Arafatka - z czym to się je?

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: krucaFuks »

Arafatka, czyli Keffija nie jest i nigdy nie była symbolem terroryzmu. Jest symbolem walki narodowowyzwoleńczej oraz oddolnego oporu. Symbolem walki o wolną Palestynę stała się jeszcze za brytyjskiej okupacji. Co ciekawsze, równie popularna była wśród brytyjskich żołnierzy jeszcze przed II Wojną światową... którzy z kolei nazywali ją niemal wyłacznie shemagh (inna nazwa, jest jeszcze kilka).

W samej Palestynie kolor i wzór keffiji może określać sympatie polityczne. Czarny wzór kojarzy się z OWP, zielony lub czerwony z Hamasem. I tyle.

Ale twierdzenie, że keffija/arafatka jest symbolem terroryzmy czy antysemityzmu to czystej wody debilizm...
Obrazek Obrazek
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Brzoza »

antysemityzmu
Bo noszą je narody semickie które nie lubią innych narodów semickich.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: krucaFuks »

Brytyjczycy to naród semicki? :D
Brzoza, pomyśl czasem zanim coś napiszesz...
Obrazek Obrazek
Cain
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 18:13
Numer GG: 3827239
Lokalizacja: bk
Kontakt:

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Cain »

Odpowiedz sobie na pytanie czy arafatka kojarzy Ci się z Brytyjczykami czy z Palestyńczykami, a dopiero potem spróbuj zinterpretować, którką wypowiedź Brzozy. Nie sądze, by w Palestynie ktoś się ucieszył na myśl o tym, że arafatka kojarzona jest z Wielką Brytanią - krajem który zabrał Palestyńczykom ich ziemie i oddał Izraelitom (którzy państwa sensu stricte nigdy nie posiadali). Z góry zaznaczam, że nie jestem antysemitą. Wkurza mnie mówienie, że żydom cokolwiek się należy. To tak jakbyś powiedział, że świadkowie Jehowy powinni dostać własne państwo.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Tevery Best »

Cain, sorry, że tak cię zaofftopuję, ale skoro Żydzi nigdy nie mieli własnego państwa, to gdzie królował Dawid? Gdzie rządził Salomon? Co się rozpadło na Izrael i Judę? Gdzie mieszkali ci wszyscy dziwni ludzie opisani w Księgach Królewskich Biblii? Bo chyba nie w kraju Żydów? Ogólnie napisałbym coś więcej na temat tego, co należy się komu na Bliskim Wschodzie moim skromnym zdaniem, ale, niestety, byłby to offtopic w temacie przeznaczonym na opis elementu ubioru.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Brzoza »

krucaFuks pisze:Brytyjczycy to naród semicki? :D
Brzoza, pomyśl czasem zanim coś napiszesz...
ARABUCHY TO SEMICI, ŻYDZI TO SEMICI, kurde nikt nie potrafi etgo pojąć? pod ANTYSEMITYZMEM KRYJE SIĘ NIENAWIŚĆ DO LUDÓW SEMICKI ZAMIESZKUJĄCYCH CAŁY ŻYZNY PÓŁKSIĘŻYC. CZYLI ARABÓW I ŻYDÓW.
Tak Żydzi mieli swój kraj, ale zostali podbici przez Arabów. Co do powstania dzisiejszego Izraela to równie dobrze można pwoiedzieć że Niemcy by chcieli naszych ziem bo na anszych teranach pozostały kamienne kręgi i grobowce po Ostrogotach, no panowie. Choć Nie zgodzę się całkowicie z Cainem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: krucaFuks »

Brzoza, tak samo można by powiedzieć o Polakach na początku XX wieku, którzy od 200 lat nie mieli już własnego państwa...

btw.:
antysemityzm «wrogość wobec Żydów jako grupy wyznaniowej lub etnicznej; też: teoria uzasadniająca taką postawę» (sjp.pwn.pl)


Czytajcie ze zrozumieniem - keffija jest symbolem wielu, bardzo różnych rzeczy, cały czas powtarzam, że głupotą jest zawężanie jej tylko do jednego znaczenia... To tak jakbyście próbowali np. opisać znaczenie czapki z daszkiem i twierdzili, że oznacza ona zainteresowanie baseballem :P
Obrazek Obrazek
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Brzoza »

Brzoza, tak samo można by powiedzieć o Polakach na początku XX wieku, którzy od 200 lat nie mieli już własnego państwa...
Nie 200 lat tylko 123 lata. Z resztą Polacy podczas zaborów cały czas byli na tych terenach. W przecwieństwie do Żydów, który pozostawili swoją ziemię i rozproszyli się po świecie. Jest róznica pomiędzy 123. latami a niemalże 2000. latami. Zwłaszcza jeżeli chodzi o migrację ludności.

