[Wampir: Maskarada] Dziedzictwo Krwi

-
- Marynarz
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
- Lokalizacja: Silent Hill
Aleksander Raztargujev
- Będziemy wreszcie mogli wyjśc z mieszkania, cieszysz się?- spytał u szura którego trzymał w ręku. Siedząc na podłodze, w jednej cwili przeturlał się pod nogi kobiety, zachowując się jak kot. OD dułższego czasu niemiał nic do roboty, prucz gadania ze szczurami, więc "ucieczka" z tego miejsca była dla niego kusząca i ciekawa.
- Co mamy robić? Prucz zarzartego modlenia się?- zarzartował.
- Będziemy wreszcie mogli wyjśc z mieszkania, cieszysz się?- spytał u szura którego trzymał w ręku. Siedząc na podłodze, w jednej cwili przeturlał się pod nogi kobiety, zachowując się jak kot. OD dułższego czasu niemiał nic do roboty, prucz gadania ze szczurami, więc "ucieczka" z tego miejsca była dla niego kusząca i ciekawa.
- Co mamy robić? Prucz zarzartego modlenia się?- zarzartował.

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Donovan się roześmiała.
- Tu nie ma się nad czym zastanawiac. To jest rozkaz... a co do namiarów... narazie ich nie potrzebujecie. Udacie się dzisiejszej nocy do katedry Notre Dame i dokładnie przeszukacie tamtejszą okolicę, gdy znajdziecie śladu Sabbatu, zniszcie posterunek... To wszystko co chciałam wam powiedziec. Dobrej nocy...
Wstała, rzuciła ostatnie spojrzenie na Kovalskiego i wyszła z mieszkania...
- Tu nie ma się nad czym zastanawiac. To jest rozkaz... a co do namiarów... narazie ich nie potrzebujecie. Udacie się dzisiejszej nocy do katedry Notre Dame i dokładnie przeszukacie tamtejszą okolicę, gdy znajdziecie śladu Sabbatu, zniszcie posterunek... To wszystko co chciałam wam powiedziec. Dobrej nocy...
Wstała, rzuciła ostatnie spojrzenie na Kovalskiego i wyszła z mieszkania...
Seth
Mu!
(ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu!

http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- No słyszeliście! Musimy iść do katedry, znów zabijać...Steve nagle zdusił głos. - Samuelu, ja nie mogę tam iść. Boję się. Boję się, że znowu kogoś zabiję... Kovalsky popatrzył ze smutkiem w oczach na swojego przywódcę.
Ale dzisiaj chętnie się przejdę...
Ale dzisiaj chętnie się przejdę...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Dziękuję Samuelu Kovalsky ukłonił się w geście poddania. Wyruszę dzisiaj razem z Wami, muszę sobie wszystko ułożyć w głowie
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Przebraliście się w ostatnie czyste ubrania... naprawdę przyszła pora na kupno nowych. Wyszliście z mieszkania... Gdy byliście na dole, usłyszeliście dziwne jęki dochodzące zza drzwi gospodarza. Wychodzicie na ulicę. Uderza was wielkośc Paryża... choc nikogo nie ma na ulicach, wiecie, że miasto tętni życiem jeszcze bardziej niż za dnia. Znacie już rozkład ulic, wiecie gdzie co jest...
Dokąd chcecie się udac?
Dokąd chcecie się udac?
Seth
Mu!
(ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu!

http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
Samuel Scott
-No to może najpierw sklep z drogimi, markowymi ubraniami? Nie bójcie, stać mnie na to. Dostałem sporo pieniędzy od ojca. Pasuje wam? - uśmiecham się.
-No to może najpierw sklep z drogimi, markowymi ubraniami? Nie bójcie, stać mnie na to. Dostałem sporo pieniędzy od ojca. Pasuje wam? - uśmiecham się.
Ostatnio zmieniony niedziela, 15 stycznia 2006, 13:18 przez Epyon, łącznie zmieniany 1 raz.


-
- Marynarz
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
- Lokalizacja: Silent Hill
Aleksander Raztargujev
- Wspaniale!- wykrzykiwał Aleksander biegając dookoła nich jak pies.
- Preferuje jakąś biała eleganską koszule bez krawatu, czarne spodnie iiii błyszczące buty! Tak błyszczące buty! - podkreslił.
Wygłądał by w tym całkiem elegancko, wręcz jak osoba salonowa, gdyby nie fakt iż zaczoł ostatnimi czasy nosić skurzaną czarną obraże psa. Towarzysze pytali się czemu się z nią wozi, to zawsze odpowiadał że czuje się odrobine jak pies i żeczewiście tak sie zachowywał...
- Wspaniale!- wykrzykiwał Aleksander biegając dookoła nich jak pies.
- Preferuje jakąś biała eleganską koszule bez krawatu, czarne spodnie iiii błyszczące buty! Tak błyszczące buty! - podkreslił.
Wygłądał by w tym całkiem elegancko, wręcz jak osoba salonowa, gdyby nie fakt iż zaczoł ostatnimi czasy nosić skurzaną czarną obraże psa. Towarzysze pytali się czemu się z nią wozi, to zawsze odpowiadał że czuje się odrobine jak pies i żeczewiście tak sie zachowywał...

