Odpowiedzialność i wolność

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Arch »

Jeśli mówicie o wojskowości - polecam zapoznać się z systemem wojskowym w Szwajcarii. I właściwie w Afganistanie mają podobny, dlatego ten kraj ani razu nie dał się podbić...

Gdybym został dyktatorem (Boże broń budżetówkę) niemal całkowicie zlikwidowałbym armię (na co nam, tak naprawdę F16 warte grube miliony?) a na każdą rodzinę przydzielił jeden karabin, jeden pistolet, granat i minę. Rozdawałbym to w metalowych skrzyniach, otwieranych na szyfr. Błędne wpisanie kodu powodowało by wypuszczenie kwasu solnego/innej szkodliwej substancji niszczącej sprzęt. Kod został by podany w radio bądź TV, dopiero w momencie wybuchu wojny.

Jeśli rozprowadzonych zostało by w ten sposób 5 milionów skrzyń, (zakładając że Polacy to straszne tchórze i h*je) mielibyśmy w najbardziej pesymistycznym założeniu milionową armię. Trza by było ustalić punkty zbiórki, trzymać i szkolić oficerów cały czas, ale... nikomu nie opłacało by się wkraczać do tego kraju. Jednocześnie Polacy zatrzymali by swą partyzancką duszę (w AK tylko 1 na 10 członków miał broń) i jednocześnie nie mielibyśmy przypadków rodem z U.S.A (przestępczość z użyciem broni palnej).

No i znajdźcie mi mężczyznę, który w obliczu wojny nie chwycił by za karabin. Nawet jeśli nie ruszył by na front, czekałby przy drzwiach, aż ktoś odważy się ruszyć jego rodzinę. Nie pomogły by (dajmy na to) szwabskie czołgi, gdyby z każdego okna mogłyby paść strzały.

Ku pokrzepieniu serc http://www.youtube.com/watch?v=Faut0rSh ... re=related
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Phoven »

1. Afganistan jest tak trudny do kontrolowania ze względu na geografię terenu i zerową niemal infrastrukturę na prowincji. Polska, wyobraź sobie nie jest cała pokryta pasmami górskimi i półpustyniami, nie ma trudnego klimatu ułatwiającego obronę .
2. Przed wojną dużo osób miało broń palną - przyjechali Niemcy, zdobyli dokumenty państwowe, dowiedzieli się kto ma w domu broń palną - i ją zabrali. W przypadku gdy wszyscy mielibyśmy ją w domu - od razu by ją zarekwirowali, nawet nie trzeba by sprawdzać. :P
3. W jaki sposób bohaterscy uzbrojeni cywile radzą sobie przeciw profesjonalnej armii widać podczas Powstania Warszawskiego. A w jaki na otwartych przestrzeniach w Europie - podczas masakr rebeliantów buntujących się przeciw władzy radzieckiej przeprowadzanych przez Tuchaczewskiego. Wyszkolone, karne, dobrze dowodzone i uzbrojone wojsko zawsze wygrywa w starciu z cywilami którzy z jakiegoś powodu chwytają za broń.
4. Wojna to nie bohaterskie zrywy z pieśnią na ustach, w obronie swych domów - bowiem nawet wojsko z największym morale nie ma szans bez sprawnej logistyki, kadry oficerskiej i wsparcia (artyleria, lotnictwo, wywiadu). Nie będę mówił już o tym, że nie da się wygrać wojny w Europie bez silnych wojsk pancernych (te zapewne również wsadzimy do skrzynek i porozprowadzamy do garaży obywateli?).