Czy ja zanegowałem w moim przedostatnim lub ostatnim poście znaczenie arafatki? Nie, ja tylko popełniłem błąd w określeniu antysemityzmu jako nienawiści do wszystkich semitów. Czyli wychodzi że Palestyńczycy jako semici są lol antysemitami.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Qades
Szczur Lądowy
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:57
Numer GG: 10790554

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Qades »

teraz to raczej modny akcent modnej gimnazjalistki
;)
eheh świat spada na psy ;)
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Craw »

Widac jestem modna gimnazjalistka xD

Watek wymgada oczyszczenia... Jak wroce z zajec, to postaram sie jakos to ogarnac i powydzielac do osobnego watku.
wdsint
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 10:58
Numer GG: 0

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: wdsint »

Arafatka jest symbolem walki i - niesłusznie - terroryzmu, ale nic dziwnego skoro kraje arabskie pokazują się nam w telewizji raczej jak się coś dzieje, a że jak się coś dzieje to na 100% coś złego :? (jakiś zamach etc :roll: ). Społeczeństwo widzi arabów w arafatkach z kałachami i stąd prosty obraz arafatka = terrorysta. Arafatki w krajach arabskich są po prostu popularne w ogóle (tak jak jankesi noszą czapki z daszkiem).

A odnośnie historii to tam na górze mają racje! Arafatka w szerszym kontekście kulturowym pojawiła się po powstaniu przeciw imperium brytyjskiemu jako znak rozpoznawczy ludzi zaangażowanych w walkę narodowo-wyzwoleńczą ot co :D

źródła:
Znaczenie arafatki
Znaczenie arafatki jako symbolu walki
Historia arafatek (od starożytnej Mezopotami :D )
a tutaj dla wszystkich którzy twierdzą że arafatka nie ma znaczenia:
Arafatka ma znaczenie!


Korekta przeprowadzona. Sugeruję nauczyć się stosowania znaków interpunkcyjnych i proszę o czytanie własnego tekstu przed wysłaniem. Tego się wcześniej nie dało strawić - dop. WW
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Yacek »

Tak mi się wydaje, że arafatka dawno przestała już być znakiem rozpoznawczym przynależności politycznej (jak to opisał krucaFuks) i zdobyła sobie takie miejsce jak np : glany, czy ramoneska.

Noszą ja od lat pięćdziesiątych wszelkiego rodzaju ugrupowania (szczególnie lewackie) i noszono je zarówno w Paryżu w 68, jak i w RAFie czy wszelkiego autoramentu organizacjach młodzieżowych w Polsce od OM KPNu po MA.

Teraz to symbol buntu, czy kontestacji, w ostateczności nosi się ją "dla mody" czy podkreślenia swojego stylu.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gaudat
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:44
Numer GG: 12362182

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: gaudat »

Tak mi się wydaje, że arafatka dawno przestała już być znakiem rozpoznawczym przynależności politycznej (jak to opisał krucaFuks) i zdobyła sobie takie miejsce jak np : glany, czy ramoneska.
Teraz to znak rozpoznawczy mrocznych gimnazjalistek ;)
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
Yacek
Marynarz
Marynarz
Posty: 343
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
Numer GG: 6299855
Lokalizacja: Kraków

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Yacek »

Nie wiem, być może.
Jakoś mało mam kontaktów z gimnazjalistkami, wierzę na słowo. :D
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Solarius Scorch »

A ja sądziłem, że w Polsce arafatki noszą co najwyżej studenci kierunków bliskowschodnich.

Tawerna bawiąc - uczy!
Matysz
Mat
Mat
Posty: 441
Rejestracja: środa, 21 października 2009, 15:31
Numer GG: 2797417

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Matysz »

Dla mnie arafatka to jest i będzie przenośny obrus/składana szachownica. Wygląda dupnie, jest noszona przez emoździry (tak, jestem w gimnazjum). I tyle, nie znoszę tego paskudztwa.
Mam niefajną klawiaturę od TPSA i mi kilka klawiszy odmawia posłuszeństwa.

ADVENTURE PLANET czeka na Ciebie! Dołącz do sesji, wczuj się w tej klimat!
Marz
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: środa, 21 października 2009, 23:22
Numer GG: 0

Re: Arafatka - z czym to się je?

Post autor: Marz »

Matysz pisze:Dla mnie arafatka to jest i będzie przenośny obrus/składana szachownica. Wygląda dupnie, jest noszona przez emoździry (tak, jestem w gimnazjum). I tyle, nie znoszę tego paskudztwa.

Polać mu, bo dobrze gada!
Rozpleniło sie to paskudztwo. Ja ogólnie rzecz biorąc jestem przeciwko czemukolwiek zakładanemu na szyję. Czapki wolę
Orcs, orcs, orcs, orcs...
ODPOWIEDZ