Polska Bomba Atomowa

[komodor]

Nie powiem, jestem w szoku... Że też taką doskonałą okazję do zdobycia całkowietej niezależności przegapiliśmy. A wystarczyłoby kontynuować badania i Polska nie musiałaby się dziś liczyć z innymi. Moglibyśmy nareszcie uwolnić się od ZSSR, a i do USA nie iść jako te kozły ofiarne, tylko sami sobą rządzić. Pozatym wówczas dziś byśmy nie walczyli o ropę dla USA, a i technologia w innych dziedzinach uzbrojenia niż energia atomowa poszłaby daleko do przodu.

[Keyhell]

Zdecydowanie nie. BAZYL mógłby sie zostać do bomby i użyć jej w pluszowych celach.

A teraz serio:
Myślę, że tak. W przeszłości pewnie znacznie bardziej liczylibyśmy się na świecie. Obecnie jej posiadanie ściągało by tylko kłopoty ze strony Rosji i USA.

[Sir_Ernest_Torrmer]

BŁAHAHAHAHA ZROBIMY ŚCIEPĘ NARODOWĄ I KUPIMY BOMBĘ ATOMOWĄ

Wybaczcie ale nie mogłem się powstrzymać
Tak na serio to nie uważam bomby atomowej w rękach polaków za broń potrzebną a tym bardziej bezpieczną (poza tym kto wie co odpali naszemu rządowi ) .

[Force]

Bomba atomowa dla polaków? Nie jesteśmy państwem bliskowschodnim żebyśmy potrzebowali towaru przetargowego jakim bomba atomowa/wodorowa jest.

Zostalibyśmy "potęgą" atomową ale co z tego? Nie jesteśmy Koreą która wyciąga pieniądze z zachodu poprzez atomowy szantaż, nie jesteśmy Pakistanem który straszy Indie nie jesteśmy fanatykami którzy chcą zgładzić Zachód, więc po co?

Jakieś sugestie? Jakieś plusy? Może zdjęcie z bombą jako atrakcja turystyczna? Nieee... przecież ludzie wolą zdjęcie z miśkiem z Krupówek.

Wole elektrownię niż bombę

[Phoven]

Nie powiem, jestem w szoku... Że też taką doskonałą okazję do zdobycia całkowietej niezależności przegapiliśmy. A wystarczyłoby kontynuować badania i Polska nie musiałaby się dziś liczyć z innymi. Moglibyśmy nareszcie uwolnić się od ZSSR, a i do USA nie iść jako te kozły ofiarne, tylko sami sobą rządzić. Pozatym wówczas dziś byśmy nie walczyli o ropę dla USA, a i technologia w innych dziedzinach uzbrojenia niż energia atomowa poszłaby daleko do przodu.

Nie powiem, jestem w szoku... Że ktoś może byc na tyle krótkowzroczny i mieć tak mało pomyślunku. ;P Choc w sumie nie powiniem się dziwić - Fotygi i Kaczorki zapewne pojęcie o polityce zagranicznej mają równie wielkie co wyżej cytowany. Bomba atomowa w przypadku Polski w obecnych realiach za cholerę nie jest tak poważnym argumentem "by Polska nie musiałaby się dziś liczyć z innymi" . Zresztą - wytłumacz mi zależność przyczynowo-skutkową na jakiej opierasz ostatnie zdanie.

[Force]

Wole elektrownię niż bombę

Jak już mamy na coś wydawać kilka miliardów to wolę żeby Polacy zbudowali elektrownie atomową niż bombę Dwadzieścia lat poczekamy i będziemy mieli tanie i CZYSTE źródło energii.

Bomba atomowa w przypadku Polski w obecnych realiach za cholerę nie jest tak poważnym argumentem "by Polska nie musiałaby się dziś liczyć z innymi"

Powiedz coś więcej Bo sie nie rozumiemy

[Perzyn]

Jeśli chcemy uwolnić się od Rosji to tak naprawdę nie potrzebujemy bomby a czegoś zupełnie innego. Mianowicie alternatywnego źródła gazu i ropy, ponieważ na chwilę obecną Putin zakręca kurek a nasz przemysł i energetyke staje po około 6 miesiącach, w żależności od wielkości zgromadzonych zapasów. Na dodatek ta ruła co po dnie Bałtyku ma Niemcy z Rosją połączyć zwiększa Rosji możliwość takiego posunięcia bo nie będą się musieli liczyć z tym, że przestaną płynąć pieniążki z zachodu za gaz a UE zechce ruszyć w tej sprawie dupę bo sama poczuje się zagrożona. Gdy rura będzie gotowa a Polska zostałaby odcięta to i owszem ruszyłyby procedury, Rada UE zebrałaby się, rada Europy wystosowałaby notę do Rosjac, zaczętoby negocjacje etc. W ten sposób Rosja może wywierać na Polskę presję. I bomba atomowa by nam nic nie pomogła bo jakbyśmy jej chcieli użyć jako karty przetargowej to:
A) Wyśmiali by nas bo Polska przez członkowstwo w NATO, UE i ONZ nie może być agresorem, zwłaszcza na inne państwo oenzetoweskie przez wzgląd na to, że społeczność międzynarodowa mówiąc obrazowo urwałaby nam dupę.
B) Ile moglibyśmy tych głowic mnieć? Góra ze 100 a i to w bardzo optymistycznej wersji. Natomiast o ile mnie Alzheimer nie dopadł Rosja ma ich 16 tysięcy. I terytorium kilkanaście (jak nie kilkadziesiąt) razy większe, co oznacza, że proporcjonalnie jedna nasza głowica wyrządziłaby mniej szkód niż jedna ichnia.

Nam znacznie bardziej się przyda elektrownia i zacieśnianie stosunków energetycznych z Norwegią, które to wytrąciłyby Putinowi i jego następcom kurek z ręki.

[Tori]

Tiaaa. Zróbmy bombę, to USA się doczepi do nas, Ruscy też, że o wszystkich fanatykach z różnych stron świata nie wspominam...

Poza tym AC, jego pomysły na rewolucję i głoszenie nowej, lepszej prawdy upadały już parę razy...

Perzyn- Wlk Brytania też trochę tego ma. A jest terytorialnie mniejsza od nas. Gdyby tam trochę poleciało, i spowodowałoby wybuch tych ichniejszych (nie wiem, czy to możliwe, czy nie, nie znam się, ale biorę to na chłopski rozum )to by w ogóle nie było co zbierać...

[Phoven]

Powiedz coś więcej Bo sie nie rozumiemy

Przeczytaj co napisał Perzyn i pomyśl w jakich sytuacjach racjonalne byłoby wykorzystanie argumentu bomby atomowej w polityce zagranicznej. Kłopot w tym, że Polska jako kraj UE i państwo szeroko pojmowanego Zachodu* raczej nie ma szans na wykorzystanie tego wątpliwego atutu. Zreszta nawet w czasach potencjalnej wojny - użycie głowic jadrowych to w przypadku naszej powierzchni terytorialnej praktycznie samobójstwo. ;P

*Z wszystkimi tego plusami dla zwykłych obywateli.

[Perzyn]

Tori - kiepski deal, bo nawet mimo, że terytorialnie mniejsza to i tak trza by w cholerę głowic aby cały obszar pokryć. A ich głowice (jak każde) nie dość, że są trzymane pod ziemią to na odludziu i nie wszystkie razem. Czyli słabo z tym. No i nie mielibyśmy po co GB atakować, a nawet jeśli to pół świata by się na nas zwaliło i mieliby jeszcze więcej głowic. Ogółem bomba nam niepotrzebna.

[Epyon]

Nie ma sensu UK atakować. Niedługo będzie tam tylu Polaków, że połączymy oba państwa w referendum.

