Powstania narodowe

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Powstania narodowe

Post autor: Brzoza »

Sir_Ernest_Torrmer pisze:Żołnierze umierają bo takie jest ryzyko walki iż można umrzeć i nic w tym dziwnego.

Tak czytam i dochodzę do wniosku iż wy nie popieracie zanadto trudu ludzi walczących w powstaniu. Że waszym zdaniem powinni siedzieć w domu i nie przeciwstawiać się najeźdźcy to by nie zginęli. Jasne ale jakby tak wszyscy siedzieli w domu to byśmy dalej pod okupacją byli. Jeśli ktoś czyni źle to należy mu się postawić, no nie?
Hm, widzisz tylko powrót niepodległości zawdzięczamy dyplomacji (m.in. dzięki niesłusznie znienawidzonemu dziś Dmowskiemu) oraz wsławieniu się na polach I wojny ( Piłsudski i jego szybka reakcja na możliwość niepodległości, moj dzadzio i tak woli Hallera, bo piłsudskiego nie interesowało pomorze), a nie powstania. Powstanai raczej były krwawymi przypomnieniami się że wciąż istniejemy, aniżeli wybuchami narodowymi które nas poprowadziły ku 1918. (oczywiście pośrednio tak, ale imho w naprawdę małym stopniu nawet jezeli pośrednio)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Powstania narodowe

Post autor: Blue Spirit »

Hm, widzisz tylko powrót niepodległości zawdzięczamy dyplomacji (m.in. dzięki niesłusznie znienawidzonemu dziś Dmowskiemu) oraz wsławieniu się na polach I wojny ( Piłsudski i jego szybka reakcja na możliwość niepodległości, moj dzadzio i tak woli Hallera, bo piłsudskiego nie interesowało pomorze), a nie powstania. Powstanai raczej były krwawymi przypomnieniami się że wciąż istniejemy, aniżeli wybuchami narodowymi które nas poprowadziły ku 1918. (oczywiście pośrednio tak, ale imho w naprawdę małym stopniu nawet jezeli pośrednio)
exacly, polityka, nie jakieś niewarte tylu istnień zrywy.
Powstania podpadają pod rubrykę "bohaterskich czynów" no dobra, niech będzie. Ale cena raz że była za dużą a dwa że istniały inne drogi. Trochę okrutne, ale młodzież wybrała tą najprostszą i najgłupszą ;)
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Powstania narodowe

Post autor: Phoven »

Brzoza pisze: Hm, widzisz tylko powrót niepodległości zawdzięczamy dyplomacji (m.in. dzięki niesłusznie znienawidzonemu dziś Dmowskiemu) oraz wsławieniu się na polach I wojny ( Piłsudski i jego szybka reakcja na możliwość niepodległości, moj dzadzio i tak woli Hallera, bo piłsudskiego nie interesowało pomorze), a nie powstania. Powstanai raczej były krwawymi przypomnieniami się że wciąż istniejemy, aniżeli wybuchami narodowymi które nas poprowadziły ku 1918. (oczywiście pośrednio tak, ale imho w naprawdę małym stopniu nawet jezeli pośrednio)
Jeśli już mówimy o uzyskaniu niepodległości to przecież zarówno Wielkopolska jak i kawałek Śląska został wyzwolony dzięki powstaniom właśnie.
N. pisze:exacly, polityka, nie jakieś niewarte tylu istnień zrywy.
Powstania podpadają pod rubrykę "bohaterskich czynów" no dobra, niech będzie. Ale cena raz że była za dużą a dwa że istniały inne drogi. Trochę okrutne, ale młodzież wybrała tą najprostszą i najgłupszą
Młodzież? Mówimy o Powstaniu Warszawskim czy przypadkiem mamy już inny temat? W PW to nie żadna "młodzież" zadecydowała o jego wybuchu.
ps. "exacly"? O.o
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

W dniu wybuchu powstania warszawskiego SS-Reichsführer Heinrich Himmler, powołując się na dyspozycję Hitlera, wydał rozkaz zniszczenia miasta i wyniszczenia ludności cywilnej Warszawy. Rozkaz ten, według zeznań Ericha von dem Bacha w Norymberdze w 1946, brzmiał następująco:

Ujętych powstańców należy zabijać bez względu na to, czy walczą zgodnie z Konwencją Haską, czy też ją naruszają.
Niewalcząca część ludności, kobiety i dzieci, ma być również zabijana.
Całe miasto ma być zrównane z ziemią, to jest domy, ulice, urządzenia w tym mieście i wszystko, co się w
nim znajduje.
Powstańcy walczyli tak żeby przeżyć, żeby ocalić Warszawę. Przegrali bo Warszawa ta przedwojenna zginęła, powstanie upadło dosłownie razem z nią, nie można było walczyć w nieskończoność na kupce gruzu z kilkoma nabojami bez żarcia i wody. A niemcy? Niemcy wysłali do walki najgorszy element swojej armii, kompanię morderców i gwałcicieli Dirlewangera, nawet takie potwory na kółkach jak Sturmtiger czy 60-cm Karl Gerät 040 (Ziu).

Po obu stronach w żołnierzach straty były podobne, oprócz tego niemcy stracili dużo ciężkiego sprzętu i czołgów.
Nie wiem jak można mówić, że to niemcy wygrali, skoro musieli dopuszczać się takich okrucieństw? To był przecież Über fail w ich wykonaniu! Na takie kroki mogą się poważyć tylko podludzie. Co zostało w norymberdze przekazane jasno i wyraźnie.

Czy powstańcy mieli świadomość że niemcy dopuszczą się takiej masakry na ludności cywilnej? Gdyby wiedzieli, nie przystępowali by do tej walki. Dopuszczali taką możliwość, to pewne. Cóż, ja bym nie zdecydował się na powstanie gdybym dopuszczał taką możliwość. Ale ja to ja i takie gdybanie nie ma teraz sensu. :P

Z jednej strony Stalin z drugiej Hitler. W sumie Warszawiacy dokonali honorowego samobójstwa z bronią w ręku. To jednak smutne "święto". :(
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Powstania narodowe

Post autor: Phoven »

Nie wydaje mi się by wywoływanie powstanie które nie ma żadnych szans na powodzenie i w przypadku nieuchronnego fiaska grozi masakrą ludności cywilnej było honorowym samobójstwem. Mam bardzo duży szacunek do walczących wówczas warszawiaków ale to nie zmienia faktu, że walczyli oni niepotrzebnie - bo nie traci się 200 tysięcy ludzi by stworzyć legendę dla przyszłych pokoleń.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

No tak, jednak honorowe było dla części powstańców, reszta była zwyczajnie zamordowana. No i samo powstanie było półprowizorką, bez umniejszania zasług walczących w nim ludzi... :P
A mogło być zupełnie inaczej. "Alianci" haha. "Failianci".

Najważniejsze żeby nie popełnić drugi raz takiej fuszery, do cholery cieżkiej...
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

A mogło być zupełnie inaczej. "Alianci" haha. "Failianci".
Heh, kolejny znak rozpoznawczy typowo polskiego myślenia według którego to Alianci są winni wszelkim tragediom.

Otóż zapominasz o jednej rzeczy: alianci nie mogli dostać się do Warszawy, no chyba że daliby radę przebić się przez całą III rzeszę (zachód) albo pokonać Wisłę bez sprzętu desantowego (tawariszcz).

Niestety ale gdy chce się walczyć za ojczyznę to trzeba brać za nią odpowiedzialność. Jeśli ktoś zaś nie uwzględnia czarnego scenariusza to jest zupełnie nie odpowiedzialny.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Powstania narodowe

Post autor: Brzoza »

Otóż zapominasz o jednej rzeczy: alianci nie mogli dostać się do Warszawy, no chyba że daliby radę przebić się przez całą III rzeszę (zachód) albo pokonać Wisłę bez sprzętu desantowego (tawariszcz).
Od dawna wiadomo że kilka alianckich samolotów przelciało nad Warszawą podczas powstania. Ameykańskie samoloty gowli ścisłoci.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

Zapomniałem. Amerykańskie samoloty z radzieckich lotnisk, jednorazowa akcja; zrzucali prowiant i broń. Większość zdaje się trafiła w ręce werhmahtu?
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

Dajcie spokój, to nie byli wcale alianci, tylko Stalin i reszta. Podczas powstania byli ludzie którzy dogadywali się z aliantami, ale tylko kiedy wybuchło, nagle nic nie mogli zrobić. To nie było tak, że z szabelką na czołgi. Zresztą ten mit to niemcy rozpropagowali z tymi ułanami z szabelkami w swoim filmie propagandowym, w rzeczywistości ułani atakowali załogi wozów na postoju, poza maszynami, kiedy ci nie mieli jakichkolwiek szans. Powstanie miało upaść i tyle, taki był rozkaz Hitlera. A Stalinowi było na rękę. NIKT i NIC go nie mogło przekonać żeby zmienił zdanie, po prostu czekał i tyle. Do książek panowie. Zobaczycie jak rozwiązał sytuację ten morderca, po którego śmierci rosjanie odetchneli z ulgą, notabene gruzin. :mrgreen:
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

Do książek panowie.
Zwłaszcza ty thurs.
A mogło być zupełnie inaczej. "Alianci" haha. "Failianci".
Dajcie spokój, to nie byli wcale alianci, tylko Stalin i reszta.
:|
A Stalinowi było na rękę.

