Wakacje zbliżają się wielkimi krokami więc pora pomyśleć o jakieś pracy. Zapewne wy też chcecie sobie dorobić dlatego zamieszczam ten temat. Może wasze doświadczenia pomogą mi i innym ustrzec się przed jakąś wyjątkowo niewdzięczna robotą i może dzięki wam zarobię trochę grosza
Sam pracowałem w zeszłe wakacje na w myjni samochodów, w magazynie i w TNT szczerze mówiąc każde z tych miejsc wspominam średnio... Część z was jest studentami więc na pewno macie jakieś pomysły na znalezienie kasy
Ja w tym roku cisnę za granice do Hiszpanii do ojca.
Robota niewdzięczna- zapierdalanie w upale 40 stopni przez 8 godzin. Na, ale jak się chce studiowac dziennie, trzeba powiedzieć "bye vacations"
Odradzam każdemu:
-wyjazd za granicę na czarno (mojego kolege ojebano na 50% wypłaty)
-Wyjazd na czuja, bez pewnej pracy (a tam cos znajdę...)- nie wiadomo, czy będzie na powrót.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów Czerwona Orientalna Prawica
Wpierw trzeba się dowiedzieć, czy będą dobre ceny owoców w tym roku. A potem zbierać: wiśnie, czereśnie, porzeczki, aronię, truskawki... Zawsze się coś znajdzie, a przy dobrej pracy i cenie można nienajgorzej zarobić. Choć jednak astronomiczne sumy to nie są...
Mów mi Sih
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url] Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Deep pisze:Z tego co wiem w McDonaldzie mozna pracować od 16 lat na zmywaku.
Ale ja nie widzę się na zmywaku : P Szkoda ze drugi raz nie mogę iść do TNT bo płacili 900 zł miesięcznie za 4h pracy dziennie, niestety trochę nabruździłem im w papierach : P
Z tego co piszecie jasno wynika że o posadzie przed monitorem mogę zapomnieć : P
Ja prawdopodobnie będę pracował przy kładzeniu sieci. Oczywiście nic zbyt skomplikowanego. Ot wnieść serwer na 3 piętro, wywiercić dziurki w ścianach, kable rozłożyć itp. Duzej kasy z tego nie ma, ale lepsze to niż ulotki, czy zmywak.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Ja kilka dni temu zakończyłam miesięczny okres praktyk w Biurze Informacji i Promocji mojej uczelni. Oprócz znajomości wyciągnęłam stamtąd to, że w poniedziałek idę na rozmowę w sprawie pracy w Biurze Rekrutacji (trzymajcie kciuki ) Całe wakacje od 9 do 17, a jak mi powiedziano niekiedy nawet do 20, ale lepsze to, niż cały ten czas zmarnować na siedzenie przy kompie do drugiej w nocy i spanie do trzynastej
Studentom polecam rozpoczęcie poszukiwań od Uczelni, bo tam zawsze jakaś pomoc jest potrzebna, nawet w lecie... Pozdrawiam
P.K(ot).L. pisze:Wracając do tematu: Ja bym chętnie dorobił se choćby 200 zł w trakcie wakacji (czy nawet na tyle nie mógłbym liczyć?), ale:
200zł to jeszcze bez problemu Kiedyś zanieśliśmy mnóstwo miedzi na słom i zarobiliśmy 130 zł Jakoś tak 5zł/kg chodziła. Ostatnio spotkałem kolegę z wydziału Operatorskiego W Filmówce i twierdzi że do filmów są potrzebni rysownicy rozrysowujący akcję na storyboadrach więc jeżeli macie talent to popytajcie o taką pracę, filmy kręci się nie tylko w Łodzi : )
5zł/kg to was nieźle oskubali. Ceny miedzi wahają się w granicach 15-18 zł/kg.
Ale fakt, zbierając złom można całkiem sporo uciułać. Najlepiej chodzą lodówki (ci kolesie ze skupu za utylizacje zbiorników z freonem dostają sporo kasy) i pralki (bo cholernie ciężkie). Oczywiście trzeba podpisać dokument, że nie kradzione, ale w piwnicach i na strychach stoi pełno tego tatałajstwa nikomu nie potrzebnego. Opłaca się z kumplami zrobić porządek we własnej (i w ichnich) piwnicach - można tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy i np. opylić w jakimś antykwariacie. Z tego też może być kilka groszy.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Nie oskubali nas bo to było aluminium jednak Większość tego to były obrane z plastiku słupki z działki na których rosły pomidory. Swoja drogą kiedyś kumpel wyniósł z 3 kolegami żeliwną wannę z ruiny i sprzedał za podobno duża kasę na złomie. Nie wiem po ile stoi żeliwo to wam dokładnie nie powiem ile zarobił... Stare dobre czasy
Hmmm żeliwo, z tego co się orientuje to jakieś 40-50gr/kg, tyle, że taka stara wanna swoje waży.
Swego czasu z kumplami sporo rzeczy na złom nosiłem. I tak: żeliwo jest najtańsze, później jest żelazo, następnie aluminium i stal, a najwyżej stoją metale kolorowe z miedzią na czele.
Na makulaturze też idzie zarobić, jeżeli ma się stałe jej źródło. My z kumplami zanosiliśmy co tydzień ok 200kg papieru co dawało nam jakieś 20zł.
Generalnie to na złomiarstiwe idzie w ciągu miesiąca zarobić te 200zł spokojnie.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Albo poszukaj pracy w charakterze gońca. Warto zakręcić sie koło siedziby jakiejś gazety i popytać. Dają ci paczkę, a ty masz ją iść wysłać, a to komuś coś do biura donieść itp. Dużej kasy z tego nie ma, ale lepsze to niż siedzieć w chacie i nic nie robić.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"