Tytoń
-
- Pomywacz
- Posty: 21
- Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 17:14
- Numer GG: 8607024
- Lokalizacja: Sulejówek
- Kontakt:
Re: Tytoń
"żyj i pozwól żyć innym."
Rzucasz tym zdaniem dosyć często. Ja nie powiedziałem, że nie możecie palić, że nawet w kiblu własnego mieszkania macie bać się pokurzyć. Dużo jest takich jak Ty i szczerze nie widziałem jeszcze chyba pubu, w którym nie unosiłby się przedmiot naszej dyskusji. Muzyka, a palenie to dwie zupełnie inne rzeczy. Oczywiście można powiedzieć coś w stylu: Nie ma zakazu czyli mogę robić co chcę... i w tym momencie palić sobie ile dusza zapragnie mając wszystkich w koło, którym to nie odpowiada w głębokim poważaniu. Naturalnie w takiej sytuacji rzeczony palacz nie wykazuje się zbytnim intelektem i wychodzi po prostu na gbura. Jeśli nie lubię zapachu dymu to co? Mam siedzieć w domu, kupić sobie stół do bilarda, pierdyknąć barek w roku pokoju i tak odciąć się od wszelkich pubów i innych?
Żyj i pozwól żyć innym. Pal, ale pamiętaj o ludziach w koło, którym może to nie odpowiadać.
Rzucasz tym zdaniem dosyć często. Ja nie powiedziałem, że nie możecie palić, że nawet w kiblu własnego mieszkania macie bać się pokurzyć. Dużo jest takich jak Ty i szczerze nie widziałem jeszcze chyba pubu, w którym nie unosiłby się przedmiot naszej dyskusji. Muzyka, a palenie to dwie zupełnie inne rzeczy. Oczywiście można powiedzieć coś w stylu: Nie ma zakazu czyli mogę robić co chcę... i w tym momencie palić sobie ile dusza zapragnie mając wszystkich w koło, którym to nie odpowiada w głębokim poważaniu. Naturalnie w takiej sytuacji rzeczony palacz nie wykazuje się zbytnim intelektem i wychodzi po prostu na gbura. Jeśli nie lubię zapachu dymu to co? Mam siedzieć w domu, kupić sobie stół do bilarda, pierdyknąć barek w roku pokoju i tak odciąć się od wszelkich pubów i innych?
Żyj i pozwól żyć innym. Pal, ale pamiętaj o ludziach w koło, którym może to nie odpowiadać.
Peace means reloading your guns
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Tytoń
To już problem właściciela klubu i chamstwa palących. Nie porównuj mi tu patologii z naszym problemem. Jeżeli widze, że nie wolno palić, to nie palęAzrael pisze:Tylko że w pubach jest zakaz palenia, to wielu i tak pali :/
Zresztą czy nie zostało przypadkiem zabronione palenie w miejscach publicznych?
Plus dla ciebie. Tylko co wtedy, kiedy jest więcej palących? Niepalący maja się dostosować i nie narzekać? Już to widzę.Azrael pisze:No i widzisz Al w twoim myśleniu jest jeden błąd. Muzyka puszczana w pubie podoba (a przynajmniej powinna) się większości i jest dla wszystkich, tak jak powietrze.
Rzadko. W pubach wiecej zwykle pali niz nie pali.Azrael pisze:Owszem jeśli wszędzie są palacze, albo jeśli palaczy jest więcej to nie palący powinni się dostosować, natomiast jeśli ty jeden wyciągniesz sobie fajkę przy pietnastu innych osobach (z czego 9 niepali, a trzy nie lubią fajek) to oni powinni wyjść? Bo ty lubisz za palić?
Łohohoho. Pierdzenie czy bekanie jest odbierane jako niekulturalne samo w sobie. Co innego sranie na środku ulicy a palenie. Ot- po prostu palenie w naszej kulturze nie zostao przyjęte jako cos aż tak drastycznie obrzydliwego i nie zmienisz tego raczej. Koniec w tym temacie, bo juz w sumie powtarzamy sie od kilku stron.Azrael pisze:"Dalej twierdzę- żyj i pozwól życ innym." Statystyki nie kłamią. To, że w pubach nie jest zabronione pierdzenie/bekanie/a nawet wydalanie się nie znaczy iż jest to pozytywnie odbierane, albo nawet neutralnie przyjmowane.