Było na rękę bo powstanie było skierowane politycznie w niego. Ale armia czerwona wcale nie miała w planach wkraczać do Warszawy, to nie wygodna prawda dla wszystkich piewców PW. Po pierwsze sowieci nie mieli nad Wisłą sprzętu desantowego a po drugie strategiczny kierunek natarcia latem w roku 44 był na południu. Ot, szukasz winnych tego, że powstanie (w sytuacji gdy Niemcy mieli do dyspozycji (!) 100 dywizji po zachodniej stronie Wisły do wykorzystania przeciw sowietom), skończyło się tak jak się skończyło. Spójrzmy prawdzie w oczy; to nie Stalin, ani Hitler ponosi odpowiedzialność za 200 000 ofiar powstania.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

Cytuj:
Dajcie spokój, to nie byli wcale alianci, tylko Stalin i reszta.
Coś taki zdziwiony? Była pewna subtelna różnica między Stalinem a resztą. Nie wiesz kim był Stalin??

Plany ataku przez wisłę były opracowywane, z tym, że kiedy powstanie wybuchło, nagle front południowy stał się ważniejszy. Stalin miał całą awanturę głęboko gdzieś. Ze względów politycznych oczywiście, nie wojskowych. To oczywiste.
Spójrzmy prawdzie w oczy; to nie Stalin, ani Hitler ponosi odpowiedzialność za 200 000 ofiar powstania.
Tak, bo wszyscy wiedzą dobrze, że powstańcy sami sobie poderżneli gardła, palneli w łeb, sami dosiadali stukasów i sami spuszali na siebie bomby. A cywile sami sobie obcinali ręce, oblewali benzyną i podpalali biegając po ulicach. :lol:

W ten sposób chcieli odpokutowac swoje grzechy za zbrodnie popełnione na niemcach podczas okupacji. 8)
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 sierpnia 2009, 11:05 przez Thurs, łącznie zmieniany 1 raz.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

Podchodzisz do dresa. Wyzywasz go od żydów oraz pedałów. Dres cię leje. Czy odpowiedzialność za twoją krzywdę ponosi; dres, policja czy ty?
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

Sir_herrbatka pisze:Podchodzisz do dresa. Wyzywasz go od żydów oraz pedałów. Dres cię leje. Czy odpowiedzialność za twoją krzywdę ponosi; dres, policja czy ty?
To jest offtop człowieku, przejdź do tematu i udowodnij, że to polacy sami siebie zabijali, i są odpowiedzialni za masakrę warszawskich cywilów.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

Czy gdy piszę cokolwiek na forum chce mi się toczyć dyskusje z ludźmi upartymi jak sam Giertych?

Zrozum Thurs, że są różne oczekiwania. Gdy wyzywasz dresa od pedałów i żydów to każdy wie, jaki będzie koniec. Dziewczyna w mini wcale nie musi być zgwałcona... baaaaaaa... to, że jej spódniczka jest powodem jej nieszczęścia to tekst ala kościół.

Gdy wszczynasz powstanie, próbujesz zabijać niemieckich żołonierzy to raczej nie spodziewałbym się innej reakcji. Zwalanie winy na stalina jest dziecinne, armia czerwona miała już na wstępie inny cel, nie miała w planach wkraczania do Warszawy! Ale oczywiście, nikt tego nawet nie uwzględnił, nikt nawet się nie skonsultował ze sztabem sowietów. Efekt? Walka przez 2 miechy z zapasem amunicji na 5 dni. Jeśli uważasz że to wina hitlera, stalina albo kogolwiek innego niż same dowództwo AK to mogę tylko współczuć.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Powstania narodowe

Post autor: Thurs »

Nigdzie tego nie napisałem, uważam że powstańcy trafili w zły moment. Dlatego upadło. Masakr dokonywali niemcy. Przy cichej aprobacie Stalina, który wcale nie krył swojego oburzenia na zryw narodowy polaków. Zgineli osamotnieni, bo staneli do walki w złym momencie, takim ludziom się współczuje, bo to są męczennicy którzy walczyli o coś do cholery, nie dla samej walki, a ty ich traktujesz jak zbrodniarzy obarczając winą za ich własną śmierć. Zastanów się trochę co byś powiedział tym ludziom którzy przetwali powstanie, albo lepiej idź i im to wykrzycz w twarz: SAMI JESTEŚCIE SOBIE WINNI, ŻE WAS NIEMCY ZABIJALI I GWAŁCILI! To w końcu twoja o nich opinia.
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Powstania narodowe

Post autor: Sir_herrbatka »

Bo widzisz, ja, w przeciwieństwie do ciebie nie uciekam przed prawdą. A jeśli ktoś chce bronić czegokolwiek to MUSI brać za to odpowiedzialność bo to jego obowiązek.

Tak, sami sobie byli winni, przynajmniej powstańcy którzy teraz boją się wziąść odpowiedzialność za śmierć cywilów. Na podobnej zasadzie sami niemcy sprawili, że miliony niemek zostało zgwałconych przez rosjan.

Życie to nie bajka i trzeba brać je na serio.
ODPOWIEDZ