Tawerna RPG

"Wiiem, że to nietypowe, ale chcę zaapelować o noszenie ze sobą tekstylnych toreb na zakupy, a w najgorszym razie toreb papierowych. Precedens już jest: w Łodzi zakazano hipermarketom rozdawania Klientom cienkich foliowych torebek. Foliowe torebki to wyjątkowo bezmyślne okrucieństwo wobec środowiska. Z kolei na drugiej stronie skali jest mądrość i odpowiedzialność – tym właśnie jest świadome utrzymywanie czystości środowiska. Mam nadzieję, że do mądrości i odpowiedzialności będziemy dążyć razem. Ogromnie dziękuję każdej osobie, która zdecyduje się dbać o środowisko nosząc zakupy w torbach tekstylnych."

To tekst apelu o ochronę środowiska. Moim celem jest poruszenie czegoś w każdym z nas. W końcu to nasze środowisko i warto je zachować.

Popieram akcję. Jednorazowym torbom mówmy stanowcze NIE! Noszenie w torebce/kieszeni/plecaku zwiniętej torby wielokrotnego użytku nie powinno stanowić problemu.

Podoba mi się rozwiązanie z Irlandii bodajże (wybaczcie sklerozę), gdzie za jednorazowe torebki się płaci.

A co do Łodzi, to uchwalono wprawdzie ustawę, ale wejdzie ona w życie w przyszłym roku (nie wiem dokładnie kiedy). No i "zakazano" to za mocne słowo :)

Pomysł z Irlandi to rzeczywiście... jest pomysł. ;d

Choć chodzenie z: koszykiem, papierową torbą, czy w_ogóle bez niczego do wygodnych nie należy, a noszenie torby foliowej wiele razy sam uprawiam, choć szybko się niszczą :/.

Mam dla was przesłanie. Nie chcecie jednorazowych torebek? Nie czekajcie na państwowy zakaz. Zwyczajnie ich nie bierzczie! Nie ma przymusu brania jednorazowych, foliowych torebek!

Pół biedy my - gorzej ludzie, którzy mają to w... w antresoli, o!

Ja też mam to w antresoli, ale nie biorę zbyt dużo takich torebek. Zwyczajnie mam już pewien zapas.

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/869145.html

[Torebki biodegradowalne]

Rozsypują się, a to różnica. W ich produkcji oprócz polimerów wykorzystano skrobię, która w środowisku się rozkłada, powodując rozpraszanie torebki. Ale polietylen nadal pozostaje, tyle że w postaci proszku. Polimer pod postacią pyłu może zacząć się osadzać na powierzchni wody, bo będzie od niej lżejszy, i stworzy kożuch, który uniemożliwi rybom i roślinom oddychanie. Pływającą po jeziorze torebkę można wyłowić, a powłokę z polimerowych drobin? Ponadto torebki z dodatkiem skrobi są dużo mniej wytrzymałe od wykonanych tylko z polietylenu. Oba czynniki spowodowały, że Zachód zaczął się z nich wycofywać, a u nas kreuje się je na wyjątkowo przyjazne środowisku.

W każdym razie popieram zakaz używania torebek jednorazowych. Ludzie powinni używać koszyków Nie chodzi nawet o ochronę środowiska, a o estetykę miasta.

Jak będę chciał to będę używał jednorazówek.

Ta. Ale zwykle nie ma innych torebek oprocz foliowych. A zeby za wszelka cene ochornic srodowisko w rekach zakupow nosic nie bede. Poza tym niektore rzeczy lepiej jest wziasc w torbie foliowej. Warto by bylo wprowadzic mode na torby bawelniane. W niektorych sklepach mozna je dostac za okolo 2 zl i sa znacznie bardziej wytrzymale niz torby z folii. Ale póki co, to widac ze wiekszosc woli kupic torbe za 40 gr i uzyc ja tylko 1-2 razy.

I jeszcze 1 najgorszy fakt. Torby w cukierniach. Moze 1 na 20 cukierni nie pakuje swoich produktow w torby foliowe. Jakies 10 lat temu gdy kupowalem paczka pakowano mi to w torbe z papieru i to makulatorwego. Nie dosc ze zuzywa sie wtedy tego 10 razy wiecej niz podczas zakupow w supermarkecie to jeszcze lukier sie przykleja do folii! Wiec jak widze ze ktos ma zamiar mi zapakowac paczka w folie to rezygnuje. Jak jesc, to ze smakiem, a nie odklejac i babrac sie w tym.

Hmm... Jakoś ostatnio w Teleexpressie mówili, że jakiś Polak wynalazł substancję, która po dodaniu do torebki foliowej w fazie jej produkcji sprawia, że rozkłada się ona w ciągu 3 lat. Myślę, że w tę stronę pójdzie rozwój całej hecy z torbami - i w sumie taka zmiana będzie zakończeniem podobnych jałowych dyskusji.

Hmm... Jakoś ostatnio w Teleexpressie mówili, że jakiś Polak wynalazł substancję, która po dodaniu do torebki foliowej w fazie jej produkcji sprawia, że rozkłada się ona w ciągu 3 lat. Myślę, że w tę stronę pójdzie rozwój całej hecy z torbami - i w sumie taka zmiana będzie zakończeniem podobnych jałowych dyskusji.

To jeszcze zależy jaki będzie koszt tego wszystkiego, bo baaaaardzo możliwę iż będzie to całkowicie nieopłacalne.
Tym bardziej, że być może samowytworzenie tej foli będzie zanieczyszczać środowisko.

Poprosilem dzis o jednorazowke w carrefourze i dowiedzialem sie ze juz nie ich nie posiadaja. Zamienili je wlasnie na te torby biodegradowalne za 60 gr. No coz. Jak sie prosic nie da, to niech naucza nas przymusem

W Carefourze pracowałem do 31.07.2008 i znałem ten "news". Są jeszcze takie białe torby za 80 gr. Też biodegradowalne. Takie foliowe jednorazówki też są, ale w nie pakuje się już tylko jakieś mięso, owoce i tego typu rzeczy. Nie wydaje się ich przy kasach.

te pseudo-biodegradowalne torby to wielki pic na wodę fotomontaż. rozkładają się może i krócej niż zwykłe jednorazówki, ale ich produkcja wymaga ogromnej ilości wysoce niebezpiecznych materiałów, podobnie jak produkcja toreb z papieru

jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zakup torby z płótna, reszta torebek to jest wielka kupa a nie ekologia

@Ojciec Mróz: A jakies dowody na ten "pic na wodę"?

Phoven, wystarczy prześledzić proces technologiczny produkcji papieru, żeby stwierdzić, że celulozownia jest wyjątkowo toksycznym miejscem

a te torebki co to są niby biodegradowalne również pochodzą z procesu o wiele bardziej trującego niż produkcja polietylenu

jednorazowe plastikówki są fatalne o tyle, że rozkładają się cholernie długo, ale te niby eko-produkty też wcale nie są takie hiper

Prosiłbym o źródła. Bo aż nie chce mi sie wierzyć, że cale tabuny zielonych wspierają "torby biodegradowalne" skoro one niby takie "trujące".