Można palić- palę. Sprawa klubu. Jak klienci będą narzekać i nie przychodzić, to klub palić zabroni. Póki pozwalaja mi na odrobine przyjemności (w życiu nikt mi nie powiedział, że mu palenie przeszkadza. A jak juz kumpla to spotkało, to rozmowa była kulturalna i na poziomie.) to bede z tego korzystał.
@Koczownik- mówiłem. Wystarczy mnie upomnieć, powiedzieć, a pójde na zewnątrz. Nie będę z góry zakładał, że wszystkim to przeszkadza, bo tak nie jest. Jażeli ktos ma z tym problem, niech powie, a grzecznie sobie wyjdę, zapalę i przyjdę.
Żyj i pozwól żyć innym. Wszystko, byle z kulturą. Amen
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Tytoń
Chciałbyś nie?Amen
I ty w to wierzysz? A gdybym ja w klubie popisał się hamstwem i beknął trzy razy, bardzo głośno... to co ludzie poszli by do kierownika się poskarżyć?Można palić- palę. Sprawa klubu. Jak klienci będą narzekać i nie przychodzić, to klub palić zabroni.
Albo gdyby codziennie przychodziło tam 15 osób i bekało.
O ile w pubie to może i tak, to w klubie? Albo w jakiś takich wiejskich pseudo restauracjach? Statystyki nie mają w zwyczaju kłamać - więcej osób na chwilę obecną nie pali niż pali.Rzadko. W pubach wiecej zwykle pali niz nie pali.
Gdy pierdniesz w domu - spoko, gdy pierdniesz przy innym pierdzącym - spoko, natomiast gdy pierdniesz w towarzystwie niepierdzących... wychodzi na to samo.Pierdzenie czy bekanie jest odbierane jako niekulturalne samo w sobie.
Tym bardziej, że wiele osób bardziej nieznosi zapachu tytoniu.
Nie zostało... 300 lat temu, ale to się cały czas zmienia. Znam ludzi starej daty, którzy nigdy nie zapalą przy dziecku. Ja jak już pisałem nie mam nic do dymu nikotynowego, a i to że pożyję rok krócej dużo mi nie robi, ale są również inni.Ot- po prostu palenie w naszej kulturze nie zostao przyjęte jako cos aż tak drastycznie obrzydliwego i nie zmienisz tego raczej.
Sam pisałeś, że jeszcze nigdy nie spotkała cię bezpośrednia nagana.Tylko co wtedy, kiedy jest więcej palących? Niepalący maja się dostosować i nie narzekać? Już to widzę.
No i powtórzę się - statystyki nie kłamią. Z logicznego punktu widzenia nie powinny się pojawiać specjalne restauracje dla "nie palących" tylko specjalne restauracje dla "palących"... Tym bardziej, że liczba uzależnionych od tej roślinki drastycznie spada.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Pomywacz
- Posty: 34
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 12:09
- Numer GG: 0
Re: Tytoń
Jeśli już musisz wiedzieć - cierpiał na chorobę Byrgera wywołaną przez...Brzoza pisze:Nie rozumiem sensu, co ma piernik do wiatraka?Nienawidzę papierosów. Mój dziadek przez nie umarł. A wcześniej stracił przez nie obie nogi.
Może szedł do sklepu po papierosy i spadł na niego fortepian?
Stwierdzenie "żyj i pozwól żyć innym" jest piękne i zgadzam się z nim, ale jest... Nie na miejscu.
Jeżeli w puszczy padnie chociaż jedno drzewo, zabiję łajdaka, który to sprawi.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Tytoń
Ale co z tego? Przeca to był jego świadomy wybór. Mój dziadek też zmarł pośrednio przez alkohol i papierosy, bo mimo cukrzycy sobie nie odmawiał (szczególnie papierosów), ale jakoś nie mówię, że obydwie używki są be.
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Tytoń
Ha, jako wolnościowiec zakładam że każdy dorosły, chcoiażby prawnie sam odpowiada za własne czyny.
Zaraz, przypomina mi sie pewna rzecz. Duża ilośc ludzi w tym topicu pisała "ojej ja ja nienawidzę kiedy wchodze do pabu czy klubu i tam śmierdzi fajkami ojej to takie strasznę zatruję się i będe chory do końca życia, na dodatek przychodzę śmierdzący do domu i mama mysli że palę".
Przecież gówno macie do gadania w związku z kierownictwem/właścicielem pubu/klubu/salonu gier. Jezeli pozwalają jarac to nie przychodźcie albo przygotujcie się na krojenie dymu. Jeżeli nie pozwalaja fajczyć to zapraszam, mnie tam nie będzie więc mam Was gdzieś, siedźcie sobie i popijajcie piwko bz dymu (btw, co to za frajda?!).
