Normalność kontra metroseksualizm

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...

Jak jest lepiej

Normalność
24
83%
Metroseksualizm
3
10%
Macho
2
7%
 
Liczba głosów: 29
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Ravandil »

Wychodzi na to, że jestem (w miarę) normalny. Nigdy nie zachowywałem się tak, żeby mnie można było zakwalifikować jako "metro", a i do macho dużo mi daleko. No, ćwiczyłem trochę, ale to raczej dla sportu i dla zdrowia (głównie kręgosłupa). I czuję się z tym w porządku, tak jak powiedział Perzyn - najlepiej być po prostu sobą. Co ciekawe, jakoś nie zaobserwowałem nikogo z tych grup (macho i metro) w swoim otoczeniu, więc też nie mam konkretnego punktu odniesienia. Nie liczę ABS-ów, którzy udają, że są macho w otoczeniu panienek i kolesi :P Po prostu - norma wszędzie.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Force »

A ja nie jestem ani macho ani normalny ani metro i homo tez nie jestem.

Myje sie codzienie. Co drugi dzien jade sie dezodorantem. Gole sie jak jest potrzeba np.: na galę albo na rozmowe o prace. Długie włosy mam i nie zetne ich. Kremu moje skóra nie widziałachyba nigdy (no chyba ze jako dziecko). 90% czasu spedzam w czarnym podkoszulku (oczywiscie nie tym samym cały czas) nie wazne czy jest 10 stopni Celciusza czy 30. Jedyne spodnie jakie uznaje to bojówki ( 3 pary mam ). Mydło to mój jedyny kosmetyk. Matka nazywa mnie prymitywem bo nie używam balsamy po goleniu ;/ I wiecie co? Czuje sie za... bardzo dobrze sie czuje ;)
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: BAZYL »

Force ray pisze:Myje sie codzienie. Co drugi dzien jade sie dezodorantem. Gole sie jak jest potrzeba np.: na galę albo na rozmowe o prace. Długie włosy mam i nie zetne ich. Kremu moje skóra nie widziałachyba nigdy (no chyba ze jako dziecko). 90% czasu spedzam w czarnym podkoszulku (oczywiscie nie tym samym cały czas) nie wazne czy jest 10 stopni Celciusza czy 30. Jedyne spodnie jakie uznaje to bojówki ( 3 pary mam ). Mydło to mój jedyny kosmetyk. Matka nazywa mnie prymitywem bo nie używam balsamy po goleniu ;/ I wiecie co? Czuje sie za... bardzo dobrze sie czuje ;)
Tak, mam bardzo podobnie - główny kosmetyk to mydło, dezodorantów nie używam jako pachnidło, tylko jako antyperspiranty (stąd np. po kąpieli się pryskam a nie przed wyjściem z domu), golę się rzadko - jak już mnie drażni zarost, albo mam oficjalna wizytę, wubieram sie jak lump, byle czysto i wygodnie, tylko wody toaletowej kiedyś koleżanka mnie nauczyła używać - więc używam wtedy kiedy to konieczne.

Sęk w tym, że ja się uważam za normalnego...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: WinterWolf »

Słówko do BAZYLa i Force'a: Właśnie to się nazywa normalny facet. Nie ma przesady w żadną stronę. Być normalnym facetem to być po prostu sobą bez przesadzania w żadną stronę.
Ja w moim otoczeniu mam kilku facetów metro i choć są nieliczni to w żaden sposób nie są dyskryminowani. Ot po prostu są i nawet fajni z nich ludzie. Co do macho... Cóż... Nie lubię zadawać się z takimi ludźmi i tego nie robię. Powiedzmy, że uznaję to za niebezpieczne...
A co do twardości i wrażliwości to właśnie jest prawdziwy facet. Taki który wie kiedy walczyć, umie bronić swojej kobiety i jednocześnie odnosi się do niej ciepło i potrafi bez wstydu okazywać emocje. Znam takich ludzi i chwała im za to, że są jacy są :D
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Force »

Znam takich ludzi i chwała im za to, że są jacy są :D
I tobie chwała że nas doceniasz :D
Ja w moim otoczeniu mam kilku facetów metro i choć są nieliczni to w żaden sposób nie są dyskryminowani.
Tez nie widziałem żeby tacy byli dyskryminowani. Są nawet bardziej popularni od innych. No ale jak widze heteroseksualnego chłopaka w rózowej koszuli to nagle czuje się bardzo obco na swojej rodzinnej planecie. Nie chodzi mi o inne kolory. Jak chce chodzić w kolorach falgi gejowskiej prosze bardzo. Ale jak widze na facecie który ma dziewczyne różowy podkoszulek lub rózową koszule... Według mnie ten kolor nie pasuje do meżczyzn, czy to metro czy nie.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: BAZYL »

BBC zamieściła test określajacy płeć mózgu - to juz bez względu na płeć osobniczą.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Ravandil »

