Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
-
- Majtek
- Posty: 78
- Rejestracja: sobota, 13 grudnia 2008, 13:45
- Numer GG: 0
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
22 światy? coś mało...
co do tego kompasu to się zgadza tylko czasem można zobaczyć odchył na wschód a czasem na zachód - po pokonaniu kilku metrów - geograf, który prowadził z nami lekcje jeszcze w gimnazjum w końcu się poddał i nie bawił się kompasem
Ja racjonalny? Raczej nie - zdarza mi się robić rzeczy absurdalne no i trochę się interesuję zjawiskami paranormalnymi... o fantasy nie wspominam bo co bym robił na tym forum
co do tego kompasu to się zgadza tylko czasem można zobaczyć odchył na wschód a czasem na zachód - po pokonaniu kilku metrów - geograf, który prowadził z nami lekcje jeszcze w gimnazjum w końcu się poddał i nie bawił się kompasem
Ja racjonalny? Raczej nie - zdarza mi się robić rzeczy absurdalne no i trochę się interesuję zjawiskami paranormalnymi... o fantasy nie wspominam bo co bym robił na tym forum
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Osoby odpowiedzialne za powstanie skrajnie błędnego synonimu między słowami "wymiar", a "świat równoległy" należy ubiczować -_-' To bardzo poważny błąd z punktu widzenia zarówno matematyki jak i fizyki, który trzeba każdemu z osobna tłumaczyć. Ehhh, w skrócie: wyobraź sobie świat 2-wymiarowy, czyli płaszczyznę. Teraz dorzuć 3ci wymiar - możesz zmieścić w nim nieskończenie wiele równoległych światów 2-wymiarowych. Analogię można rozwijać dalej. Tylko teraz, wspomniane 22 pochodzi z jednego z wariantów teorii strun, która nie jest udowodniona, to raz. Dwa, że większość z nich to wymiary zawinięte, których już całkiem nie chce mi się tłumaczyć, więc powiem tylko, że działają zdecydowanie inaczej od zwykłych ;p I nie, czas nie jest 4tym wymiarem, w każdym razie nie w omawianym tu ujęciu.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Mad wydaje mi się ze jasno oddzieliłem Rownoległy wszechświat od wymiaru - Jeśli nie musze nauczyć się pisać ze zrozumieniem nawet o nim nie chciałem wspominać bo nie oto mi chodziło jak słusznie zauważyłeś bardziej chciałem mówić między innymi o elementach teorii strun. Co do czasu odniosę się do twojego komentarzu Mad - nie chodziło mi o to w ścisłym odniesieniu do teorii konkretnej choć czas jak i przestrzenne wymiary są wymiarami otwartymi wg wzmiankowanej teorii strun. Mowa o czasie służyła generalnie pokazaniu jak wiele dzieje się koło nas. W sumie można by wymieszać na raz wszystkie teorie i pseudo teorie łącznie z równoległym wszechświatem i wymiarami, a to jakie są wymiary też niema zbyt wielkiego znaczenia w kontekście przekazu. Temat nie jest poświęcony Fizyce przecież.
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Owszem, musisz się nauczyć. W poprzedniej notce użyłeś słów "świat" i "wymiar" jako synonimów (cyt:"niewiem czy wiesz ale rownolegle z naszą rzeczywistością istnieją przynajmniej 22 światy w ktorych może dziać się bardzo wiele to są tkz wymiary co prawda dostrzegaż tylko trzy z tych swiatów") - jest to ogromnym błędem i tego właśnie się doczepiłem Do tego wplątałeś w to jakoś słowo "rzeczywistość", co już całkiem nie ma sensu ;p No i co więcej, wymiary te nie są równoległe, jak napisałeś, ale prostopadłe do siebie nawzajem, więc i do tych naszych ;p
A teraz wróćmy do tematu ;p
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 19:10
- Numer GG: 0
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Nie wierzyłem w nic "para" do czasu, gdy sam nie zaznałem OOBE. Od tamtej pory wątpię w "fakty".
"Jeżeli gry takie jak seria BG, morrowind, czy przede wszystkim Gothic oraz KOTOR są uznawane za najlepsze na PC to tylko świadczy o tym, jaki ten rynek jest... żałosny."
