Strona 1 z 4

Jak zabić anioła?

: wtorek, 14 lutego 2006, 13:53
autor: BAZYL
Ostatnio naszedł mnie pewien problem. I pomyślałem, ze moze na forum narodzi sie rozwiazanie, które przypadnie mi do gustu.
Otórz - jak wiadomo - anioł jest istotą stworzoną, a zatem i śmiertelną. Nie jest jednak człowiekiem, przez co nie można go zabić "po ludzku"...

I tutaj pojawia sie problem - jak zabić anioła (i diabła - wszak to upadły anioł)...

Przeprowadziłem wywiad srodowiskowy i oto odpowiedzi:

- mozna zabić anioła ucinajac mu skrzydła (rogi)
- można wyłupiajac oczy (są wszak one zwierciadłem duszy)
- można złamać mu aureolę (prrrawdziwie mrrroczny sposób)

ma ktoś jakieś inne propozycje?

: wtorek, 14 lutego 2006, 14:13
autor: Wilczyca
Jeżeli będziemy postrzegać anioły jako niematerialne byty, którym nie da się zrobić krzywdy fizycznej, a astral, ideę, należałoby zmusić (przekonać) do zdradzenia swojej istoty. Zaprzeczając samym sobie czynem czy konkluzją skreśliłby jednocześnie przyczyny swojego istnienia.

Można jednak innym sposobem, który zabijał bogów, mistyczne stworzenie i wiele istot niecielesnych.
Przestać w nie wierzyć...

: wtorek, 14 lutego 2006, 14:30
autor: mrufon
Zainteresowanym likwidowaniem aniołów polecam filmy z cyklu Armia Boga. Tam się o tym nie tylko mówi, tam się to dzieje...

: wtorek, 14 lutego 2006, 15:11
autor: krucaFuks
Sposobów zabicia anioła jest multum, pozwolę sobie wymienić kilka:

- można przebić osinowym kołkiem, poćwiartować i zalać wrzącą wodą. Podobno dobrze jest dodać warkocz czosnku, ja jednak osobiście skłaniałbym się do zastpienia czosnku marchewką, pietruszką i porem. Podawać z grzankami na maśle i posypane posiekaną świeżą natką lub bazylią (bez skojarzań :P).
- można postawić przed komisją śledczą. Jak powszechnie wiadomo postawienie przed taką komisją bezpowrotnie tracą wszelka nieskazitelność. Wystarczajo już ubrukanego wszelką plwociną post-anioła można już najnormalniej pozbawić życia, chociażby za pomocą zwykłego beja.
- no i oczywście BFG. Na to nie ma mocnych, szczególnie po Quad damage'u :D

: poniedziałek, 20 lutego 2006, 21:07
autor: ĆVIRO
Najpierw to musiał bym go złapać, a to przesrana sprawa, bo na ziemi ich ieszcze nie widziałem tzn anioła, ale wiem gdzie są i tesz wiem jak się tam dostać, no ale jak bym jusz go ku... dorwał to bym, odwróconym krucyfiksem zamachał nim przed oczami, a czarną księgą dał ze cztery razy przez łeb bo niewiem czy bym się wyrobił więcei razy, no ale jak bym go zamroczył no to w tedy, wyrwał bym mu skrzydła i sobie przyczepił, a aureole bym mu ściągnął z pustaka i jak już wiadomo to bym sobie załorzył, na głowe, tylko tak jak w wojsku, ale jak by się ocknął to w tedy wzbił bym się w niebiańskie niebo i spierdo... a on i tak umrze z bólu, albo padnie na zawał dlatego że taki gość jak ja go nawalił, no i wyrwał mu skrzydła i gwizdnął aureolę. Koniec.

: poniedziałek, 13 marca 2006, 20:39
autor: Zirael
Do krucaFuxa: Sposoby, które wymieniasz to dobre na wampiry,albo inne badziewie (raczej złe,a anioły dobre są,choć nie wszystkie) a anioł jest to czysta istota niesplamiona grzechem więc kołekmosikowy czyczosnek raczej na to nie pomogą...

: poniedziałek, 13 marca 2006, 20:58
autor: LOD
Jak zabić anioła? Przeklnąć i w tym momencie będzie dla niego zbyt duża doza grzechu która zniszczy jego nieskazitelność, więc jednocześnie go zabije/unicestwi.