BAZYL pisze:
Sęk w tym, że ja się uważam za normalnego...
No i co w tym złego? Widać jesteśmy pod tym względem tak samo normalni. Na szczęście chyba nie doszło do tego, że jak facet się codziennie myje to już jest metro :P Inną sprawą jest po prostu dbać o higienę, a inną przeginać w którąś stronę - wyglądać jak menel albo wcierać w siebie litry jakiś podejrzanych kosmetyków. Dlatego w życiu nie użyłbym niczego poza mydłem i dezodorantem, no, może jeszcze wody po goleniu, ale z lenistwa się nie golę :P Do niczego innego bym się nie posunął, bo to takie... dziwne :P Dodam jeszcze, że gdzieś czytałem, że ileśtam procent facetów myje się raz na tydzień, tak samo często zmienia skarpetki etc. W porównaniu do nich to reszta jest jak najbardziej metro :P
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: fds »

Swoją drogą, depilacja ciała, używania niezliczonych kosmetyków i zabiegi upiększające trwające po 3 godziny dziennie, były w wysoko rozwiniętych kulturalnie cywilizacjach średniowiecza i starożytności normą. Brak higieny i kultura faceta, który powinien śmierdzieć koniem i piwem, żeby być męskim, pochodzi z europejskiego średniowiecza, które było czarną dziurą cywilizacyjną. A w ankiecie nie będę głosować bo jest durna. Nie wiem ani jaki w niej jest model "metro" ani "normalnego".
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Remik »

Ja chyba też jestem normalny. Mozę to uznacie za metro ale ja używam tez szamponu do włosów :D W każdym razie na pewno nie stosuje maseczek, ani nie chodzę na solarium.
Obrazek
Thaevis
Marynarz
Marynarz
Posty: 302
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
Lokalizacja: Chorzów City Crew
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Thaevis »

Dokładnie tak jak fds- nie głosowałem bo uważam ankietę za durną, na dodatek jej wynik można było spokojnie przewidzieć nawet przed jej powstaniem :)
A odnośnie tematu myślę, ze facet powinien o siebie dbać, nie przesadzając w żadną stronę(depilacja nóg :shock:) Ja myję się codziennie, używam rozmaitych środków coby mnie nie wypryszczyło, a przed wyjściem psikam się jakimś dezodorantem(chyba, że mi się nie chce :D )
I uważam, że to jest normalny typ :)
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: AC »

Przy tak postawionym pytanie w ankiecie też odpowiadam, że normalność. Większość tych macho to i tak "tak jakby metro" - twardym trza być nie mientkim, a słowa nie poparte siłą są próżne. :) Ja jestem jak najbardziej normalną osobą, ale nawet w życiu żółwia są takie chwile w których musi komuś przy* a bez młota to * nie robota.

Zanudzony. Ten świat się wypala.
Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Alucard »

No ja jestem normalny raczej ;)
Znaczy sie wieczorem prysznic gorący, 3 razy dziennie ząbki, dezodorant rano ( i w sumie z przyzwyczajenia), gole się jak mi sie przypomni a jeszcze mnie nie wkurza zarost, koszulka czarna, jasny brąz albo ciemna zieleń :D

I tyle. Na siłownie chodze czasami (jak mi sie chce), głównie ćwicze zapie***lając roznosząc 11 godz na dobe ulotki ;)

Dziewczynom sie raczej podobam 8)
Włosy już dłuższe niż do ramion i nie ścinam :D
Kremy, odżywki itp. nie miały kontaktu z moim ciałem od dawna

Mimo to ogólnie zadbany jestem ( a przynajmniej sprawiam wrażenie ;)) - czyli normalny 19-to letni facet

Aaaaa... i jeszcze 3 rzemienie na lewej dłoni, zegarek z branzoletą (a co :D lubie) na prawej (leworęczny jestem i mi się lepiej nosi) i krzyżyk na rzemieniu oraz jakiś wisior podarowany przez dziewczyne była na szyi... -Może i głupawe ozdiby, ale ja je lubie i w pewien sposób mnie określają

Ave ;)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Eglarest »

kurde ja tez niby normalny jestem ale jak wyjechałem na wyjazd sluzbowy to zlapalem sie na tym ze jedna kieszenw walizce to same kosmetyki :D:D
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: krucaFuks »

Obrazek
Rozumiem, że jest to typ metroseksualny? wielka dbałość o wygląd zewnętrzny (takie skaryfikacje to trochę wysiłku - i bólu - wymagają), pieczołowicie zadbana fryzura, biżuteria.

W muzeum etnograficznym w Warszawie (ul. Kredytowa 1) do 19 sierpnia można obejrzeć wystawę czasową Od stóp do głów. Visage egzotyczny. Polecam, możecie zobaczyć jak wiele czasu poświęcają zarówno kobiety, jak i mężczyźni (ci ostatni przeważnie dużo więcej) na swój wizerunek.
Akurat to, że obecnie mężczyzni są generalnie mniej zadbani od kobiet, jest chwilową abberacją. Nawet w naturze to samce przeważnie są bardziej kolorowe - grzywy u lwów, ogony pawi, bardziej kolorowe upierzenie u sporej części ptaków, grzebienie u kogutów.

