Polska Bomba Atomowa

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...

Czy dobrze by było gdybyśmy mieli Bombę Termojądrową?

Tak
19
41%
Nie
27
59%
 
Liczba głosów: 46
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

Tak jak mówiłem obecnie bomba atomowa nie jest Polsce w ogóle potrzebna. Spowodowała by tylko międzynarodowe perturbacje polityczne, a z silniejszymi jej posiadaczami też nie mielibyśmy się co liczyć. Spójrzmy jednak na przykład Izraela. Oficjalnie nikt nigdy nie potwierdził, że mają oni taką broń była to ich najbardziej strzeżona tajemnica, choć cały świat i tak już wie, że ją mają. Każdy kraj arabski wie z czym będzie musiał się liczyć w razie poważnej wojny na wschodzie. Miło by było mieć ten jeden argument więcej w razie ewentualnych kłopotów z Białorusią lub Ukrainą(może nie przy obecnym, ale innym rządzie)prawda?Poza tym kto powiedział, że nasz program atomowy musi być jawny... A może już mamy taką bombę:wink: Oczywiście kwestia reperkusji po użyciu takiej broni to już inna nie tak miła sprawa.
Inna kwestia dotyczy faktu, że bomby atomowe to nie jedyny sposób zastosowania broni atomowej. W latach 50-tych Brytyjczycy rozważali możliwość zastosowania w RFN w obronie przed ewentualnym atakiem Paktu Warszawskiego tzw min nuklearnych. Bierze się taką głowicę jądrową, zakopuje płytko pod ziemią i odpala w razie przejęcia terenu przez nieprzyjaciela. Jest to broń czysto defensywna. Innym pomysłem były Amerykańskie wyrzutnie z początku lat 60-tych, podobne do bazooki uzbrojone w ładunki nuklearne wielkości arbuza. Takie coś miało małą(tylko stosunkowo) moc 700 ton trotylu i zasięg koło kilometra. Można to uznać za broń prawie konwencjonalną. Wcale nie protestowałbym gdyby Wojsko Polskie chciało sobie coś takiego sprawić i myślę, że opór międzynarodowy przy broni defensywnej i małej mocy też nie był by taki duży.
Pezrzyn według ciebie perspektywa globalnej wojny atomowej jest ciągle możliwa. Dzisiaj jednak sytuacja na świecie jest inna. Wtedy istniały tylko 2 obozy:komuniści i "ci dobrzy".W razie wojny dostało by się po trochu każdemu. Dzisiaj sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana, sojusze się zmieniły i jest ich więcej. Ewentualna wymiana rakiek z głowicami atomowymi zaszła by najprawdopodobniej tylko między danymi dwoma skonfliktowanymi krajami. Na wojnę USA i Rosji mimo wszystko raczej się nie zanosi, bo każdy z tych krajów ma ważniejsze sprawyna głowie.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Zajcew - to fakt, że wizja atomowej zagłady jest dziś raczej daleka, ale łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której jedno państwo używa broni atomowej, w tym momencie prawie cały świat zwraca się przeciw niemu. A wiesz dlaczego? Bo takie państwo jest nieobliczalne i należy co najmniej ustanowić w nim jakiś uległy rząd jak nie więcej. Zresztą widziałeś, że USA i ONZ cięte są na kraje, które tylko próbują wejść w posiadanie (inne niż tradycyjnie posiadające broń/posiadające protekcje "bratniego mocarstwa") to wyobraź sobie jakie piekło by się rozpętało jakby ktoś użył. Dalej, piszesz o wojnie z Ukrainą lub Białorusią - primo wojna taka jest bardzo nieprawdopobna secundo ze względu na liczne układy wielostronne/systemy quasi feudalne taka wojna była by preludium do WWIII, które mogłoby nawet pobić rekord w ilości zaangażownych państw. Niezależnie od tego sądze, że od bomby znacznie bardziej przydałoby się nam alternatywne w stosunku do Rosji źródło gazu oraz liberalizacja gospodarki, potem można by się i nad atomówką pogłowić. A i tak lepsze byłoby orbitalne działo jonowe :wink:
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Jak tak czytam te wasze posty, to zdaję mi się, że uważacie, że za chwile wyybuchnie kolejna wojna. Jest to raczej mało prawdopodobne, chociaż w przypadku rzeczywistego wybuchu takiej wojny, użycie atomówki oznaczałoby zagładę ludzkości (no bo w razie użycia jej przez jedno państwo, wszystkie inne posiadające taką broń też by to zrobiły).
...
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Heimdall pisze:Jak tak czytam te wasze posty, to zdaję mi się, że uważacie, że za chwile wyybuchnie kolejna wojna. Jest to raczej mało prawdopodobne, chociaż w przypadku rzeczywistego wybuchu takiej wojny, użycie atomówki oznaczałoby zagładę ludzkości (no bo w razie użycia jej przez jedno państwo, wszystkie inne posiadające taką broń też by to zrobiły).
Ludzkość by przetrwała. W końcu sa ludzie którzy mieszkaja na odludziu po za tym raczej bomby atomowe by nie były spuszczane na biedne i "bezbronne" kraje afrykańskie.
Obrazek
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Heimdall pisze:Jak tak czytam te wasze posty, to zdaję mi się, że uważacie, że za chwile wyybuchnie kolejna wojna. Jest to raczej mało prawdopodobne, chociaż w przypadku rzeczywistego wybuchu takiej wojny, użycie atomówki oznaczałoby zagładę ludzkości (no bo w razie użycia jej przez jedno państwo, wszystkie inne posiadające taką broń też by to zrobiły).

