[Storytelling/bezsystemóka] Kontakt

To miejsce gdzie będzie następowała rekrutacja do gry RPG na forum Tawerny RPG.
ODPOWIEDZ
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

[Storytelling/bezsystemóka] Kontakt

Post autor: Alucard »

Słowo wstępu: Tak, wiem, długo mnie nie było. Tak, wiem, przez jakiś czas nie miałem neta. Tak, wiem, są wakacje i nie każdemu chce się pisywać długie posty. Tak, wiem... tylko co z tego. Miałem wiele sesji na forum - od naśladujących anime Claymore'ów po osadzone w całkowicie obcych realiach filozoficzne wynaturzenia. Miałem wielu graczy, któych wielu z nowych użytkowników nie będzie w ogóle kojarzć. Przez te sesje przewinęła się masa Deepów, Perzynów, Ouzarów, Ravandillów, BlindKitty'ów oraz innych -ów, których wymieniać nie będę. Nie piszę tego by się przechwalać, bo to bezsensu. Po prostu chcę wzbudzić zaufanie tych, którzy mnie nie znają ni cholera. No, ale zabieram się do tego chyba od du... eee... od innej strony niż trzeba. Niech pomysł sam się obroni.


Prolog.

Północne rejony Schwarzwaldu jesienią wyglądały naprawdę cudownie. Żółtawe liście pokryły całą połać lasu i wędrującym, a było ich wielu, wydawało się, że stąpają po złoconym tarasie. Amatorów leśnych wycieczek było o tej porze roku wyjątkowo wielu. A wszyscy po pieszych eskapadach musieli przecież coś zjeść i się przespać, choćby przez chwilę. I tu na turystyczną arenę wkraczał "Zajazd u Adry". Imię właścicielki zdobiło brązowawy szyld. Knajpo-noclegownia znana była każdemu amatorowi górskich wycieczek. Powszechnie wiadomo było, że to właśnie tam po przystępnych cenach rozlewano najlepsze grzane piwo, podawano dziczyznę a poranna jajecznica poprawiała humor nawet najbardziej wybrednym piechurom. Adra uwijała się tego dnia jak szalona - ludzie dopisali, pieniądze wręcz wlewały się w kasę wartkim strumieniem. Wspaniały dzień. NIc dziwnego więc, że o pierwszej w nocy, padając z nóg, młoda niemka położyła się w swoim pokoju i zamknęła noclegownię na cztery spusty. Ten, kto nie zdążył miał pecha.
Noc 14 października 1965 roku nie różniła się od innych. Adra spała jak niemowlę. Do czasu. O trzeciej rano obudziła się ze snu i odczuwając dziwny niepokój postanowiła sprawdzić, czy aby na pewno zamknęła wszystkie drzwi. O kradzież przecież nietrudno. Chwyciwszy latarkę w dłoń dzielna kobieta ruszyła po schodach na parter. Drzwi były zamknięte. Przez okno jednak wlewało się do pomieszczenia intensywne światło. "Zaś jakiś ciul wpieprza się terenówką i będzie prosił o nocleg" - pomyślała i wyjrzała przez okno...

Czterdzieści lat później Koehler, młody psychiatra wzdychając słuchał tej historii po raz setny w życiu. Adra nie mówiła praktyczni nic innego. Od lat powtarzała jak to jesień była dobrym sezonem, jak to wstałą, jak to podeszła do okna i... no właśnie i nic. Wtedy kobieta zaczynała wrzeszczeć, podawano jej środki uspokajające. Następnego dnia sytuacja się powtarzała.
-Podeszłaś do okna, tak?
-Tak. I wtedy zauważyłam... nie pamiętam... - Adra spojrzałą na lekarza kierującego zdziwiona. Jej oczy wyrażały lęk - Ja naprawdę nie pamiętam... ja nie... jaa... AAAAAAA! Nie! Nieeeeeeee! - chwyciła się za głowę i zaczęła się trząść. Koehler westchnął. Sanitariusze wiedzieli co robić. Sprawa o kant dupy rozbić. Nikt nie widział, żeby wychodziła z domku. No, ale w końcu było po trzeciej. Znalazł ją turysta - leżała przed drzwiami totalnie poroniona. Nie dało się z nią zamienić słowa. Potem policja, media, psychiatryk, regularne sesje i kretyni od UFO i teorii spiskowych. Burdel na sto dwa.

Ale wróćmy do 1965 roku. Bo zbyt dużo urwanych wątków, nieukończonych śledztw miało miejsce dwadzieścia lat po zakończeniu wojny. Zbyt wiele historii podobnych do tamtej. Zbyt wiele zaginionych, obłąkanych, zapomnianych przez bliskich. odrzuconych. Pomylonych...


O co kaman?

No właśnie. Do tego jesteście mi włąśnie potrzebni wy - gracze. Szukam 0d 2 do 4 graczy, którzy rozwiążą tajemnicę licznych zbiegów okoliczności. Raz na tydzień (to jest minimum) spodziewam się odpisu. Wszelkie opóźnienia konsultować na PW. To samo obiecuję. Karta także na PW. Gramy w ZSRR - każda postać jest dobra, byleby miała motywacją do poszukiwania odpowiedzi na tyle pytań, kombinowania jakby tu poskładać te puzzle. Rok 1956 ;)

Dane osobowe, historia, wygląd... pytania w temacie. Daję wam wielką dowolność. O dostaniu się decyduje konkurs kart, nie szybkość, więc bez pośpiechu.

Do zobaczenia - mam nadzieję
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
ElCiesiel
Pomywacz
Posty: 48
Rejestracja: niedziela, 30 listopada 2008, 16:30
Numer GG: 9555486
Kontakt:

Re: [Storytelling/bezsystemóka] Kontakt

Post autor: ElCiesiel »

ponad 3 miesiące bez odzewu... czemu? Przeczytałem ten krótki wstęp i musze powiedzieć, że klimat, który buduje zdaje się być tym co tygryski lubią najbardziej! Jeśli autor zamierza wrócić do pomysłu to bardzo chętnie zagram.
Przy okazji odświerzam temat, może będzie odzew ;)

A skąd ja się wziąłem? Na TRPG raczej się nie udzielam - czasem tylko coś tam przeglądam, aczkolwiek dość rzadko. Grałem jednak i prowadziłem sesje forumowe na innych portalach, więc bez obawy, szopki nie odstawie.
Come to the dark side – we have cookies.
the_weird_one
Mat
Mat
Posty: 407
Rejestracja: sobota, 22 listopada 2008, 21:34
Numer GG: 6271014

Re: [Storytelling/bezsystemóka] Kontakt

Post autor: the_weird_one »

Sesja najpewniej padła ofiarą stopniowego wymierania forum. Ciężko mówić, żeby stara gwardia Tawerny była odeszła - myślę, że mógłbym z pamięci wymienić z nicków wszystkich użytkowników, którzy forum jeszcze odwiedzają. Od czasu do czasu. Wymieranie zaczęło się przed wakacjami, a wakacje to najgorszy okres... sam rozumiesz.

Wątpię, czy choćby Alucard tu jeszcze zagląda.
No Name pisze:Podchodzę do norda i mówię:
- Pierwsza zasada klubu walki – nie rozmawiajcie o klubie walki...
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Storytelling/bezsystemóka] Kontakt

Post autor: Alucard »

Raczej nieczęsto. Niewiele się tutaj dzieje ostatnimi czasy. A szkoda.
Sesja zawieszona z powodu braku chętnych... niestety.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
ODPOWIEDZ