Poza tym bombka to jakaś kpina jest... Choć z drugiej strony słyszałem o tym, że można ją wykonać z odkurzacza i sporej ilości energii. Jacyś chętni pogromcy mitów na sali?

[Force]

Poza tym bombka to jakaś kpina jest... Choć z drugiej strony słyszałem o tym, że można ją wykonać z odkurzacza i sporej ilości energii. Jacyś chętni pogromcy mitów na sali?

Busted... No to nie wiem co to odkurzacz musiałby być, jakiś taki na uran
W zasadzie potrzebne są dwa podkrytyczne kawałki uranu, potem walimy jednym o drugi i uzyskujemy masę krytyczną, a potem podziwiamy efekty.

BTW. Czyli wszyscy jesteśmy zgodni, bomba atomowa to zabawka nie dla nas.

[Ravandil]

Nie powiem, jestem w szoku... Że też taką doskonałą okazję do zdobycia całkowietej niezależności przegapiliśmy. A wystarczyłoby kontynuować badania i Polska nie musiałaby się dziś liczyć z innymi. Moglibyśmy nareszcie uwolnić się od ZSSR, a i do USA nie iść jako te kozły ofiarne, tylko sami sobą rządzić. Pozatym wówczas dziś byśmy nie walczyli o ropę dla USA, a i technologia w innych dziedzinach uzbrojenia niż energia atomowa poszłaby daleko do przodu.

"Nie musimy się liczyć z innymi" to argument na miarę np. Iranu... Na cholerę prowadzić dyplomację siły, jak można się czasem po prostu dogadać. No, ale poprzedni rząd uważał, że przez 16 lat Polska prowadziła politykę włażenia w d*pę innym... (ciekawe, że wszyscy przeciwnicy integracji z Unią chętnie wyciągają ręce pod dopłaty). Więc dla nich to byłaby kusząca propozycja...

Z innej beczki - tyle mówimy o energii atomowej, a wystarczy spojrzeć, ile energii w Polsce pochodzi ze źródeł odnawialnych... Żenada. Zaniedbane jest to całkowicie. A takiej Norwegii bodaj 95-100% to energia z elektrowni wodnych... Ropa, gaz i atom swoją drogą, ale Polacy nie potrafią dobrze wykorzystać nawet tego, co mają pod ręką. Zamiast tego niektórzy wolą budować autostradę przez środek bagna...

[BAZYL]

Weź pod uwagę, że budowa infrastruktury do uzyskiwania energii ze źródeł odnawialnych jest bardzo kosztowna i w perspektywie może się zwrócic po 10-15 latach. A Polska wciąż ma długi za granicą. Po prostu nas na to nie stać - dlatego jak coś podobnego się buduje, to jako inicjatywę samorządów i za ich pieniadze. Nie stać nas na przesiadkę z tradycyjnych elektrowni na np. elektrownie wodne.

Co do bomby atomowej, to głupi pomysł. Polska gdyby miała atomówkę, to już dawno byłaby rozjechana, bo Polacy nie potrafiliby stanac na wysokości zadania i umiejetnie z niej skorzystać. Już to widzę - plany odbijania Lwowa i inne takie pomysły, a wszystko skończyłoby się jak w książce Apokalipsa według Pana Jana.

[komodor]

