Głupie pytanie dotyczące glanów
-
- Marynarz
- Posty: 371
- Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:40 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
-
- Pomywacz
- Posty: 56
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Czyli należy rozgraniczać "desantówki" od "glanów"? No dobra w takim razie mam desantówki i jestem z tego dumny ;P. Wygoda to podstawa!
Czy ktoś wie jak można je inaczej "ciekawie" wiązać?
Co do podkuwania to przemyślałem sprawę, znalazłem nawet dobrego szewca, ale uznałem, że wolę żeby ludzie nie słyszeli jak się do nich zbliżam. Zdziwienie na twarzy koleżanki gdy odwraca się i widzi przyczajoną postać w czerni. Bezcenne!
Czy ktoś wie jak można je inaczej "ciekawie" wiązać?
Co do podkuwania to przemyślałem sprawę, znalazłem nawet dobrego szewca, ale uznałem, że wolę żeby ludzie nie słyszeli jak się do nich zbliżam. Zdziwienie na twarzy koleżanki gdy odwraca się i widzi przyczajoną postać w czerni. Bezcenne!
Pomysł z wykupieniem ich za flaszkę wódki nie jest zły. Tyle, że za dwie butelki to chcieli mi dorzucić F-16 "jastrzębia", niestety powiedziałem, że złomu nie zbieram.Tori pisze:U mnie w mieście większość ochroniarzy lata albo w desantach wykupionych po znajomości za flaszkę z jednostki(...)
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Jedna sprawa, zioom: Masz jakieś "desantówki", jak je nazwałeś, czy prawdziwe desanty z WP, obcierające jak jasna cholera, i pękające jeszcze szybciej (jak się o nie nie dba ofkoz)...
Co do ciekawego wiązania- w tym temacie podawałem link z różnymi sposobami wiązania...
Co do ciekawego wiązania- w tym temacie podawałem link z różnymi sposobami wiązania...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Przez lata chodziłem w swoich desantówkach. Obtarły mnie raz - na samym początku. Zaczęły pękać po 3 latach, a i tak wyrzuciłem je bo się rozpadła podeszwa a szewc nie dał rady naprawić. Desantówki są super wygodne i bardzo wytrzymałe. Gdyby ocierały tak jak sugerujesz, to nikt by ich w armii nie wprowadził...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
No fakt to jest najgorsze, plastry i chód jak kaczka. Na początku wszystkie takie trepy obcierają. Teraz mam strasznie grubą skórę tak z 10 cm nad pietą.Obtarły mnie raz - na samym początku
I jak się z tobą kłócić... Kolega ze szkolnej ławy nosił Desanty 3 lata z rzędu i co roku musiał zmieniać. Głównym problemem była podeszwa która jakoś trzymać się nie chciała. Tyle że on w tych butach robił praktycznie wszystko, o graniu w siatkę nie wspomnę. Nie wiem jak to się ma do Ciebie BAZYLu ale wiem co widziałem.BAZYL pisze:Zaczęły pękać po 3 latach, a i tak wyrzuciłem je bo się rozpadła podeszwa a szewc nie dał rady naprawić.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Też robiłem w tych butach bardzo wiele, z tym, że codziennie je pastowałem i czyściłem. Oczywiście do grania w siatkówkę się nie nadają i tego nie robiłem, ale kopanie rowów, łażenie po bagnach, po lesie itp. rzeczy miały miejsce. To był dokładnie ten model:
A podeszwa nie tyle się odkleiła, co rozszczepiła
A podeszwa nie tyle się odkleiła, co rozszczepiła
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Pomywacz
- Posty: 56
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Mam desantówki produkcji polskiej firmy "SPWS Gdynia" zakupione w u profesjonalnego dealera, czyt. W „sklepie militarnym” i nie widzę powodów, aby były one gorsze od tych produkowanych za granicom. Patriotyzm ;P? W życiu nie nosiłem kupionych z magazynów wojskowych, bo wiadomo, że są one gorszej jakości. Nie wiem, dlaczego wam one tak szybko padają. Mój starszy nosi je już półtora roku (a chodzi w nich prawie wszędzie) i nie wykazują one nadmiernych skutków zużycia. Moje też się nieźle trzymają. Wszystko opiera się na odpowiedniej pielęgnacji. Co do obcierania to faktycznie pierwszego dnia sobie trochę prawom nóżkę zdarłem, ale później już było dobrze. Jak każdy skórzany but dostosowują się do nogi właściciela.
Tori, czytałem artykuły o sznurowaniu i nadają się one idealnie do innych butów, ale desanty maja ciut inne ułożenie tych dziurek, właściwie to są to metalowe wypustki (zapomniałem profesjonalnej nazwy), i nie zdaje to egzaminu.
Tori, czytałem artykuły o sznurowaniu i nadają się one idealnie do innych butów, ale desanty maja ciut inne ułożenie tych dziurek, właściwie to są to metalowe wypustki (zapomniałem profesjonalnej nazwy), i nie zdaje to egzaminu.
