Gdzie on mieszka? (ten kolega, nie szczur)Teraz wszystkim mówi, że "odda szczura w dobre ręce"
Chomiki
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Dobry szczur nie jest zły Wbrew pozorm szczury są potwornie mądrymi stworzeniami, i jeszcze te groteskowe łapy . Ale nie polecałbym albinosów- bardzo szybko łapią infekcje skórne, łupież, ogólne problemy ze skórą, sierścią itd. Jak to albionsy.
Ale s szczerego serca polecam chomiki Dżungarskie- małe, brązowe, z fajną czarną pręgą przez całe ciało- ale są też kremowe, białe, i "pustynne", które w wyglądzie praktycznie niczym nie różnią się od chomików Roborowskiego, ale w psychice- totalnie. Roborka nie idzie oswoić, nie w takim stopniu jak Dżungarka. No i chomiki Campbella- totalnie nie do oswojenia, nie brać nawet za darmo.
Deep, jak chcesz fajnego futrzaka, to się wykosztuj, i kup fretkę
Ale s szczerego serca polecam chomiki Dżungarskie- małe, brązowe, z fajną czarną pręgą przez całe ciało- ale są też kremowe, białe, i "pustynne", które w wyglądzie praktycznie niczym nie różnią się od chomików Roborowskiego, ale w psychice- totalnie. Roborka nie idzie oswoić, nie w takim stopniu jak Dżungarka. No i chomiki Campbella- totalnie nie do oswojenia, nie brać nawet za darmo.
Deep, jak chcesz fajnego futrzaka, to się wykosztuj, i kup fretkę
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Dlatego właśnie nie lubię mieć zwierząt w domu. Kiedyś mój kuzyn miał papugę, żółwia i rybki. Starsznie u niego śmierdziało . Może to nawet nie wina tych zwierzą, ale wszelakich karm. Jakby nie mogli produkować żarcia z jakimś normalnym zapachemDeep pisze:Fretki są fajne ale z tym smrodem bym nie wytrzymał w jednym pokoju xD. Wiem bo mój kumpel ma fretkę (Fredzio się zwie, tak BTW) i fajna jest z nią zabawa ale starsznie śmierdzi
...
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Mój chomik potrafił po północy trzaskać się biegając po karuzelce. Normalnie klimat jak z horroru A o 5 rano to mały problem, bo wtedy wstaję do szkoły (jak mam na 7). Ale jak chodziłem do podstawówki to pamiętam jak mnie czasem budziły po nocach harce moich papużekDeep pisze:Najgorsze jest to, że czasami budzą o 5 rano chrobotaniem w klatce. Chomiki zazwyczaj o tej porze śpią .
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Ogólnie zostawienie jakiegokolwiek tego typu zwierzęcia na płycie wiórowej to błąd. Bo w nie tak fajnie wszystko wsiąka .Wiem, bo wypuszczałem królika do specjalnego pomieszczenia w garażu, w którym podłoga była z płyty wiórowej. To nie było najlepsze rozwiązanie. No chyba, że ktoś stałby nad nim i wrzucałby go do klatki gdyby mu się zachciało.Force ray pisze: No wiecie jak miałem płyte wiórowa na dnie akwarium to śmierdziało z akwarium moczem jak stąd do Czestochowy...
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
W sumie gra jest o latających chomikach więc ten temat chyba najbardziej pasuje
Nowy rekord pojedynczego lotu
242 ft.
A oto dowód:
Dla tych co zapomnieli o jakiej grze mowa
Nowy rekord pojedynczego lotu
242 ft.
A oto dowód:
Dla tych co zapomnieli o jakiej grze mowa
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
He he. Moj rekord pojedynczego lotu to... UWAGA UWAGA....fds pisze:W sumie gra jest o latających chomikach więc ten temat chyba najbardziej pasuje
Nowy rekord pojedynczego lotu
242 ft.
A oto dowód:
Dla tych co zapomnieli o jakiej grze mowa
547ft, slownie: piencset czterdziesci siedem stop.
Jestem uzalezniony od tej gierki
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt: