Re: Odpowiedzialność i wolność
: piątek, 18 września 2009, 15:58
Jeśli mówicie o wojskowości - polecam zapoznać się z systemem wojskowym w Szwajcarii. I właściwie w Afganistanie mają podobny, dlatego ten kraj ani razu nie dał się podbić...
Gdybym został dyktatorem (Boże broń budżetówkę) niemal całkowicie zlikwidowałbym armię (na co nam, tak naprawdę F16 warte grube miliony?) a na każdą rodzinę przydzielił jeden karabin, jeden pistolet, granat i minę. Rozdawałbym to w metalowych skrzyniach, otwieranych na szyfr. Błędne wpisanie kodu powodowało by wypuszczenie kwasu solnego/innej szkodliwej substancji niszczącej sprzęt. Kod został by podany w radio bądź TV, dopiero w momencie wybuchu wojny.
Jeśli rozprowadzonych zostało by w ten sposób 5 milionów skrzyń, (zakładając że Polacy to straszne tchórze i h*je) mielibyśmy w najbardziej pesymistycznym założeniu milionową armię. Trza by było ustalić punkty zbiórki, trzymać i szkolić oficerów cały czas, ale... nikomu nie opłacało by się wkraczać do tego kraju. Jednocześnie Polacy zatrzymali by swą partyzancką duszę (w AK tylko 1 na 10 członków miał broń) i jednocześnie nie mielibyśmy przypadków rodem z U.S.A (przestępczość z użyciem broni palnej).
No i znajdźcie mi mężczyznę, który w obliczu wojny nie chwycił by za karabin. Nawet jeśli nie ruszył by na front, czekałby przy drzwiach, aż ktoś odważy się ruszyć jego rodzinę. Nie pomogły by (dajmy na to) szwabskie czołgi, gdyby z każdego okna mogłyby paść strzały.
Ku pokrzepieniu serc http://www.youtube.com/watch?v=Faut0rSh ... re=related
Gdybym został dyktatorem (Boże broń budżetówkę) niemal całkowicie zlikwidowałbym armię (na co nam, tak naprawdę F16 warte grube miliony?) a na każdą rodzinę przydzielił jeden karabin, jeden pistolet, granat i minę. Rozdawałbym to w metalowych skrzyniach, otwieranych na szyfr. Błędne wpisanie kodu powodowało by wypuszczenie kwasu solnego/innej szkodliwej substancji niszczącej sprzęt. Kod został by podany w radio bądź TV, dopiero w momencie wybuchu wojny.
Jeśli rozprowadzonych zostało by w ten sposób 5 milionów skrzyń, (zakładając że Polacy to straszne tchórze i h*je) mielibyśmy w najbardziej pesymistycznym założeniu milionową armię. Trza by było ustalić punkty zbiórki, trzymać i szkolić oficerów cały czas, ale... nikomu nie opłacało by się wkraczać do tego kraju. Jednocześnie Polacy zatrzymali by swą partyzancką duszę (w AK tylko 1 na 10 członków miał broń) i jednocześnie nie mielibyśmy przypadków rodem z U.S.A (przestępczość z użyciem broni palnej).
No i znajdźcie mi mężczyznę, który w obliczu wojny nie chwycił by za karabin. Nawet jeśli nie ruszył by na front, czekałby przy drzwiach, aż ktoś odważy się ruszyć jego rodzinę. Nie pomogły by (dajmy na to) szwabskie czołgi, gdyby z każdego okna mogłyby paść strzały.
Ku pokrzepieniu serc http://www.youtube.com/watch?v=Faut0rSh ... re=related