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Kenshin, to było celowe, czy przypadkowe? Pytam, gdyż książki o magii uczą, jak przy pomocy medytacji świadomie opuszczać własne ciało, tylko że jeszcze nigdy tego nie próbowałam. Choć teoretycznie niektóre sny są właśnie takimi podróżami
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 19:10
- Numer GG: 0
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Znajoma kiedyś opowiadała jak to zrobić. Byłem pewien, że to nie zadziała, że to niemożliwe i tak dalej, ale pewnej nocy nie mogłem zasnąć i po godzinie bezczynnego leżenia w łóżku spróbowałem. Już po paru sekundach (mimo iż wcale w to nie wierzyłem i nie byłem skupiony) poczułem jakby z moich płuc wyszło powietrze.... spanikowałem bo poczułem jeszcze drgwaki i tyle.
Później po jakimś czasie spróbowałem jeszcze kilka razy i nic z tego nie wyszło... znowu uznałem, że za pierwszym razem to coś sobie uroiłem i zapomniałem o tym. Jednak po pół roku od pierwszej próby znowu miałem bezsenną noc i znowu z nudów próbowałem wyjść z ciała... Przez kilka sekund zmieniłem perspektywę widzenia. Nie widziałem sufitu, ale własne stopy schowane pod kołdrą
A świadome sny to już miałem kilkukrotnie mimo iż nie przeprowadzałem żadnych ćwiczeń.
Później po jakimś czasie spróbowałem jeszcze kilka razy i nic z tego nie wyszło... znowu uznałem, że za pierwszym razem to coś sobie uroiłem i zapomniałem o tym. Jednak po pół roku od pierwszej próby znowu miałem bezsenną noc i znowu z nudów próbowałem wyjść z ciała... Przez kilka sekund zmieniłem perspektywę widzenia. Nie widziałem sufitu, ale własne stopy schowane pod kołdrą
A świadome sny to już miałem kilkukrotnie mimo iż nie przeprowadzałem żadnych ćwiczeń.
"Jeżeli gry takie jak seria BG, morrowind, czy przede wszystkim Gothic oraz KOTOR są uznawane za najlepsze na PC to tylko świadczy o tym, jaki ten rynek jest... żałosny."
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Sztuką jest się nie zbudzić, gdy się uświadomi, że przebywa się w śnie. Ale i zachować świadomość jest bardzo trudne... Też miałem, mimo, że nie próbowałem.A świadome sny to już miałem kilkukrotnie mimo iż nie przeprowadzałem żadnych ćwiczeń.
Co do OOBE to parę razy próbowałem i nic nie wyszło. Jeśli uważasz, że się udało, to jestem pewien, że to coś w rodzaju efectu placebo. Rzecz w tym, że bardzo chcesz "wyjść z ciała", a gdy już jesteś niemal zasypiający, na takiej granicy snu i jawy, wydaje Ci się, że wreszcie się udało. Ale to jedynie urojenie...
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 19:10
- Numer GG: 0
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Ja to zrobiłem z nudów, aby móc później ludziom powiedzieć "Gówno prawda próbowałem i się nie da".
Wcale mi na tym nie zależało.
Wcale mi na tym nie zależało.
"Jeżeli gry takie jak seria BG, morrowind, czy przede wszystkim Gothic oraz KOTOR są uznawane za najlepsze na PC to tylko świadczy o tym, jaki ten rynek jest... żałosny."
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Ken a moze ci zalezalo gdzies w podswiadomosci ?
Co do kontrolowania snów to wiele osób tego doświadczyło wiem ze wystarczy silna sugestia lub ćwiczenie z powtarzaniem sobie czynności niema wtym w sumie nic paranormalnego.
Co do kontrolowania snów to wiele osób tego doświadczyło wiem ze wystarczy silna sugestia lub ćwiczenie z powtarzaniem sobie czynności niema wtym w sumie nic paranormalnego.
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 19:10
- Numer GG: 0
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Wątpię, ale oczywiście zaprzeczyć nie mogę.
"Jeżeli gry takie jak seria BG, morrowind, czy przede wszystkim Gothic oraz KOTOR są uznawane za najlepsze na PC to tylko świadczy o tym, jaki ten rynek jest... żałosny."
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Kenshin, może napiszesz, jakiej techniki używałeś? Jestem bardzo ciekawa, może sama w końcu tego spróbuję.