Może to nie jest powiedziane wprost ale przeciwnicy posiadanie bomby (a przynajmniej ja) właśnie fakt, że na wojnę sie nie zanosi mają za jeden z argumatnów za swoją racją, tyle że w tym momencie rozważane są opcje jej zastosowania w wypadku fojny. Zwróć uwagę, że mój poprzedni post, choć może jest to napisane między wierszami, zawiera argumenty o tym, że na wojnę wielkich szans nie ma (o ile nie zeżre nas katolicki fundamentalizm).
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

perzyn pisze:Zresztą widziałeś, że USA i ONZ cięte są na kraje, które tylko próbują wejść w posiadanie (inne niż tradycyjnie posiadające broń/posiadające protekcje "bratniego mocarstwa") to wyobraź sobie jakie piekło by się rozpętało jakby ktoś użył. Dalej, piszesz o wojnie z Ukrainą lub Białorusią - primo wojna taka jest bardzo nieprawdopobna secundo ze względu na liczne układy wielostronne/systemy quasi feudalne taka wojna była by preludium do WWIII, które mogłoby nawet pobić rekord w ilości zaangażownych państw.
Dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że użycie przez kogokolwiek w jakimkolwiek celu broni atomowej oznaczało by polityczny koniec rządu takiego kraju i śmierć jego wiarygodności.
Sam nie uważam, że dojdzie do wojny z Białorusią czy Ukrainą-to po prostu dowód na to, że czasem przy podawaniu przykładów wyobraźnia ponosi mnie gdzieś hen hen daleko. Czy jednak taka wojna doprowadziła by do wybuchu III wojny światowej? Przy obecnym nastawieniu wielu rządów i społeczeństw typu "to nie nasza wojna, to nie nasza sprawa" uważam ten fakt za średnio(zauważ,że go nie wykluczam).prawdopodobny, mimo układów politycznych.
Heimdall pisze:Jak tak czytam te wasze posty, to zdaję mi się, że uważacie, że za chwile wyybuchnie kolejna wojna. Jest to raczej mało prawdopodobne, chociaż w przypadku rzeczywistego wybuchu takiej wojny, użycie atomówki oznaczałoby zagładę ludzkości (no bo w razie użycia jej przez jedno państwo, wszystkie inne posiadające taką broń też by to zrobiły).
Jeśli na przykład Korea Północna zaatakuje atomówką Stany, a one jej się odwdzięczą to po co takie Indie lub RPA miały by zacząć zrzucać atomice na cały świat? Efekt leminga? Jeśli III wojna światowa kiedykolwiek wybuchnie to będzie raczej wojną konwencjonalną z ograniczonym użyciem broni nuklearnej niż końcem świata.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Tevery Best »

Zajcew pisze:Sam nie uważam, że dojdzie do wojny z Białorusią czy Ukrainą-to po prostu dowód na to, że czasem przy podawaniu przykładów wyobraźnia ponosi mnie gdzieś hen hen daleko.

