DOBRO, czy ZŁO?
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
-
- Mat
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
- Numer GG: 7230085
- Lokalizacja: Sagan
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Znow nawiazanie do polityki cos czuje ze temat sie zaogni
czy polityka w ogole jest dobra?
mozemy mowic o polityce dobrej lub złej i znow w kontekscie dobra lub zla dla danego kraju, wspolnoty czy swiata. Znow pojawia sie problem to co dobre dla Rosji nie musi byc dobre dla Polski czyli jest złe.
to rozroznienie dobra i zła jest niezwykle ciekawe dlatego moze UE wymyslila w polityce Kompromis i dązy do pokojowego zjednoczenia w jeden twor polityczno gospodarczo militarny.
czyli co znow wracamy do wyposrodkowania -odcienia szarosci.
czy polityka w ogole jest dobra?
mozemy mowic o polityce dobrej lub złej i znow w kontekscie dobra lub zla dla danego kraju, wspolnoty czy swiata. Znow pojawia sie problem to co dobre dla Rosji nie musi byc dobre dla Polski czyli jest złe.
to rozroznienie dobra i zła jest niezwykle ciekawe dlatego moze UE wymyslila w polityce Kompromis i dązy do pokojowego zjednoczenia w jeden twor polityczno gospodarczo militarny.
czyli co znow wracamy do wyposrodkowania -odcienia szarosci.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Jestem za ;] Uwielbiam taka mentalna rozrywke. Tylko co mozna tu jeszcze dopisac? Moze to, ze koncepcja zla i grzechu zmienia sie wraz z czasami. Wlasnie pisze licencjat na temat pewnego poematu staroagnielskiego i dotarlem do takiego stwierdzenia, ze Bog gdzies tam zakazal picia krwi i spozywania ludzkiego miesa. I od razu przypomniala mi sie historia druzyny futbolowej, ktorej samolot sie rozbil i musieli jest mieso swoich zmarlych przyjaciol. Oczywiscie nie zostalo to potraktowane jako grzech przez kosciol katolicki, nikt im tego nie ma za zle. A przeca jescze nie tak dawno temu uznanoby to za skrajny kanibalizm i twierdzono by, ze lepiej jakby zgineli z glodu niz zgrzeszyli. A tak obecnie nie maja sobie nic do zarzucenia... Teoretycznie, bo na pewno mieli wtedy wiele dylematow moralnych i sni im sie to do teraz po nocach.Eglarest pisze:hehe lepiej zamiast się cieszyc i sledzic przyłącz się do dysputy i dorzuc swoje 3 grosze
Craw dawaj kontynujemy :d
Polityki nie rozpatruje sie w kwestii moralnosci, lecz skutecznosci. Taka jest prawda, bo nawet najlepsze intencje sa niczym. Juz Machiavelli o tym pisal - dobry wladca to wladca skuteczny. Trza byc lwem i lisem.Eglarest pisze:Znow nawiazanie do polityki cos czuje ze temat sie zaogni
czy polityka w ogole jest dobra?
mozemy mowic o polityce dobrej lub złej i znow w kontekscie dobra lub zla dla danego kraju, wspolnoty czy swiata. Znow pojawia sie problem to co dobre dla Rosji nie musi byc dobre dla Polski czyli jest złe.
to rozroznienie dobra i zła jest niezwykle ciekawe dlatego moze UE wymyslila w polityce Kompromis i dązy do pokojowego zjednoczenia w jeden twor polityczno gospodarczo militarny.
czyli co znow wracamy do wyposrodkowania -odcienia szarosci.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Polemizacja z takimi mózgami jak wy jest dla minie zbyt wymagająca, musze stwierdzić że jestem niedouczona ^^
Jest nawet takie określenie klasyfikujące tą sytuacje; natarczywo satyryczne nadużywanie wyszukanego słownictwa, w celu wprowadzenia osób trzecich w kompleksy, typowa walka filozofów, stąd uśmiech na mej twarzy.
Obawiam się, że nie zdołam dotrzymać wam kroku.