A wracając do kwestii czarów - postanowiłam sprawdzić coś nowego Dziś w nocy gotowałam w moim małym kociołku miksturę, która ma mi pomóc przytyć. (Tak, mam kociołek! A nawet dwa... W sumie jest to niezwykle przydatna i wygodna rzecz. W jednym palę, w drugim gotuję.) Zobaczymy, co z tego wyjdzie Mikstura nie jest zbyt smaczna i byłabym szczerze zaskoczona, gdyby udało mi się przytyć, gdyż żadne metody na mnie działają :/ Od wczoraj doszło mi 0,2kg, oby tak dalej xD
A wracając do kwestii czarów - postanowiłam sprawdzić coś nowego Dziś w nocy gotowałam w moim małym kociołku miksturę, która ma mi pomóc przytyć. (Tak, mam kociołek! A nawet dwa... W sumie jest to niezwykle przydatna i wygodna rzecz. W jednym palę, w drugim gotuję.) Zobaczymy, co z tego wyjdzie Mikstura nie jest zbyt smaczna i byłabym szczerze zaskoczona, gdyby udało mi się przytyć, gdyż żadne metody na mnie działają :/ Od wczoraj doszło mi 0,2kg, oby tak dalej xD
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Tylko nie przesadź Ouzi bo jeszcze potem będą myśleli, że znowu w ciąży jesteś
Jak miksturka podziała to daj znać bo walczę z niedowagą
Jak miksturka podziała to daj znać bo walczę z niedowagą
.
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Deep, widzę, że nie tylko ja mam problemy Myślę, że 6-7kg to mogę przytyć spokojnie ^^' Jeśli podziała, wyślę Ci 'przepis' Póki co zauważyłam jedno - mam apetyt i jestem głodna, co chwilę coś podjadam. Może to zbieg okoliczności, ale liczę, że ten stan utrzyma się na tyle długo, żebym w końcu zaczęła normalnie jeść.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Ouz a masz jakąś miksturę na odchudzanie ?
może majątek zbijesz na tym :d
może majątek zbijesz na tym :d
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Ja osobiście "wyznaję" ateizm. Nie wierzę w boga, niebo i piekło (czyli życie po śmierci), anioły, diabły, duchy ani w świętego mikołaja.
A o istytucji kościoła... szkoda gadać.
Religia/wiara/przekonania powinny pomagać w życiu - sprawiać, aby było ono szczęśliwsze. Religia chrześcijańska jedynie zmniejsza (ale sądzę, że nie eliminuje) strach przed śmiercią i (podobno) nakłania do lepszego postępowania (nie do końca, bo niektórym wystarczy "zmówić paciorek" i grzechów nie ma).
Ja osobiście jak zrobię coś złego to albo naprawiam szkody, albo żyję mając je na sumieniu - to drugie jest często trudniejsze. Dlatego zwykle postępuję tak, aby mieć czyste sumienie - wiem, że jak coś zrobię źle, to żadna modlitwa nic nie poprawi.
Religia, której celem jest obietnica nieba (lub czegoś w tym stylu), wydaje mi się... "znacznie słabsza", od tej, która faktycznie da szczęście.
Po śmierci nie ma świadomości - będzie właściwie to samo, co wtedy kiedy człowiek śpi (z punktu widzenia śpiącego), tylko że podczas snu jednak jest jakas świadomość (mózg żyje) i objawia się to choćby oddychaniem, a z punktu widzenia śpiącego snami. No i oczywiście po śnie człowiek się (zazwyczaj) budzi, a po śmierci (zazwyczaj) już nie.
Jeśli chodzi o zaklęcia i magię we współczesnym świecie (czyli nie w grze). To nie wierzę w nie. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, z podejścia człowieka do różnych spraw. Jeśli rano wstaje w przekonaniu, że dzień będzie tragiczny, to taki właśnie będzie. Gdyby jednak był przekonany, iż to jeden z najlepszych dni jego życia, to właśnie takim by był.
Nie musi się to jednak odnośić wyłącznie do jednego dnia. Może się tyczyć weekendu, urlopu, wakacji i oczywiście do całego życia. I wydaję mi się, ze zasadniczo o to tutaj chodzi - o nasze osobiste podejście. To czy jesteśmy szczęśliwi zależy od nas samych, ale większość ludzi tego nie uznaje/stosuje.
Jak to się mówi - dla niektórych szklanka zawsze będzie w połowie pusta, bo myślą o tym czego im brakuje, a nie o tym co mają.
Z jakiegoś powodu czujemy więcej energi i radości gdy ładnie świeci słońce, niż gdy wieje wiatr i pada deszcz. Dlaczego? Bo zmienia się nasze podejście do świata.
Warto dowiedzieć się więcej o Wicca. Nie wiem, czy skuszę się na którąś z książek (był Harry Potter, a teraz miał być Wiedźmin), ale zobaczymy
A o istytucji kościoła... szkoda gadać.
