bóg nie posyła dale mozliwość wyboru ludzie sami tam nie są posyłani tylko przez złe uczynki trafiją tam.
Co z "dzikusami", którzy takowego wyboru nie dostali?
To z tym posyłaniem do piekła to wcale mi sie w pale nie mieści. Weźmy największego skurwysyna jakiego ta ziemia nosiła hm... Hitler?
Czy gdybyście mieli taką możliwość, skazalibyście go na 1000 lat okropnych tortur? (w piekle człowiek odtczuwa ból gorszy niż my jesteśmy w stanie sobie wyobrazić!) No dobra, a na milion? Są wśród was tacy? Ja jak 99,99999% polaków mam chociażby wrodzoną nienawiść do niego, ale przy miliardzie poważnie bym się zastanowił czy może by mu nie darować.
Otóż wedle Bibli nie wypuszczą go przez 23851986438967481173689047168907490817649876981738967431906789471689473891939137689371689473189678941736897438967493867 lat i jeeeeeeeeeeeszcze dużo dłużej
W tym momencie nasuwa mi się pytanie... kurde, skoro nawet Hitler nie zasłużył na coś takiego, to albo w piekle jest bardzo pusto, albo Bóg serio jest dość okrutny.
Po drugie - tyle się mówi o tej ochronie życia poczętego. Tyle się mówi, że Bóg nie kara ludzi za życia, że jest sprawiedliwy itp.
Bóg (żałuję że nie pamiętam teraz imion tych typów) wedle BIBLI zabił jednemu gościowi nienarodzonego syna za karę iż (ten ojciec) posłał męża matki jego syna na śmierć. Ta, poplątane i mało szczegółowe, ale jest taki motyw. Dziwne raz że ukarał dziecko za grzechy ojca, dwa że Bóg uśmiercił bezpośrednio własną dłonią ludzką istotę.
Gdyby Bóg kochał wsz. jednakowo to nie pomógł by Dawidowi wygrać z Goliatem.
Takie przykłady można mnożyć, wiem że post napisany byle jak, niektóre określenia wypadałoby poprawić, ale mi sie nie chce.