Sens pospolitego ruszenia skończył się już trzysta lat temu. Musisz być całkowitym ignorantem by rzucać takie myśli pozbawione jakiejkolwiek logiki.
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Arch »

1. Afganistan jest tak trudny do kontrolowania ze względu na geografię terenu i zerową niemal infrastrukturę na prowincji. Polska, wyobraź sobie nie jest cała pokryta pasmami górskimi i półpustyniami, nie ma trudnego klimatu ułatwiającego obronę .
Ameryki nie odkryłeś - tylko wytłumacz mi co zrobili by talibowie, gdyby nie mieli broni?
2. Przed wojną dużo osób miało broń palną - przyjechali Niemcy, zdobyli dokumenty państwowe, dowiedzieli się kto ma w domu broń palną - i ją zabrali. W przypadku gdy wszyscy mielibyśmy ją w domu - od razu by ją zarekwirowali, nawet nie trzeba by sprawdzać.
Niemcy zabrali wszystkim broń palną? No proszę, a myślałem że członkowie AK nie wszystko mieli z zrzutów.
Poza tym - niech i zabiorą na terenach, które już zajęli - są jeszcze te których nie zajęli (kumasz, czy ci to przeliterować?) Z założenia jest tak, że ludzie by szli na front z bronią więc nie było by co w domu zabierać -_-'.
Poza tym jak już wspomniałem "skrzynie" miały by możliwość destrukcji - ustanowiło by się punkt zbiórki skrzyń i tyle. Niech je biorą i otwierają jak nie mają co robić.
3. W jaki sposób bohaterscy uzbrojeni cywile radzą sobie przeciw profesjonalnej armii widać podczas Powstania Warszawskiego.
Jak już wspomniałem podczas Powstania Warszawskiego tylko 1 na 10 Akowców miał broń. NIe wspominając już, że 90% ofiar powstania nie należało do AK i że oni serio liczyli na pomoc AL.
A w jaki na otwartych przestrzeniach w Europie - podczas masakr rebeliantów buntujących się przeciw władzy radzieckiej przeprowadzanych przez Tuchaczewskiego.
Ta... bo oni byli dobrze uzbrojeni i mieli jakiekolwiek dowództwo. I jeszcze powiedz że mieli miażdżącą przewagę liczebną.
Wyszkolone, karne, dobrze dowodzone i uzbrojone wojsko zawsze wygrywa w starciu z cywilami którzy z jakiegoś powodu chwytają za broń.
Dlaczego nasi cywile nie mogą być wyszkoleni? Było kiedyś coś takiego jak "pobór" wiesz? Wspomniałem o tym, że w każdym mieście były by punkty zbiorcze, w których znajdowała by się wyszkolona kadra oficerska. I jakoś powstanie wielkopolskie zakończyło się sukcesem (jako nie jedyne w historii, w której chyba masz braki)
Nie będę mówił już o tym, że nie da się wygrać wojny w Europie bez silnych wojsk pancernych (te zapewne również wsadzimy do skrzynek i porozprowadzamy do garaży obywateli?).
Wybałuszysz teraz oczy, ale w tajnych laboratoriach wojskowych wynaleziono Karabiny przeciw pancerne, miny i RPG.
Pod Wiznem (na przykład) mieliśmy dwa KPP, a zniszczyliśmy 10 czołgów (mimo miażdżącej przewagi liczebnej wroga) + nieustalona liczba pojazdów opancerzonych.
Sens pospolitego ruszenia skończył się już trzysta lat temu.
Kurde, szkoda że nie powiedziałeś tego Polskim patriotą w 1918... na co nam ta Wielkopolska?
Szkoda zresztą, że talibowie nie wiedzieli o tym kiedy bez wyszkolenia, dobrej broni i kadry oficerskiej (nawet bez wywiadu!) rozwalili Rosjan.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Phoven »