Co do "zniewieścienia"...

Przez ostatnie kilkadziesiąt lat nastąpiło duże zamieszanie, jeżeli chodzi o role społeczne. Patriarchalny model nie jest już nie tylko obowiązujący, ale wręcz otwarcie krytykowany. Nie wykształcił się jednak do końca nowy model - już nie mówiąc o tym, by miał on być kompletnie akceptowany, czy naturalnie rozumiany przez nowe pokolenia. Na to potrzeba trochę czasu. Stąd też zarówno większość mężczyzn jak i kobiet ma problemy z odnalezieniem się (mnie włączając :P).

Ja tam się cieszę, bo przynajmniej jest zabawnie i ciekawie :P
Obrazek Obrazek
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: AC »

krucaFuks pisze:Rozumiem, że jest to typ metroseksualny? wielka dbałość o wygląd zewnętrzny (takie skaryfikacje to trochę wysiłku - i bólu - wymagają), pieczołowicie zadbana fryzura, biżuteria.
Ja tam nie mam problemów z odnalezieniem się przynajmniej w tych sprawach (trochę tylko nie rozumiem braku prawa i sprawiedliwości w starym stylu [old school style]). Nie chodzi o partie polityczne. A co do cytowanej wypowiedzi: w naszym okręgu kulturowym takie coś nazywa się zboczeniem bądź głupotą bądź popieprzeniem (jeżeli to na jego plecach to jakaś biżuteria, a nie zbroja czy jakiś ubiór). A typ zdaję się jest z Afryki, inna sfera kulturowa - kompletnie poza moimi zainteresowaniami historycznokulturowymi. Co innego jakbyś pokazał jakiś Afrykanerów. :)

Ale wracając do czarnego z obrazka: rytualny wygląd to nie metroseksualizm.
Obrazek
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: krucaFuks »

AC pisze:...(trochę tylko nie rozumiem braku prawa i sprawiedliwości w starym stylu [old school style]). Nie chodzi o partie polityczne.
Masz na myśli Stary Testament, czy Kodeks Hammurabiego?
AC pisze:(jeżeli to na jego plecach to jakaś biżuteria, a nie zbroja czy jakiś ubiór)
To tatuaż skaryfikacyjny; nacinasz skórę w odpowiedni sposób, tak aby blizny utworzyły wzór. Coś jak operacja plastyczna, tylko bez znieczulenia.
AC pisze:A typ zdaję się jest z Afryki, inna sfera kulturowa - kompletnie poza moimi zainteresowaniami historycznokulturowymi.
Czylil przyznajesz, że visage uwarunkowany jest kulturowo? to mnie zaskoczyleś, i to na plus ;-)

Ale zaskocze cię - metroseksualizm (albo macho-izm) są bardzo blisko związane z rytuałami... jedyna różnica, to że póki co za metroseksualizmem nie stoi żadna mitologia - ale juz na przykład model macho jest od mitologii nabrzmialy ze az strach!
Obrazek Obrazek
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Normalność kontra metroseksualizm

Post autor: Trankvilus »

Tylko czekać na powstanie ideologicznego ornamentu i mitologicznej nadbudówki metroseksualizmu. Odpowiem wam tak - do sprawy należy podejść indywidualnie. Jest "metro" i jest "metro":P A rozwijając ten odkrywczy wywód - są osoby metro, które akceptuję bez problemu. Wyglądają dobrze, można nawet powiedzieć, że nieco im zazdroszczę, bo są "w modzie" i za nimi jakby częściej się dziewczynki oglądają :wink: Z drugiej strony stoi rzesza nijakich, mdłych bananów, którzy stali się "modni na siłę". Ni to im pasuje, ni to ich zdobi. Signum temporis. Ale być może pocieszę was panowie - kobiety (i mężczyźni - pokłon w stronę Egla) głupie nie są :) Nie zmami im ócz jakiś byle powierzchowny sygnał, a wciąż ceni się takie anachroniczne cnoty - szarmancję, subtelność, delikatność, pewność siebie (wysoko ceni się też umiejętność słuchania i wyciągania wniosków). I to chyba nawet bardziej, niż styl ubierania się i dbałość o swój wygląd (W zasadzie - czy metro to tylko dbałość o wygląd, czy już "styl bycia" pełną gębą, charakteryzujący jakimiś typowymi dla siebie zachowaniami? Bo ja w temacie jestem dość powierzchownie)
Wydaje mi się, że metro to tymczasowa moda. A jako, że każda następna "epoka" przeczy poprzedniej, możemy spodziewać się niedługo powrotu do łask typowych "schabów" 2x2, mięśniaków i pakerów. Na szczęście da się też żyć poza tym nurtem :D Dla mnie moda to od przedszkola czarna magia i coś, od czego lepiej trzymać się z dala :wink:
Koyaanisqatsi!
ODPOWIEDZ