Dla mnie nie ma zła i dobra, jest tylko mniejsze lub większe zło lub dobro to, co w jednej kulturze uznawane jest za słuszne, w innej może być odwrotnie, ale skala tego czynu także będzie mnie lub bardziej surowo osądzona, biorę także pod uwagę fakt, iż większość praw nakazało nam wyznanie, zatem dobro i zło zostaje ustanowione przez wiarę. Gdyby nie religia, czyli przekaźnik myśli masowych spersonifikowany w celu uzyskania większej wiarygodności wypowiedzi, ustalający normy społeczne, nie było by problemu. Żylibyśmy w nieświadomi dobra lub zła, tworzyli i burzyli nasze pomysły, a polityka tyranii najlepiej służyłaby rozwojowi. Nadając człowiekowi wolność wyboru, nadajemy mu nie tylko wolność wypowiedzi, ale także wolność w osądzaniu i wszczynaniu bujek/walk w imieniu swoich idei. Sporo do tego ma wychowanie.
Zatem dochodzimy do punktu kulminacyjnego mojej wypowiedzi; gdyby nie demokracja nie było by dobra i zła, a zatem dobrze, że jest. W przypadku świata totalnie pozbawionego zła (zakładając, że jest zbędne) nikt nie mógłby podejmować decyzji, bo osąd stanowi przejaw wolnej woli. Ot takie komputery nie biorą pod uwagę błędu, w przypadku jego pojawienia się nie wiedzą jak go ominąć, bez ludzkiej pomocy.
W końcu są tworami ludzkimi, a ludzie popełniają błędy.
Pomyślcie cóż to za piękne życie wiedzie komputer, pełne dobra i spokoju, wszystko funkcjonuje właściwie (póki oczywiście, nie natrafi na ludzki błąd) po prostu eden/utopia, to jedyne miejsce we wszechświecie gdzie nie ma zła.
Edit:
Czy uważacie, że maszyny w przypadku odkrycia tajemnicy idealnego AI, nie zaczną nas osądzać? Czy nadanie maszynie wolnej woli jest słuszne?
Czy nasze twory nas nie znienawidzą?
Jest nawet takie określenie klasyfikujące tą sytuacje; natarczywo satyryczne nadużywanie wyszukanego słownictwa, w celu wprowadzenia osób trzecich w kompleksy, typowa walka filozofów, stąd uśmiech na mej twarzy.
Obawiam się, że nie zdołam dotrzymać wam kroku.
Dla mnie nie ma zła i dobra, jest tylko mniejsze lub większe zło lub dobro to, co w jednej kulturze uznawane jest za słuszne, w innej może być odwrotnie, ale skala tego czynu także będzie mnie lub bardziej surowo osądzona, biorę także pod uwagę fakt, iż większość praw nakazało nam wyznanie, zatem dobro i zło zostaje ustanowione przez wiarę. Gdyby nie religia, czyli przekaźnik myśli masowych spersonifikowany w celu uzyskania większej wiarygodności wypowiedzi, ustalający normy społeczne, nie było by problemu. Żylibyśmy w nieświadomi dobra lub zła, tworzyli i burzyli nasze pomysły, a polityka tyranii najlepiej służyłaby rozwojowi. Nadając człowiekowi wolność wyboru, nadajemy mu nie tylko wolność wypowiedzi, ale także wolność w osądzaniu i wszczynaniu bujek/walk w imieniu swoich idei. Sporo do tego ma wychowanie.
Zatem dochodzimy do punktu kulminacyjnego mojej wypowiedzi; gdyby nie demokracja nie było by dobra i zła, a zatem dobrze, że jest. W przypadku świata totalnie pozbawionego zła (zakładając, że jest zbędne) nikt nie mógłby podejmować decyzji, bo osąd stanowi przejaw wolnej woli. Ot takie komputery nie biorą pod uwagę błędu, w przypadku jego pojawienia się nie wiedzą jak go ominąć, bez ludzkiej pomocy.
W końcu są tworami ludzkimi, a ludzie popełniają błędy.
Pomyślcie cóż to za piękne życie wiedzie komputer, pełne dobra i spokoju, wszystko funkcjonuje właściwie (póki oczywiście, nie natrafi na ludzki błąd) po prostu eden/utopia, to jedyne miejsce we wszechświecie gdzie nie ma zła.
Edit:
Czy uważacie, że maszyny w przypadku odkrycia tajemnicy idealnego AI, nie zaczną nas osądzać? Czy nadanie maszynie wolnej woli jest słuszne?
Czy nasze twory nas nie znienawidzą?