Mam jednak dobrą przepowiednię dla przeciwników palenia: WE prowadzi politykę antynikotynową, jako że od początku Wspólnota jest systemem opiekuńczym, więc prawdopodobnie w ciągu kilku lat ceny papierosów skoczą jeszcze wyżej(aż kilkadziesiąt złoty, już kilka krajów podniosło ceny), aż w końcu w ogóle papierosy znikną ze sklepów - jak alkohol w USA w latach dwudziestych. Yeaaa.
Oj źle się dzieje w państwie duńskim.
Zaraz, przypomina mi sie pewna rzecz. Duża ilośc ludzi w tym topicu pisała "ojej ja ja nienawidzę kiedy wchodze do pabu czy klubu i tam śmierdzi fajkami ojej to takie strasznę zatruję się i będe chory do końca życia, na dodatek przychodzę śmierdzący do domu i mama mysli że palę".
Przecież gówno macie do gadania w związku z kierownictwem/właścicielem pubu/klubu/salonu gier. Jezeli pozwalają jarac to nie przychodźcie albo przygotujcie się na krojenie dymu. Jeżeli nie pozwalaja fajczyć to zapraszam, mnie tam nie będzie więc mam Was gdzieś, siedźcie sobie i popijajcie piwko bz dymu (btw, co to za frajda?!).
Mam jednak dobrą przepowiednię dla przeciwników palenia: WE prowadzi politykę antynikotynową, jako że od początku Wspólnota jest systemem opiekuńczym, więc prawdopodobnie w ciągu kilku lat ceny papierosów skoczą jeszcze wyżej(aż kilkadziesiąt złoty, już kilka krajów podniosło ceny), aż w końcu w ogóle papierosy znikną ze sklepów - jak alkohol w USA w latach dwudziestych. Yeaaa.
Oj źle się dzieje w państwie duńskim.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 września 2008, 01:21 przez Brzoza, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Tytoń
I tu się zgadzam. Może nie palę, ale na pewno nie jestem przeciwko zakazywaniu (po ówczesnym wywindowaniu cen). Tak na prawdę to w takiej sytuacji przychodzą mi dwie rzeczy:
a) wspomniana już prohibicja, która zadziała (jak zwykle) na odwrót
b) maksymalizacja zysków z akcyzy
Oczywiście obie drogi są złe, bo jak wiadomo a) zakazany owoc smakuje najlepiej b) już akcyza na wódkę pokazała, że zyski się zwiększa obniżając ja, nie podwyższając.
A jeżeli chcemy ludzi oduczyć palenia, to nie można iść na skróty. Trzeba edukacji i informacji na ten temat, nie zaś jakichś dyrdymałów typu "palenie powoduje raka."
a) wspomniana już prohibicja, która zadziała (jak zwykle) na odwrót
b) maksymalizacja zysków z akcyzy
Oczywiście obie drogi są złe, bo jak wiadomo a) zakazany owoc smakuje najlepiej b) już akcyza na wódkę pokazała, że zyski się zwiększa obniżając ja, nie podwyższając.
A jeżeli chcemy ludzi oduczyć palenia, to nie można iść na skróty. Trzeba edukacji i informacji na ten temat, nie zaś jakichś dyrdymałów typu "palenie powoduje raka."
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Tytoń
I bynajmiej nie z pieniędzy podatnika. Z resztą państwowa kasa zawsze idzie na jakieś pratackie rzeczy, niewiem czy ktoś to zauwazył. Tym powinna zająć się jakaś duż fundacja czy coś, oczywiście, jeżeli komus zależy.A jeżeli chcemy ludzi oduczyć palenia, to nie można iść na skróty. Trzeba edukacji i informacji na ten temat, nie zaś jakieś dyrdymały typu "palenie powoduje raka."
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Tytoń
Zaraz, sugerujesz że zysk z akcyzy powinien iść na kampanię antynikotynową?
Toż to jakiś absurd i błędne koło niedajace się zatrzymać. W końcu takie anyreklamy stałyby się reklamami.
Palacze kupują ->jest kasa -> są antyreklamy -> (zakładając że skuteczne) palacze nie kupują, a rzucają -> nie ma kasy -> nie ma antyreklam -> wielu ludzi traci zatrudnienie -> zaczynają kombinować
PSt, dobranoc.
