Tawerna RPG

no to ide gdzieś indziej, najlepiej na sesję a wy sobie snuffajcie jak tak was to ciągnie.
Ja jednak niczego nigdy nie wciągnę, bo nie jest to ani dobre ani pożyteczne.

Poza tym może jednak nie jestem tak głupi na jakiego (w waszych oczach) wyglądam:
Najpierw mówisz, Deep że nie lubisz ćpunerii. Ale snuffać sobie będziesz.
Uwaga - to jest pierwszy krok do narkotyków
I dlaczego od razu głupi? Mój kumpel ćpał - jestem przedrażliwiony na wszelkie proszki. Ów kumpel jest na odwyku, bo prawie że się zabił. Nie sypnę go na publicznym forum, ale tak było. Gdybym wciągnął wtedy z nim...

Nesquel pisze: Ja jednak niczego nigdy nie wciągnę, bo nie jest to ani dobre ani pożyteczne.

To się chłopak zdziwi na studiach

Uwaga - to jest pierwszy krok do narkotyków

Nie? W takim razie całe kaszuby od Łeby po Gdańsk to teren zagrozony plagą ćpuństwa. O jezu a tak długo tam się wącha tabakę że o maskara. te tereny już całkowicie wymarły. Najpierw tabaka i palony tytoń, potem opium i morfina, potem białe i trawa omigosh. Kaszubi nie powinni już istnieć od czterystu lat !

Nesquel pisze: Najpierw mówisz, Deep że nie lubisz ćpunerii. Ale snuffać sobie będziesz.

A czy je gdziekolwiek przyrównałem tabakę do narkotyków? o.O

Dobra, nie przepadam za tabaką ale to juz hardkor jest. "Gdybym wciągnął razem z nim"? "Pierwszy krok do narkotyków"? Ja pitole - mam nowego ulubienca Ulubieniec słucha na dodatek "Americo Maricone" więc awansuje na ulubieńca^2. Postaraj się jeszcze troche a znów levelujesz. ^^
Słonko - porównywanie tabaki i narkotyków to jak porównywanie pistoletu na wodę do obrzyna. Już chyba kawa jest bardziej szkodliwa. Skoro wszystko co się kojarzy ze wciaganiem to dla ciebie wstęp do narkotyków, to zapewne viagra stanowi obowiązkowy wstęp do tablet. Nie mówiąc juz o szczepieniach przeciw grypie - pacjent przyzwyczaja się do kłucia igły i po kilku dniach podświadomie pragnie znów chwycić za narkotyzującą strzykawkę!

Nesquel znowu się zbłaźnił. I jak tu go tutaj traktować poważnie ?
Ty koleś masz 16 lat ? Z postów wynika że góra 13. Ogarnij się trochę. Jak masz pisać takie bzdury to lepiej w ogóle nic nie pisz.

Jeśli uważacie że ćpanie tej cholernej tabaki to dobra rzecz, to zgoda, mogę być błaznem i dzieciakiem. Otóż ja, błazen i dzieciak, uważam że tabaka jest zła, szkodliwa i nie zażyję jej w życiu. Dalej - jedzcie mnie dalej - nie zmienię postanowienia.
A ci mądrzejsi z was - nie brać do cholery tej tabaki! To najszybsza droga do ćpuństwa

czekam na jakże elokwentne "tyry" z waszej strony

tabaka jest zła, szkodliwa i nie zażyję jej w życiu

Otóż to! W moim rankingu złych rzeczy tabaka jest pomiędzy pedofilią i grzybicą stóp!

A ci mądrzejsi z was - nie brać do cholery tej tabaki! To najszybsza droga do ćpuństwa

Najszybsza droga do ćpunstwa (a przynajmniej pieprznięcia się ciężkim przedmiotem w czółko) to czytanie twoich postów.

Ja jednak niczego nigdy nie wciągnę, bo nie jest to ani dobre ani pożyteczne.