Niemcy zabrali wszystkim broń palną? No proszę, a myślałem że członkowie AK nie wszystko mieli z zrzutów.
Większość broni Armii Krajowej pochodziła ze źródeł WP IIRP, broni zdobywanej na wrogu, od niego potajemnie kupowanej (wbrew pozorom było to powszechne zjawisko), produkcji własnej (np. Bechowiec albo Błyskawica) i właśnie z zrzutów. Prywatne źródła przedwojenne jeśli nawet nie zostały przejęte przez Niemców (np. w skutek zniszczenia dokumentacji) to średnio nadawały się do walki regularnej - była to w końcu najczęściej broń krótka lub myśliwska.
Poza tym - niech i zabiorą na terenach, które już zajęli - są jeszcze te których nie zajęli (kumasz, czy ci to przeliterować?) Z założenia jest tak, że ludzie by szli na front z bronią więc nie było by co w domu zabierać -_-'.
Jaki front? Jak w przypadku nagłego ataku chcesz zmobilizować i pogrupować ten milion cywilów? Bez żadnego oporu regularnego wojska ewentualny okupant byłby w stanie zająć terytorium całego kraju w najwyżej kilka dni. Jak niby chcesz rozwiązać problem transportu? Jak zaopatrzenia? Nie mówię już nawet o tym, że skoro ponoć niepotrzebne jest nam lotnictwo to atak wrogich samolotów błyskawicznie zamieniłby nasze miasta i drogi w kupę gruzów.

Powstanie Wielkopolskie udało się chociażby dlatego, że trzon Armii Wielkopolskiej stanowili byli żołnierze, doświadczeni w bojach - zaś wymęczona Republika Weimarska ledwo co panowała nad swoim terytorium i nie pokusiła się o żadne poważne działanie zbrojne.
Co do Afganistanu - sytuacja nasza i ich jest zupełnie inna, więc porównywanie jest skrajnie bezsensowne. Nie jesteśmy krajem pustynnych gór tylko nizinnym, z łagodnym klimatem. 1/3 Polski nie jest odcięta od świata każdej zimy, największe skupiska ludności to nie górskie wioski, nie mamy też setek kilometrów jaskiń w których mogliby ukrywać się partyzanci etc. etc.

Ignorancja niestety nie boli.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Thurs »

Jaki front? Jak w przypadku nagłego ataku chcesz zmobilizować i pogrupować ten milion cywilów?
Dziwi mnie, że w Polsce nie mówi się za wiele o czymś takim co nazywa się obrona terytorialna, przy okazji tworzenia armii zawodowej.
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Arch »

Jaki front? Jak w przypadku nagłego ataku chcesz zmobilizować i pogrupować ten milion cywilów?
Istnieją "środki masowego przekazu" w których każdy obywatel zostałby poinformowany co i jak. Oczywiście plany i przypisy do poszczególnych plutonów itd. zostały by wykonane wcześniej. Każdy wiedział by gdzie się zgłosić do oficera, a każdy oficer wiedział by w którą stronę iść. Mógłby mieć konkretny punkt ustalony na 15 różnych scenariuszy.
Bez żadnego oporu regularnego wojska ewentualny okupant byłby w stanie zająć terytorium całego kraju w najwyżej kilka dni.
Uzbieranie pierwszych sił zajęło by 2 godziny.
Jak niby chcesz rozwiązać problem transportu?

"Francuscy taksówkarze." Dzisiaj statystycznie każda rodzina ma swój samochód - co nie znaczy, że państwo nie mogło by mieć kilku tirów - ustanowić prawo w którym dane firmy ustąpiły by samochodów ciężarowych w razie wypadku.
Jak zaopatrzenia?
Normalnie - Część na koszt własny, część z "pachty", część z rządu (brak F16 nie oznacza braku żywności) + liczę na pomoc obywateli.
Nie mówię już nawet o tym, że skoro ponoć niepotrzebne jest nam lotnictwo to atak wrogich samolotów błyskawicznie zamieniłby nasze miasta i drogi w kupę gruzów.
Tylko po co ktokolwiek miałby to robić? Co to za logika wpierw wszystko rozpieprzyć, a potem zająć?
Najlepszą obroną przeciw lotnictwu są działa Przeciw lotnicze. Oczywiście przeciwnik mógłby je zająć, ale mało było by to prawdopodobne biorąc pod uwagę liczebność naszej piechoty.

Po prostu przy stratach jakie ktokolwiek odniósłby w trakcie ataku na tak uzbrojone państwo nikomu nie opłacałby się atak.

Coś apropo Szwajcarii, która mimo iż jak Afganistan również jest górzysta, to nie ma na swym terytorium pustyń.

Kod: Zaznacz cały

Państwo wieczyście neutralne. Wojska regularne liczą ok. 3,5 tys. żołnierzy (oficerowie i podoficerowie zawodowi) oraz poborowi powoływani na 15 tygodniowe przeszkolenie (ogółem 2001 powołano 24,1 tys. poborowych). Po odbyciu służby wojsk. rezerwiści między 20. a 42. rokiem życia muszą odbyć w sumie 10 ćwiczeń 3-tygodniowych (2001 przeszkolenie takie odbyło 186,3 tys. osób). Zmobilizowana armia lądowa ma liczyć 320 tys. żołnierzy, dysponuje m.in. 556 czołgami typu Leopard-2, lotnictwo po mobilizacji będzie liczyć 30,6 tys. żołnierzy (dysponuje m.in. 5 eskadrami samolotów myśliwskich Tiger II). Budżet obronny stanowił 1,2% PKB (2001).
GIRMI
Pomywacz
Posty: 61
Rejestracja: czwartek, 29 czerwca 2006, 21:25
Lokalizacja: z Diamentowej Hali

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: GIRMI »

Phoven pisze:Dobry pomysł, przenoszę zatem posty do tematu o jakże dźwięcznej nazwie - jak ktoś ma lepszym pomysł to można zmienić. :P

W tym momencie kończy się moderatorska gadka a zaczyna moja prywatna riposta - bowiem ze zdaniem herrbatki nie zgadzam się w żadnym calu.
Sir_herrbatka pisze:Kredyty dla odpowiedzialnych ludzi które doprowadziły do załamania gospodarki, paliwożerne samochody dla odpowiedzialnych ludzi które doprowadziły do uzależnienia USA od ropy z zatoki perskiej (i możliwe że do wojny w iraku), medicare które traktuje ludzi jako odpowiedzialnych i mających swoje oszczędności na leczenie (rozmija się to w 3/4 wypadków z prawdą) itd. itp.
To wszystko moim zdaniem zwyczajna propaganda, jak zwykle nie mająca odzwierciedlenia z w rzeczywistości. Kryzys finansowy ma znacznie bardziej głębokie podstawy niż udzielanie "łatwych kredytów" przez banki.
Uzależnienie od ropy dotyczy wszystkich rozwiniętych państw - tak jak kiedyś surowcem strategicznym była sól czy węgiel dziś jest nią ropa i gadka o "paliwożernych samochodach" jest najzwyczajniej ignorancka, żeby nie powiedzieć mniej ładnie.
Dalej - opieka medyczna - wymyślasz sobie ot tak jakieś 3/4 które jest (tym razem powiem nieładnie) zwyczajnie z d*py wzięte. Akurat poziom opieki medycznej w Stanach przewyższa naszą w dość dużym stopniu (piszę to na podstawie własnego doświadczenia i opinii bliskich mi osób). Widać zresztą, w jaki sposób Amerykanie reagują na projekt reformy służby zdrowia obecnej ekipy rządzącej - sprzeciw wobec przymusowej opieki zdrowotnej jest o wiele większy niż pokazuje się to w naszych mediach.
Zarówno w poprzednim temacie jak i pewnie tutaj przekładasz swoje poglądy polityczno-społeczne na wartości takie jak np. dojrzałość. Pomimo braku jakichkolwiek danych* kreujesz swoje "jedyne, właściwe i skuteczne" rozwiązania które są całkowicie nierealistyczne.