Szczerze mówiąc, to mi się wojna z Białorusią śni po nocach... Łukaszenka jest nieobliczalny, a sytuacja tam przypomina tę sprzed upadku muru w Polsce. Kto wie, co z tego będzie... w każdym razie idzie ku gorszemu.
Zajcew pisze:Jeśli na przykład Korea Północna zaatakuje atomówką Stany, a one jej się odwdzięczą to po co takie Indie lub RPA miały by zacząć zrzucać atomice na cały świat? Efekt leminga? Jeśli III wojna światowa kiedykolwiek wybuchnie to będzie raczej wojną konwencjonalną z ograniczonym użyciem broni nuklearnej niż końcem świata.
Efekt owczego pędu :wink: . To będzie tak jak z tamagotchi i pokemonami... :lol: A co do doktryny III wojny to się zgadzam: po co bawić się drogimi atomówkami, jak można rozjechać wszystko Abramsami, T-80 i Leopardami, które kosztują 1% ceny atomówki, a niszczą dużo wydajniej i bardziej wybiórczo?
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Tevery Best pisze:Szczerze mówiąc, to mi się wojna z Białorusią śni po nocach... Łukaszenka jest nieobliczalny, a sytuacja tam przypomina tę sprzed upadku muru w Polsce. Kto wie, co z tego będzie... w każdym razie idzie ku gorszemu.
1. Łukaszenka nie jest idiotą, to w końcu nauczyciel. :lol:
2. Łukaszenka jako, że nie jest idiotą to i nie jest samobójcą, więc wojny nie będzie.
3. Jaki kurna mur?


ps. jeśli chodziło ci o ten w Berlinie to zastanów się nad moim pytaniem w kontekście tego co napisałeś i tego co było w historii. I zastanów się "Jaki kurna mur?"

ZSRR upadło z trzech powodów: USA, Polska i Afganistan.
Obrazek
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Remik pisze:Ludzkość by przetrwała. W końcu sa ludzie którzy mieszkaja na odludziu po za tym raczej bomby atomowe by nie były spuszczane na biedne i "bezbronne" kraje afrykańskie.
Z tym się nie zgodzę. A co z następstwami takiej wojny: zimą nuklearną, spowodowaną ogromną ilością pyłów w atmosferze, co ze skażeniem wód oceanów? Wojna atomowa byłaby ostatnią rzeczą, jaką zdolna by była pamiętać ludzka cywilizacja. Bo to, co zostałoby po takiej wojnie, z całą pewnością nie mogłoby się cywilizacją nazywać.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Isengrim Faoiltiarna pisze:
Remik pisze:Ludzkość by przetrwała. W końcu sa ludzie którzy mieszkaja na odludziu po za tym raczej bomby atomowe by nie były spuszczane na biedne i "bezbronne" kraje afrykańskie.
Z tym się nie zgodzę. A co z następstwami takiej wojny: zimą nuklearną, spowodowaną ogromną ilością pyłów w atmosferze, co ze skażeniem wód oceanów? Wojna atomowa byłaby ostatnią rzeczą, jaką zdolna by była pamiętać ludzka cywilizacja. Bo to, co zostałoby po takiej wojnie, z całą pewnością nie mogłoby się cywilizacją nazywać.
To jak nie jakieś plemiona to chociaz pojedyńczy ludzie by przetrwali. Napewno np. taki Bush ma jakis super schron w którym można żyć przez wiele lat.
Obrazek
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Remik pisze:
Isengrim Faoiltiarna pisze:
Remik pisze:Ludzkość by przetrwała. W końcu sa ludzie którzy mieszkaja na odludziu po za tym raczej bomby atomowe by nie były spuszczane na biedne i "bezbronne" kraje afrykańskie.
Z tym się nie zgodzę. A co z następstwami takiej wojny: zimą nuklearną, spowodowaną ogromną ilością pyłów w atmosferze, co ze skażeniem wód oceanów? Wojna atomowa byłaby ostatnią rzeczą, jaką zdolna by była pamiętać ludzka cywilizacja. Bo to, co zostałoby po takiej wojnie, z całą pewnością nie mogłoby się cywilizacją nazywać.
To jak nie jakieś plemiona to chociaz pojedyńczy ludzie by przetrwali. Napewno np. taki Bush ma jakis super schron w którym można żyć przez wiele lat.
N a co potem? Czym by się tacy ludzie żywili, jeśli cała Ziemia byłaby skażona. A pojedyńczy ludzie jakby przetrwali, to i tak nie byliby w stanie spowrotem postawić cywilizacja na nogi...
...
Remik
Marynarz
Marynarz
Posty: 239
Rejestracja: piątek, 15 września 2006, 14:37
Lokalizacja: Za( ! )pie

Post autor: Remik »