Toż to jakiś absurd i błędne koło niedajace się zatrzymać. W końcu takie anyreklamy stałyby się reklamami.
Palacze kupują ->jest kasa -> są antyreklamy -> (zakładając że skuteczne) palacze nie kupują, a rzucają -> nie ma kasy -> nie ma antyreklam -> wielu ludzi traci zatrudnienie -> zaczynają kombinować
PSt, dobranoc.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Re: Tytoń
W sumie wyszła taka sugestia, bo państwo inaczej tego tak po prawdzie nie sfinansuje (zakładając, że miałoby nie korzystać z pieniędzy podatników). Z tymże brak kasy na takie cele z akcyzy jest absolutnie teoretyczny. To tak, jakby zabrakło makulatury na srajtaśmę
Ale fakt faktem, najlepszym rozwiązaniem byłaby fundacja...
BTW, ciekawe, czy im przyjdzie kiedyś do głowy zacząć walczyć z alkoholem...
Ale fakt faktem, najlepszym rozwiązaniem byłaby fundacja...
BTW, ciekawe, czy im przyjdzie kiedyś do głowy zacząć walczyć z alkoholem...
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Tytoń
Źle na to patrzycie - nie ma zakazu, można palić... WTF?
Brzozo, jeśli spotkam cię kiedyś na jakimś zlocie przysięgam, że wysram Ci się koło talerza. Jeszcze nie spotkałem pubu w którm byłby taki zakaz.
Zresztą czy według was dzieci nie powinny chodzić do salonu gier, czy może macie w dupie to, że jakby nie patrząc delikatnie je podtruwacie? Wytłumaczysz dziecku, że jak mu się nie podoba dym tytoniowy to nie przychodź?
Zakładając, że kierownik ciągnie z tego profity i zezwala na palenie w swoim salonie tylko dla forsy (taki przecież ma cen działalność gospodarcza) to będziecie popierać ćpanie przy waszych dzieciach gdy tylko na to zezwolą?
Mówicie, że palenie nie jest uważane za niekulturalne? To oznacza, że sami nie jesteście kulturalni, poczytajcie sobie na temat etykiety. To, że wy jesteście hamscy/niedouczeni, a inni na to zezwalają gówno oznacza.
Brzozo, jeśli spotkam cię kiedyś na jakimś zlocie przysięgam, że wysram Ci się koło talerza. Jeszcze nie spotkałem pubu w którm byłby taki zakaz.
A co ma właściciel salonu gier do tego(patrz Al, w tym zdaniu cię nie popiera)? Nauczcie się ludzie, że troszkę rzeczy zależy od was. Jeśli na drozde nie ma zakazu skrętu w lewo to zawsze tam skręcasz, bo tobie tak z tym wygodnie i nie patrzysz, że podrodze rozjedziesz kota, bo w końcu to nie jest zakazane? Zresztą na taki (no przykro mi teraz mnie ponosi) kretynizm z waszej strony trudno mi znaleźć argument. Zesram wam się przy stole, pierdnę, beknę, a najlepiej jeszcze wpuszczę jakieś trujące gazy bo "nie ma zakazu"Przecież gówno macie do gadania w związku z kierownictwem/właścicielem pubu/klubu/salonu gier. Jezeli pozwalają jarac to nie przychodźcie albo przygotujcie się na krojenie dymu.
Zresztą czy według was dzieci nie powinny chodzić do salonu gier, czy może macie w dupie to, że jakby nie patrząc delikatnie je podtruwacie? Wytłumaczysz dziecku, że jak mu się nie podoba dym tytoniowy to nie przychodź?
Zakładając, że kierownik ciągnie z tego profity i zezwala na palenie w swoim salonie tylko dla forsy (taki przecież ma cen działalność gospodarcza) to będziecie popierać ćpanie przy waszych dzieciach gdy tylko na to zezwolą?
Mówicie, że palenie nie jest uważane za niekulturalne? To oznacza, że sami nie jesteście kulturalni, poczytajcie sobie na temat etykiety. To, że wy jesteście hamscy/niedouczeni, a inni na to zezwalają gówno oznacza.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Re: Tytoń
Dokładnie skoro nie ma zakazu to oczywiście można palić. Nożna i srać. A więc sraj sraj jak na DżołkMastera przystało miał bym kolejnego świetnego dżołka.Azrael pisze:Źle na to patrzycie - nie ma zakazu, można palić... WTF?
Brzozo, jeśli spotkam cię kiedyś na jakimś zlocie przysięgam, że wysram Ci się koło talerza. Jeszcze nie spotkałem pubu w którm byłby taki zakaz.
