To się akurat mi często zdarzało - radziłem sobie rzucaniem Lewitacji na niezbyt inteligentnego towarzysza podróżyRavandil pisze:A w Morrowindzie ktoś się władował do wody i za Chińską Republikę Ludową nie szło go z tamtąd wyciągnąć
Gry z serii The Elder Scroll's

-
Kurak
- Pomywacz
- Posty: 67
- Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 16:10
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Polska

-
Tevery Best
- Tawerniak

- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Akurat z Mallapi to nie miałem aż tak wielkich problemów. Za to strasznie użerałem się z szukaniem kogokolwiek w Vivek, dopóki nie wykobinowałem, jak się przemieszczać pomiędzy piętrami dzielnic.Ravandil pisze:"Idź do Mallapi. To na wschód od Gnaar Mok."

-
Heimdall
- Bosman

- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Jak miałem starego kompa to Vivek też było dla mnie utrapieniem. Wczytywanie otoczenia pomiedzy każdą dzielnicą było strasznie irytujące, zawsze wkurzałem się, że plac nie jest połączony z resztą dzielnicy, bo przy wychodzeniu na zewnątrz gra niemiłosiernie długo się wczytywała. Ale teraz, na nowym kompie, nawet polubiłem to miasto, choć i tak zawsze tym jedynym miastem, w którym spędzam najwięcej czasu będzie... Sadrith Mora. A to dlatego, że tam ma siedzibę Ród Telvanni no i ze względu na świetną architekturę.
.
Hm, przed chwilą musiałem znaleźć jakąś jaskinię na południowy wschód od Gnaar Mok, i też się trochę naszukałem. Aż w końcu się wkurzyłem i rzuciłem okiem na mapę. Ta mapa jest w stanie ochronć komputer przed zniszczeniemRavandil pisze:"Idź do Mallapi. To na wschód od Gnaar Mok."
...

-
Ravandil
- Tawerniany Leśny Duch

- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Miałem to samoTevery Best pisze: dopóki nie wykobinowałem, jak się przemieszczać pomiędzy piętrami dzielnic.Po prostu nie zauważałem tych zejść w dół, dopóki nie przyjrzałem się, jak wygląda sąsiednia dzielnica po upgradzie kompa

-
Heimdall
- Bosman

- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
A ile radości ze znalezienia jaskini, którą się szuka pół rokuRavandil pisze:To jest właśnie w Morrku denerwujące - niby wiesz, gdzie masz iść, ale się okazuje, że i tak masz problemy ze znalezieniem tego.
Czasami nawet drzwi, które widać nie zostają zaznaczone na mapie, trzeba podejść dość blisko, żeby zostały zaznaczone, co bardzo irytuje, gdy np. chcę zobaczyć co tam jest, ale nie chce mi się tam podchodzić.Ravandil pisze:Niby realistyczne (nie wiemy o drzwiach, których nie widzimy), ale potrafi zirytować.
...

-
Ravandil
- Tawerniany Leśny Duch

- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Jakież było moje zdziwienie, gdy podchodząc do drzwi jakieś byle jakiej jaskini zorientowałem się, że to moje wytęsknione Mallapi. Tej nazwy nie zapomnę już chyba nigdy. A co do używania poradnika to racja - w Morrowindzie musiałem się już kilka razy podeprzeć solucją, bo zadania były nieco pokręcone. I też jakoś z tego powodu satysfakcji nie czuję. W Gothicu nie miałem takich problemówHeimdall pisze:Czasami nawet drzwi, które widać nie zostają zaznaczone na mapie, trzeba podejść dość blisko, żeby zostały zaznaczone, co bardzo irytuje, gdy np. chcę zobaczyć co tam jest, ale nie chce mi się tam podchodzić.Ravandil pisze:Niby realistyczne (nie wiemy o drzwiach, których nie widzimy), ale potrafi zirytować.

-
Midnight
- Marynarz

- Posty: 225
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 17:49

-
Ravandil
- Tawerniany Leśny Duch

- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Funta czego??Midnight pisze:a ja mam ciekawostke dotyczaca ..............ceny Morowinda. otoz panie i panowie ja swoja gre w pieknej oprawie z mapka i wszystkimi dodatkami kupilam za.....UWAGA..... funta

-
Bel esprit
- Szczur Lądowy
- Posty: 14
- Rejestracja: środa, 21 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ciekawostka - w Tribunalu, w dzielncy świątynnej stał taki leśny elf, i jak się tylko podeszło a blisko niego, to już koniec - prosił o coraz większe sumy złota, ale nie to było najgorsze - nasza reakcja nie miała znaczenia, on i tak wracał po kilku dniach cały w ebonie i z jakimś magicznym amuletem, z zamiarem ukatrupienia bohatera za to, że ten mu nie dał upragnionej sumy (na końcu prosił już o MILION septimów). Jako że miałem buga, doszło do tego, że wściekły elf gonił mnie po całym Morrowind, nawet jak przeniosłem się z powrotem do Ebonheart. W końcu wpadł do rzeki (!) i do końca gry tam pływał. Biedak.

-
Szelmon
- Buńczuczny Tawerniak

- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Ja go po prostu zabilem
Z reszta czy to nia pewno byl elf? Nie wydaje mi sie...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.

-
Bel esprit
- Szczur Lądowy
- Posty: 14
- Rejestracja: środa, 21 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:

-
Szelmon
- Buńczuczny Tawerniak

- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Glowy nie dam, bo gralem dawno temu, ale wydaje mi sie ze to byl niziolek. Taki pokurcz maly, moge sie oczywiscie mylic. Co pwawda to prawda jednak, nie majac prawie boskiej postaci, lepiej przed nim po prostu uciec.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.

-
Bel esprit
- Szczur Lądowy
- Posty: 14
- Rejestracja: środa, 21 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:

-
Szelmon
- Buńczuczny Tawerniak

- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
No prosze, tyle lat zylem w bledzie...
Morrowind, Tribunal, Bloodmoon, Oblivion, caly ten czas myslalem o nich jak o niziolkach, traktowalem ich jak niziolkow, nie gnebilem, nie rabowalem, nie mordowalem... I co sie okazuje? Podle elfy!!! AAAGGRRRR!!! Oni sa wszedzie, wszedzie!!!!

Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.

-
Ravandil
- Tawerniany Leśny Duch

- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Wiadomo, że to elfy rządzą światem. Prawie jak pewna nacja w prawdziwym świecieSzelmon pisze:I co sie okazuje? Podle elfy!!! AAAGGRRRR!!! Oni sa wszedzie, wszedzie!!!!![]()
![]()

-
Heimdall
- Bosman

- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Popłyń sobie na Solstheim lub Dagon Fel to zobaczysz kto rządzi światemRavandil pisze:Wiadomo, że to elfy rządzą światem. Prawie jak pewna nacja w prawdziwym świecieSzelmon pisze:I co sie okazuje? Podle elfy!!! AAAGGRRRR!!! Oni sa wszedzie, wszedzie!!!!![]()
![]()
Poza tym jeśli wierzyć instrukcji do Morrowinda, połowa postaci zamieszkujących obszar gry do Dunmerowie. Dodajmy do tego jeszcze leśne elfy i już wiadomo, kto ma przewagę
Nawet ci, co nie wyglądają na elfy tez mogą nimi być, tylko zakamuflowani
...

-
Ravandil
- Tawerniany Leśny Duch

- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Jak się ma wypakowaną postać, to można każdego rozwalićHeimdall pisze:bo niby co to za bogowie, których zwykły człowiek/ elf/ zwierzoludź/ ork (no, nie do końca zwykły) kładzie na parę strzałów?