Heimdall pisze:
Remik pisze:
Isengrim Faoiltiarna pisze: Z tym się nie zgodzę. A co z następstwami takiej wojny: zimą nuklearną, spowodowaną ogromną ilością pyłów w atmosferze, co ze skażeniem wód oceanów? Wojna atomowa byłaby ostatnią rzeczą, jaką zdolna by była pamiętać ludzka cywilizacja. Bo to, co zostałoby po takiej wojnie, z całą pewnością nie mogłoby się cywilizacją nazywać.
To jak nie jakieś plemiona to chociaz pojedyńczy ludzie by przetrwali. Napewno np. taki Bush ma jakis super schron w którym można żyć przez wiele lat.
N a co potem? Czym by się tacy ludzie żywili, jeśli cała Ziemia byłaby skażona. A pojedyńczy ludzie jakby przetrwali, to i tak nie byliby w stanie spowrotem postawić cywilizacja na nogi...
Kiedys też musieli byc pojedyńczy ludzie :P Po za tym zapewne dosyć dużo ludzi by się schronilo w jakimś "super-schronie" i prawdopodobne, że naukowcy wymyslili jakies żródlo odnawialnej żywoności np. farme:) i jakies źródło wody I zauważ, że po jakimś czasie zima nuklearna mija, a bomby atomowe nie zmiotły by całej cywilizacji z powierzchni Ziemii. A i jeszcze zostaną ludzie-krety :D
Obrazek
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Stworzenie broni atomowej nie jest ju z tak drogie jak kiedyś gozej z utworzeniem rakiet balistycznych co mog a głowice przenosić.

Myślę że jeśli nawet bron atomowa bylaby urzyta przez ktores z panstw to i tak niekonieczny bylby natychmiastowy odwet.

wiekszym zagrozeniem niz nieoblizcalna KRLD czy np ta od wiekow "zła" Rosja ;) czy iran jest posiadanie tkz walziek atomowych czy tez innych form glowic przez organizacje terrorystyczne.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Eglarest pisze:Stworzenie broni atomowej nie jest ju z tak drogie jak kiedyś
Może i tak, ale tak sobie myślę, czy Polska mogłaby sobie pozwolić na taki wydatek. Poza tym jak zareagowaliby na to ludzie, zakładając, że nie robiono by tego w ścisłej tajemnicy. W Polsce obecnie nie ma widoków na budowę elektrowni jądrowej, nie wspominając o broni atomowej. Co chwilę burzą się organizacje ekologiczne, a na dobrą sprawę nie ma nawet gdzie składować odpadów radioaktywnych, bo obecne składowiska (CAŁE 3 albo 4) są zbyt małe, żeby dobrze obsługiwać elektrownię. Więc myślę, że Polska nieprędko będzie taką broń miała, jeśli w ogóle. Lepiej się skupić na tym, jak zagospodarować odnawialne źródła energii i inne ważniejsze problemy społeczne, gospodarcze etc. Szkoda czasu na zabawę atomami.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

W Polsce obecnie nie ma widoków na budowę elektrowni jądrowej, nie wspominając o broni atomowej.
To nie do konca prawda. Rząd opracował już dokument wg. którego około 2020 mamy mieć już swoją elektrownię atomową, a do 2025 już dwa reaktory. Wszystko w ramach polityki energetycznej i zabezpieczenia przez dywersyfikację źródeł energii. I tym razem nikt już nie będzie słuchał protestów ekologów ani innych ludzi bo są to po prostu sprawy zbyt ważne. 13 lat to nie tak odległa przyszłość. Ciekawe czy dostaniemy inspektorów ONZ, którzy będą sprawdzać czy przypadkiem nie przerabiamy odpadów jądrowych na materiał do głowic? :D [/quote]
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Zajcew pisze:
W Polsce obecnie nie ma widoków na budowę elektrowni jądrowej, nie wspominając o broni atomowej.
To nie do konca prawda. Rząd opracował już dokument wg. którego około 2020 mamy mieć już swoją elektrownię atomową, a do 2025 już dwa reaktory.
Ale znając polskie realia to coś pewnie się w tym całym planie rozlezie :) Miejmy nadzieję, że przynajmniej porządnie to zrobią i z tym składowaniem odpadów też sobie poradzą. W takich momentach czasem zazdroszczę Norwegii, która prawie 100% swojej energii czerpie elektrowni wodnych i nie ma problemów z gazem, węglem etc na masową skalę. A inspektorzy ONZ nic nam nie zrobią, bo pewnie wcześniej zamkną tę elektrownię za jakieś wady konstrukcyjne :) Bo ciężko nie zauważyć, że różne wpadki architektoniczne coraz częściej się zdarzają...
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Ja tam popieram Polską elektrownie atomową bo po prostu by sie przydała. A co do inspektorw ONZ to sie nie przyczpią tylko będą się śpieszyć z ewakuacją nim to wszystko pieprznie :wink:
ODPOWIEDZ