Tortury (wszelakiego rodzaju)

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:06 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Ojciec Mróz
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: wtorek, 8 kwietnia 2008, 12:31
Numer GG: 2363991
Lokalizacja: Skądinąd

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Ojciec Mróz »

Tori pisze: A u ruskich było "Pokaż mi człowieka, a znajdę na niego odpowiedni paragraf"...
było też jeszcze

Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przesłuchani

tą sentencję wygłosił Feliks Edmundowicz Dzierżyński, szef i założyciel WCzeKa, czyli prekursora i niejako przodka słynnego NKWD a później i KGB

to pokazuje dość dosadnie jakie podejście do tych spraw miały służby w ZSRR.

i żeby nie było niejasności - obecne FSB też daleko od pierwowzoru nie odeszło :)

a tak jeszcze:

tortury miały od zawsze jeden nadrzędny cel - wymuszenie zeznań. Pierwotnie przesłuchujący popełniali podstawowy błąd, gdyż osoba poddana wielkiemu bólowi fizycznemu w pewnej chwili zacznie mówić to, co inni chą usłyszeć, a co zazwyczaj nie było prawdą. Torquemadowska Inkwizycja działała właśnie w ten sposób, co często prowadziło do śmierci osób zupełnie niewinnych. Dopiero później zorientowano się, że o wiele skuteczniejsze są tortury psychiczne, gdyż złamany człowiek zazwyczaj będzie mówił prawdę, ponieważ jest mu zupełnie wszytko jedno

fizyczne tortury sprawdzały się tylko w jednym wypadku - jeśli były przeprowadzane jako publiczny pokaz, ale wtedy nie miały one na celu wymuszenia czegokolwiek na przesłuchiwanym, tylko miały oddziaływać na osoby przyglądające się kaźni.
DUB W NOSIE !

Sprawozdania z Drugich Międzynarodowych Warsztatów na Temat Nagich Myszy
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Bussumarus »

A słyszeliście kiedyś o takiej torturze ? Wiązano gościa za poziomo na świeżo ściętych bambusach które przez noc powoli przebijały ofiarę (rosną nawet do kilkunastu centymetrów dziennie) :twisted: .
OLDSCHOOL!
Ojciec Mróz
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: wtorek, 8 kwietnia 2008, 12:31
Numer GG: 2363991
Lokalizacja: Skądinąd

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Ojciec Mróz »

Nagminnie stosowana technika podczas wojny w Wietnamie :)
DUB W NOSIE !

Sprawozdania z Drugich Międzynarodowych Warsztatów na Temat Nagich Myszy
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Azrael »

fizyczne tortury sprawdzały się tylko w jednym wypadku - jeśli były przeprowadzane jako publiczny pokaz, ale wtedy nie miały one na celu wymuszenia czegokolwiek na przesłuchiwanym, tylko miały oddziaływać na osoby przyglądające się kaźni.
Troszkę przesadziłeś, gdyż odpowiednio zastosowane tortury fizyczne potrafią stłamsić psychicznie.
Słowem: Wszystko jest dobre, ale do czasu.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Szelmon »

Bussumarus pisze:A słyszeliście kiedyś o takiej torturze ? Wiązano gościa za poziomo na świeżo ściętych bambusach które przez noc powoli przebijały ofiarę (rosną nawet do kilkunastu centymetrów dziennie) :twisted: .
Nie doczytales chyba... Zaden bambus nie przebilby skoty po prostu rosnac, raczej oplotlby goscia dookola. Pisalem juz o tym w tym watku. Tortuta z rosnacym bambusem polegala na tym, ze ped wprowadzano w odbyt. Bambusik sobie rosl w ciagu nocy nawet do kilkudziesiaciu centymetrow.
A ja polecam czytac watek uwazniej albo czytac go w ogole, zanim sie z czyms wyskoczy.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Bussumarus »

Bambus raczej naprężał by skórę ofiary a później tak czy siak przebił by ją, więc jest to raczej jak najbardziej możliwe.
OLDSCHOOL!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Szelmon »

Mozliwe nie bede sie spieral, ja slyszalem inna wersje, ale to szczegol.
A ja obejrzalem wczoraj nowego Rambo haha. I tam Birmanscy zoldacy powiesili typa za rece nad zagroda z wyglodzonymi swiniami, i te swinie mu nogi ogryzaly na zywca.
A i jeszcze czytalem gdzies o torturze stosowanej przez Krzyzakow. Rozpruwali brzuch, sypali do srodka owsa, po czym przyprowadzali konia zeby sie tym owsem pozywil. Nie wiem czy to autentyk...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Eldian »

Inną ciekawą torturą było kładzenie na brzuchu klatki z szczurem (zamkniętej wszędzie oprócz dolu - czyli tam gdzie brzuch). Następnie na klatce rozpalało się ogien a przerażony szczur próbuje uciec jedyną dostępną metodą - przez brzuch
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Sihamaah »

@Eldian - i tutaj ta tortura nie dotyczyła brzucha, tylko tej części ciała, którą wymienił Szelmon powyżej ;) Mrożące krew w żyłach, że się musiał tak przegryzać przez flaki etc :?
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Eldian
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 1 sierpnia 2008, 19:10
Numer GG: 0

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Eldian »

Hmm... możliwe. Aczkolwiek wydaje mi się że jeżeli by złapac takiego, z długimi pazurami też by mógł się w mój sposób przebic...
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Thurs »

Dodatkowa porcja ciekawych sposobów wyciągania z kogoś informacji (tortury psychiczne) :

1. Ofiarę przetrzymuje się długi czas bez jedzenia, podając jedynie raz dziennie niewielką ilość wody. Ofiara zamknięta w izolatce skupia się na swoim głodzie i doprowadzona do przesłuchującego, który akurat – celowo oczywiście – coś je, bardzo często się poddaje. W razie potrzeby, czyli odporności ofiary, torturę tę powtarzano. Inną wersją tej tortury jest nie kończące się przesłuchanie – przesłuchujący zmieniają się i jedzą przy ofierze, nie przerywając przesłuchania. W takiej wersji torturę tę stosowało sowieckie KGB.