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Steve Kovalsky
- Tak ja bym chętnie kupił jakiś garnitur i nową bieliznę... -
Chwilę postał zamyślony, po czy dodał:
- Ale ja na żaden bal nie pójdę, wybiorę się przejść po mieście...
- Tak ja bym chętnie kupił jakiś garnitur i nową bieliznę... -
Chwilę postał zamyślony, po czy dodał:
- Ale ja na żaden bal nie pójdę, wybiorę się przejść po mieście...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Przeszliście ulicę i minęliście ruiny teatru Boukephot. Teraz były to tylko deski i gruzy... pożar pochłonął wszystko. Z obydwu rzeźb przed teatrem pozostała tylko ta przedstawiająca zamyśloną postac... ta modląca leżała rozstrzaskana na bruku.
Była już prawie północ. Minęliście zakład cukierniczy rodziny Mulierów, oraz wykwintną restaurację w której zwykł przesiadywac Viggo, godzinami rozmawiając z tamtejszymi klientami, badając ich reakcje, a gdy byli już całkowicie nim zauroczeni... wyprowadzał na zewnątrz, do jakiejś ciemnej alejki i całował... Mrocznym pocałunkiem.
Szliście dalej. Minęliście park, na którym było takie wzgórze, z którego można było oglądac Wieżę Eifela z pięknej perspektywy, ogarniając całą jej wielkośc i jednocześnie dostrzegając ludzi spacerujących tam, zabawianych przez ulicznych artystów. Niestety, o porach gdy wstawaliście większośc z nich kończyła działalnośc, a i ci którzy pozostawali, rozchodzili się do własnych domów, przed tym zliczając dochód dnia...
Nareszcie. Znajdujecie się przed zakładem krawieckim ,, Dublen i Synowie''.
W środku przywitał was niski mężczyzna o zauważalnej nadwadze.
- Witajcie mości panowie! Jestem Charles Dublen, właściciel tego skromnego sklepu. Czym mogę panom służyc?
Jego Angielski był dosyc łamany, na tyle że z łatwością usłyszeliście Francuski akcent. Widocznie od razu rozpoznał w was obcokrajowców.
Była już prawie północ. Minęliście zakład cukierniczy rodziny Mulierów, oraz wykwintną restaurację w której zwykł przesiadywac Viggo, godzinami rozmawiając z tamtejszymi klientami, badając ich reakcje, a gdy byli już całkowicie nim zauroczeni... wyprowadzał na zewnątrz, do jakiejś ciemnej alejki i całował... Mrocznym pocałunkiem.
Szliście dalej. Minęliście park, na którym było takie wzgórze, z którego można było oglądac Wieżę Eifela z pięknej perspektywy, ogarniając całą jej wielkośc i jednocześnie dostrzegając ludzi spacerujących tam, zabawianych przez ulicznych artystów. Niestety, o porach gdy wstawaliście większośc z nich kończyła działalnośc, a i ci którzy pozostawali, rozchodzili się do własnych domów, przed tym zliczając dochód dnia...
Nareszcie. Znajdujecie się przed zakładem krawieckim ,, Dublen i Synowie''.
W środku przywitał was niski mężczyzna o zauważalnej nadwadze.
- Witajcie mości panowie! Jestem Charles Dublen, właściciel tego skromnego sklepu. Czym mogę panom służyc?
Jego Angielski był dosyc łamany, na tyle że z łatwością usłyszeliście Francuski akcent. Widocznie od razu rozpoznał w was obcokrajowców.
Seth
Mu!
(ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu!

http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Steve Kovalsky
- Proszę o prosty garnitur, nie tam żaden modny krój i może jakiś cylinder - powiedział Steve do krawca, patrząc przy tym pytająco na Samuela.
- Proszę o prosty garnitur, nie tam żaden modny krój i może jakiś cylinder - powiedział Steve do krawca, patrząc przy tym pytająco na Samuela.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 21 grudnia 2005, 13:29
- Lokalizacja: Silent Hill
Aleksander Raztargujev
- Więc jak wcześniej wspomniałem "Preferuje jakąś biała eleganską koszule bez krawatu, czarne spodnie i błyszczące buty, jakiś skromny celinder też by się przydał, cały stój powinien pasować do mojej obraoży, chyba że pan mi zrobi nową!
Z zadowoleniem spojrzał się na zdziwioną minę krawca.
- Więc jak wcześniej wspomniałem "Preferuje jakąś biała eleganską koszule bez krawatu, czarne spodnie i błyszczące buty, jakiś skromny celinder też by się przydał, cały stój powinien pasować do mojej obraoży, chyba że pan mi zrobi nową!
Z zadowoleniem spojrzał się na zdziwioną minę krawca.

-
- Tawerniak
- Posty: 1448
- Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2005, 18:42
- Lokalizacja: dolina muminków
Dublen był conajmniej zdziwiony.
- Takie zamówienie... mógłbym wykonac jeszcze tej nocy. A pan co sobie życzy?
Nagle krawiec zrobił minę, jakby coś spostrzegł.
- Pan jest krewnym Jacquesa Sherres! Samuel Scott racja? To zaszczyt obsługiwac taką personę... Na koszt firmy! Wystarczy że podadzą panowie wymiary i dokładnie opiszą mi swój wymarzony strój...
- Takie zamówienie... mógłbym wykonac jeszcze tej nocy. A pan co sobie życzy?
Nagle krawiec zrobił minę, jakby coś spostrzegł.
- Pan jest krewnym Jacquesa Sherres! Samuel Scott racja? To zaszczyt obsługiwac taką personę... Na koszt firmy! Wystarczy że podadzą panowie wymiary i dokładnie opiszą mi swój wymarzony strój...
Seth
Mu!
(ja przynajmniej działam pod przykrywką)
http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Mu!

http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!