A "dzieci" mają to głęboko w dupie bo sami się podtruwają.Azrael pisze:Zresztą czy według was dzieci nie powinny chodzić do salonu gier, czy może macie w dupie to, że jakby nie patrząc delikatnie je podtruwacie? Wytłumaczysz dziecku, że jak mu się nie podoba dym tytoniowy to nie przychodź?
Zakładając, że kierownik ciągnie z tego profity i zezwala na palenie w swoim salonie tylko dla forsy (taki przecież ma cen działalność gospodarcza) to będziecie popierać ćpanie przy waszych dzieciach gdy tylko na to zezwolą?
Yeaaaaaaaa. Niech podnoszą wódka też nie jest tania a przecież ludzie i tak ją kupują. A że spadnie liczba palaczy bo nowych nie będzie przybywać ( lub będą ale nie w takich ilościach jak teraz ) to jestem absolutnie za.Brzoza pisze:WE prowadzi politykę antynikotynową, jako że od początku Wspólnota jest systemem opiekuńczym, więc prawdopodobnie w ciągu kilku lat ceny papierosów skoczą jeszcze wyżej(aż kilkadziesiąt złoty, już kilka krajów podniosło ceny), aż w końcu w ogóle papierosy znikną ze sklepów - jak alkohol w USA w latach dwudziestych. Yeaaa.
A dziadek bidula nie wiedział czym grozi palenie.Nienawidzę papierosów. Mój dziadek przez nie umarł. A wcześniej stracił przez nie obie nogi.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Tytoń
Co do zakazów - o ile coś nie jest zakzane ani nakazane to jest indyferentne prawnie i można to robić ale nie trzeba. W większości wypadków palenie podpada pod tą właśnie kategorię. Z kolei z wypróżnianiem się publicznym jest większy problem. Nie powiem jak to jest zaklasyfikowane konkretnie bo karne będę miał dopiero za semestr, ale mogę stwierdzić jasno, że pod jakiś paragraf podpada. Bodaj pod obrazę moralności czy coś w tym stylu. Ale jestem pewien, że nie wolno bo poruszaliśmy ten temat kiedyś na wykładzie, bardzo ogólnie ale zawsze.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Tytoń
O ile nie usprawiedliwiam zwalania winy na palenie, to fakty są takie iż 50 lat temu nie za bardzo o tym mówiono... a więc gościu wpadł w naług nie wiedząc co robi, a potem trudno już rzucić szczególnie w takim wieku. Zresztą tylko dlatego pewnie w pewnym stopniu przyczynił się do rozpowszechnienia tytoniu.A dziadek bidula nie wiedział czym grozi palenie.
@Up: Ale będę mógł im przynieść w woreczku i wylać nie? (będę się starał o biegunkę, dlatego wylać)
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Tytoń
Azrael, sranie publicznie [podpada z pewnością pod pewne paragrafy, a palenie nie. Dopóki palenie nie będzie zdelegalizowane w Pubach, a właściciele będą pozwalać na to ( bo to oni powinni mieć prawo wyboru co można a czego nie w takim miejscu, oczwiście nie łamiąc prawa) to palić będe i mam was w dupie. A Ty jak zrobisz kupe w pubie to cie zwyczajnie wyproszą kopiąc w zada. Amen.
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Tytoń
No ok, ok przesadziłem ze sraniem.
Będę pierdział Ci przy stole, oto kolejny z moich talnetów w który pewnie nie uwierzycie, potrafię pierdzieć na zawołanie! Alleluja!
Azrael, proszę Cię, nie chwal się już swoimi talentami bo mi już ręce opadają.
-CRW
Niestety to wciąż nie będzie równym hamstwem co palenie w pubie, bo od moich pierdów zgineły tylko 4 osoby.
Będę pierdział Ci przy stole, oto kolejny z moich talnetów w który pewnie nie uwierzycie, potrafię pierdzieć na zawołanie! Alleluja!
Azrael, proszę Cię, nie chwal się już swoimi talentami bo mi już ręce opadają.
-CRW
Niestety to wciąż nie będzie równym hamstwem co palenie w pubie, bo od moich pierdów zgineły tylko 4 osoby.
Nie każdy 12 latek pali. Wręcz przeciwnie znaczna większość nie pali i dodatkowo znaczna większość raz do roku bywa w saloie gier.A "dzieci" mają to głęboko w dupie bo sami się podtruwają.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.