedział do was.
-
- Marynarz
- Posty: 215
- Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21
Elcalane
Otrząsnął się z zamyślenia. -"Panowie w zasadzie to po co tu stać i ryzykować... Nan Wiesz gdzie jest to miasto?
Jeśli tak i zgodzisz się udać tam z nami to wyruszamy odrazu. Jeśli jednak wolałabyś zostać tutaj przy swoim ojcu to po prostu wytłumacz nam jak tam dotrzeć i wyruszymy.-"
*Magu nie sądzisz że to troche dziwne że król odrazu uznał nas za takich wspaniałych i dzielnych aby walczyć z tym, który ich opanował? Zresztą pomyślimy o tym w drodzie i to omówimy kiedy będziemy już tylko w naszym gronie.*
Otrząsnął się z zamyślenia. -"Panowie w zasadzie to po co tu stać i ryzykować... Nan Wiesz gdzie jest to miasto?
Jeśli tak i zgodzisz się udać tam z nami to wyruszamy odrazu. Jeśli jednak wolałabyś zostać tutaj przy swoim ojcu to po prostu wytłumacz nam jak tam dotrzeć i wyruszymy.-"
*Magu nie sądzisz że to troche dziwne że król odrazu uznał nas za takich wspaniałych i dzielnych aby walczyć z tym, który ich opanował? Zresztą pomyślimy o tym w drodzie i to omówimy kiedy będziemy już tylko w naszym gronie.*
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"
- Albert Einstein
- Albert Einstein
-
- Majtek
- Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wałbrzych
Wyszliście z budynku, i postanowiliście podążać według wskazówek Grover'a. Szliście drogą, która robiła się coraz szersza i padało na nią coraz więcej światła. Po jednym dniu marszu a po nim odpoczynku, szliście zwykłą drogą. Po prawej była droga prowadząca w górę między drzewa . Nagle usłyszeliście ryk. Odwróciliście się w stronę lasu i ujrzeliście chmarę orków z pół-orkiem na czele. Było ich z 70.
Nagle pół-ork przemówił. - "Czego tutaj szukacie i jakie macie intencje." - mówił donośnym głosem w ludzkim języku.
Nagle pół-ork przemówił. - "Czego tutaj szukacie i jakie macie intencje." - mówił donośnym głosem w ludzkim języku.
-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 19:05
Nan
Zobaczywszy, że jej towarzysze nie śpieszą się z odpowiedzią postanowiła wsiąść sprawę w swoje ręce
-"Witaj o wielki wodzu, jesteśmy tylko zwykłymi włóczęgami nie zamierzamy nikomu wchodzić w drogę"- powiedziała to najdelikatniej jak potrafiła. Postanowiła kłamać gdyż nie wiedziała czy może ci orkowie nie są pod kontrolą maga.
Zobaczywszy, że jej towarzysze nie śpieszą się z odpowiedzią postanowiła wsiąść sprawę w swoje ręce
-"Witaj o wielki wodzu, jesteśmy tylko zwykłymi włóczęgami nie zamierzamy nikomu wchodzić w drogę"- powiedziała to najdelikatniej jak potrafiła. Postanowiła kłamać gdyż nie wiedziała czy może ci orkowie nie są pod kontrolą maga.
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
-
- Majtek
- Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wałbrzych
Pół-Ork
Zwrócił wzrok ku Haraldowi i powiedział - "Może i macie do tego prawo, ale nie tutaj! To jest nasz teren i nie pozwalamy nikomu przez niego przechodzić ani na nim przebywać!"
Wiedzieliście, że w walce nie macie szans, jeśli orkowie podczas ataku utrzymają szyk, ale jeśli szyk zostanie złamany, lub nie utworzony, to macie duże szanse na zwycięstwo. Orkowie są głupi, więc używają do walki tylko mięśni. W tej chwili było orków już tylko 50.[/i]
Zwrócił wzrok ku Haraldowi i powiedział - "Może i macie do tego prawo, ale nie tutaj! To jest nasz teren i nie pozwalamy nikomu przez niego przechodzić ani na nim przebywać!"
Wiedzieliście, że w walce nie macie szans, jeśli orkowie podczas ataku utrzymają szyk, ale jeśli szyk zostanie złamany, lub nie utworzony, to macie duże szanse na zwycięstwo. Orkowie są głupi, więc używają do walki tylko mięśni. W tej chwili było orków już tylko 50.[/i]