Tytoń

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Koczownik
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 17:14
Numer GG: 8607024
Lokalizacja: Sulejówek
Kontakt:

Re: Tytoń

Post autor: Koczownik »

"żyj i pozwól żyć innym."
Rzucasz tym zdaniem dosyć często. Ja nie powiedziałem, że nie możecie palić, że nawet w kiblu własnego mieszkania macie bać się pokurzyć. Dużo jest takich jak Ty i szczerze nie widziałem jeszcze chyba pubu, w którym nie unosiłby się przedmiot naszej dyskusji. Muzyka, a palenie to dwie zupełnie inne rzeczy. Oczywiście można powiedzieć coś w stylu: Nie ma zakazu czyli mogę robić co chcę... i w tym momencie palić sobie ile dusza zapragnie mając wszystkich w koło, którym to nie odpowiada w głębokim poważaniu. Naturalnie w takiej sytuacji rzeczony palacz nie wykazuje się zbytnim intelektem i wychodzi po prostu na gbura. Jeśli nie lubię zapachu dymu to co? Mam siedzieć w domu, kupić sobie stół do bilarda, pierdyknąć barek w roku pokoju i tak odciąć się od wszelkich pubów i innych?

Żyj i pozwól żyć innym. Pal, ale pamiętaj o ludziach w koło, którym może to nie odpowiadać.
Peace means reloading your guns
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Tytoń

Post autor: Alucard »

Azrael pisze:Tylko że w pubach jest zakaz palenia, to wielu i tak pali :/
Zresztą czy nie zostało przypadkiem zabronione palenie w miejscach publicznych?
To już problem właściciela klubu i chamstwa palących. Nie porównuj mi tu patologii z naszym problemem. Jeżeli widze, że nie wolno palić, to nie palę
Azrael pisze:No i widzisz Al w twoim myśleniu jest jeden błąd. Muzyka puszczana w pubie podoba (a przynajmniej powinna) się większości i jest dla wszystkich, tak jak powietrze.
Plus dla ciebie. Tylko co wtedy, kiedy jest więcej palących? Niepalący maja się dostosować i nie narzekać? Już to widzę.
Azrael pisze:Owszem jeśli wszędzie są palacze, albo jeśli palaczy jest więcej to nie palący powinni się dostosować, natomiast jeśli ty jeden wyciągniesz sobie fajkę przy pietnastu innych osobach (z czego 9 niepali, a trzy nie lubią fajek) to oni powinni wyjść? Bo ty lubisz za palić?
Rzadko. W pubach wiecej zwykle pali niz nie pali.
Azrael pisze:"Dalej twierdzę- żyj i pozwól życ innym." Statystyki nie kłamią. To, że w pubach nie jest zabronione pierdzenie/bekanie/a nawet wydalanie się nie znaczy iż jest to pozytywnie odbierane, albo nawet neutralnie przyjmowane.
Łohohoho. Pierdzenie czy bekanie jest odbierane jako niekulturalne samo w sobie. Co innego sranie na środku ulicy a palenie. Ot- po prostu palenie w naszej kulturze nie zostao przyjęte jako cos aż tak drastycznie obrzydliwego i nie zmienisz tego raczej. Koniec w tym temacie, bo juz w sumie powtarzamy sie od kilku stron.

Można palić- palę. Sprawa klubu. Jak klienci będą narzekać i nie przychodzić, to klub palić zabroni. Póki pozwalaja mi na odrobine przyjemności (w życiu nikt mi nie powiedział, że mu palenie przeszkadza. A jak juz kumpla to spotkało, to rozmowa była kulturalna i na poziomie.) to bede z tego korzystał.

@Koczownik- mówiłem. Wystarczy mnie upomnieć, powiedzieć, a pójde na zewnątrz. Nie będę z góry zakładał, że wszystkim to przeszkadza, bo tak nie jest. Jażeli ktos ma z tym problem, niech powie, a grzecznie sobie wyjdę, zapalę i przyjdę.
Żyj i pozwól żyć innym. Wszystko, byle z kulturą. Amen
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