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Wystarczy tylko spojrzeć poprzez całe średnowiecze, aby zobaczyć, jak diametralnie zmieniały sie poglądy na to co jest dobre i etyczne a co nie. Obecnie również następują takie zmiany. Nie będę przytaczał tu przykładów, gdyż dla jednych będa one trafne, a dla innych nie za bardzo, co tylko potwierdza subiektywność dobra i zła. Wg mnie (takie mnie teraz przemyślenie naszło) dobro to czyny, które nie wzbudzają w nas wyrzutów sumienia, a zło je powoduje (choc sam nie do końca się z tym zgadzam). Można więc powiedzieć, że zło jest jednocześnie dobrem, a dobro złem, wszystko zależy, z której strony spojrzymy. To tak samo jak z miłością i nienawiścią, są to najmocniejsze z pozytywnych/negatywnych uczuć, a granica między nimi jest strasznie cienka, czasem wręcz nieuchwytna.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
pytanie czy maszyna z wolną wolą będzie nadal maszyną ? czy juz istnieniem.
DO TEGO GDZIES JUZ NA FORUM DZIS NAWIAZALEM
czlowiek osiagnie w koncu taki poziom rozwoju ze sam stwozy ekosystem czy zycie nawet inteligentne i co wtedy bedzie dlanich dobre czy my bedziemy dla nich dobrzy?
mysle ze zniszczy nas nasza wlasna technika czy tez wlasny wymysl.
DO TEGO GDZIES JUZ NA FORUM DZIS NAWIAZALEM
czlowiek osiagnie w koncu taki poziom rozwoju ze sam stwozy ekosystem czy zycie nawet inteligentne i co wtedy bedzie dlanich dobre czy my bedziemy dla nich dobrzy?
mysle ze zniszczy nas nasza wlasna technika czy tez wlasny wymysl.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Kawairashii -> To jest ciekawe pytanie. IMHO nie wiadomo jak duza bedzie ta inteligencja i czy czlowiek nie nada jej jakichs ograniczen, to raz. Dwa... tu bym sie nieco odniosl do tematu poruszanego czesto przez japonski cyber-punk, a mianowicie 'czy sztuczna inteligencja ma dusze?' a co za tym idzie umysl jako taki. Bo jesli ma, to z jednej strony moze zaczac nas osadzac, ale z drugiej sama tez nie bedzie wolna od bledow. Niestety, ale kreatywne myslenie oznacza pewien margines bledu powodowany przez rozne okolicznosci. Oczywiscie, takie AI moze miec wieksze zdolnosci do obliczen, bedzie wiecej przewidywac, ale wszystkiego nie uniknie.
A w pierwszym akapicie dopatruje sie ironii ;]
A w pierwszym akapicie dopatruje sie ironii ;]
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Rozumuje na dość innej fali, nie znam tylu pojęć, czytając wasze posty nie raz sięgałam do źródła, by przypomnieć sobie znaczenie pewnych słów, klasa średnia posiada bardziej ubogi język, a przebywanie przez dłuższy okres czasu w ich towarzystwie jest wyczerpujące fizycznie i niszczące mentalnie. I nie staram się być ironiczna w tej kwestii.
Ciekawi mnie jeszcze jeden aspekt rozwijający temat sztucznej inteligencji;
Czy istota (bo taką stanie się ów maszyna, posiadająca własne zdanie) zastanawiając się nad istotą powstania, nie dojdzie do wniosku że świat także ktoś stworzył? Czy maszyna wyewoluuje własną religie, czy będzie od nas mądrzejsze w tej kwestii i zostawi temat zamknięty, uznając że kiedyś było nic. Albo, że zawsze było coś. Równie dobre pytanie skierowane do maszyny o idealnym AI może brzmieć „co było pierwsze, kura czy jajko?” heh… teraz staram się być ironiczna.
Ciekawi mnie jeszcze jeden aspekt rozwijający temat sztucznej inteligencji;
Czy istota (bo taką stanie się ów maszyna, posiadająca własne zdanie) zastanawiając się nad istotą powstania, nie dojdzie do wniosku że świat także ktoś stworzył? Czy maszyna wyewoluuje własną religie, czy będzie od nas mądrzejsze w tej kwestii i zostawi temat zamknięty, uznając że kiedyś było nic. Albo, że zawsze było coś. Równie dobre pytanie skierowane do maszyny o idealnym AI może brzmieć „co było pierwsze, kura czy jajko?” heh… teraz staram się być ironiczna.