Zacznijmy od tego, że bomba ta byłaby przede wszystkim bardzo silym argumentem, wspomagającym nas oderwanie się z rąk wielkiego brata, bez pomocy USA. Dzięki temu rząd nasz nie szedłby w stronę dalszych ustępstw w stronę USA, co się dzisiaj sprowadza do tego że my nasze wojsko wysyłamy do Iraku, a USA nic sobie z tego nie robią. Bo powiedzmy sobie szczerze co zawdzięczamy Amerykanom w zamian za naszą pomoc? Nic!
A co do elektrowni atomowej, to w czasach z których pochodzi ten artykuł na pewno bardziej przydałaby się nam bomba, choć dziś pewnie elektrownia. Mimo wszystko jednak uważam że nie ma sensu inwestowanie w energię atomową, która jest jakby nie patrzeć już przestarzała. Elektrownia wodna też jest słabym pomysłem z uwagi na to, że nie jesteśmy państwem morskim. Moim zdaniem powinniśmy zainwestować w elektrownie na odpadki. Swoją drogą ciekawe ile energii mogłoby powstać, gdyby przerobić na nią tę górę mieszczącą się pod Warszawą. A co do naszych polityków, to powiem że owszem nie mamy najlepszych, jednak Rosja ma gorszych(zresztą kogo wolelibyście mieć za prezydenta- Kaczyńskiego, czy Putina?), a skoro ona daje sobie z tym radę, to jestem pewien że i my byśmy podołali.

[Ravandil]

Weź pod uwagę, że budowa infrastruktury do uzyskiwania energii ze źródeł odnawialnych jest bardzo kosztowna i w perspektywie może się zwrócic po 10-15 latach. A Polska wciąż ma długi za granicą. Po prostu nas na to nie stać - dlatego jak coś podobnego się buduje, to jako inicjatywę samorządów i za ich pieniadze. Nie stać nas na przesiadkę z tradycyjnych elektrowni na np. elektrownie wodne.

Można sobie zadać pytanie - "Czy stać nas na to, żeby nie było nas stać?". W perspektywie faktu, że złoża ropy i gazu się w końcu wyczerpią, to można by było pomyśleć o ekologicznej alternatywie... Chociaż pomyśleć - lepsze to, niż potem zaskoczonym obudzić się z ręką w nocniku

Co do bomby atomowej, to głupi pomysł. Polska gdyby miała atomówkę, to już dawno byłaby rozjechana, bo Polacy nie potrafiliby stanac na wysokości zadania i umiejetnie z niej skorzystać. Już to widzę - plany odbijania Lwowa i inne takie pomysły, a wszystko skończyłoby się jak w książce Apokalipsa według Pana Jana.

Zacznijmy od tego, że bomba ta byłaby przede wszystkim bardzo silym argumentem, wspomagającym nas oderwanie się z rąk wielkiego brata, bez pomocy USA. Dzięki temu rząd nasz nie szedłby w stronę dalszych ustępstw w stronę USA, co się dzisiaj sprowadza do tego że my nasze wojsko wysyłamy do Iraku, a USA nic sobie z tego nie robią. Bo powiedzmy sobie szczerze co zawdzięczamy Amerykanom w zamian za naszą pomoc? Nic!

Hmm... Nie wiem, czy Polacy by podołali, ale pytanie, ile tych atomówek musieli by mieć... Uniezależnić się od USA? Zrzucimy im ją na Waszyngton albo na inne miasto? Istnieje zylion różnych sankcji w odpowiedzi na taki szantaż. A nawet w razie zrzucenia takiej bomby, to co nam z tego? Wszystkie inne kraje nas zjedzą... Bo z terrorystami się nie negocjuje. To nie "Atomowa ruletka" Pilipiuka, od tego mamy rozum i dyplomację, by nie bawić się w "Ja mam więcej kamieni to nie macie ze mną szans"

I na deser:

(zresztą kogo wolelibyście mieć za prezydenta- Kaczyńskiego, czy Putina?)

Ciekawa alternatywa. Ale powiem tyle - Putin nie jest złym prezydentem, po prostu potrafił wykorzystać zakorzenioną w Rosjanach skłonność do poddaństwa autorytetowi. Przez tyle lat ktoś trzymał ten kraj za pysk, to i teraz tego chcą... Tak samo można spytać, czy chcemy Kaczyńskiego czy Chaveza, ale ja się nie będę w to wgłębiał

[Epyon]

Bo powiedzmy sobie szczerze co zawdzięczamy Amerykanom w zamian za naszą pomoc? Nic!

F16, cud techniki, leciał tydzień z Ameryki. ;]