Kryptozoologia

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Atanamir
Marynarz
Marynarz
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 19 września 2006, 18:15
Lokalizacja: Z lasu
Kontakt:

Post autor: Atanamir »

Artykuł w rzeczywistości interesujący ale w Imię Boga ! Nie jest możliwe by taka istota istniała z tej racji iż człowiek (ta małpa która zeszła z drzewa i stwierdziła po kilku tysiącach lat że za pomocą rąk i z użyciem mózgu można osiągnąć znacznie więcej niż tylko podrapać się po du**, wiecie, ta taka dziwna istota która niszczy wszystko co chce poznać) prawdopodobnie przeszedł większość terenów ziemi i poznał je (czasami niszcząc), a ślady istnienia takiego stworzenia odnalazł dopiero teraz !?

Mi to nie podchodzi. Myślę że spotkalibyśmy takie istoty dużo wcześniej gdyby istniały. Z opisu wynika że wyróżniają się i to bardzo więc pominięcie ich przy poznawaniu lasu przez człowieka moim zdaniem jest praktycznie niemożliwe. Więc cholera skąd one się wzięły? Mi to się wydaje oczywiste: człowiek stwarza takie potwory w swej głowie bo bez nich życie byłoby nudne no i oczywiście wieży w nie mocno jak we wszystko co stworzył :D
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Wiecie, co rocznie znajdywane są nowe okazy gadów, owadów, ssaków itd. Ostatnio znaleziono rekina chodziarza który zamiast normalnie jak inne porządne rekiny pływać to sobie po dnie spaceruje. Obużajace :D

Z pewnościa istnieja gatunki jeszcze gatunki nie odkryte, ale to napewno jakieś okazy typu: nowa jaszczurka; ma znacznie ciemniejsze ubarwienie... Wystarczy żeby kilku nepalczyków wyskoczyło do Chin po spirytus z ryżu i zakąske a już mnożą nam się historie o Yeti (odpowiednik Polskich białych myszek). Ale mam swoich faworytów: chupa-makabre i wielką kałamarnicę. Jakoś nie wierze żeby wieśniacy w całym Mesyku się zmówili i zaczeli gotować czernine z kur pozostawiajac tak dla jaj zwłoki leżące na podwórku. Co do kałamarnicy to naukowcy wiedzą o życiu w morskich głebinach tyle co o życu na Marsie i jeszcze długo tak zostanie.

Co do kretynizmów typu: Tyranozaur w pewnej dolinie, Małpa skunks, Rods (latajace żywe pręty...) wolałbym żeby kryptozoologowie skupili się na Thunderbirdzie który gdzieś w Ameryce sobie lata i nikt nie potrafi go znaleść... (nie wspomniałem o nim wyżej bo to juz nie kryptzoologia tylko realny problem żeby znaleść tego ptaka)
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

A moje ulubione stworzonko to pokazywany kiedys w Teleexpressie kot ze skrzydelkami. :P
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Force ray pisze:Co do kretynizmów typu: Tyranozaur w pewnej dolinie, Małpa skunks, Rods (latajace żywe pręty...) wolałbym żeby kryptozoologowie skupili się na Thunderbirdzie który gdzieś w Ameryce sobie lata i nikt nie potrafi go znaleść... (nie wspomniałem o nim wyżej bo to juz nie kryptzoologia tylko realny problem żeby znaleść tego ptaka)
Małpa-skunks to taka swoista odmiana Yeti, a raczej Bigfoota, tylko pochodząca z Florydy. A skunks ze względu na wydzielany zapach. Tylko ciekawi mnie to, że nigdy tego małpo-skunksa nie widziano, a tylko wyczuwano jego zapach. Ja jak wracam ze szkoły obok tzw "psiego pola" (sami się domyślcie skąd nazwa)to można by takie małpo-skunksy robić że hohohoho, i jeszcze trochę, bo na środku osiedla. Te całe Rodsy to ciekawa sprawa, tylko to nie mają być pręty tylko robaczki-ptaszki-latające coś czego jeszcze nie zidentyfikowano. A Thunderbird... Cóż, jeśli coś znamy tylko z przekazów i legend, to wg mnie zalicza się to do kryptozoologii...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Ptaki Gromu to... tylko legendy i mity Indian. Przykro mi, nic takiego nie istnieje - możecie mi pokazywać zdjęcia, lecz i tak nie uwierzę. I to nie zalicza się do kryptozoologi, lecz do fantastyki i może... historii :P
Co do Chupacabry - to też uważam za bujdę, tak samo jak yeti - takie duże, człekokształtne i agresywne stworzenia już dawno zostałyby schwytane.
Nie wykluczam za to kałamarnic - głębiny oceanów są mroczne i nieznane, a gdzieś pośród nich zatopione miasto R'lyeh i potężny Cthulhu ;)
(A tak na serio* - głębiny morskie nie są jeszcze do końca poznane, tam może być jeszcze wiele do odkrycia)