*Np. na temat wypadków motocyklistów czy działania służby zdrowia w Stanach.
bez urazy ale nie moge się z Tobą zgodzić ---- problem kryzysu zaczął się w USA i to z ich winy : WYJAŚNIE TO JAK NAJPROŚCIEJ : bierzesz kredyt w banku i spłacasz kredyt z odsetkami - jednak po jakimś czasie bank dał tyle kredytów że zaczyna brakować mu kasy więc ten twój kredyt wystawia do tzw. zastawu - czyli ja daje bankowi kaske za ten twój kredyt a bank zwraca mi ją z Twoich odsetek - niestety ty przestajesz spłacać kredyt bo właśnie wywalili cię z fabryki Chryslera , więc ja nie dostaje swojej kaski i zwracam się do banku o zwrot mojej inwestycji ----- teraz pomnórz to przez kilkaset tysięcy ludzi i KRYZYS GOTOWY -- do kryzysu popchneła amerykanów chciwość menadzerów - dawali kredyty każdemu , niezależnie czy miał z czego go spłacić czy nie , bo oni dostawali premie od prowizji i ilości sprzedanych kredytów --- i tak to wygląda ----- a co do paliwożernych aut to niestety racja - jeżeli Opel Zafira z silnikiem 2.0l sprzedawany w Europie pali 5,5 l disla na stówke a amerykański Fort Taunus z silnikiem 3,6 ( najmniejszy montowany silnik do tych aut ) pali 16,7 l BENZYNY to chyba jest różnica ( dodam że właśnie posiadam takiego forda , a moja żona taką zafire - wic wiem co pisze ), a teraz pomnóż to rzez ilość aut w USA - sprawdź na internecie ,jaki procent ogólnego wydobycia ropy na świecie pochłaniają Stany i wtedy pogadamy - ja sprawdziłem i moge żec że jest to liczba dwucyfrowa, a opór amerykanów do obowiązkowego ubezpieczenia wynika tylko i wyłącznie z egoizmu - pomieważ TAM nikt nie chce płacic za innych - a tak to wygląda przy przymusowym płaceniu za leczenie - ja mam już troche lat na karku i od 9 lat nie byłem ani dni ana chorobowym , a płace składki i to duże - z tych pieniedzy kożysta pewnie jakiś emeryt na drugim końcu polski , w stanach jest krótko - płacisz to Cię leczą nie płacisz to tabletka przeciw bólowa i won ze szpitala - i tutaj też wiem co pisze bo bywam tam od czasu w sprawach zawodowych i u rodziny - kózyn gdy złamał tam noge to miał opieke pierwsza klasa włącznie z operacją skręcenia nogi śróbami, ale ma najbogatszy pakiet ubezpieczeniowy , gdyby miał zwykły to dostał by tylko gips i won do domu - tak tam jest , powiem szczerze - nie przepadam za Ameryką i Amerykanami choć poznałem tam fajnych Irlandczyków i widziałem fajne cuda natury to jednak nigdy nie chciał bym tam mieszkać na stałe.
Krasnoludy ponad wszystko!
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Thurs »

Odnośnie tych ubezpieczeń, każdy płaci za siebie, każdy bierze więc odpowiedzialność za to, jak chce być leczony i ile środków na ten cel przeznaczy. W sumie ciekawa opcja przekładająca na obywatela odpowiedzialność za jakość leczenia i higienę życia. Np jesteś palaczem i stać cie na to, to weźmiesz najdroższy pakiet ubezpieczeniowy, jesteś ubogi - przestajesz palić i bierzesz tańszy. Z tym, że zapewne ubogi Amerykanin wziął by kredyt żeby opłacić droższy pakiet i nie przestał palić. W tym problem. W sumie odpowiedzialności obywateli, i struktur zarządzających podażą kredytów, ustaleniami wewnętrznymi banków, polityce finansowej. Jak się okazało potrafi to być ekonomiczna bomba z opóźnionym zapłonem. System ekonomiczny USA jest zepsiuty. Co więcej, cały kraj przez to jest łatwy do wprowadzenia w tarapaty, Chiny wykorzystały fakt zadłużania się USA i prawdopodobnie jako główny wierzyciel wykorzystają swoją sytuację do nacisków w sprawie odzyskania Tajwanu. Wystarczy, że Pierwsi krzykną "KRÓL JEST NAGI" i wydadzą ogromne polecenie zakupu złota za dolary - dolar poleci na łeb na szyję, wszyscy naokoło zostaną z masą bezwartościowych papierków, prestiż ameryki jako głównego gracza na giełdach światowych, arenie międzynarodowej zostanie jeszcze bardziej podkopany. Dość powiedzieć, że złoto już teraz bije rekordy popularności i cenowe, w czasie kiedy Ben Helikopter, Ben Drukarnia wieszczy niechybny koniec kryzysu, czyli pompuje po prostu balon z opóźnionym zapłonem, bo dług publiczny USA wygląda jak bestia z biblijnej apokalipsy, która na pewno od gadania Pana Bernanke nie schudnie. USA drugim Zimbabwe? To by ciekawie wyglądało. :P
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Phoven »

