Strona 17 z 17

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: wtorek, 24 lutego 2009, 18:32
autor: Faro Ferner
to ja dorzucę swoje 3 grosze. Skupię się jednak na torturach psychicznych, bo to właśnie one są najgorsze:

Na przykład na faszerowanie kolesia środkami halucynogennymi i przez kilka godzin robienie nie przyjemnych dźwięków (na przykład tarcie o tablicę). Po tych kilku godzinach koleś nie wytrzymywał.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: wtorek, 24 lutego 2009, 20:31
autor: Blue Spirit
czasem powoli ściskano czaszkę. Nie pękała ona odrazu, lecz powoli pojawiały się w niej szczeliny, druzgotała się kość. Tortura trwała jakieś 10 min.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: sobota, 7 marca 2009, 18:45
autor: Potforny Krzysztoff
Z tym ściskaniem to ściskano również pomiędzy dwoma sztabami kolana lub całe nogi,kciuki lub nadgarstki tortura była uniwersalna do wszystkich odstających (auć!) częsci ciała toruta nie zabijała a jeśli to tylko po kilki godzinach.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: sobota, 7 marca 2009, 19:24
autor: Blue Spirit
no taaak... ale wiesz ja ułomny, więc nie wiedziałem że można było ściskać inne części ciała...
Czasem wbijano igłę w pindolka i wstrzykiwano tam np. benzynę...

Kiedyś też zapanowała moda na rozrywanko. Ta rozrywka miała na celu zabawienie publiczności i robiono to np. w cyrku...

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: sobota, 7 marca 2009, 20:07
autor: Sir_Ernest_Torrmer
Rozrywano konikami a lud prosty się cieszył i chętniejszy do płacenia był podatków :D


Osobiście to twierdzę, że jedną z gorszych tortur było darcie pasów ale to chyba skazanym na śmierć robiono bo po zdarciu skóry już raczej długo delikwent nie pożył.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: wtorek, 19 maja 2009, 21:39
autor: Szary Kocur
Dwie miłe rzeczy:
-Klasyka carskiej Ochrany- Więźniów trzeba żywić dobrze. Codziennie przysługuje jeden solony śledź. Ale są problemy z zaopatrzeniem w wodę... Dlatego ją otrzymują tylko konfidenci... Ile ty byś wytrzymał?
-Jeśli w książce, filmie, bądź grze zabija się za pomocą strzykawki z trucizną, to oznacza, że to słaby tytuł. O wiele lepszy jest centymetr sześcienny powietrza w żyły. Dużo praktyczniejsze-do czasu dokładnej sekcji wygląda jak wylew (chyba)...

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: piątek, 12 czerwca 2009, 16:58
autor: Deep

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: środa, 22 lipca 2009, 14:17
autor: Bussumarus
ja słyszałem kiedyś o torturze stosowanej bodajże przez Wikingów, nacinali oni ofierze brzuch i wyciągali kawałek jelita cienkiego po czym przybijano go gwoździem do pala wbitego w ziemię. Następnie zmuszano torturowanego do maszerowania wokół tego pala, tym samym owijając go swoimi jelitami.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 27 lipca 2009, 13:28
autor: Thurs
Bussumarus pisze:ja słyszałem kiedyś o torturze stosowanej bodajże przez Wikingów, nacinali oni ofierze brzuch i wyciągali kawałek jelita cienkiego po czym przybijano go gwoździem do pala wbitego w ziemię. Następnie zmuszano torturowanego do maszerowania wokół tego pala, tym samym owijając go swoimi jelitami.
To jest raczej kara śmierci "z dodatkami". Mogła być stosowana w Polsce, bo w kodeksach bartniczych okresu końca średniowiecza jest zapis o takim sposobie karania ludzi niszczących barcie.

Znalazłem obraz na którym artysta przedstawił obdzieranie ze skóry

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 27 lipca 2009, 17:45
autor: mone0
Taki mały offtop
dziś o 23 na jednym z kanałów naukowych będą pokazywać narzędzia tortur i sposób użycia [to dla zapaleńców ;p]

W jednym z urywków pokazywali człowieka przywiązanego do urządzenia przypominającego te od łamania kołem [taki sam wygląd], ale zamiast naciągać mu członki, stoczyli go z górki [musiało nieźle boleć].

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: wtorek, 28 lipca 2009, 22:06
autor: necron1501
Popularne też było nacinanie skóry, a następnie włożenie tam dużą ilość jajeczek owadów...

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: piątek, 7 sierpnia 2009, 22:46
autor: Szelmon
Gdzie? Jak? Kiedy popularne? Wyslawiaj sie przyglupie, bo jak na moj gust sam jestes jak jajeczko owada.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 17 sierpnia 2009, 15:37
autor: necron1501
Kiedy? W końcówce średniowiecza. Jak to gdzie? Na świecie, w Europie. Jak opisałem ale dobra, rozwinę. Osoba tu załóżmy lekarz lub chirurg zdejmuję kawałek skóry z np. piersi. Następnie kładzie w ranie jajeczka owadów, a następnie zaszywa ranę. Owady po wykluciu chcą się wydostać na zewnątrz. Proste nie?

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 17 sierpnia 2009, 17:47
autor: Sihamaah
Citation needed.

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 17 sierpnia 2009, 18:10
autor: Brzoza
Generalnie fenomen tego topiku skłania mnie do zastanowienia się czy ja tu jestem pojebany że z interesowania sie torturami wyrosłem(tak, wyrosłem) znudziły, czy Wy jesteście pojebami że drążycie ten temat?

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 17 sierpnia 2009, 21:37
autor: Tori
Ha, mogę powiedzieć to samo. Z tym, że jeszcze pamiętam parę rzeczy, a jak usłyszę coś nowego, to zapamiętam :P

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

: poniedziałek, 17 sierpnia 2009, 22:51
autor: Brzoza
siedemnaście stron rozmów o gwałceniu ludzkiej psychiki przez tortury cielesne, kaman. mam wrazenie że ten temat powinien mieć o polowe stron mniej niż ma. A może to znak czasów, wiecie bezstresowe wychowanie, na zasadzie - czy ktos kiedykolwiek widzial bardzo dużą ilość swojej własnej krwi, kto doświadczył wojny czy upokorzenia naprawdę, naprawdę ciężkiego? Krótko mówiąc, przez brak takich doznań, prawdopodobnie sama tematyka bólu jest czymś ciekawym i absorbującym.

PS. błagam niech nikt nie wyjeżdża o emo, bo to kolejne sranie wbanie w żadne emo nie wierzę.