* (jeśli cokolwiek jest prawdziwe...)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

CoB pisze:głębiny morskie nie są jeszcze do końca poznane, tam może być jeszcze wiele do odkrycia
np atlandyda...

A tak na temat, też uważam chupacabrę i yeti za bujdę dal małych dzieci. Co do wielkiej stopy - w to jeszcze można uwierzyć. Co do zdjęcia, które umieścił Tori - wyprowadza się takiego na ulicę, zjada człowieka i jest najedzony ;). Co do małpy-skunks, jeśli ją tylko czuli to ja sądzę, że od czasu do czasu do mojego wc zakrada się płetwal-bękitny-skunks :P
.
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

To prawda, w głębinach morskich jest jeszcze wiele w ogóle niezbadanych miejsc w których mogą się ukrywać nawet wieksze stworzenia. Ale w potwory w jeziorach nie uwierzę, już wcześniej pisałem dlaczego. Jeżeli chodzi o chupacabrę to mam mieszane uczucia. Niby są dowody na jej istnienie, ale jest to trochę za duże zwierzę i opowieści o jej potędze są mocno przesadzone, żeby uważać ją za prawdziwą. Z drugiej strony, lasy amazońskie są w pobliżu, a one też nie zostały do końca zbadane.
Jeżeli chodzi o thunderbirdy to zgadzam się z CoBem. Nie ma na ich istnienie żadnych poważnych dowodów.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

A moje ulubione stworzonko to pokazywany kiedys w Teleexpressie kot ze skrzydelkami.
W teleexpresie był kiedyś czarny lis z dwoma ogonami i pies, który wkręcał i wykręcał żarówki ;)
.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

W kryptozoologii największym błędem jest to, iż uwaga ogółu skupia się właśnie na "potworach", a mimo wszystko do ludzi nie dociera, że nie ma gorszych bestii od nas samych.
Szkoda też, że ludzie wolą poszukiwać "nieznane" niż chronić to, co jeszcze istnieje. A tak - wiele gatunków zwierząt jest już na wyginięciu. Człowiek może nie wykańcza tak szybko jak zmiany klimatyczne po uderzeniu meteorytu na Jukatan, lecz robi to skutecznie :(
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

gdzieś już widziałem tekst "Gdyby zwierzęta wierzyły Boga, wtedy człowiek byłby postacią szatana" czy coś w tym stylu. Trafili w sedno sprawy :(
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Heimdall pisze:opowieści o jej potędze są mocno przesadzone
Cóż, zdziwisz się zatem, są takie stworzenia- małe, a silne jak wół :P Znam przypadek, w którym uczestniczył pies rasy Staffordshire Bull Terrier. Pies ma ok 30 cm w kłębie, wiec duży nie jest, właściciel nie upilnował, pies agresywny, rzucił się na krowę i przegryzł gardło. I co? Wierzyć się nie chce, ale to wydarzyło się na prawdę. I należy pamiętac że każdy mit ma w sobie ziarnko prawdy, więc może coć chupa-podobnego rzeczywiście istnieje??
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