Arch pisze: Istnieją "środki masowego przekazu" w których każdy obywatel zostałby poinformowany co i jak. Oczywiście plany i przypisy do poszczególnych plutonów itd. zostały by wykonane wcześniej. Każdy wiedział by gdzie się zgłosić do oficera, a każdy oficer wiedział by w którą stronę iść. Mógłby mieć konkretny punkt ustalony na 15 różnych scenariuszy.
Och, w takim przypadku agresor nie musi się martwić wywiadem i lotami zwiadowczymi - wystarczyłoby włączyć tv by mieć pełen obraz rozmieszczenia naszych wojsk. :P
Uzbieranie pierwszych sił zajęło by 2 godziny.
Na jakiej podstawie wysnuwasz taką nierealną liczbę? Kim oni w końcu są - milionową gromadą cywilów bez żadnego doświadczenia wojennego czy elitarną jednostką szybkiego reagowania?
"Francuscy taksówkarze." Dzisiaj statystycznie każda rodzina ma swój samochód - co nie znaczy, że państwo nie mogło by mieć kilku tirów - ustanowić prawo w którym dane firmy ustąpiły by samochodów ciężarowych w razie wypadku.
Wyobraź sobie te zakorkowane drogi pełne "rekrutów". Najlepiej jako wymarzony cel dla eskadry lotniczej. Nudniejsze to musi być od strzelania do kaczek.

Normalnie - Część na koszt własny, część z "pachty", część z rządu (brak F16 nie oznacza braku żywności) + liczę na pomoc obywateli.
Fajnie, nie ma nic bardziej trzymającego w ryzach wojsko niż brak umundurowania, nieznani oficerowie, broń w walizce, dbanie o bezpieczeństwo własnego transportu (ach te opóźnienia w kontrofensywie bo komuś ukradziono radio z samochodu) i własny prowiant. Zaopatrzenia rządowego nie będzie bo już zostało wystrzelane przez lotnictwo, totalna groteska. :P

Tylko po co ktokolwiek miałby to robić? Co to za logika wpierw wszystko rozpieprzyć, a potem zająć?
Oczywiście znasz jakąkolwiek współczesną poważną wojnę która by na tym nie polegała? Mówię oczywiście o rozpieprzeniu - bo nie wszystkie wojny prowadzi się by zająć terytorium państwa.
Najlepszą obroną przeciw lotnictwu są działa Przeciw lotnicze. Oczywiście przeciwnik mógłby je zająć, ale mało było by to prawdopodobne biorąc pod uwagę liczebność naszej piechoty.
Nie masz zielonego pojęcia o obronie p-lot, więc z łaski swojej - milcz. To jest już zbyt idiotyczne by ripostować.
Po prostu przy stratach jakie ktokolwiek odniósłby w trakcie ataku na tak uzbrojone państwo nikomu nie opłacałby się atak.
Jak uzbrojone? W bandę cywilów? Bez lotnictwa, floty, artylerii, wojsk pancernych, bwp? Dowodzoną przez oficerów nie biorących nigdy wcześniej udziału w działaniach wojennych? Z amunicją na kilkanaście minut? Niezdolne do reagowania na starcie kilka kilometrów od jednostki - z braku jakichkolwiek pojazdów bojowych?
Pieprzysz, najzwyczajniej w świecie pieprzysz. Nie masz najmniejszego pojęcia o współczesnym polu walki, nie masz pojęcia o wojsku. Na całe szczęście ta nasza gadka to tylko marzenia ściętej głowy - twój scenariusz jest tak poroniony, że zwyczajnie nierealny.

---

Teraz już na poważniej. ;) Tylko jedna sprawa - tutaj już mówimy o przypuszczeniach, trudno bowiem mówić z całkowitą pewnością o przyczynach obecnego kryzysu, toteż w przeciwieństwie do poprzedniej części mojej wypowiedzi nie mogę w 100% poswiadczyc, ze się w czyms nie omyliłem. Tak jak zresztą wszyscy. Myślę, że całkowicie pewnie co wywołało obecny kryzys nie bedziemy mogli powiedzieć jeszcze przez długi okres czasu. Jak już pisałem - przedstawię wiec swoje przypuszczenia.
Kredyty subprime są imo oczywiście w dużym stopniu odpowiedzialne za rozpętanie się kryzysu w USA - nie są jednak jedynym moim zdaniem jego powodem. Gwałtowny spadek cen nieruchomości który doprowadził do bankructwa wiele funduszy inwestycyjnych a także nieodpowiedzialna polityka FED są imo równie ważne przy rozpatrywaniu dlaczego obecny kryzys to kryzys a nie lekki dołek. Na samym początku warto wspomnieć radykalnie odmienne decyzje nt. stóp procentowych - najpierw podwyższanie stóp procentowych do 5.25 procenta (co jeszcze bardziej dowaliło kredytobiorcom i inwestorom) a następnie gwałtowne ich obniżenie znacznie nadwyrężyło zaufanie do stabilności gospodarki Stanów Zjednoczonych. Wtedy właśnie rozpoczął się kryzys m.in. na rynku samochodowym - będący rzeczywiście pochodną rosnącego braku zaufania dla kredytobiorców i innych banków. Z racji niewydolności funduszy inwestycyjnych imo próbowano ratować się inwestycjami w surowce, głownie ropę - ta jednak na skutek kryzysu branży motoryzacyjnej gwałtownie potaniała co ostatecznie ugruntowało pozycję obecnego kryzysu jako kryzysu ogólnoświatowego.
Co do systemu ubezpieczeń zdrowotnych - tu różnimy się zwyczajnie poglądami na to w jaki sposób powinniśmy być zobowiązani do pomocy innym obywatelom. Ja uważam, że ten, jak to ująłeś "egoizm" jest jak najbardziej zdrowy - zarówno dla gospodarki jak i społeczeństwa - możemy oczywiście dyskutować aczkolwiek chyba bez większego sensu - Ty masz swoje poglądy i ja je mam, raczej w toku dyskusji żaden z nas ich nie zmieni. Lepiej już zająć się kryzysem i wojskiem. ;)
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Sir_herrbatka »

Najlepszą obroną przeciw lotnictwu są działa Przeciw lotnicze.
O ile samolot łaskawie zejdzie na wysokość na której można je zastosować. ;)
nieodpowiedzialna polityka FED
Dokładnie. Wszystko zaczęło się za Regana który wpadł na genialny pomysł stymulacji gospodarki konsumpcją. Niby pomogło i stosowano to dalej ale teraz okazuje się że ta polityka była nie przemyślana. Bush zaś pobił wszelkie rekordy zamieniając USA w pryzmę kompostu.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Thurs »

Bush zaś pobił wszelkie rekordy zamieniając USA w pryzmę kompostu
Ale do takiego Pana Mugabe mu jeszcze dużo brakowało. ;)
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Brzoza »

A ja myślę sir herbatko żeś lewak jakich mało.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Sir_herrbatka »

Owszem. Jestem żydokomunistomasnonohomoseksualistoantypolakiem i jestem wciągnięty na wszystkie listy typu red watch lub polonica, współpracuję z rządem chińskim i koreańskim a co niedziela odprawiam czarną mszę w trakcie której wypijam krew sześciu niewinnych katolickich dzieci z polskich katolickich rodzin ale to nie zmienia faktu, że Bush zrobił więcej na szkodę USA niż chińscy komuniści i arabscy fundamentaliści razem wzięci. Wystarczy przypomnieć sobie jaki był stan ameryki za Clintona a jaki został po Bushu.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Brzoza »