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Szczególnie jeśli chodzi o ortografięWerewolf pisze:Mam desantówki produkcji polskiej firmy "SPWS Gdynia" zakupione w u profesjonalnego dealera, czyt. W „sklepie militarnym” i nie widzę powodów, aby były one gorsze od tych produkowanych za granicom. Patriotyzm ;P?
Bzdura. Skoro robi je ta sama fabryka, to jak moga być gorsze? Inna sprawa, że w 90% przypadków sklepy militarne zaopatrują się w Agencji Mienie Wojskowego...Werewolf pisze:W życiu nie nosiłem kupionych z magazynów wojskowych, bo wiadomo, że są one gorszej jakości.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Marynarz
- Posty: 165
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
- Numer GG: 5211689
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Ja sam nosze glany(10 dziurek na pol buta), dotychczas nosilem je zawiazane do 7 dziurek normalnie, nastepnie dookola i do najwyzszej.Gdy uslyszalem o drabince, postanowilem ja przetestowac.Zawiazalem, cala sprawa polegala na tym, ze ciezko sie zdejmowalo(trzeba bylo uzyc troche sily), a chyba zadne buty tego nie lubia.Nie macie takiego klopotu?I jeszcze 1 wazna rzecz-Zakladalem to i zdejmowalem ze 4 razy(2 kursy).
Ale z racji tego, ze drabinka swietnie trzyma(inna sprawa, ze nie umiem tego szybko poluzowac i zaciesnic) zastosowalem sznurowanie laczane-pierwsze 3 dziurki drabinka, do czwartej przewleklem pionowo, potem zrobilem szeroki krzyzyk do szostej, normalny krzyzyk do 7 i tak stoi.Przy wiazaniu tak jak wczesniej(dookola i do najwyzszej).Przypominam o pytaniu, bo mozna zapomniec xD
Edit:Pare minut pokombinowalem, i opracowalem taka metode, ze w mniej wiecej 3 ruchach wszystko jest gotowe.Nie bede opisywac, rysuneczek wrzuce
[img=http://img140.imageshack.us/img140/489/ ... dg2.th.png]
Ale z racji tego, ze drabinka swietnie trzyma(inna sprawa, ze nie umiem tego szybko poluzowac i zaciesnic) zastosowalem sznurowanie laczane-pierwsze 3 dziurki drabinka, do czwartej przewleklem pionowo, potem zrobilem szeroki krzyzyk do szostej, normalny krzyzyk do 7 i tak stoi.Przy wiazaniu tak jak wczesniej(dookola i do najwyzszej).Przypominam o pytaniu, bo mozna zapomniec xD
Edit:Pare minut pokombinowalem, i opracowalem taka metode, ze w mniej wiecej 3 ruchach wszystko jest gotowe.Nie bede opisywac, rysuneczek wrzuce
[img=http://img140.imageshack.us/img140/489/ ... dg2.th.png]
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Najlepsze glany jakie w zyciu mialem byly od nich (heh obczajcie sandalo-glany, sandaly z blachami):
http://www.cockney.pl/
http://www.cockney.pl/
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lutego 2008, 18:07 przez Szelmon, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1759
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
- Numer GG: 7524209
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
Tia. Buty fajnie wyglądają, tak topornie Tylko ceny też sobie ładnie śpiewają... Chyba nawet droższe od Martensów...
Szelmon- czy mówisz o tych "kolczastych glanach Szymona"?
Szelmon- czy mówisz o tych "kolczastych glanach Szymona"?
Od dziś płacę Eurogąbkami.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: Głupie pytanie dotyczące glanów
"Zebatych glanach" ;P
To wlasnie od nich byly te buty. Czarne 12tki z pojedyncza podeszwa. W czasach jak je kupowalem kosztowaly 200zl.
Jak ktos sie zdecyduje, to jedna rada, zamawiajcie na podeszwie z opony. Jest niezniszczalna! Moj kumpel chodzi w nich juz 8 lat i nadal sa w dobrym stanie. I polecam w kolorze naturalnym, z niefarbowanej skory. Na poczatku sa troche za jasne na moj gust, ale po jakims czasie skora ciemnieje i wygladaja po prostu zajebiscie.
To wlasnie od nich byly te buty. Czarne 12tki z pojedyncza podeszwa. W czasach jak je kupowalem kosztowaly 200zl.
Jak ktos sie zdecyduje, to jedna rada, zamawiajcie na podeszwie z opony. Jest niezniszczalna! Moj kumpel chodzi w nich juz 8 lat i nadal sa w dobrym stanie. I polecam w kolorze naturalnym, z niefarbowanej skory. Na poczatku sa troche za jasne na moj gust, ale po jakims czasie skora ciemnieje i wygladaja po prostu zajebiscie.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.