No, przegryźć gardło to trochę co innego niż zmasakrować krowę. No, ale jeśli ta chupacacabra ma, powiedzmy półtora metra, pazury ostre jak brzytew i takowe kly to mogłaby tego dokonać. Tylko dlaczego nigdy nie zapolowała na człowieka? Boi się go? Wątpię.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

Świry z sieci twierdza że kozi wampir to efekt eksperymentów armi USA na ludziach. Chcieli stworzyć super żołnieży i troche im nie wyszło. Dlatego nie atakuje ludzi bo czuje z nimi więź
:D Kto w to wierzy ręka do góry ew. mogą być kły w górze :D

Chupa-makabra tez człowiek przytul go !
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

czytalem ostatnio artykół o tym ze człowiek w ciagu zycia widzi okolo 5 nieznanych gatonkow zwierzat tylko niezdaje sobie z tego sparwy :D:D i dopiero jak napatoczy sie to jakiemus naukowcowi to wyodrebnia gatunek.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Post autor: Force »

[offtopic]
Eglarest, dzięki że mi przypomniałeś o innym podobnym zagadnieniu. Według Amerykańskiego intytutu Naukowego w "Niepamientam", człowiek zjada przez całe życie, podczas snu kilka kilogramów insektów, w tym kilkaset pająków... - to nie plotka - to fakt, tyle że nie pamiętam skąd to wiem. Jeszcze jedna informacja tego typu: w USA istnieje spis dopuszczalniej ilości... owadów w pokarmie... Zakłada on że np.: na kilka kilogramów ryżowych wafli moze spokojnie przypadać 10 deko larw owadów danego gatunku i nie ma problemu ... smacznego.
[/offtopic]

Mnie tam njbardziej interesuje czy wymarł wilk workowaty, ostatnio coraz częściej (rzekomo) widuje się go w Australii. Podobno jakiś farmer potracił jednego samochodem... Wiem że nie takie cuda działy sie na świecie (patrz Latimeria) ale gdyby okazało się że żyją jeszcze jakieś wilki workowate, wiedzielibyśmy że przyroda ma znacznie wiekszą zdolość do regeneracji niż nam się zdawało...

Życie znajdzie sposób?
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Force ray pisze:[offtopic]
człowiek zjada przez całe życie, podczas snu kilka kilogramów insektów, w tym kilkaset pająków... -

Mnie tam njbardziej interesuje czy wymarł wilk workowaty, ostatnio coraz częściej (rzekomo) widuje się go w Australii. Podobno jakiś farmer potracił jednego samochodem... Wiem że nie takie cuda działy sie na świecie (patrz Latimeria) ale gdyby okazało się że żyją jeszcze jakieś wilki workowate, wiedzielibyśmy że przyroda ma znacznie wiekszą zdolość do regeneracji niż nam się zdawało...

Życie znajdzie sposób?
Co do pierwszej części- słyszałem, że kilka-kilkadziesiąt sztuk instktów, a nie kilkaset...

A wilki tasmańskie żyją "gdzieś", bo jest za dużo informacji z niezależnych źródeł, żeby ten gatunek wymarł... Ale wiadomo- nawet jak ktoś znajdzie ciało/żywego wilka tasmańskiego to badacze będą to "badać" do czasu aż znajdzie się całe stado, by w glorii wygłosić mowę, że oni juz dawno to mieli ale ich zlekceważono...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

co do insektow to byl to artykolw NATURE i zjada sie 27 insektow podczas nu przecietnie w skali ziemi. czyli biorac pod uwage 6 mld ludzi zarowno z ameryki europy jaki azji czy afryki gdzie insektow mnustwo :)

a bananach żyją larwy jakiegos tam robaczka albo anwet same robaczki :) i czlowiek je pożera i żyje :) podobno to te robaczki sa odpowiedzialne za wspaniale wlasciwosci banana jakim są zwiekszona potencja u mężczyzn :d
ODPOWIEDZ