: poniedziałek, 13 marca 2006, 21:34
autor: Carchmage
Czy tylko ja uwazam, ze anioły są duchami nieśmiertelnymi? ;P Są niematerialne, maja duszę nieśmiertelną. Czy szatan jest materialny?

Zgadzam się z Wilczycą, pokonać anioła, czy demona (anioł to wszak demon i na odwrót) to zmusić go do zdradzenia swego pana...

Wtedy też należałoby uznać istnienie diabła za jego własną porażkę - został pokonany.

Czy sam diabeł jest dowodem na możliwość pokonania aniołów? Wtedy zaczyna być bezsensowne pytanie: czy można pokonać diabła...

A, i dodam cos jeszcze. Cytat z genialnej pieśni mistrza Kaczmarskiego: ;]

W pustym raju archanioł Gabriel
Miecz ognisty czyści od święta
To przed Panem wypręży się nagle
To postraszy z nudów zwierzęta
Towarzyszy Stwórcy w przechadzkach
Lecz nie może Go bawić rozmową
Żadną myślą zaskoczyć znienacka
Obaj myślą wszak jednakowo


Pusty Raj

: poniedziałek, 13 marca 2006, 21:52
autor: Zaknafein
Wg. mnie najlepszy sposób na zabicie anioła, to danie mu do zrozumienia, że nie ma prawa istnieć, a on jeśli w to uwierzy, uzna iż rzeczywiście nie powinien istnieś i zabije się sam. Zgadzam się z Wilczycą, nie wierzyć w niego i koniec....

: wtorek, 14 marca 2006, 12:57
autor: Rodic
Najlepszym sposobem na demona jest oblać go np. wodą święconą, pokazać mu krzyż żeby uciekał itp. A co do anioła to sam nie wiem........ :roll:

: wtorek, 14 marca 2006, 14:33
autor: LOD
Rodic pisze:Najlepszym sposobem na demona jest oblać go np. wodą święconą, pokazać mu krzyż żeby uciekał itp. A co do anioła to sam nie wiem........ :roll:
Pierdy... Wymysł chrześcijan i tyle... W takim razie równie łatwo można pokonać Anioła, bo czemu nie?

Wsumie to nie wiem po co się tu wypowiadam, bo ja jako ateusz nie wierzę w Aniołki i Diabełki. :mrgreen:

: środa, 15 marca 2006, 15:31
autor: Rodic
Mi nie chodzi o zabicie, tylko o przestraszenie żeby uciekł, bo przecież to chyba oczywiste że demon nie cierpi krzyża, a co do wody święconej to tak kiedyś słyszałem, bodajże w dobranoce :mrgreen: ....

: środa, 15 marca 2006, 16:38
autor: Uciekinier
Z tego co czytałem o egzorcyzmach, opętana osoba może przyjąć eucharystię. Jeśli chodzi o odstraszanie demonów, to trzeba wiedzieć, że samo trzymanie krzyża nie pomoże za wiele. Trzeba jeszcze dużo wierzyć.

A co do pokonania aniołów - zgodzę z Carchmage'em. Są nieśmiertelne i można je tylko pokonać (nie zabić!). Anioła można pokonać przeciągając go na złą stronę - demona raczej nie przeciągnie się na dobrą stronę, można go tylko mocniej wcisnąć w błoto.

Hmm

: wtorek, 20 czerwca 2006, 18:42
autor: Edwolf
Musielibyście się skontaktować z Bogiem, on może wszystko obrócić w niebyt. Anioły zniszczyć, hmm... w starym testamencie był taki jeden co walczył z aniołem, nieważne.
Wg. chrześcijaństwa anioły towarzyszą człowiekowi w każdej chwili, jeśli by przyjąć to założenie to mi to nie przeszkadza :-) (Pośrednicy między niebem a ziemią)

Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego mówi o ...

...Odnośnie tego że diabły są swym unicestwieniem:
"Pismo Święte i Tradycja Kościoła nauczają, że Szatan i inne złe duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same uczyniły się złymi, ponieważ z wolnego i nieodwołalnego wyboru odrzuciły Boga i Jego Królestwo..."

Więc w jeśli przyjelibyśmy że diabeł jest porażką anioła, to czym jest człowiek który również z własnej woli oddala się od Boga? Zaprzeczeniem swojej natury - dziecka bożego ?
Faktycznie, anioł zaprzeczając swojej naturze (np. przeklinając boga) zostaje pokonany... zostaje pokonany w nim anioł, a staje się demonem, wtedy można już takiego demona normalnie pokonać - egzorcyzmy etc. najlepsza jest hostia, ponieważ "działa" nawet jeśli w nią nie wierzymy !
(Spowodowane jest to mocą zbawczą ofiary złożonej przez Chrystusa na krzyżu, nawet jeśli ksiądz wyświęcający hostię dopuści się uchybień i nie wierzy to wszystko będzie "działało" - z tym że ksiądz dopuszcza się wtedy świętokradztwa ! ).
Jednak takie skłonienie anioła do samozniszczenia jest niemożliwe, co wyjaśnie we wniosku.

...odnośnie samego istnienia aniołów:

"Aniołowie są stworzeniami czysto duchowymi, niecielesnymi, niewidzialnymi i nieśmiertelnymi, bytami osobowymi, posiadającymi rozum i wolę. Kontemplując nieustannie oblicze Boga, wielbią Go, służą Mu i są Jego wysłannikami w wypełeniu zamysłu zbawienia wszystkich ludzi.
Kościół łączy się z aniołami w uwielbianiu Boga, wzywa ich wstawiennictwa i czci w liturgii pamięć niektórych z nich."

Tak więc kontakt z aniołami jest niemożliwy na tyle bezpośrednio, aby móc coś z takim aniołem zrobić. Z aniołami można się jednak kontaktować:
Mowa jest o tym jeszcze w katechiźmie w podanym fragmencie:

"Anioły są stworzone przez Boga. Część z nich pozostała i pozostaje zawsze wierna Bogu, w Jego obecności, w służbie Pana, w służbie Kościołowi, stale złączona ze zbawionymi w chwale nieba.
Jak w wizji drabiny Jakubowej - gdy aniołowie Boży "wchodzili w górę i schodzili w na dół" (Rdz 28,12) - są oni dynamicznymi i niestrudzonymi posłańcami, którzy scalają niebo z ziemią ... (przejdę do ciekawszego fragmentu) A ludzie (...) powinni uwrażliwiać to duchowe ucho, aby słuchać i zrozumieć anielską mowę, która podpowiada dobre słowa, właściwe uczucia, dzieła miłosierdzia, pełne miłości zachowania, budujące relacje ..."


WNIOSEK:
Zniszczenie anioła przez człowieka jest niemożliwe ponieważ kontakt z aniołami mają tylko osoby wrażliwe, mocno wierzące - a te raczej zniszczyć by aniołów nie chciały :-)
No to na tyle :-)

Re: Hmm

: wtorek, 20 czerwca 2006, 19:32
autor: BAZYL
Edwolf pisze:Anioły zniszczyć, hmm... w starym testamencie był taki jeden co walczył z aniołem, nieważne.

Jak w wizji drabiny Jakubowej...
Właśnie to Jakub walczył z aniołem ;) jemu też się nie udało - Bóg go okulawił, bo porywajac się na anioła walczył z Bogiem...

: czwartek, 29 czerwca 2006, 22:01
autor: WinterWolf
Rodic pisze:Mi nie chodzi o zabicie, tylko o przestraszenie żeby uciekł, bo przecież to chyba oczywiste że demon nie cierpi krzyża, a co do wody święconej to tak kiedyś słyszałem, bodajże w dobranoce :mrgreen: ....
Phh... Demon nie cierpi krzyża... Phh... To co powiesz o demonach żyjących na ten przykład na ziemiach zamieszkałych przez Muzułmanów albo w okolicach Chin?? Też nie cierpią krzyża?? Człowieku! One nawet nie wiedzą co to jest więc jak się go mogą bać?? Bujdy na kiju z tymi krucyfiksami i święconą wodą. A co do czosnku to ty również byś nawiał, gdyby ci ktoś chuchnął czosnkiem w twarz. Nic przyjemnego... A poza tym Jezus nie na krzyżu umierał tylko na dwóch pozbijanych ze sobą w kształt litery T belkach. Chrześcijaństwo musiało dać coś swoim zastraszonym wiernym do obrony przed demonami, żeby mu nie pouciekali. Zastraszanie jest mieczem obosiecznym, więc wmówiło, że tylko takie metody będą broniły prostych kmiotków przed złem tego świata...

: czwartek, 6 lipca 2006, 16:06
autor: fds
Ekhem, w chrześcijaństwie nie ma demonów :D Wiem, że to może dziwić, ale w tej religii nie występuje nic takiego ;) Są diabły, ale nie demony (sam się dowiedziałem parę miesięcy temu ;) )