Sir_herrbatka pisze:Owszem. Jestem żydokomunistomasnonohomoseksualistoantypolakiem i jestem wciągnięty na wszystkie listy typu red watch lub polonica, współpracuję z rządem chińskim i koreańskim a co niedziela odprawiam czarną mszę w trakcie której wypijam krew sześciu niewinnych katolickich dzieci z polskich katolickich rodzin ale to nie zmienia faktu, że Bush zrobił więcej na szkodę USA niż chińscy komuniści i arabscy fundamentaliści razem wzięci. Wystarczy przypomnieć sobie jaki był stan ameryki za Clintona a jaki został po Bushu.
o c'mon, gospodarka ameryki jest niszczona powolutku od początku Wielkiego Kryzysu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Phoven »

Cóż, ja Reagana cenie za reformy ekonomiczne które przeprowadzał. Mimo paru mało trafnych moim zdaniem decyzji (wspieranie niektórych zbyt radykalnych grup militarnych i wzrost deficytu budżetowego) wyprowadził USA na prostą. Właściwie to uważam go za najlepszego prezydenta Stanów drugiego półwiecza XX wieku, w moim odczuciu bez jego rządów USA miałoby się dziś znacznie gorzej. Dlatego niezbyt rozumiem co wg Ciebie pokazuje, ze polityka Reagana była na dłuższą metę niewłaściwa.
Jeśli już mówimy o niewłaściwej polityce któregoś z prezydentów to w najwiekszym stopniu za obecny kryzys mogliby być pociągnięci do odpowiedzialności (ofc metaforycznie) Clinton i młody Bush. Obaj promowali system kredytów subprime oraz cały system zależności państwa i banków od wydolności kredytowej funduszy inwestycyjnych. W moim odczuciu gdyby nie irracjonalna* wojna w Iraku obaj panowie staliby na równie niskim poziomie, tak jednak Bush zatopił się o kilka centymetrów mułu niżej.

*Tzn. bez żadnych realnych korzyści, a ze sporym obciążeniem dla budżetu.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Sir_herrbatka »

Mimo paru mało trafnych moim zdaniem decyzji (wspieranie niektórych zbyt radykalnych grup militarnych i wzrost deficytu budżetowego) wyprowadził USA na prostą.
No właśnie chodzi o deficyt budżetowy. Nie można wiecznie zwiększać deficytu budżetowego a to właśnie robiono po Reganie. Oczywiście Regan udupił ZSRR i za to należą mu się wielkie brawa ale kontynuacja polityki gospodarczej Regana nie była dobrym pomysłem. Stany wyszły by lepiej na czymś bardziej umiarkowanym.

Gdyby nie Regan to USA rozwijałyby się tak jak Szwajcaria. Ale ciągłe nakręcania konsumpcji jest nie rozsądne i wbrew prawom ekonomii.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Odpowiedzialność i wolność

Post autor: Phoven »

Deficyt budżetowy miał swoje źródło w wyścigu zbrojeń przeprowadzonym przez Reagana który doprowadził do ostatecznego ekonomicznego przyduszenia ZSRR. Tutaj pytanie jest kluczowe - na ile było to niezbędne do dokopania Sowietom? Bo Reagan niefrasobliwy pod tym względem bynajmniej nie był - twarda polityka monetaryzmu złagodziła skutki deficytu i jego rozmiar. Podstawą polityki gospodarczej RR była bowiem obniżka podatków, redukcja inflacji, zmniejszony interwencjonizm i wspomniany monetaryzm. Pobudzanie konsumpcji następowało głownie w sektorze militarnym - po upadku ZSRR wyścig zbrojeń został zwyczajnie wygrany, a ten element interwencjonizmu zarzucony.
Więcej - twarda polityka monetarna Reagana nie była kontynuowana po jego odejściu - starszy Bush niestety nie dorównywał mu imo pod żadnym względem.
Osobiście uważam, ze w USA od początku lat 90 do teraz panuje zupełnie inny kierunek myśli gospodarczej (na rzecz interwencjonizmu państwowego, często w formie pośredniej) niż w latach 80 - i zupełnie mi się to nie podoba. ;P
ODPOWIEDZ