Nagonka na użytkowników P2P a kwestia moralna

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ

Czy uważasz że korzystanie z P2P jest przestępstwem?

Zdecydowanie TAK!
4
10%
Zdecydowanie NIE!
4
10%
Nic mnie to nie obchodzi.
10
26%
W pewnych przypadkach nie jest.
16
41%
Nie korzystam z P2P.
5
13%
 
Liczba głosów: 39
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

To nie uzależnienie tylko lenistwo... Gdy nie chce się tyłka ruszyć i dobrze poszukać tylko wygodnie siedząc w fotelu ściągnąć sobie za darmo czyjąś ciężką pracę i przyczynić się do bankructwa tego kogoś to właśnie tak się to nazywa... Lenistwo...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Dlaczego nie możecie z tego zrezygnować?
Tak, będę sobie sprowadzał komiksy z USA, których wysyłka kilkakrotnie przekracza cenę produktu.

Co do gier - jak ściągnę i stwierdzam, że to gówno, wyrzucam. I cieszę się, że nie wydałem 100 zeta na gówno. Ale zdarzały się przypadki gdy po ściągnięciu kupiłem oryginała, np. Warcraft czy Warhammer 40k:DoW czy Rome: Total War. Po wpadce i zmarnowaniu 100 zeta na NWN nie będę wydawał pieniędzy w ciemno.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Memo pisze: Co do gier - jak ściągnę i stwierdzam, że to gówno, wyrzucam. I cieszę się, że nie wydałem 100 zeta na gówno. Ale zdarzały się przypadki gdy po ściągnięciu kupiłem oryginała, np. Warcraft czy Warhammer 40k:DoW czy Rome: Total War. Po wpadce i zmarnowaniu 100 zeta na NWN nie będę wydawał pieniędzy w ciemno.
A czy przypadkiem nie wpadles na to zeby sciagnac darmowa demowke? Twoje usprawiedliwianie sie w ten sposob jest co najmniej smieszne. Jak jumasz, to miej odwage sie do tego przyznac byz wymyslania niedorzecznych usprawiedliwien.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Morrowind - dema brak.
Oblivion - dema brak.
Star Wars: KotOR I i II - dem brak.
Call of Cthulhu: DCotE - dema brak (ściągałem zanim ktokolwiek planował wydać to w Polsce, oryginała już mam, jakby kto miał wąty).