Religia/wiara/przekonania powinny pomagać w życiu - sprawiać, aby było ono szczęśliwsze. Religia chrześcijańska jedynie zmniejsza (ale sądzę, że nie eliminuje) strach przed śmiercią i (podobno) nakłania do lepszego postępowania (nie do końca, bo niektórym wystarczy "zmówić paciorek" i grzechów nie ma).
Ja osobiście jak zrobię coś złego to albo naprawiam szkody, albo żyję mając je na sumieniu - to drugie jest często trudniejsze. Dlatego zwykle postępuję tak, aby mieć czyste sumienie - wiem, że jak coś zrobię źle, to żadna modlitwa nic nie poprawi.
Całkowicie zgadzam się z Sihamaah'em.Sihamaah pisze:Potem nic, cisza, pustka, zero. Taki jest fakt, tego nie zmienisz. Wraz ze śmiercią mózgu kończy się świadomość, kończy się człowiek. Kończy się odczuwanie. Nie ma bólu, nie ma nieprzyjemności, ale i nie ma przyjemności. Nie ma żalu za straconym życiem. Niczego nie ma, także Ciebie, gdy umrzesz. Zostają co najwyżej szczątki, wpływ czynów tego człowieka na świat, no i wspomnienia... Dlatego obecne życie jest takie cenne.Wiecie - są na świecie różni ludzie. Mają różne kolory skóry, wyznają różne religie, mają różne upodobania, ale mają jedną cechę wspólną. Wszyscy zejdą z tego padołu. I co potem? To sobie sami odpowiedzcie.
Religia, której celem jest obietnica nieba (lub czegoś w tym stylu), wydaje mi się... "znacznie słabsza", od tej, która faktycznie da szczęście.
Po śmierci nie ma świadomości - będzie właściwie to samo, co wtedy kiedy człowiek śpi (z punktu widzenia śpiącego), tylko że podczas snu jednak jest jakas świadomość (mózg żyje) i objawia się to choćby oddychaniem, a z punktu widzenia śpiącego snami. No i oczywiście po śnie człowiek się (zazwyczaj) budzi, a po śmierci (zazwyczaj) już nie.
Jeśli chodzi o zaklęcia i magię we współczesnym świecie (czyli nie w grze). To nie wierzę w nie. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, z podejścia człowieka do różnych spraw. Jeśli rano wstaje w przekonaniu, że dzień będzie tragiczny, to taki właśnie będzie. Gdyby jednak był przekonany, iż to jeden z najlepszych dni jego życia, to właśnie takim by był.
Nie musi się to jednak odnośić wyłącznie do jednego dnia. Może się tyczyć weekendu, urlopu, wakacji i oczywiście do całego życia. I wydaję mi się, ze zasadniczo o to tutaj chodzi - o nasze osobiste podejście. To czy jesteśmy szczęśliwi zależy od nas samych, ale większość ludzi tego nie uznaje/stosuje.
Jak to się mówi - dla niektórych szklanka zawsze będzie w połowie pusta, bo myślą o tym czego im brakuje, a nie o tym co mają.
Z jakiegoś powodu czujemy więcej energi i radości gdy ładnie świeci słońce, niż gdy wieje wiatr i pada deszcz. Dlaczego? Bo zmienia się nasze podejście do świata.
Warto dowiedzieć się więcej o Wicca. Nie wiem, czy skuszę się na którąś z książek (był Harry Potter, a teraz miał być Wiedźmin), ale zobaczymy
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Zacznijmy od początku. To czym się zaczęłaś bawić Ozu jest niezwykle niebezpieczne. Nie znam dokładnie istoty tego rodzaju magii, ale i tak uważam, że stąpasz po cienkim lodzie. Dlaczego? Powiedz mi skąd masz formuły zaklęć? Przepisy na mikstury? Jeśli nie z pewnego źródła (mentor, stare XV w woluminy itp.) to możesz sobie zrobić dużą krzywdę. Co do tego co pisałaś na początku odnośnie siły umysłu. Na świecie istnieją osoby mające wrodzony dar magiczny, nie jest ich wiele, ale są, dość spora część jest nawet nie świadoma tego daru. To jest podstawa do uprawiania magii, ale to nie wszystko. Nie iem na jakim stopniu zaawansowania jesteś, ale moim zdaniem jeszcze długa droga przed Tobą, choć oczywiście mogę się mylić
I jeszcze taka jedna uwaga do wszystkich. Demony piszemy z dużej litery!!!
I jeszcze taka jedna uwaga do wszystkich. Demony piszemy z dużej litery!!!
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów