Tatuaże

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Post autor: Trankvilus »

Wedle mej wiedzy, przy dziaraniu samo polanie jakiegoś wydrapanego "wzorka" tuszem nie wystarczy - trzeba go zmieszać albo z witaminą C, albo z ludzkim moczem - wtedy wniknie wgłąb komórek i zostanie tam na długo.
Ponoć wyraźniejsze i ciemniejsze są dziary z tuszu zmieszanego z moczem, ale to niesprawdzona plotka :wink:
Koyaanisqatsi!
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Mocz i sadza to więzienny tusz, i raczej do trwałych i ładnych on nie należy. No ale dzierganie "kolką" przez gita z celi fachową robotą nazwać nie można :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Lo matko, chlopcy, skad wy wiecie TAKIE rzeczy!? Dla mnie DZIARA = TATUAZ, dziaranie to normalny zmudny proces, do ktorego uzywa sie maszynki, koncowek, pigmentow. Nawet w wiezieniach, z tego co wiem, uzywano igly, szpilki, struny od gitary itp., owinietych nitka i maczanych w tuszu, takim z dlugopisa, dlatego wiezienne dziary slyna ze swej szlachetnej, blekitnej barwy ;) A i to KIEDYS, bo teraz zrobienie prostej maszynki z dlugopisa i silniczka od walkmana nie stanowi problemu. Metody o ktorych piszecie musza pochodzic z zamierzchlej przeszlosci.
Jeszcze raz pragne polozyc nacisk na slowo "dziara", oznacza ono tatuaz i uzywa sie go nawet w najlepszych studiach w Polsce, wiec prosze mnie wiecej nie lapac za slowka. ;)
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Szelmon pisze:Jeszcze raz pragne polozyc nacisk na slowo "dziara", oznacza ono tatuaz i uzywa sie go nawet w najlepszych studiach w Polsce, wiec prosze mnie wiecej nie lapac za slowka. ;)
To pewnie dlatego, że z grypsery wiele słów przeniknęło do ogólnego slangu. Takie słowa jak "jarać" na przykład: kiedyś była to totalna nisza, dziś jara każdy przedszkolak. :)
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Jarać jak jarać, ale tatuaże przez wiele lat w Polsce były utożsamiane tylko i wyłącznie z gitami (grypsującymi)... No ale nawet do serialu pt Klan przenikają elementy grypsery. Przykład? Np powiedzonko pani Steni (czy tam Stasi) Zaparzę ci czaju :) :P
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Robienie czaju nie musi pochodzić z gwary więziennej - czemu nie po prostu od Braci Czechów?
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Tori pisze: No ale nawet do serialu pt Klan przenikają elementy grypsery. Przykład? Np powiedzonko pani Steni (czy tam Stasi) Zaparzę ci czaju :) :P
Pani Steni/Stasi nie posadzaj o kontakty z polskimi recydywami. To raczej ich posadz o kontakty z ruska mafia, bo to wlasnie z rosyjskiego pochodzi slowo czaj.
Proponuje skonczyc OT.
Ostatnio zmieniony środa, 16 maja 2007, 05:36 przez Szelmon, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Post autor: Trankvilus »

Nie tylko z gitami, ale i z recydywą więzienną - w IIRP i PRL tatuaż był postrzegany jako forma swego rodzaju "samo-napiętnowania" a nie jako ozdoba. Taka moda, to dopiero ostatnich kilkanaście lat i moda ze zgniłego, kapitalistycznego zachodu - ot, co 8)
Może i błędnie, ale mi osobiście dziara kojarzy się właśnie z tatuażem amatorskim. A "tatuaż artystyczny" to dla mnie coś zupełnie innego :wink:
Ale to ja jestem dziwoląg.
A żeby nie było off-topa: Osobiście od prawie półtora roku planuję strzelić sobie tatuaż. Projekt autorstwa znajomego - czarny obrys husarza (albo pełny rysunek, jeszcze się nie zdecydowałem). Na plecach - skrzydła na łopatkach, delikatnie zachodzące na ramiona, szyszak kończący się w połowie łopatki i "drzewko" postawione na sztorc z żeleźcem kończącym sie na karku, poniżej linii kołnierzyka. Kopyta konika opierałyby się na linii miejsca, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.

http://www.zso-kowary.pl/jaroslaw_kotli ... husarz.jpg - coś w ten deseń, tylko od przodu i rzecz jasna wymierzone tak, by się razem z koniem ten cudak zmieścił na moich plecach :D Przewidywany koszt - minimum 1400zł. Pieniądze odkładam od prawie roku i jeszcze prędko nie uzbieram.
Koyaanisqatsi!
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Ojoj, pomnoz koszt razy dwa, albo i trzy. Pomysl zacny musze przyznac. Zycze powodzenia, szczerze! :D
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Post autor: Trankvilus »

Spokojnie - jak zrobię magistra z historii i będę pracować w IPN to wystarczy jedna łapówka i usunięcie z archiwów jednej teczki, żeby mnie było stać na 20 takich tatuaży :lol2:
A tak na poważnie - jak mi się już znudzi oszczędzać, to pomyślimy nad tańszą alternatywą. Na pewno husarz, może w nieco innej formie:] Zawsze może być profilem (to ponoć mniej roboty):
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Bran ... Husarz.jpg
Albo nie na plecach, a na ramieniu :wink: Choć przyznam, że bardziej odpowiada mi wizja ze skrzydłami na ramionach, a na sam pomysł napaliłem się jak szczerbaty na suchary :wink:
Koyaanisqatsi!
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Ja sobię walnę na ramieniu "moja ex to zdzira"

A tak na serio to chyba niewielkiego sępa na łopatce...

Albo Alucarda :D
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Trankvilus pisze:Albo nie na plecach, a na ramieniu :wink: Choć przyznam, że bardziej odpowiada mi wizja ze skrzydłami na ramionach, a na sam pomysł napaliłem się jak szczerbaty na suchary :wink:
Lepiej niz ramie, na taki wzor nadawala by sie lopatka. Jakby huzar byl z profilu, to skrzydlo moglo by wylazic lekko na bark, zas lanca siegac okolicy karku. Gdyby wierzchowiec stal deba, albo przysiadl lekko na zadzie, ladnie by sie to prezentowalo na lopatce, a i w 1000 zl bys sie spokojnie zamknal. Potem bys sobie dozbieral kasy i walnal lustrzanego husarza na przeciwnej lopatce i lance by im sie krzyzowaly na karku.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Szelmon to serio nieźle by wyglądało :D No i Trankvilus miałby swoje upragnione skrzydła na ramionach i ponadto dwóch husarzy, a nie tylko jednego :D Szczerze mówiąc chętnie bym zobaczyła efekt końcowy więc jeśli kiedyś plan zostanie zrealizowany to Trankvilus koniecznie musisz zrobić fotę i pokazać :D
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Post autor: Trankvilus »

Na razie jestem w fazie zbierania funduszy. Ale jeszcze sporo zostało. BTW - jeżeli chcecie mnie wspomóc, możecie korzystać z usług warsztatu w który pracuję (link w stopce). Ale ze mnie perfidny naganiacz 8)
Koyaanisqatsi!
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Alucard 666 pisze:Ja sobię walnę na ramieniu "moja ex to zdzira"

A tak na serio to chyba niewielkiego sępa na łopatce...

Albo Alucarda :D
Walnij sobie taki mega szpanerski tatuaż z jakiegoś lizaka, gumy etc :wink: Nikt Ci wtedy nie podskoczy. Szkoda, że takie tatuaże jakoś znośnie wyglądają przez mniej więcej godzinę, ew do pierwszego zmarszczenia skóry :wink: Zacytuję jeszcze Kabaret Moralnego Niepokoju - "Tak się spociłem, że mi się aż tatuaże poodklejały" :) A tak serio to raczej tatuażu bym sobie nie zrobił. Jakoś nie lubię zbytnio w swoje ciało ingerować, nawet jeśli mógłbym go usunąć po dwóch tygodniach. Poza tym nie ma takiej rzeczy, która po pewnym czasie nie zaczęła by mnie drażnić, dlatego to raczej zabawa nie dla mnie.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Tatuaże

Post autor: Eglarest »

Nie widziałem tego wątku jeszcze więc rozpocznę chyba że już gdzieś jest to proszę mojego ulubionego admina "B" o usunięcie lub przeniesienie ;) [Przyznaj się, że nie szukałeś! - dop. BZL]
[Przyznaję się bez bicia - dop. EGL]

Otóż macie jakieś tatuaże jak tak pochwalcie się i powiedzcie co dla was one znaczą co was podkusiło by akurat to zrobić ;) gdzie robicie za ile i czy znacie jakieś dobre studia lub osoby godne polecenia.
no i może macie jakiś pomysł na miejsce i na sam tatuaż może zainspirujemy się na wzajem heh;)

ja wpadłem w zajawkę tatuaży ostatnio i chyba sprawdza się powiedzenie zrób jeden i nie będizesz mógł przestać ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 marca 2012, 13:50 przez Eglarest, łącznie zmieniany 1 raz.
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Re: Tatuaże

Post autor: Adda »

Chcę sobie zrobić tatuaż, może na urodziny :smile: mam wizję trującej żaby, ale jeszcze nie wiem w jakim miejscu na ciele.
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
ODPOWIEDZ