Wymieniać dalej?
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Czy posadzales powyzsze tyluly o to ze sa "gownem", i dlatego sciagales piraty? Nawet jak nie ma dem to sa recenzje, trailery, screenshoty, opinie graczy, fora internetowe... wymieniac dalej?
Podtrzymuje swoje zdanie ze Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, by nie rzec zalosne.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Szelmon pisze:Czy posadzales powyzsze tyluly o to ze sa "gownem", i dlatego sciagales piraty?
Tak.
Szelmon pisze:Nawet jak nie ma dem to sa recenzje, trailery, screenshoty, opinie graczy, fora internetowe... wymieniac dalej?
Tia... Np. NWN, obecnie na gamerankings średnia ocena to 88.6%. Demo mi się podobało, recki i opinie były zachęcające, więc wydałem 100 zeta i dostałem gówno.
Szelmon pisze:Podtrzymuje swoje zdanie ze Twoje tlumaczenie sie jest smieszne, by nie rzec zalosne.
Przejąłem się.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Nie zalezy mi na tym zebys sie przejal. Po prostu smieszy mnie jak ktos pisze ze sciaga po to zeby potem kupic. Z doswiadczenia wiem, ze nawet jasli gra jest dobra, a ktos ja przeszedl w pirackiej wersji, to nie kupi orginala. Taka opcja istnieje w przypadku gier wybitnych, albo takich ktore szczegolnie przypadna komus do gustu.
Tak wiec przestan sciemniac zlodziejaszku :wink:
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Nie pozwól aby jedna wpadka z NWN przesłoniła ci obraz sytuacji. Zawsze możesz wpaść do kumpla, spytać o jego ocenę tej gry i rozegrać u kumpla z 2 misje. Miałeś jedną wpadkę i się zraziłeś (czytaj poddałeś) Gdybyś dobrze rozeznał się w sytuacji może byś nie kupił NWN. Mam na składzie stary "Komputer Świat Gry" i tam biało na czarnym jest napisane jakie są wady i zalety NWN... No ale jak tobie się nie chce sprawdzać to ściągaj dalej...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Szelmon pisze:Nie zalezy mi na tym zebys sie przejal.
Ulżyło mi.
Szelmon pisze:Po prostu smieszy mnie jak ktos pisze ze sciaga po to zeby potem kupic. Z doswiadczenia wiem, ze nawet jasli gra jest dobra, a ktos ja przeszedl w pirackiej wersji, to nie kupi orginala. Taka opcja istnieje w przypadku gier wybitnych, albo takich ktore szczegolnie przypadna komus do gustu.
Gier wybitnych. Tak. Mi wystarczy kilka godzin by ocenić czy gra mi się podoba, jak nie to wywalam, jak tak, to kupuję. Ot, taki dziwny ze mnie człowiek.
Szelmon pisze:Tak wiec przestan sciemniac zlodziejaszku ;)
Złamałeś prawo, jak Ci nie wstyd ;)?
Force ray pisze:Gdybyś dobrze rozeznał się w sytuacji może byś nie kupił NWN(...)
Yhy. Grałem w demo, przeczytałem recki z kilku polskich i zagranicznych serwisów i mnie to zachęciło wystarczająco.
Force ray pisze:No ale jak tobie się nie chce sprawdzać to ściągaj dalej...
Będę.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Ciesze sie ze Ci ulzylo, mow mi "niosacy ulge" :wink:
Ja jak mi gra nie przypasi, daje ja komus w prezencie :twisted: Nie zebym gowniane prezenty lubil rozdawac, zawsze staram sie trafic w gusta danej osoby. No i nigdy nie kupuje gownianych gier, niektore po prostu nawet jezeli sa dobre, to jakos do mnie nie trafiaja. Nigdy nie zaluje wydanej kasy, bo nie odczuwam tagiego wydatku szczegolnie. Co innego kiedys...
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Zdaję sobie sprawę i Wy wszyscy też powinniście, że piractwo jest przestępstwem. Nawet jeśli jest to (moralnie) kalibru "wzięcia" jabłuszka ze straganu, czy batonika ze sklepu, zapowniawszy zostawić pieniążki. Dlaczego więc nie kradniecie ze sklepu?
Trzeba pogodzić się z rzeczywistością, w której żyjemy. Czasy (wypaczonego imho) komunizmu minęły i główną zasadą świata jest pieniądz. Masz pieniążki - kupujesz, nie masz - obchodzisz się bez produktu. Zwłaszcza, że tzw kultura do prawidłowego funkcjonowania fizjologicznego potrzebna nie jest.
A jeśli czujesz potrzebę rozwoju kulturalnego za darmochę - proszę spróbować wesprzeć ruchy propagujące i zgadzające się na rozdawanie sztuki. Nie będzie to tak dobre jakościowo, ale przynajmniej legalnie bezpłatne.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Branza gier, artysci i tworcy zarabiaja tak czy inaczej ogromne pieniadze. Sztuka kradziona rozwija czlowieka dokladnie tak samo jak kupiona, a to ze w Polsce ludzi nie stac na sztuke nie znaczy ze wszyscy jak jeden maz musza zostac dresiarzami. W tej kwestii odsylam do wypowiedzi Maxa, gdyz w pelnii sie z nimi zgadzam. Opieprzac ludzi w Polsce za piracenie, to jak opieprzac Jakies plemie z Nowej Gwinei za kanibalizm. Kazdy wie ze to zle, ale taka kultura, coz poczac.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Mam wrażenie, że nie masz pojęcia ILE zarabiają artyści i ILU. Otóż mój drogi rozczaruję Cię - po przeliczeniu KOSZTÓW PRODUKCJI (czas w studiu, wynajęcie lokalu, płace ludzi o których istnieniu mało kto ma pojęcie, wypożyczenie/zakup sprzętu, materiały itp.) mało.
Sztuka nie jest w Polsce najdroższa (proponuję porównanie cen w innych krajach Europy zachodniej do których grona Polska pretenduje), a artystów jest wystarczająco ponad potrzeby rynku.
Po za tym jak powiedziałam - istnieją alternatywne źródła twórczości - filmy studenckie, muzyka garażowa i gry flash/java.
Ale to nie jedyna droga samorozwoju. Zawsze można zrobić coś samemu i w ten sposób zaspokajać swoją potrzebę obcowania z dziełem twórczym.
Jeżeli zaś wolisz delektować się pasożytniczo cudzą (ciężką) pracą, jesteś nikim innym jak złodziejem. I należy Ci się za to najsurowsza kara.
Za przeproszeniem "kultura narodowa" to nie usprawiedliwienie.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Co do artystow, to zapomnialas o koncertach, ktore stanowia, przynajmniej w Polszy lwia czesc dochodow. Znam osobiscie wielu artystow, nie tylko muzykow, ktorzy wcale na swoje dochody nie narzekaja. Nie wybuchaja tez swietym oburzeniem jak ktos ma pokazne zbiory mp3, czy zciagnietych z netu pdfow, bo doskonale wiedza jakie sa w naszym pieknym kraju realia.
Co do sztuki i jej ceny, owszem jest ona nieco tansza niz na zachodzie, za to zarobki sa juz nie nieco lecz wykurwiscie nizsze. Z alternatywnych zrodel tworczosci czerpie, i od zawsze czerpalem pelnymi garsciami, jednak nie kazdemu takie klimaty odpowiadaja. Po za tym sam tworze i wcioz sie w swej tworczosci rozwijam ( mam nadzieje ). Nie kazdy jednak jest obdarzony talentem, wiec twoja rada jest co najmniej bezsensowna.
Co do zlodziejstwa, to od dluzszego juz czasu nie jestem zlodziejem, gdyz jak juz wczesniej wspomnialem stac mnie na wyluskanie zaplaty za cudza ciezka prace. Delektuje sie nia wiec z czystym sumieniem, bynajmniej nie pasozytniczo. Tak wiec obejdzie sie bez najsurowszej kary.
Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Adriano89
Szczur Lądowy
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 15:42
Lokalizacja: mroźna północ
Kontakt:

Post autor: Adriano89 »

Piractwo w naszym kraju jest konieczne? Tak.
Wódka w naszym kraju jest konieczna? Tak.
Piratów jest kilkakrotnie więcej niż alkoholików. Ale gdyby nagle zaprzestać produkcji alkoholu - wieelka zmiana dla wszystkich. A teraz zastanówmy się co by się stało gdyby nagle zniszczyć piractwo?
Na takie zmiany potrzeba pokoleń. To jak z przejściem ze skali Celsjusza na Kelwiny.
Jeśli mój wnuk będzie miał same oryginalne produkty - będę szczęśliwy.
Tymczasem starajmy się ograniczać piractwo do minimum, wiedząc jednocześnie, że w chwili obecnej w 100% go nie zwalczymy.
inna perspektywa
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Szelmon pisze: Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
No powiedzmy, że z tym się zgodzę ;) Choć w zasadzie, co za dużo to nie zdrowo. Co innego ściągnąć gierkę, bo nie mam kasy, a czuje wielką potrzebę, żeby ją mieć (no zdarza się, że bogaci też chwilowo kasy nie mają itp), a co innego ściągać wszystko jak leci, i mieć w głębokim poważaniu ludzi co powinni na tym zarabiać. A już całkiem odmienną osobą jest dla mnie ktoś, kto ściąga oprogramowanie, które jest dla niego za drogie, a musi je mieć, by skończyć studia i móc wreszcie znaleźć robotę i normalnie kupować soft.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Szelmon pisze: Nalezy pamietac ze sa piraci i piraci. Nie widze niczego zlego jezeli ktos sobie sciagnie gierke bo nie ma kasy, ale gosci handlujacych na stadionach ukaralbym jak najbardiej. Tyle.
No właśnie. Jak ktoś ściagnie sobie z internetu grę, żeby w nią pograć, bo nie ma kasy, to w sumie nic złego, o ile nie ściąga za często. Ale jak ktoś chce zarobić na czyjejś pracy sprzedając gry np. na stadionach, to jest już normalne przestępstwo.
ODPOWIEDZ