Amen
Chciałbyś nie? :twisted:
Można palić- palę. Sprawa klubu. Jak klienci będą narzekać i nie przychodzić, to klub palić zabroni.
I ty w to wierzysz? A gdybym ja w klubie popisał się hamstwem i beknął trzy razy, bardzo głośno... to co ludzie poszli by do kierownika się poskarżyć?
Albo gdyby codziennie przychodziło tam 15 osób i bekało.
Rzadko. W pubach wiecej zwykle pali niz nie pali.
O ile w pubie to może i tak, to w klubie? Albo w jakiś takich wiejskich pseudo restauracjach? Statystyki nie mają w zwyczaju kłamać - więcej osób na chwilę obecną nie pali niż pali.
Pierdzenie czy bekanie jest odbierane jako niekulturalne samo w sobie.
Gdy pierdniesz w domu - spoko, gdy pierdniesz przy innym pierdzącym - spoko, natomiast gdy pierdniesz w towarzystwie niepierdzących... wychodzi na to samo.
Tym bardziej, że wiele osób bardziej nieznosi zapachu tytoniu.
Ot- po prostu palenie w naszej kulturze nie zostao przyjęte jako cos aż tak drastycznie obrzydliwego i nie zmienisz tego raczej.
Nie zostało... 300 lat temu, ale to się cały czas zmienia. Znam ludzi starej daty, którzy nigdy nie zapalą przy dziecku. Ja jak już pisałem nie mam nic do dymu nikotynowego, a i to że pożyję rok krócej dużo mi nie robi, ale są również inni.
Tylko co wtedy, kiedy jest więcej palących? Niepalący maja się dostosować i nie narzekać? Już to widzę.
Sam pisałeś, że jeszcze nigdy nie spotkała cię bezpośrednia nagana.
No i powtórzę się - statystyki nie kłamią. Z logicznego punktu widzenia nie powinny się pojawiać specjalne restauracje dla "nie palących" tylko specjalne restauracje dla "palących"... Tym bardziej, że liczba uzależnionych od tej roślinki drastycznie spada.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Rudzia
Pomywacz
Posty: 34
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 12:09
Numer GG: 0

Re: Tytoń

Post autor: Rudzia »

Brzoza pisze:
Nienawidzę papierosów. Mój dziadek przez nie umarł. A wcześniej stracił przez nie obie nogi.
Nie rozumiem sensu, co ma piernik do wiatraka?
Może szedł do sklepu po papierosy i spadł na niego fortepian?
Jeśli już musisz wiedzieć - cierpiał na chorobę Byrgera wywołaną przez...

Stwierdzenie "żyj i pozwól żyć innym" jest piękne i zgadzam się z nim, ale jest... Nie na miejscu.
Jeżeli w puszczy padnie chociaż jedno drzewo, zabiję łajdaka, który to sprawi.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Tytoń

Post autor: Craw »

Ale co z tego? Przeca to był jego świadomy wybór. Mój dziadek też zmarł pośrednio przez alkohol i papierosy, bo mimo cukrzycy sobie nie odmawiał (szczególnie papierosów), ale jakoś nie mówię, że obydwie używki są be.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Ha, jako wolnościowiec zakładam że każdy dorosły, chcoiażby prawnie sam odpowiada za własne czyny.
Zaraz, przypomina mi sie pewna rzecz. Duża ilośc ludzi w tym topicu pisała "ojej ja ja nienawidzę kiedy wchodze do pabu czy klubu i tam śmierdzi fajkami ojej to takie strasznę zatruję się i będe chory do końca życia, na dodatek przychodzę śmierdzący do domu i mama mysli że palę".
Przecież gówno macie do gadania w związku z kierownictwem/właścicielem pubu/klubu/salonu gier. Jezeli pozwalają jarac to nie przychodźcie albo przygotujcie się na krojenie dymu. Jeżeli nie pozwalaja fajczyć to zapraszam, mnie tam nie będzie więc mam Was gdzieś, siedźcie sobie i popijajcie piwko bz dymu (btw, co to za frajda?!).
Mam jednak dobrą przepowiednię dla przeciwników palenia: WE prowadzi politykę antynikotynową, jako że od początku Wspólnota jest systemem opiekuńczym, więc prawdopodobnie w ciągu kilku lat ceny papierosów skoczą jeszcze wyżej(aż kilkadziesiąt złoty, już kilka krajów podniosło ceny), aż w końcu w ogóle papierosy znikną ze sklepów - jak alkohol w USA w latach dwudziestych. Yeaaa.

Oj źle się dzieje w państwie duńskim.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 września 2008, 01:21 przez Brzoza, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Tytoń

Post autor: Craw »

I tu się zgadzam. Może nie palę, ale na pewno nie jestem przeciwko zakazywaniu (po ówczesnym wywindowaniu cen). Tak na prawdę to w takiej sytuacji przychodzą mi dwie rzeczy:
a) wspomniana już prohibicja, która zadziała (jak zwykle) na odwrót
b) maksymalizacja zysków z akcyzy

Oczywiście obie drogi są złe, bo jak wiadomo a) zakazany owoc smakuje najlepiej b) już akcyza na wódkę pokazała, że zyski się zwiększa obniżając ja, nie podwyższając.

A jeżeli chcemy ludzi oduczyć palenia, to nie można iść na skróty. Trzeba edukacji i informacji na ten temat, nie zaś jakichś dyrdymałów typu "palenie powoduje raka."
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

A jeżeli chcemy ludzi oduczyć palenia, to nie można iść na skróty. Trzeba edukacji i informacji na ten temat, nie zaś jakieś dyrdymały typu "palenie powoduje raka."
I bynajmiej nie z pieniędzy podatnika. Z resztą państwowa kasa zawsze idzie na jakieś pratackie rzeczy, niewiem czy ktoś to zauwazył. Tym powinna zająć się jakaś duż fundacja czy coś, oczywiście, jeżeli komus zależy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Tytoń

Post autor: Craw »

Akurat państwo robi wszystko z pieniędzy podatnika, taka jego złośliwa natura :) Bo przeca nie wyrzecze się zysków z akcyzy na tenże szczytny cel...
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Zaraz, sugerujesz że zysk z akcyzy powinien iść na kampanię antynikotynową?
Toż to jakiś absurd i błędne koło niedajace się zatrzymać. W końcu takie anyreklamy stałyby się reklamami.
Palacze kupują ->jest kasa -> są antyreklamy -> (zakładając że skuteczne) palacze nie kupują, a rzucają -> nie ma kasy -> nie ma antyreklam -> wielu ludzi traci zatrudnienie -> zaczynają kombinować

PSt, dobranoc.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Tytoń

Post autor: Craw »

W sumie wyszła taka sugestia, bo państwo inaczej tego tak po prawdzie nie sfinansuje (zakładając, że miałoby nie korzystać z pieniędzy podatników). Z tymże brak kasy na takie cele z akcyzy jest absolutnie teoretyczny. To tak, jakby zabrakło makulatury na srajtaśmę :)

Ale fakt faktem, najlepszym rozwiązaniem byłaby fundacja...


BTW, ciekawe, czy im przyjdzie kiedyś do głowy zacząć walczyć z alkoholem...
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

Źle na to patrzycie - nie ma zakazu, można palić... WTF?
Brzozo, jeśli spotkam cię kiedyś na jakimś zlocie przysięgam, że wysram Ci się koło talerza. Jeszcze nie spotkałem pubu w którm byłby taki zakaz.
Przecież gówno macie do gadania w związku z kierownictwem/właścicielem pubu/klubu/salonu gier. Jezeli pozwalają jarac to nie przychodźcie albo przygotujcie się na krojenie dymu.
A co ma właściciel salonu gier do tego(patrz Al, w tym zdaniu cię nie popiera)? Nauczcie się ludzie, że troszkę rzeczy zależy od was. Jeśli na drozde nie ma zakazu skrętu w lewo to zawsze tam skręcasz, bo tobie tak z tym wygodnie i nie patrzysz, że podrodze rozjedziesz kota, bo w końcu to nie jest zakazane? Zresztą na taki (no przykro mi teraz mnie ponosi) kretynizm z waszej strony trudno mi znaleźć argument. Zesram wam się przy stole, pierdnę, beknę, a najlepiej jeszcze wpuszczę jakieś trujące gazy bo "nie ma zakazu" :lol:
Zresztą czy według was dzieci nie powinny chodzić do salonu gier, czy może macie w dupie to, że jakby nie patrząc delikatnie je podtruwacie? Wytłumaczysz dziecku, że jak mu się nie podoba dym tytoniowy to nie przychodź?
Zakładając, że kierownik ciągnie z tego profity i zezwala na palenie w swoim salonie tylko dla forsy (taki przecież ma cen działalność gospodarcza) to będziecie popierać ćpanie przy waszych dzieciach gdy tylko na to zezwolą?
Mówicie, że palenie nie jest uważane za niekulturalne? To oznacza, że sami nie jesteście kulturalni, poczytajcie sobie na temat etykiety. To, że wy jesteście hamscy/niedouczeni, a inni na to zezwalają gówno oznacza.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
jokemaster
Marynarz
Marynarz
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
Numer GG: 4340922
Lokalizacja: Big Village
Kontakt:

Re: Tytoń

Post autor: jokemaster »

Azrael pisze:Źle na to patrzycie - nie ma zakazu, można palić... WTF?
Brzozo, jeśli spotkam cię kiedyś na jakimś zlocie przysięgam, że wysram Ci się koło talerza. Jeszcze nie spotkałem pubu w którm byłby taki zakaz.
Dokładnie skoro nie ma zakazu to oczywiście można palić. Nożna i srać. A więc sraj sraj jak na DżołkMastera przystało miał bym kolejnego świetnego dżołka.
Azrael pisze:Zresztą czy według was dzieci nie powinny chodzić do salonu gier, czy może macie w dupie to, że jakby nie patrząc delikatnie je podtruwacie? Wytłumaczysz dziecku, że jak mu się nie podoba dym tytoniowy to nie przychodź?
Zakładając, że kierownik ciągnie z tego profity i zezwala na palenie w swoim salonie tylko dla forsy (taki przecież ma cen działalność gospodarcza) to będziecie popierać ćpanie przy waszych dzieciach gdy tylko na to zezwolą?
A "dzieci" mają to głęboko w dupie bo sami się podtruwają.
Brzoza pisze:WE prowadzi politykę antynikotynową, jako że od początku Wspólnota jest systemem opiekuńczym, więc prawdopodobnie w ciągu kilku lat ceny papierosów skoczą jeszcze wyżej(aż kilkadziesiąt złoty, już kilka krajów podniosło ceny), aż w końcu w ogóle papierosy znikną ze sklepów - jak alkohol w USA w latach dwudziestych. Yeaaa.
Yeaaaaaaaa. Niech podnoszą wódka też nie jest tania a przecież ludzie i tak ją kupują. A że spadnie liczba palaczy bo nowych nie będzie przybywać ( lub będą ale nie w takich ilościach jak teraz ) to jestem absolutnie za.
Nienawidzę papierosów. Mój dziadek przez nie umarł. A wcześniej stracił przez nie obie nogi.
A dziadek bidula nie wiedział czym grozi palenie.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Tytoń

Post autor: Perzyn »

Co do zakazów - o ile coś nie jest zakzane ani nakazane to jest indyferentne prawnie i można to robić ale nie trzeba. W większości wypadków palenie podpada pod tą właśnie kategorię. Z kolei z wypróżnianiem się publicznym jest większy problem. Nie powiem jak to jest zaklasyfikowane konkretnie bo karne będę miał dopiero za semestr, ale mogę stwierdzić jasno, że pod jakiś paragraf podpada. Bodaj pod obrazę moralności czy coś w tym stylu. Ale jestem pewien, że nie wolno bo poruszaliśmy ten temat kiedyś na wykładzie, bardzo ogólnie ale zawsze.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

A dziadek bidula nie wiedział czym grozi palenie.
O ile nie usprawiedliwiam zwalania winy na palenie, to fakty są takie iż 50 lat temu nie za bardzo o tym mówiono... a więc gościu wpadł w naług nie wiedząc co robi, a potem trudno już rzucić szczególnie w takim wieku. Zresztą tylko dlatego pewnie w pewnym stopniu przyczynił się do rozpowszechnienia tytoniu.

@Up: Ale będę mógł im przynieść w woreczku i wylać nie? (będę się starał o biegunkę, dlatego wylać)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tytoń

Post autor: Brzoza »

Azrael, sranie publicznie [podpada z pewnością pod pewne paragrafy, a palenie nie. Dopóki palenie nie będzie zdelegalizowane w Pubach, a właściciele będą pozwalać na to ( bo to oni powinni mieć prawo wyboru co można a czego nie w takim miejscu, oczwiście nie łamiąc prawa) to palić będe i mam was w dupie. A Ty jak zrobisz kupe w pubie to cie zwyczajnie wyproszą kopiąc w zada. Amen.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Tytoń

Post autor: Azrael »

No ok, ok przesadziłem ze sraniem.

Będę pierdział Ci przy stole, oto kolejny z moich talnetów w który pewnie nie uwierzycie, potrafię pierdzieć na zawołanie! Alleluja!
Azrael, proszę Cię, nie chwal się już swoimi talentami bo mi już ręce opadają.
-CRW

Niestety to wciąż nie będzie równym hamstwem co palenie w pubie, bo od moich pierdów zgineły tylko 4 osoby.
A "dzieci" mają to głęboko w dupie bo sami się podtruwają.
Nie każdy 12 latek pali. Wręcz przeciwnie znaczna większość nie pali i dodatkowo znaczna większość raz do roku bywa w saloie gier.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
ODPOWIEDZ