Tytoń

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Będę pierdział Ci przy stole, oto kolejny z moich talnetów w który pewnie nie uwierzycie, potrafię pierdzieć na zawołanie!
Sto lat i na zdrowie. Pierdzenie i bekanie jest spoko.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sileas
Pomywacz
Posty: 32
Rejestracja: wtorek, 16 września 2008, 11:35
Numer GG: 716679
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Tytoń

Post autor: Sileas »

O ile wypróżnianie się publicznie jest jeszcze moralnie niedopuszczalne, to palenie (jeszcze) nie. W zasadzie niezależnie od zakazów i nakazów, to ludzie wokół siebie kształtują otoczenie na tyle, by ewentualnie masowo potępiać lub zezwalać na publiczne palenie.

Póki co u nas o ile od czasu do czasu ktoś pomarudzi, to jest powszechne zezwolenie na palenie w miejscu publicznym. Jeszcze nie widziałam, by ktoś naprawdę agresywnie reagował na papieroska. Najczęściej po prostu ktoś się odsuwa, przesiada - i moim zdaniem, choć nie znoszę dymu papierosowego i duszę się przy nim, zawsze mam jakąś możliwość uniknięcia tego. Nie przesadzajmy mówiąc, że palacze całkowicie zatruwają nam życie, spokojnie da się tego uniknąć.. zwłaszcza, że pojawia się coraz więcej 'stref bez dymu'. Mamy wybór, i szczerze mówiąc do końca nie podoba mi się wizja ograniczania wolności. Jeszcze trochę, a nie będzie można pić piwa w ogródkach piwnych, bo na widoku i demoralizujące, albo coś.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

To może, tak żeby nie było nieporozumień ja już wcześniej pisałem, że lubię dym nikotynowy i mi nie przeszkadza ;)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Rudzia
Pomywacz
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 12:09
Numer GG: 0

Re: Tytoń

Post autor: Rudzia »

Sileas pisze: Jeszcze nie widziałam, by ktoś naprawdę agresywnie reagował na papieroska.
Musisz to nadrobić. Poznajmy się :mrgreen: .

Dzisiaj spotkało mnie coś szokującego. Podszedł do mnie smark, lat 10 do 12 w porywach i poprosił o papierosa... Tak jak gdyby nigdy nic. Wracając ze szkoły ciąglę widzę palących licealistów. Myślałam, że w szkole średniej mniej ludzi pali, ale, jak widzę, myliłam się.

Azrael pisze:To może, tak żeby nie było nieporozumień ja już wcześniej pisałem, że lubię dym nikotynowy i mi nie przeszkadza ;)
Mimo że nienawidzę szlugów, muszę przyznać, że w niektórych miejscach dym stwarza specyficzny klimacik. Zwłaszcza, jeśli jest najmniej śmierdzącą rzeczą.
Jeżeli w puszczy padnie chociaż jedno drzewo, zabiję łajdaka, który to sprawi.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Dzisiaj spotkało mnie coś szokującego. Podszedł do mnie smark, lat 10 do 12 w porywach i poprosił o papierosa... Tak jak gdyby nigdy nic. Wracając ze szkoły ciąglę widzę palących licealistów. Myślałam, że w szkole średniej mniej ludzi pali, ale, jak widzę, myliłam się.
Dzieciaki ponizej czternastki jarajace to normalka (co nie znaczy że normalne) a co do liceum, to zależy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Tytoń

Post autor: BAZYL »

Tak czytam Wasze wynurzenia i powiem, że je rozumiem. Niepalącym dym przeszkadza - sam nie palę i wiem jak mi przeszkadza dym. Palący chcą palić - i jeśli zachowują się w porządku wobec niepalących to wszystko jest okej.

Nie zgadzam się jednak z jednym typem postawy: Nie jest zabronione, to znaczy że jest dozwolone. Bzdura. Czemu nie: nie jest dozwolone, więc jest zabronione?

Zauważyliście że są miejsca oznaczone tabliczkami "Tutaj wolno palić"? Miejsca o których można powiedzieć że są przejawem troski o tych, którzy absolutnie muszą zapalić (np. przedziały kolejowe w któych możńa palić, podczas gdy obok na korytarzu już nie można!). A tymczasem palący próbują narzucić niepalącym ich prawo do papierosa, gdy nie ma zakazów. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie, bo palenie bierne jest także szkodliwe i paląc w towarzystwie niepalących szkodzimy im. Gdy nie palimy w towarzystwie palaczy, to im nie szkodzimy. Dlatego nie powinno się zmuszać ludzi do zwracania uwagi palaczom, gdy dym przeszkadza niepalącym. Do elementarnych zasad dobrego wychowania należy zapytanie czy można zapalić jeśli nie ma w pobliżu zakazu.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

Otóż to, BAZYL ma rację.

Zresztą słyszałem w TV (wiem, że to źródło często gorsze niż "kaczor Donald"), że palaczom przyjemniej puścić sobie dymka na świerzym powietrzu... co niekoniecznie znaczy na dworzu - po prostu palenie w zadymionym pomieszczeniu już tak nie kręci, jak zasmrodzenie kolejnego.
(sam w życiu spaliłem trzy papierosy i jedno cygaro to się nie wypowiem)
Dlatego nie powinno się zmuszać ludzi do zwracania uwagi palaczom, gdy dym przeszkadza niepalącym. Do elementarnych zasad dobrego wychowania należy zapytanie czy można zapalić jeśli nie ma w pobliżu zakazu.
Pełna racja (zresztą tak jak w reszcie posta), ale nadmienię jeszcze, że w restauracji (czy czymś takim) fakt iż jest za dużo osób co by każdego pytać, też nie usprawiedliwia faktu zapalenia.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Pełna racja (zresztą tak jak w reszcie posta), ale nadmienię jeszcze, że w restauracji (czy czymś takim) fakt iż jest za dużo osób co by każdego pytać, też nie usprawiedliwia faktu zapalenia.
W życiu nie byłem w restauracji w której się pali, co najwyżej w takiej gdzie jest wydzielona sala. Ale i tam nie siadam, bo kurde nie lubie zestawienia dymu z jedzeniem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

No restauracja to za duże słowo (chociaż McDonald każe tak na siebie mówić xD), chodziło mi o takie coś pomiędzy pubem/restauracją/a barem. Nie wiem jak to sie nazywa, ale jest przeważnie spotykane w miejscowościach turystycznych... knajpka?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Azrael pisze:No restauracja to za duże słowo (chociaż McDonald każe tak na siebie mówić xD), chodziło mi o takie coś pomiędzy pubem/restauracją/a barem. Nie wiem jak to sie nazywa, ale jest przeważnie spotykane w miejscowościach turystycznych... knajpka?
Może chodzi Ci o zwykłe miejscowe meliny gdzie można kupić równie dobrze kotleta/zapiekane/piwo/pety?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Alistar
Majtek
Majtek
Posty: 96
Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 19:50
Numer GG: 7459427

Re: Tytoń

Post autor: Alistar »

Muszę przyznać, że palę od 2 lat. Ale tak szczerze to w każdej chwili mogę rzucić, bo zauważyłem, że kiedy nie mam fajek to nie pale.
Nic w sumie one nie dają, ale jak narazie nie czuje potrzeby rzucenia
"Prawdziwych bohaterów poznajemy w najtrudnejszych chwilach"
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Tytoń

Post autor: Deep »

Aha, każdy palacz tak mówi. Rzuć to pogadamy ;)
.
Alistar
Majtek
Majtek
Posty: 96
Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 19:50
Numer GG: 7459427

Re: Tytoń

Post autor: Alistar »

Deep powtarzam że nie czuje takiej potrzeby ;]
A pale góra 3 fajki dziennie
"Prawdziwych bohaterów poznajemy w najtrudnejszych chwilach"
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Tytoń

Post autor: No Name »

Deep powtarzam że nie czuje takiej potrzeby ;]
A pale góra 3 fajki dziennie
Chacha... daj spokój, skoro nie czujesz potrzeby, to niby po co palisz? Bo fajnie wyglądasz? Bo lepiej się czujesz? Masz za dużo pieniędzy? Jeden diabeł, cokolwiek to jest, to jednak czujesz taką potrzebę, bo palisz.

Zresztą moja matka kiedyś paliła dwa papierosy dziennie, i to te "damskie", cienkie. Do rzucenia zabierała się kilka lat i wciąż się nie udawało. W końcu rzuciła, ale łatwo nie było.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Alistar
Majtek
Majtek
Posty: 96
Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 19:50
Numer GG: 7459427

Re: Tytoń

Post autor: Alistar »

no ok, to inaczej - Palisz ?
"Prawdziwych bohaterów poznajemy w najtrudnejszych chwilach"
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Tytoń

Post autor: No Name »

Nie. Kiedyś podpalałem na imprezach albo w barach, ale zorientowałem się, że połączenie tytoni i alkoholu powoduje u mnie całodniowego (albo i gorzej) kaca, więc zrezygnowałem kompletnie.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Alistar
Majtek
Majtek
Posty: 96
Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2011, 19:50
Numer GG: 7459427

Re: Tytoń

Post autor: Alistar »

Tak więc czemu sie wypowiadasz na ten temat, nie paląc i nie wiedząc z własnego doświadczenia kiedy człowiek sie uzależnia.
To zależy od wszystkiego, a przede wszystkim od silnej woli, każdy reaguje inaczej
"Prawdziwych bohaterów poznajemy w najtrudnejszych chwilach"
ODPOWIEDZ