No to super. Temu człowiekowi chyba czytali biuletyny informacyjne nt. X Plenum PZPR przed zaśnięciem. Komunizm Polskę zniszczył! To przez komunistów nie przystąpiliśmy do planu Marshalla! To komuniści "wspaniałomyślnie" zrzekli się od Niemiec reparacji wojennych, których pewnie nie spłaciłyby do dziś! To przez komunizm teraz upadają kopalnie, a wszelki świeżo sprywatyzowany przemysł kuleje. Jak komunizm w wykonaniu sowieckim mógłby być dobry dla jakiegokolwiek kraju, skoro ŻADEN kraj postkomunistyczny nie jest w stanie dogonić gospodarczo (i przez wszystkie te lata nie był) większości krajów zachodnich? Cieszcie się, że upadł, bo teraz możemy ten kraj ustawić na właściwe tory, a efekty tego już widać.Uciekinier pisze:A wracając do komunizmu. Ostatnio, pewna osoba, którą znam od dawna, uparcie twierdzi że komunizm był dobry dla Polski. Twierdzi, że ów ustrój przydał się do odbudowania Polski z olbrzymich zniszczeń powojennych. Mówi również o olbrzymich świadczeniach socjalnych dla wszystkich itp.
Komunizm i stosunek społeczeństwa do niego
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Mowa w temacie jest chyba w domysle o spoleczenstwie polskim, no nie? No chyba ze rozmawiamy tez o stosunku spoleczenstw hiszpanskiego, wloskiego i rosyjskiego do komunizmu.Brzoza pisze:A wyobraź sobie że może nie w Polsce, ale w rosji, włoszech, hiszpani jest takich pełno. Nazywają się RASH(Red and Anarchist Skinhead) albo RED Skinhead.
Wez mnie nie przerazaj czlowieku. Poterroryzowali!? Atakowli "ludzi na uroczystosciach"??? Dodaj jeszcze na jakich uroczystosciach i jakich ludzi. RAAF byl odpowiedzia na narastajaca fale nazi-skinheadowskiej przemocy w Polsce. Jesli juz atakowali, to zatwardzialych neonazioli. Nie byli zreszta wcale tacy radykalni, np. taka Punks Brigade Banditten z Wrocka dzialala "nieco" ostrzej. Popieram takie inicjatywy z calego serca. W moim miescie, dzieki bezkompromisowym i bezlitosnym DZIALANIOM, udalo nam sie zdusic naziskinowska zaraze w zarodku. Dzieki temu NIKT u mnie w miescie nie dostal kosy czy wpier*ol za dlugie wlosy czy pacyfke na koszulce. Za to w takim np. Opolu trzech moich kumpli dostalo kose za wyglad. Od nazi-skinow wlasnie. Sam bys sie zaczal zastanawiac nad zalozeniem grupy antyfaszystowskiej, gdyby nie bylo tygodnia zeby ktos z twoich znajomych nie dostal wpier*ol od lysych.Brzoza pisze:Na przykłąd podam jeszcze RAAF czyli Radykalna Akcja Anty Faszytsowska. Jakiś czas poterroryzowali, atakowali ludzi na uroczystościach.
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 marca 2007, 18:59 przez Szelmon, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Tez mam "lysych" kumpli. Sam swego czasu wygladalem tak, ze mi naziole w Opolu hailowali, a pancy i hipisi zchodzili z drogi. Nie o tym jednak mowa. Ludzie w RAAFie doskonale sobie zdawali sprawe z istnienia prawdziwych skinow. Co innego ludzie z naszywkami RAAFu. Mam na mysli wszelkiej masci niedouczonych jabol-pankow, ktorzy chodza dymic na cmetarze. Sam nie raz bylem swiadkiem jak sie stado naje*anych jabolowcow rzucalo do jakiegos SHARPowca na koncercie, bo mial fleka i lysy leb, i ktos kumaty musial im tlumaczyc ze on jest ok.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.