Nie próbowałeś - nie wiesz. Nie wiesz - zamknij morde. Nie ma nic lepszego na katar niż tabaka.

Ów kumpel jest na odwyku, bo prawie że się zabił. Nie sypnę go na publicznym forum, ale tak było. Gdybym wciągnął wtedy z nim...

... cała Tawerna RPG była by szczęśliwsza, i pewniejsza w możliwości ludzkiego umysłu. Oczywiście zakładając, że jesteś krety... no dobra, jesteś - szanse na przedawkowanie w twoim wypadku są rzeczywiście duże.

Ale jest jeszcze coś: ona uzależnia. A wszystko co uzależnia jest złe.
Koniec.

TLEN TO ZŁO! INTERNET TO ZŁO! ŻYCIE TO ZŁO!
Nesquel weź zrezygnuj z jednej z tych rzeczy... ok?

Słonko jest masochistą, albo trollem. :O

Wiadomo, ze noł flejm, noł gejm ale jednak postaram zakonczyc na jednym poscie.
Szkodliwe są generalnie wszystkie używki - również kawa i herbata. Zakładając, że nie zamierzasz parzyć herbaty a jedynie ją zwyczajnie wypić - nic ci się nie stanie. Identycznie jest z tabaką. Możesz tabakę lubić, albo jej nie lubić (mi np. nie pasuje zbytnio) ale pieprzyć głupoty raczej nie wypada.
Dlatego też, słonko - jeśli już wypowiadasz się na jakiś temat upewnij się, że masz chociażby najbardziej podstawową wiedze na dany temat. Ja nie wypowiadam się w temacie o snach bo ich nie pamiętam, nie wypowiadam się w temacie teatralnym bo jestem w teatrze średnio raz-dwa razy do roku i nie wypowiadam się w "Globalnym Ociepleniu" bo piździ mi tak pieruńsko za oknem, ze szkoda gadać.
Wszystko jasne, słonko?

Razi mnie "słonko" w twoich "ustach". Pedalskie takie.

Nie gadaj - dop. Phoven

Arch, misiaku... styl pysk. :*

A ja powiem sobie Wam bardzo miło jako że nie soałem od ponad 24 godzin więcej niż 15 minut walnąłem sobie tabaczki i zupełnie inne orzexiwenie niz po petaxhc czy kawice

Brzoza pisze: A ja powiem sobie Wam bardzo miło jako że nie soałem od ponad 24 godzin więcej niż 15 minut walnąłem sobie tabaczki i zupełnie inne orzexiwenie niz po petaxhc czy kawice

Widać po postach :>

A żeby nie było spamu:

Nesquel: Wypowiadasz się w temacie o którym NIC nie wiesz. Skąd masz takie informacje? Mama Ci naopowiadała? Powiedz mi, bo bardzo mnie ciekawi na czym się opierasz pisząc swoje posty.

słonko dorzuci parę linków

http://www.openidea.pl/forums/36/topics ... -a-zdrowie

http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/904398.html

słoneczko się zamyka i zmyka, obiecuje poprawę w kwestii wciągania tej ambrozji
TABAKA RZĄDZI!!
słoneczko ucieka do innych tematów gdzie ma jako takie pojęcie o co chodzi. Słoneczko ma świadomość że "gupio" napisało w tym temacie. Słoneczko od dzisiaj kocha tabaczkę!
Pa pa!
szczególne pozdrowienia dla Phovena

Wasze słoneczko

Musze przyznać że z tabaką trzeba uważać,zwłąszcza ilościowo - znakomity przykład miałem w czwartek i w piątek,dzięki moim klasowym "wciągaczom" a mianowicie: w czwartek, dwóch kolesi wzięło tak końską dawkę że jeden nie kontaktował w ogóle a drugi nie mógł nic nawet przeczytać bo mu wszystko migało przed oczami.Przykład drugi czyli piątkowy wypad do kina wraz z klasą - wiadomo ciemne kino więc nie będzie widać, skutek taki że jeden tak "zmulił" że nie mógł się iść wylać i potem siedział na w mokrych spodniach.Tabaka w dużych dawkach potrafi zaszkodzić - warto uważać żeby później jakiego cyrku nie było.

Wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich ilościach. A jeśli nie potrafisz kontrolować...to masz problem

Tabaka nie jest po to by wciagać całe ściechy, bo to nie amfa. Tabaczki tylko trochę się sypie na łapkę i sie wciąga, zeby poczuć zapach. Co do wciagania duzych ilości, to tak robiłem tak własnie w gimnazjum, jest jeszcze taki sposob cisnieniowy, nie wystarczy duża ilość a daje po garnku. Ale to wszystko to idiotyzm. Lepiej sobie sypnąć trochę i snuffnąć, aniżeli traktowac tabake jakośrodek odurzajacy, bo nią nie jest. Jak ktoś chce mieć odjazdy niech se kupi popersa i popersa wciąga. Ale z kolei od tego blisko do wciągania kleju imho. Tabaka również jako że to tytoń nikotyna etc, prowadzi do raka, wiem o tym ale pale papierosy i co mi z tego że se snufne tabaki raz na ruski rok kiedy mam minium raz dziennie peta w ustach?.

A no i Nesquel, nigdzie nikt nie mówi o tym że to krok do dragów w tych twoich linkach, tylko jest takie standardowe pierdolenie o szopenie że to nieszkodliwe i nie powinne dzieci tego wciagać. Dla ciekawostki powiem, że jednym z ludowych sposobów pozbycia sie zatkanego nosa jest wciągnięcie własnie tabaki. I spierdalaj z nazywaniem tabaki ambrozją gdzies indziej, wielu ludzi nie lubi zapachu tabaki.

niedawno dowiedzialam sie ze bliska mi osoba wciąga tabake.jestem z nią od 3 lat i nic nie zauwazyłam . jak mozna takiej osobie pomóc
Lidia xxxxxx 11 dni temu

znakomity przykład miałem w czwartek i w piątek,dzięki moim klasowym "wciągaczom" a mianowicie: w czwartek, dwóch kolesi wzięło tak końską dawkę że jeden nie kontaktował w ogóle a drugi nie mógł nic nawet przeczytać bo mu wszystko migało przed oczami.

Nażryj się czekolady/słodyczy i będziesz nadpobudliwy, nażryj się czekoladek z rumem dużo i będziesz pijany, przykładów można mnożyć. Prawie wszystko po nadużyciu ma jakieś skutki uboczne- takie życie.

Co do kwestii uzależniania- paliłem parę razy zioło, nie uzależniłem się (bo w sumie mało na mnie działało, jesli w ogóle cokolwiek, zostałem określony mianem "nieekonomiczny" ), paliłem parę razy papierosy, też nie uzależniły mnie, alkohol potrafiłem pić w ilościach baaardzo dużych (do tej pory nikt mnie jeszcze nie przepił ), ale okazyjnie, bo nie lubię często pić. Czyli co? też się nie uzależniłem.
Znam za to ludzi, którzy po 1 fajce chcieli kolejne. Wniosek? Każdy inaczej na inne rzeczy reaguje, każdy ma inną siłę woli (albo szczęście w kościach u tych w niebiosach ). Więc tak naprawdę kwestia uzależnienia jest kwestią osobistą.

słoneczko się zamyka i zmyka, obiecuje poprawę w kwestii wciągania tej ambrozji
TABAKA RZĄDZI!!
słoneczko ucieka do innych tematów gdzie ma jako takie pojęcie o co chodzi. Słoneczko ma świadomość że "gupio" napisało w tym temacie. Słoneczko od dzisiaj kocha tabaczkę!
Pa pa!
szczególne pozdrowienia dla Phovena

Wasze słoneczko

Cholera... potencjalnie mógłbym być zazdrosny Biorąc pod uwagę mój awatar i to jak mnie nazywają od dobrych paru lat (straszna historia xD)