2. Wyjątkową pod względem oddziaływania psychicznego jest seksualne poniżenie. W najprostszej wersji jest to pozbawienie ubrania – ofiara pozostaje naga nie tylko w celi, ale i podczas przesłuchań, by zaś nie zapomniała o swojej nagości kat niewybrednie żartuje z jej narządów płciowych, dotyka ich ręką lub różnymi przedmiotami, na przykład pejczem. Podczas tej tortury nie pozwala się oczywiście na zasłanianie w jakikolwiek sposób obnażonych narządów.

3. Najprostszą i w sumie najłatwiejszą do zastosowania jest całkowita izolacja ofiary. Zamyka się ją w ciemnej niewielkiej izolatce, skąpe racje żywnościowe i minimalne ilości wody dostarcza się raz dziennie, przez otwór w drzwiach. Ofiara traci poczucie czasu, przez cały czas zamknięcia nie widzi nikogo. Wyciągnięta w końcu na przesłuchanie jest zupełnie zdezorientowana i – często bezwiednie – odpowiada na pytania.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Azrael »

A i jeszcze czytalem gdzies o torturze stosowanej przez Krzyzakow. Rozpruwali brzuch, sypali do srodka owsa, po czym przyprowadzali konia zeby sie tym owsem pozywil. Nie wiem czy to autentyk...
Tak, a ofiara przeżywała przecięcie brzucha, koń nie brzydził się krwi no i oczywiście było to straaaaaszne*
Nie twierdzę, że sam bym tak chciał, ale tak naprawdę pożywiający się koń nie jest machiną zagłady.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tori »

Przecięcie powłoki brzusznej to nic wielkiego- odpowiednio zabezpieczona rana (choćby i przypalona, lub zatamowana szmatą krew), nie będzie sama w sobie czymś morderczym- wszak to tylko trochę mięśni, i skóra. Nie mówimy tu o pruciu jelit i wywlekaniu na zewnątrz...

Piszesz, że koń to nie jest mordercza machina- nakarm konia z ręki, bo zapewne nawet nie wiesz, jak się to robi. A potem kikutem dłoni napisz posta, że jednak się myliłeś.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Rudzia
Pomywacz
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 12:09
Numer GG: 0

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Rudzia »

Santus Faustus I pisze:Ja tam popieram tortury np. jako sprawiedliwą karę dla jakiś seryjnych morderców, gwałcicieli i takich tam mend. To znaczy jako część kary. Tortury powinny zostać przywrócone!
Nie zgadzam się z tym, ale szanuję twoje zdanie. To jedna z rzeczy, których nie wprowadzamy w życie, ale uwielbamy o nich marzyć :D .
Za najgorsze tortury uważam gwałt i małżeństwo polityczne.
Był też koleś, który wbił sobie gwoździe... Nno, tam gdzie rosną dzikie róże. Super, co?
Mam jeszcze wątpliwość co do przedstawionej na początku tortury o wywoływaniu demonów. Waszym zdaniem demony nie istnieją...? No dobra, macie prawo do swojego zdania, ale przemyślcie dwie rzeczy:
- Świece mogły być zrobione z jakiegoś trującego syfu, który wywołuje halucynacje.
- Ofiara tortury WIERZY w demony i nawet jeśli demony się nie pojawią (co bardzo jest prawdopodobne, bo nawet jeśli istnieją, to nie tak łatwo je sprowadzić), to wydaje jej się, że zaraz spotkają ją tortury, których nie może sobie nawet wyobrazić.
Jeżeli w puszczy padnie chociaż jedno drzewo, zabiję łajdaka, który to sprawi.
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Thurs »

Waszym zdaniem demony nie istnieją...?
Nie wiem jak mogą przerażać demony, Bóg, szatan, duchy, krzyż, nawet ten odwrócony ;), pentagram i czarny kot przebiegający drogę. Tak samo nie wyobrażam sobie jak straszenie w obecnych czasach kogoś demonami albo piekłem może złamać psychicznie. No chyba, że ten ktoś ma umysł dziecka, albo jest straaaaasznie zindoktrynowany przez kościół - normalka w średniowieczu i trochę później, więc wtedy mogło mieć to jako taką skuteczność, ostre kolce wbijające się w d..ę też sporo dawały. ;)
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Perzyn »

Nawet zakładając możliwość użycia tortury z demonami przy pomocy środków halucynogennych i sugestii to jej zastosowanie jest strasznie ograniczone, poza tym jej działanie nieco rozmija się z podstawowym celem tortur jakim zawsze było wymuszanie zeznań. Poza tym nie da się kontrolować jakie halucynacje nastąpią, choć oczywiście cała otoczka zwiększa szansę na uzyskanie właściwego efektu.

Niemniej w dziedzinie tortur psychicznych znacznie lepiej sprawdzają się takie klasyki jak Chińska Tortura Wodna, Patrz Jak Torturuję Twoje Dzieci, Mrówki i Miód (która to podobnie jak Szczur w Wiadrze bardzo łatwo może przestać być torturą psychiczną i stać się fizyczną), Długotrwały Brak Snu i wymyślony ponoć przez KGB Słoik Os (nieco zbliżone do Mrówek i Miodu). Innymi słowy wywoływanie demonów jako tortura nie ma większej przyszłości.
ODPOWIEDZ